00:00:29:BASEN 00:02:03:Jean-Paul! 00:03:54:Podrap mnie po plecach. 00:04:02:Nikt nie drapie tak jak ty. 00:04:34:- Zostań, odbiorę.|- Niech dzwoni... 00:04:37:- Czekaj, zaraz wrócę. 00:04:38:- Idę.|- Zostajesz. 00:04:41:- Zostajesz.|- Daj mi odebrać. 00:04:53:- To było podłe. 00:04:57:- Dureń. 00:04:58:Oczekujesz telefonu od kogoś? 00:05:00:Nie. 00:05:05:Telefon do pani. 00:05:08:- Kto to?|- Nie wiem. 00:05:10:Powinnaś spytać.|Już idę. 00:06:09:Tak, kto? 00:06:11:Nie! To ty? Gdzie jesteś? 00:06:15:Nie słyszałam cię od wieków.|Kiedy? 00:06:20:Sam? 00:06:24:Jak długo zostajesz?|Odwiedź nas. 00:06:27:Drogą wzdłuż plaży.|Dobra, do zobaczenia. 00:07:07:Kto to? 00:07:09:Czy ja pytam cię o takie rzeczy? 00:07:13:Gdybyś to robiła, odpowiedziałbym. 00:07:41:Zgadnij. 00:07:44:Nie obchodzi mnie to. 00:07:52:Harry. 00:07:53:- Jest w okolicy?|- Tak. 00:07:59:Zawsze, gdy gdzieś się zaszyjemy,|on pierwszy dzwoni... 00:08:06:Jest z córką. 00:08:08:Pokazuje jej Cote d'Azur. 00:08:11:Ma córkę? 00:08:13:- Na to wygląda.|- Nigdy nie mówił. 00:08:15:Mnie również. 00:08:18:- Ile ma lat?|- Nie mam pojęcia. 00:08:25:Córka Harry'ego!|To dopiero coś. 00:09:12:Cześć, skarbie. 00:09:14:Daj całusa. 00:09:18:- Jak się masz? Wyglądasz super.|- Czuję się super. Ty też dobrze wyglądasz. 00:09:20:Ludzie mawiają: |stary dobry Harry się nie zmienia. 00:09:24:Nigdy gorzej, nigdy lepiej. Zawsze tak samo. 00:09:27:To twój ostatni potwór? 00:09:29:Tak. 00:09:31:Jechałem z Paryża do St. Tropez|7 godzin przedwczoraj. 00:09:34:Podoba ci się? 00:09:36:Nie wiem. 00:09:48:Dzień dobry. 00:10:01:To moja córka, Penelope. 00:10:03:To Marianne, dużo ci o niej mówiłem. 00:10:06:Przywitaj się. 00:10:07:- Cześć.|- Cześć. 00:10:25:Jean-Paul!|Super cię widzieć. 00:10:29:- Też wyglądasz nieźle.|- Ty też. 00:10:31:Rozejrzyjcie się, pójdę po coś do picia. 00:10:34:Uwierz lub nie, ale to moja córka. 00:10:36:Możesz utrzymać to w sekrecie. 00:10:37:- Witaj, Penelope.|- Cześć. 00:10:40:Chodźcie. 00:10:43:Mówił, że tu jesteście. Nie wiedziałem. 00:10:48:Nie byłeś w domu. 00:10:52:- Byłeś w Kanadzie.|- Prawda. 00:11:00:To piękne. 00:11:08:To najlepsze. 00:11:15:Piękny, duży basen. 00:11:24:Podoba ci się? 00:11:38:Proszę bardzo. Co pijecie? 00:11:41:- Szkocką.|- W porządku. 00:11:42:Sok pomarańczowy? 00:11:43:Muszę być w Mediolanie na 17-go.|Podróżujemy do tego czasu. 00:11:48:Pen nie zna okolicy,|więc jej ją pokazuję. 00:11:50:Mogę? 00:11:52:Czemu nie pojedziecie z nami do Mediolanu? 00:11:55:Podoba nam się tutaj. 00:11:57:Jean-Paul ma jedynie miesiąc wakacji. 00:11:59:Biedny Jean-Paul... 00:12:02:- To jest dom Marca i Lucieny?|- Nie byłeś tu wcześniej? 00:12:08:Gdzie pojechali w tym roku?|Indie? Iran? 00:12:10:Indie. 00:12:13:Typowe. 00:12:15:Zaoferowali nam dom na ten czas, więc skorzystaliśmy. 00:12:17:- Nieźle... 00:12:19:- Moglibyście zostać. 00:12:21:- Tutaj?|- Mamy dość pokoi. 00:12:27:- Co o tym myślisz?|- Nie mam nic przeciwko. 00:12:31:Nie, ty decydujesz. Tak albo nie. 00:12:33:- Nie mam nic przeciw.|- Nie ma nic przeciw. 00:12:35:- Uznamy to za "tak". Zostajecie.|- W porządku. 00:12:46:Chcesz popływać? 00:12:49:Dobry pomysł. Pójdę się przebrać. 00:12:53:Idź do pokoju na parterze.|Ma prywatne wejście. 00:13:00:- Nie chcesz popływać?|- Nie. 00:13:03:- I nic nie pijesz?|- Nie, dziękuję. Nie chce mi się pić. 00:13:08:- Mieszkasz z matką?|- Tak. W Lozannie. 00:13:12:Jesteś jeszcze w szkole? 00:13:14:- Tak. Mogę papierosa?|- Tak. 00:13:18:- Dziękuję. 00:13:30:Przypominasz mi swojego ojca. 00:13:33:Czemu? 00:13:34:Nie wiem. 00:13:41:Chodź, Penelope.|Oprowadzę cię po domu. 00:13:50:- Ile masz lat? 00:13:51:18. 00:14:15:Dobrze się bawisz? 00:14:19:A nie wyglądam tak? 00:14:21:Zawsze dobrze się z tobą bawię. 00:14:25:Niczego więcej nie chcę. 00:14:28:To czemu poprosiłaś, żeby zostali? 00:14:31:Myślałam, że ci to odpowiada. 00:14:33:Jest twoim przyjacielem.|W większym stopniu niż moim. 00:14:37:Ale ty i Harry podobno... 00:14:41:Kto tak mówi? 00:14:44:Niektórzy ludzie. 00:14:49:Działasz mi na nerwy. 00:15:12:Nie rozpuszczaj włosów. 00:16:32:Odwróć się. 00:16:37:Odwróć się. 00:17:20:Kocham cię. 00:17:21:Nic nie mów. 00:17:33:O czym myślisz? 00:17:38: Zabawne, wiele mówisz o innych,|ale nigdy o Harrym. 00:17:44:Ani słowa. 00:17:47:Bo nie mam nic do powiedzenia. 00:18:12:Wcześniej czy później będziesz musiała. 00:18:14:Co? 00:18:18:Może to tylko plotki. 00:18:21:A nic nie miało miejsca. 00:18:26:Tak właśnie było. 00:19:34:Mam ładną córkę, prawda? 00:19:37:Niezłą. 00:19:46:To dziwne, że masz córkę. |Czyni cię to innym. 00:19:49:Tylko wpadka z młodości. 00:19:51:- Żałujesz tego?|- Ani trochę! 00:19:55:- Kto jest szczęśliwą matką?|- Angielska dziewczyna. Nie znasz jej. 00:19:59:Wcale cię nie przypomina.|I postarza cię. 00:20:02:Nie przesadzaj. |Wygląda na starszą niż jest. 00:20:13:- Wielu jest ludzi w St. Tropez?|- Nie wiem, nie jeździmy do miasta. 00:20:17:Co robicie cały dzień? 00:20:21:- Wciąż się kochacie?|- Bardziej niż kiedykolwiek. Zaskoczony? 00:20:25:Nie. 00:20:28:- Dzień dobry, panu. |- Jestem głodny. 00:20:31:- Kawa jest tutaj. Wciąż gorąca.|- Dziękuję, Emilie. 00:20:35:Pachnie miło. 00:20:37:Prawdziwa domowa kawa.|Co za przyjemność. 00:20:40:- Zrobiłaś też dżem?|- Nie, proszę pana. 00:20:44:Szkoda. 00:20:47:Jeśli wykończycie kawę, |jest jeszcze w kuchni. 00:20:51:Dziękuję. 00:20:57:- Macie czarującą gospodynię.|- Tak, w rzeczy samej. 00:21:02:Taka zwykła być. 00:21:11:Nie ma serwetek. 00:21:14:Idziesz, Pen? 00:21:15:Potem. 00:21:17:Wystygnie. 00:21:31:Zawsze mnie wkurza. 00:21:48:- Nie jesz?|- Nie jestem głodny. 00:21:55:Świetna kawa. 00:21:59:Marianne wciąż śpi? 00:22:02:Prawdopodobnie. 00:22:04:Tak, lubi wstawać późno. 00:22:10:Wciąż pracuje? 00:22:13:Nie teraz. 00:22:18:Wygląda na to, jakby trochę sobie odpuściła. 00:22:21:To byłaby szkoda. 00:22:25:Nie postrzymujesz jej? 00:22:31:Jej ostatni artykuł był świetny. 00:22:36:Gdy daje z siebie wszystko, |potrafi czynić cuda. 00:22:40:Kocham ją. 00:22:44:Obudzę ją. 00:22:46:Mogę? 00:26:04:Niezłe. Kiedy wyjdzie? 00:26:06:Wkrótce. 00:26:08:Podoba ci się? 00:26:11:Tak. 00:26:13:Będzie to hit? 00:26:15:Po to właśnie to skomponowałem. 00:26:34:Jest ciepło na zewnątrz? 00:26:36:Gorąco. 00:26:40:Co robimy? 00:26:42:Cokolwiek chcesz. 00:26:52:Jutro odpocznę. 00:26:56:Pokoje są takie gorące. 00:27:05:- Mogę wypróbować twoje auto? |- Teraz? 00:27:09:Czemu nie? 00:28:26:Karoserię zaprojektowano w Ghianie, ma silnik V8. 00:28:28:Napęd na 4 koła. 00:28:38:Ile to cacko kosztuje? 00:28:42:Bardzo drogie. 00:28:46:- Więc dobrze ci się wiedzie.|- Tak. 00:28:50:A tobie? Lubisz nową pracę? 00:28:53:Tak, w sumie... 00:28:56:Co dokładnie robisz w agencji reklamowej?|Sprzedajesz pomysły? 00:29:00:Teoretycznie. 00:29:02:- A masz ich dość?|- Nie. 00:29:07:Dałeś sobie spokój z literaturą? 00:29:11:Tak. Yes. 00:29:13:To najlepsze, co mogłeś zrobić. 00:29:20:Są dni, gdy wszystko mnie przygnębia. 00:29:25:To dla ciebie typowe. 00:29:28:Sędzia kończy grę. 00:29:30:Ludzie w tłumie przepychają się, a gracze... 00:29:43:Do widzenia. Skończyłam. 00:29:46:Dziękuję. Do widzenia, Emilie. 00:29:47:Dobrej nocy, Emilie. 00:29:48:- Dobranoc panu.|- Do zobaczenia, Emilie. 00:30:01:- Dalej!|- Czekaj... 00:30:03:I tak przegrywasz. 00:30:18:- Tylko łyka.|- Nie. 00:30:46:- Tej karty było mi trzeba. Wygrałem. |- To nie fair. 00:31:19:- Kto wygrał?|- Harry. 00:31:22:- Na pewno?|- Pierwszy ma kartę. 00:31:25:Pozwól staruszkowi wygrać.|Tak zwykłem mawiać. 00:31:30:Jestem w niezłej formie, co? 00:31:41:Ulepsz technikę ramion.|To twój słaby punkt. 00:31:44:I ciężko łapiesz oddech. 00:31:49:To przez palenie. 00:32:04:Masz mój zegarek? 00:32:05:- Tak.|- Dzięki. 00:32:11:Nie chcecie gdzieś pójść?|Nie pojedziecie ze mną do St. Tropez? 00:32:15:To pustelnik, przecież wiesz. 00:32:18:I mnie to mówisz!|I tak idę. 00:32:23:Mam tu trochę znajomych.|Odwiedzę ich. 00:32:27:- Idziesz ze mną?|- Nie, może innym razem. 00:32:30:Wezmę jednego. 00:32:32:Znikam. Pa. 00:32:35:- Pa. 00:32:37:Jeśli nie zdążę na obiad,|nie czekajcie na mnie. 00:32:40:Narazie, Pen. Trzymaj się. 00:33:27:- Czemu do niego nie dołączyłaś? |- Nie czułam się na siłach. 00:33:33:Jeśli chcesz, idź z nim. 00:33:36:Tylko bym mu przeszkadzała. 00:33:43:Na pewno nie wróci do domu sam. 00:33:49:- Nie ośmieli się ze względu na córkę.|- Daj spokój! 00:34:06:- Uważaj! Pen na pewno nas widzi.|- To duża dziewczynka. 00:34:12:- Nie!|- Tak! 00:34:15:- Nie!|- Tak! 00:34:16:Uważaj! 00:34:21:Złapię cię. |A wtedy zobaczysz... 00:35:29:Którą wolisz? 00:35:32:Co? 00:35:33:Którą kulkę wolisz? 00:35:44:Tę, czemu? 00:35:47:Ja też. 00:35:48:To dziwne, że zawsze mamy możliwości. 00:35:50:Nawet w małych rzeczach. 00:35:58:Gdzie Harry? 00:36:27:zimno ci? 00:36:29:Trochę. 00:36:49:Nie lubię lata. 00:36:52:Tylko czas między porami roku. 00:36:58:- Głodna jesteś? |- Nie. 00:37:02:Powinniśmy coś zjeść, |nawet jeśli Harry się nie zjawi. 00:37:05:Już prawie 8:00. 00:37:10:Jak długo się znacie? 00:37:15:2 lata. 00:37:16:2 lata? 00:37:19:Prawie 2 i pół. 00:37:23:A tatę? 00:37:27:5-6 lub 7 lat. 00:37:33:Poznaliśmy się tutaj.|Pamiętasz? 00:37:37:Masz rację. 00:37:39:Byliście wtedy jak bracia. 00:37:44:Teraz widujemy się znacznie rzadziej. 00:38:04:Wróciliśmy. 00:38:08:Tędy, kochani. 00:38:15:Bez obaw. Wszystko przynieśliśmy. 00:38:19:Proszę, weź to. 00:38:24:Kwiat. 00:38:25:- Świetnie. To twoi przyjaciele? |- Tak. Ci najlepsi. 00:38:34:Zachowujcie się. 00:38:38:Mieszkańcy tego domu nie lubią hałasu. 00:38:50:Nikogo nie znam. |Zaraz coś na to poradzimy. 00:38:56:- Jak się masz, Pen?|- Dobry wieczór. 00:39:07:To Mireille.|To Sylvie...
escarioca