Helen Dickson - Kapitan i córka pirata.pdf

(1039 KB) Pobierz
107656817 UNPDF
Helen Dickson
Kapitanicórkapirata
ROZDZIŁPIERWSZY
Listopad 1671 roku
ławny pirat, kapitan Nathaniel Wyldemiaławinądnatryckudokładniewpołudniena
szubienicyutawionejnapółnocnymbreguTamiywWappingMiejcekanitonłow
grąkimbłociebonajdowałoitużnadwodąwpobliżułupawynacającegogranic
odpływuWycypiraciktórydopuciliibrodninamorupodlegalijurydykcji jego
lordowkiejmociadmirałaimuieliginąd„mokrąmierciąTaktanowiłoprawoądy
grodkieądiływykłychreimieków
ubienicabyłaupełnieprota, zbita z trzech belekponurąptląwieającąipoprecki
Ciałakaaocóważtrykrotnieobmywałyaleprypływu, zanim je zabierano i wieszano
ponowniewdolerekikupretrodeinnychżeglaryktórywalepieniuchcielibykrocyd
drogąwytpku
OkapitanieNathanielukrążyłyróżnebarwneopowieciByłprytojnyiobdaronycharymąa
pływałażpoKaraibyiodległechiokiemoraNicwicdiwnegożewdieowyrokuniemały
tłumgromadiłnabreguTamiyNiektórynawetkorytaliłodiżebymiedlepywidok
Każdynawłaneocychciałobacydmierdniewykłegobohaterapredponddwudietoma
latypochwyconegoprepiratówkiedyuchodiłpretlantykpowielkiejklcerojalitóww
bitwie pod Worcester.
Dwa latapdiłnagalerenicymniewolnikPływałpociepłychwodachMoraródiemnego
potemuciekłidobyłwłanytatekWlotponałtajnikiżeglowaniainawigacjiażemiałw
obieżyłkdoprygodywyruyłnaoceanŁupiłbogatetatki kupieckie i drwiłe
prawiedliwocinieunającżadnychiemkichprawwyjątkiemprawapirata
Wodróżnieniuodinnychrobójnikówłynnychbewgldnociiokrutnychcynów
Nathaniela Wylde'a - bewątpieniałotrairabuia- naywanoPiratemDżentelmenema to za
prawąpewnejgalanteriijakątraktowałniecneoiaryałogtrymałwryachChod
niepimiennaipreądna- jakwikodałógwtamtychcaach- prowadiłainader
porądniePiracikapitanaWylde'a radkaklliitroniliodpijackichburdiwybryków
NiecobokunaobreżachtłumutałaCassandra Everson, wpłacukapturem
akrywającymjejpółtwaryKapturpotroechroniłjąpreddecemiąpiącym
ołowianegoniebapotroeapredwrokiemojcaChowałaibonietetytowłaniejej
ojciecbyłgłównymbohateremdiiejychwydareoWycyktórytuprylichcielibyd
wiadkamijakoławionypiratwyionieducha
- Niepowinnategooglądad- mruknąłtojącyobokCaandrywyokichudielecWdłoni
cikałrkojednożaukrytegowałdachutejpeleryny-Czasami nie rozumiem twojego uporu.
ObiecałemNatowiżeitobąajmNieproiłmnieżebymcitutajpryprowadił
- MuiałampryjdamotymwienajlepiejNiemartwitoniepotrwadługoJużprawie
południe
ChudielecnaywałiDrum O'Leary i jeszcze bardiejakryłtwarniżCassandra, bobył
ciganylitemgoocymiajegogłowwynacononiemałąnagrodToonpierwyprybyłdo
domu Eversonow wCheleawieciąopojmaniu Wylde'a. Cassandra ubłagałagobywranią
wybrałinadTami
Drum byłpopnymigronymIrlandcykiemTenktomuwchodiłwdrogryykowałże
dostanienożempodżebroNapolickumiałtarąblinpociciukordelaemleagojona
wykrywiałamuutawgórcoprawiałowrażeniejakbyiumiechałlecniebyłto
pryjemnyumiechDrum mówiłcichoipokojniechociażdlawrogówbywałbelitosny.
Przydomek Drum, cyliBbenykałwcaachwojnydomowejgdyjakodobołużyłw
oddziałachkrólaKarolaJużodponaddwudietulatbyłauanymiwiernympryjacielem
Nathaniela Wylde'a. Poklcerojalitówraemucieklingliiraemwpadliwrcepiratówi
jakoniewolnicyraemtrailinagalerOtatnioDrum wybrałinaWypyielonegoPrylądka,
w odwiedziny do pewnej PortugalkiktórąniegdypojąłażonNiebyłowicgona„Delinie
kiedyWyldeotałchwytany
Drum pojrałprotowocyCaandry- tak podobnych do oczu Nathaniela - iujrałwnich
przejmującymutekPokrciłgłowąlerobiliżetutajpryliToniemiejcedlamłodych
diewcąt
- NiemartwiDrum. Niepowolnatożebymnieobacył- apewniłaCassandra.
Dieobyłchłodny- jak zwykle w listopadzie -onajednakniecułaprenikliwego zimna ani
mrodubijącegoodaniecyconejrekiWciążwyciągałayjbypojrednadrogktórą
miałprejeżdżadwóekaaocemPochwiliułyałakrypieniekółichlupotgrąkiego
błota
WówyruyłwiieniaMarhaleanapołudniowymbreguTamiyipreMotLondyoki
mierałpodubienicNathaniel Wyldewpadłwrceprawiedliwociuachodnichbregów
rykidmiralicjawyłałatamciżkiokrtwypoażonywlitykaperkieirokaprejcia
„DelinaJeniecpreiediałtrymieiącewcelianimapadłwyrokkaujący
Pochódotwierałjadącykonnowyokiurdnikadmiralicji. Potem szli wartownicy. Cassandra
nie widiałaojcajużpółtorarokualedalekaroponałagrywjanychwłoówpretykanych
iwiną KapitanWyldeawycajbardodbałowójwyglądlecwwiieniuniemógłi
golidwicapuciłgtąbrodOgorałaiopalonatwardradałażewikodżyciapdił
namorupodpalącymipromieniamitropikalnegołoocaTerajednak- po trechmieiącach
pdonychwciemnicy- wydawałiniecobledy
Cassandra mocniejnaciągnłakapturnagłowiniemalcałkiemałoniłatwarpootawiając
tylkomałyotwórnawyokociocuNiechciałaabyojciecwiediałżebyławiadkiemjego
poniżeniaKiedyprejeżdżałoboktłumiłalochłanaiebieachwilłaboci
WótanąłnabregurekiiWyldewyiadłwtowarytwiewiiennegokapelanaktórywciąż
jeszcełudiłinadiejążeoławionypiratunawojegrechyiwypowiadaipredamą
mierciąPadłopytaniecykaaniecchcecopowiediedgromadonymWyldeprecąco
pokrciłgłowąWbiłwrokwubienicienergicnymkrokiemwtąpiłnaplatormjakby
chciałpokaadżepienomurotaditymwiatem.
achowywałitakwobodniejakbyrowianymwłoemwciążtałnachwiejnympokładie
„DelinaiwydawałkomendyPrypominałteratrelitątopolopromienionąłotem
jeiennychliciByłrabuiempiratemindnymłocyocąaletużpredmierciądałdowód
hartuduchaiprawiłżenawielutwarachabłynąłnietoownywtychokolicnociach
umiechniekłamanejdumy
gołainnebyłyodcuciaCaandryimnygniewjąogarnąłkiedypatryłanapopnącen
którarogrywałaipredjejocamiOburałojążeniemożepodejddowłanegoojcai
chodbyucałowadgonapożegnanieTakmocnoacikałapiciażpanokciewbiłyijejw
ciałoWyraniełyałałowakapelanaodmawiającegokolejnąmodlitwNawetniecuła
falowania tłumuktóryraporakołyałigwałtownienicymwburonewodyoceanu
WidiałajakkataruciłptlPremknłojejpregłowżepowinnaumredwraojcem
Drum tałpryniejnieruchomojakpoągwykuty z kamienia.
- Bożeniepowólmuokaadtrachu- wyszeptałaCassandra, nieodrywającwrokuodojca-
prawżebyjaknajkrócejcierpiałIniechjużbdiepowytkim
Nathaniel Wyldedawałiniełyedgłoukapelanaktórynówwewałgodopowiedi
wolna ogarnąłpojreniemtłumichybacoobacyłbonaglemrużyłocyinacolepojawiła
muipionowamarckaPotemumiechnąłipowoliigalanteriąuniółdłoow
uprejmymaledrwiącympodrowieniu
Cassandra ciekawociąodwróciłagłowżebyprawdidnakogopatryłobacyła
mżcyntojącegoamotniekilkakrokówodciżbyNienajomyubranywcarnąpeleryn
miałkapeluerokimrondemmocnowcinitynaocydalekaniemogłaroponadjego
twaryWydawałicałkowitympreciwieotwemWylde'a. Otacałagoaurawładyjakbybył
kimwicejniżwykłymwidem
Wpewnymmomenciemuiałwycudżektomuipryglądaboniepodiewaniewrócił
wroknaCaandrIchpojreniapotkałyianimjednakdiewcynadołałaareagowad
obcyodwróciłiiodedłprżytymkrokiemPopatryłaanimlecułyałanagleże
Drum cichymwitemwciągnąłpowietrepojrałanaaotiobacyłabewładneciało
kołyąceinatrycku
egroąprymknłaocy
- Jużpowytkim - wróciłaidoDruma- TonajcarniejydieowmoimżyciuChodmy
Dodinapatryłam
wolnaodelibregiemrekioddalająciodpodnieconegotłumuCassandra krocyła
sztywno nicymautomatWciążmiałapredocamiówprerażającywidok.
- OdprowadcidoChelea- prerwałmilcenie Drum.
- Nie.
Drum prytanąłipojrałnaniąukoa
- NiechcżebyNat tuwiiałdopókigoniealejąale- powiediałaCassandra głoemdrżącym
napiciaiłoci- Niechcżebyotałpomałujedonyprekrabyibynakoniecjegokoci
zawiływklatcenadrekąwdrodedoportuGdybymtylkomogłatowcaieprypływu
kocyłabymdowodypodpłynładoniegoiodciłatrycek
Drum popatryłnaniąwpółcującymwrokiemapotemerknąłaiebie
- Nicjużniemożnarobid- wetchnął
- Można!- aprotetowałaCassandra. - JetprecieżcoconampoobiepootawiłMamna
myli„Delina
- Okrtotałarekwirowanyicekanawójlowgórereki- prypomniałjejDrum.
- amipotanowimyconimrobiddobądgo, Drum, abdietwójNiechcebyd
kapitanem? - apytałaodwołującidoambicjipirata- Nat bewątpieniapochwaliłbyten
pomył
Drum popatryłnaniąniedowieraniem
- Precieżwieżetoniemożliwe - mruknął
- Niemożliwe?!- awołałaCassandra. - Wiesz co, Drum? ChybaawiodłaminatobieOdkiedy
touważacoaniemożliwe?DajpokójTylkominiemówżtraciłechddoprygód
- Żebywiediałażetraciłem- odparłDrum. -Wiąłemna dobre rozbrat z przygodami, gdy
ułyałemochwytaniuNatapoatymkądwerbowadałog?Jużconajmniejpołowa
naszych dzielnychludipodieliłalokapitana
- apewnemaracjalewbrudnychaułkachWappingiRotherhithenapewnonajdiesz
dobrychżeglarypoukującychpracyaodpowiedniąpłac
- ażądajątryraytylekiedyidowiedążeamieramywykradtatekNata
- NietylkotatekaleiwłokiNiedopucżebyNat wiiałwTilbury Point ku uciesze
gawiedzi. Poszukaj kogoktopodołonąwyokiejalidoładopłynąddoubienicyPotem
niechłożyciałowmoruDokrodetamabymtorobiłagdybymbyłamżcyną- dodałaW
jejocachmigotałyniebepiecnebłyki- emciłabyminamordercach!
Drum obrzuciłjąniechtnympojreniem
- Jeteodważnaalepopdliwa- rekł- Wykapany Nat.
namyłempreunąłrkąpocoleNiełatwobdieprątnądwłokiprednoa
wartownikówaetatkiembdiejecetrudniejNieamierałjednakprepucidtej okazji.
PocułżepotygodniachbecynnocinanowobudiiwnimchddiałaniaWiediałjużco
powinienrobid
- namparutakichktórynapewnonieapomnieli Nata.
Cassandra pochwyciłanajomąnutwjegogłoieierceabiłojejybym rytmem.
- Pomożemi?
- TakchociażjetemkooconymgłupcemżenatoigadamMiejmytylkonadiejże
rądeniemlounocbdierówniepochmurnajakranekKiżyctylkobynamprekadał
- Wytkoiuda- apewniłaprekonaniem-Och, Drum, nie zdajesz sobie sprawy, jak
bardzo ci zadroc!BywająchwilgdymamerdecniedodgnunegożyciawChelea
Tkniamoremiwolnociątakpryokajijetemcinaprawdwdicnażenie
ważającnaniebepieceotwapojawiłe iwLondyniewieciącopotkałoNata
NiewiediałacojącekapomierciojcaWmieciemiałaaledwiekilkoropryjaciółiżadnej
bliższej rodziny. Kuzynka Meredith kilkatygodnitemuwyjechałanawiedobabkietrony
ojcaKuynJohnteż byłdalekoaraaraprecieżJohnwybrałinaKaraiby
- abiermnieobą- ażądała
Drum popatryłnaniąwtakjakbymiałdocynieniakimniepełnaroumuacinąłutaw
wąkąlini
- Niemamowy!Toaburdalnypomył!- zawołałpodnieionymgłoemlecpochwilii
zmitygował- Chcewejdnaokrtpiratów?- apytałciszej. - Wybijtoobiegłowy
Cassandra umiechnłaiipołałamubłagalnepojrenieJejojciecawedawałinato
nabrad
- Nie patrz tak - burknąłDrum, nadrabiającminą- Nie jestem twoim ojcem i nie owiniesz mnie
takłatwowokółmałegopalca
- ProciPrecieżwieżenicmnietujużnietrymaaweobiecywałamobieżewyjad
z AngliiprypierwejpoobnociPootatniejwiycie Nataniektóryąiadówaclii
domyladkimjetemtaliidlamnieniemiliWołająamną„Bkart!„Córkapirata!albo
jeszcze gorzej. -Wjejgłoieabrmiałaniekłamanagoryc- Jakjaichnienawid!Dopierotera
dałamobieprawilewżyciuawdicamJohnowiiMeredith.
Drum jużotwierałutażebyjąpocieydalewporugryłiwjykCassandra niecekała
nałowawpółcuciaNieużalałainadobąGniewabarwiłjejpolickinaróżowoaw
Zgłoś jeśli naruszono regulamin