The Dilemma (2011) PPVRIP IFLIX.txt

(58 KB) Pobierz
00:00:00:www.napiprojekt.pl - nowa jakoć napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
00:01:23:To było na pierwszym roku.
00:01:24:Stoi goły jak więty turecki,|przed dziekanatem.
00:01:29:I mówi, że Ronny|kazał mu przyjć.
00:01:31:Mam dla was pytanie.
00:01:32:Jak wiele czasu trzeba,|by się naprawdę poznać?
00:01:35:Ten proces trwa całe życie.
00:01:37:Ludzie się zmieniajš, dojrzewajš.
00:01:39:Cała prawda ujawnia się|w trudnych chwilach.
00:01:43:I to się liczy.
00:01:46:To już za nami.
00:01:48:Ja tam uważam,|że człowieka można przejrzeć
00:01:50:w cišgu pierwszych 10 sekund.
00:01:52:Wystarczyło jedno spojrzenie,|bym zakochał się w Genevie.
00:01:55:Tak było.
00:01:56:Nie wiem, czy da się kogo|poznać do końca.
00:01:59:Jak to?
00:02:00:Mylisz, że kogo znasz,
00:02:03:póki nie odkryjesz|szokujšcych sekretów.
00:02:06:Oglšdacie magazyn "Uwaga"?|Pełno tam takich historii.
00:02:08:Niby normalni ludzie,|a potem sšsiedzi się łapiš za głowy.
00:02:10:Pamiętacie faceta z kuszš?
00:02:12:Kupił kuszę i ćwiczył w garażu.
00:02:13:"Kochanie, przynie lemoniadę".|"O rany! Nie widziałem, jak wchodzisz".
00:02:17:I co dalej?
00:02:19:Żona mu wybaczyła,|uznała to za wypadek.
00:02:21:A pół roku póniej|"wypadek" się powtórzył.
00:02:23:Tym razem zginęła.
00:02:26:Albo wemy bigamistów.
00:02:29:Majš po dwie rodziny.
00:02:30:Tatu wyjeżdża w "delegację".
00:02:33:A tymczasem jedzie|do portorykańskiej żony i dzieci w Harlemie.
00:02:37:W trakcie meczu wżera|fasolkę zamiast chipsów.
00:02:40:Ale nikomu nie zapala się lampka.
00:02:41:Mylisz, że kogo znasz,|a okazuje się, że wcale nie.
00:02:45:Nadal nie odpowiedziałe na pytanie.
00:02:47:Włanie odpowiadam.
00:02:49:Odwracasz kota ogonem.
00:02:51:Lejesz wodę, jak zwykle.
00:02:54:Jestecie wyjštkowi.
00:02:56:Nic takiego nie robię.
00:03:13:To jest nasza szansa.|Musisz go wzišć w objęcia.
00:03:16:Nie ma mowy.
00:03:17:Od mierci klinicznej|zrobił się wylewny.
00:03:21:Lubi się obciskiwać.
00:03:22:Nie cierpię dotykać obcych ludzi.
00:03:24:Nawet znajomych nie lubię.
00:03:26:Zależy ci czy nie?
00:03:28:- Pewnie.|- No to zacinij zęby.
00:03:30:Facet ma słaby punkt.|Kocha robić niedwiedzia.
00:03:33:Przytulisz go i jest nasz.
00:03:35:Będzie miękki jak glina.|Zacznie wypisywać czeki.
00:03:39:Nie proszę, by go zabrał|do pokoju na godziny.
00:03:43:Masz tylko objšć|szychę z General Motors.
00:03:46:Opleć go ramionami i rozmiękcz.
00:04:00:Rany! Ta bryczka przypomina|mojego pierwszego Dodge'a.
00:04:04:To były czasy!
00:04:05:Gdy auta sprawiały radochę.
00:04:09:Miały pomruk i wykop.
00:04:12:Człowiek za kółkiem czuł, że rzšdzi.
00:04:16:Ronny Valentine,|BMV Engine Design.
00:04:18:- Thomas Fern.|- Miło mi poznać.
00:04:20:Parę lat temu|załatwialimy dla was moduły ECU.
00:04:24:No tak.
00:04:26:To mój wspólnik, Nick Brannen.
00:04:32:Ach, tak.
00:04:34:Za wczenie było odchodzić.
00:04:36:Przed panem długie lata życia.
00:04:38:Akurat pracujemy nad czym nowym.
00:04:40:Moglibymy przedstawić|to waszemu zarzšdowi.
00:04:43:wietnie.
00:04:45:Możemy przyjechać do Detroit|i pokazać, co mamy.
00:04:54:Ty zakłamana gnido.|Jeste niemożliwy.
00:04:56:Załatwiłem nam spotkanie.
00:04:57:- Wtulałem się w niego jak głupi.|- Po co?
00:04:59:Tamten był z konkurencji.
00:05:01:- Czemu obciskujesz konkurencję?|- Goć przeżył mierć klinicznš.
00:05:04:Tak naprawdę, to nie.
00:05:05:Podpuciłem cię.
00:05:06:Nieładnie.
00:05:08:- Co mi robisz?|- Jak to co?
00:05:10:Mamy spotkanie czy nie?
00:05:11:- Daj spokój, Nick.|- Więcej cię nie posłucham.
00:05:14:Co miałem robić?
00:05:15:Genevo, znasz go.|Nie umie kłamać.
00:05:18:Gdybym mu powiedział,|zaczšłby się pocić i dyszeć.
00:05:20:Mógłby nawet zemdleć.|I po co?
00:05:23:Nick, stary druhu.
00:05:26:Mamy spotkanie.
00:05:29:No dobra,|uwielbiam tego faceta.
00:05:34:Nie puszczaj.
00:05:41:Niele im idzie.
00:05:43:Chod zatańczyć.
00:05:44:Wystarczy, że mam|roztańczone serce.
00:05:46:- W tej chwili?|- Tak.
00:05:47:Nigdy nie ufaj mężczynie,|który tańczy.
00:05:50:Żaden wielki człowiek nie tańczył.
00:05:52:Abraham Lincoln|podpierał ciany.
00:05:54:Churchill nie postawił nogi|na parkiecie.
00:05:56:Martin Luther King|nie tańczył nawet we nie.
00:05:58:- Idziemy.|- Powaga.
00:06:01:Wracaj tu.
00:06:03:Oni wywijajš aż miło.
00:06:05:Sš najlepsi.
00:06:08:Nie znam lepszej pary.|Sš dla mnie wzorem.
00:06:11:Odklej tyłek od kanapy.
00:06:13:Ronny woli podziwiać was z daleka.
00:06:17:Nie podjudzaj go.
00:06:20:Ronny mnie podziwia.|Jestem twoim bohaterem?
00:06:23:Każdy dzieciak|chce powywijać z bohaterem.
00:06:26:Dawaj!|Ruszki.
00:06:59:Dałem się ponieć.
00:07:01:Na długo to zapamiętam.
00:07:03:- Zapisało się złotymi zgłoskami?|- Tak.
00:07:10:Wybacz, stary.
00:07:13:Pokażę ci, jak to się robi.
00:07:20:Można prosić?
00:07:26:Kiedy się owiadczysz?
00:07:27:Co?
00:07:28:Na co czekasz, Ronny?
00:07:33:Lepszej nie znajdziesz.
00:07:37:Nick i ja|nie mamy wielu znajomych.
00:07:39:Chodziłe ze wszystkimi|moimi koleżankami.
00:07:41:Od A do Z.
00:07:43:Nie ma już gdzie szukać.
00:07:45:My za niš przepadamy.
00:07:47:Tamte nie były takie fajne,|choć to moje koleżanki.
00:07:50:Wierz mi.
00:07:52:Kuj żelazo póki goršce.
00:07:57:Hej!|Przesyłka specjalna.
00:07:59:Niezłe wejcie.
00:08:01:- Brakowało mi ciebie.|- Mnie ciebie też.
00:08:09:- Co?|- Nic.
00:08:12:Wrzucasz co na ruszt?|Nie poparz sobie paluszków.
00:08:16:Nie próbuj mnie zwodzić.
00:08:22:15 do 4!
00:08:23:To jest powód do tańca?
00:08:25:Wygrała jednego seta.
00:08:27:Taniec zwycięstwa|jest po gemie.
00:08:30:Nie ciesz się tak.
00:08:32:Natrzšsasz się ze mnie.
00:08:33:- Nie udawaj, że żałujesz.|- Nie będę.
00:08:35:Dobrze, że masz temperament.
00:08:37:Wykorzystaj go w bardziej|kontaktowym sporcie.
00:08:42:Nie będziesz bezkarnie|ze mnie drwić.
00:08:47:Leżysz.
00:08:48:Chcesz mi skrać buziaka?
00:08:50:No, spróbuj.
00:08:59:Wiedz, że traktuję ten zwišzek|bardzo poważnie.
00:09:02:Nie od dzi.|Teraz tylko potwierdzam.
00:09:05:Bo jest mi dobrze.|A tobie? Dobrze?
00:09:08:- Tak?|- Dobrze.
00:09:17:Jest jaka rama czasowa?
00:09:19:- Chcesz z tym ić dalej?|- Ronny!
00:09:21:Wiem, dokšd zmierzasz.
00:09:24:Nic na siłę.
00:09:26:Nie uszczęliwiaj mnie|za wszelkš cenę.
00:09:31:Ale zegar tyka?
00:09:33:Gdzie ci się spieszy?
00:09:35:Czas leci.|Martwię się, czy jest jaki termin.
00:09:38:Omówmy to na spokojnie.
00:09:41:Fajnie mi z tobš.
00:09:42:Lubię cię.
00:09:44:Cieszę się, że udało nam się|do tego wrócić.
00:09:48:Jestem szczęliwa.
00:09:49:Jeli z czasem|będzie co więcej,
00:09:53:to także będę szczęliwa.
00:09:56:Kocham cię.
00:09:58:Ja ciebie też.
00:10:07:Potrafisz.|To twoja chwila.
00:10:08:Stać cię na to, Valentine.
00:10:23:Zbliżamy się do lotniska w Detroit.
00:10:34:Oby się udało.
00:10:40:Wielkie chwile...|rodzš się z wielkiej szansy.
00:10:44:Taka szansa stoi dzi przed tobš.
00:10:46:Zapracowałe na niš.
00:10:48:- Jedno spotkanie...|- Co to ma być?
00:10:50:Wstawiasz mi gadkę Kurta Russela|z "Cudu w Lake Placid"?
00:10:53:Podpatrzyłem na YouTubie.|Jest naprawdę dobra.
00:10:56:I ma zastosowanie|w wielu okolicznociach.
00:10:59:Ciężko wymylić co lepszego.
00:11:00:Ty masz normalnie pietra.
00:11:03:Skšd u ciebie nagle te nerwy?
00:11:05:Muszę zaczšć zarabiać,|jeli mam się żenić.
00:11:10:Jasne!|Wiedziałem, że się zdecydujesz.
00:11:12:Owiadczę się w jej urodziny,|za miesišc.
00:11:15:Jeden Żyd z Anonimowych Hazardzistów
00:11:18:ma mi załatwić|piercionek z brylantem, za pół ceny.
00:11:21:- Jak chcesz zapłacić?|- Gotówkš.
00:11:22:Plus, obiecałem,|że naprawisz mu samochód.
00:11:25:To powinno załatwić sprawę.
00:11:27:Ja mam mu naprawić?
00:11:29:Przez ciebie się w to pakuję.
00:11:31:Ale nie oczekuj|innego prezentu, poza tym.
00:11:32:Zapomnij o paterze z porcelany.
00:11:35:Nie zakładaj niczego z góry.|Zrobisz, jak zechcesz.
00:11:37:To już postanowione.
00:11:39:To będzie mój prezent i basta.
00:11:41:Naprawię samochód Żydowi.
00:11:42:Lepiej uprzed Beth,|żeby nie była zdziwiona.
00:11:44:Twój wybór.
00:11:46:Tak będzie.
00:11:49:Można próbować 10 razy|i dziewięć razy umoczyć.
00:11:51:Przestań.
00:11:52:Ale nie tym razem.
00:11:55:- Nie dzi.|- Stresujesz mnie.
00:11:57:Dzisiaj jestemy|najlepszš mikrospółkš na wiecie.
00:12:00:Nie obchodzš mnie innowacje|innych mikrusów.
00:12:03:To jest nasz moment.
00:12:05:Ich moment już przebrzmiał.
00:12:06:Zajedziemy taksówkš.
00:12:13:Nie wspomniałe, że odrzucili mi|trzy ostatnie prototypy.
00:12:16:To była zła passa.
00:12:18:Dzi rzucisz ich na kolana.
00:12:30:Panie i panowie!|Samochody elektryczne...
00:12:33:...sš pedziowate.
00:12:35:Serio. Nie w sensie|"dla homoseksualistów".
00:12:38:Tylko co a la|"rodzice na studniówce".
00:12:40:Pedalskie, aż po pas.
00:12:43:Nikogo nie chcę obrazić.
00:12:45:Ale chyba wiecie,|do czego piję?
00:12:49:Popatrzcie sami.|Puszeczka Nissana?
00:12:52:Nachalnie kojarzy się z tym.
00:12:56:Albo to...|Hyundai Pomegrenade, nie?
00:13:00:Chevy... Fingerprint.
00:13:05:A teraz... to cacuszko.
00:13:08:Ford GT350 rocznik 1966.
00:13:14:Nie wstyd się w takim pokazać.
00:13:16:Pontiac GTO rocznik 1965,
00:13:21:z licencjš na zajebistoć.
00:13:22:Hemi Cuda rocznik 1970 -
00:13:26:ma na liczniku więcej dziewic|niż Frank Sinatra.
00:13:29:Co proponujemy?
00:13:31:Połšczenie napędu elektrycznego
00:13:34:z rockandrollowymi, sexy,|szpanerskimi brykami Dodge'a.
00:13:41:Nicolasie!
00:13:43:Wiemy, jak wprowadzić|napęd elektryczny do obecnych modeli.
00:13:49:Nie rezygnujšc przy tym|z ryku silnika,
00:13:52:porywajšcych wibracji
00:13:55:ani żadnych innych upojny...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin