Budowa zappera.rtf

(38 KB) Pobierz
Budowa zappera

Budowa zappera

Możliwość pozbycia się bakterii oraz innych intruzów za pomocą prądu elektrycznego staje się realna przy założeniu, że przeprowadzisz trzy siedmiominutowe sesje. Nie potrzeba wybierać poszczególnych częstotliwości lub przestrajać pasma co jeden kiloherc za każdym razem. Nie ważne, jaką częstotliwość się ustawi (w granicach rozsądku) - w ciągu 7 minut wyginą wszystkie drobnoustroje: motylice, obleńce, roztocze, bakterie, wirusy i grzyby, nawet przy napięciu 5 woltów. Jak to działa?

Przypuszczam, że plusowe napięcie, przyłożone w jakimkolwiek punkcie ciała, wpływa na obiekty o ujemnym ładunku - na przykład bakterie. Zapewne napięcie baterii przyciąga je, odsuwając z miejsca lokacji w wejściach komórkowych (zwanych kanałami konduktancji). Wejścia te mogą być również naładowane ujemnie. Czy napięcie działa na komórkę tak, że pozbywa się ona przyczepionej bakterii? Jak zachowuje się dodatnie napięcie, gdy zabija tak dużego pasożyta jak przywrę? Pytania te pozostaną na razie bez odpowiedzi.

Inną fascynującą możliwość daje fakt, że dodatni, zmienny potencjał zaburza przepływ elektronów w pewnych kluczowych cyklach metabolicznych albo też usztywnia cząstki ATP (adenozynotrójfosforanu), blokując jej podział. Rozważane tu kwestie biologiczne mogłyby zostać wyjaśnione poprzez laboratoryjne zbadanie wpływu częstotliwości o dodatnim potencjale na drobnoustroje chorobotwórcze.

Najważniejszą kwestią jest upewnienie się, czy zabieg taki nie ma szkodliwego oddziaływania na organizm ludzki. Nie zaobserwowałam żadnego wpływu na ciśnienie krwi, przytomność umysłu, temperaturę ciała. Zabiegi nigdy nie powodowały bólu, a wręcz przeciwnie - ból często ustawał. Nie dowodzi to jednak całkowitego bezpieczeństwa - nawet mimo faktu, że napięcie pochodzi z małej, niegroźnej 9-woltowej bateryjki. Należy dokładnie zbadać w tych warunkach procesy Podziału czerwonych ciałek, agregacji płytek krwi i inne funkcje biologiczne, które powiązane są z powierzchniowymi ładunkami elektrycznymi błon komórkowych, tymczasem mamy wymierne korzyści z elektroterapii, a wymagany krótki czas ekspozycji zapewnia nam bezpieczeństwo. Wirusy i bakterie znikają w 3 minuty, pasożyty (tasiemce, obleńce, motylice) w 5, a roztocza w 7 minut. Nie ma potrzeby przekraczania tych czasów, chociaż nie zaobserwowano szkodliwego działania przy dłuższych sesjach.

Po pierwszym 7-minutowym zabiegu wymagana jest przerwa, trwająca od 20 do 30 minut. W tym czasie bakterie i wirusy uwalniają się z ginących robaków i atakują cały organizm.

Ponowna 7-minutowa sesja ma na celu usunięcie nowo wypuszczonych intruzów; jeśli się ją pominie, może wystąpić katar, ból gardła lub inne objawy infekcji. I znowu - z ginących bakterii uwalniają się kolejne wirusy, które są eliminowane podczas trzeciej sesji.

Kobiety w ciąży oraz osoby z rozrusznikiem serca nie powinny poddawać się zappingowi.

Nie przeanalizowano jeszcze możliwości pojawienia się niepożądanych skutków w tych sytuacjach. Nie przeprowadzaj eksperymentów na sobie. Poddano już zabiegowi elektroterapii ośmiomiesięczne niemowlęta i nie wykazano zauważalnych negatywnych efektów zappingu. W podobnych przypadkach należy rozważyć potencjalne korzyści wobec nieznanego ryzyka.

Prąd zappera nie wnika głęboko w gałkę oczną, wnętrze lub zawartość jelit. Nie sięga w głąb kamieni żółciowych czy komórek, zainfekowanych wirusem opryszczki (Herpes) lub drożdżakiem (Candida), ale poddawanie się zabiegowi zappingu 3 razy dziennie przez tydzień lub dłużej może zmniejszyć liczebność tych populacji, niekiedy nawet do zera.

Eliminacja uwolnionych zarazków

Kamienie żółciowe mogą doskonale chronić pasożyty przed działaniem zappingu, jednak zapobiec temu może oczyszczenie wątroby (s. 417).

Mimo że wnętrze jelit zazwyczaj nie poddaje się działaniu prądów o wysokiej częstotliwości, co jest przyczyną przetrwania bakterii jelitowych z rodzaju pałeczki okrężnicy (Escherkhia coli), Shigella i stadiów rozwojowych robaków, czasami udaje się je prawie całkowicie usunąć zapperem. Rezultatem jest znaczące nasilenie ruchów jelitowych. Pozostałą resztę bakterii i pasożytów należy zniszczyć jedną dawką (2 łyżki stołowe) nalewki z łupiny orzecha czarnego (patrz s. 409, 411).

Wspomniane metody nie pozwalają odróżnić bakterii pożytecznych od szkodliwych. Można jednak przyjąć, iż pożyteczne bakterie stają się szkodliwe, jeśli przedostaną się poza ścianę jelita. Tak więc, ofiarą zappingu padają w większości szkodliwe drobnoustroje. Ważne jest, że jelita zaczynają poprawnie pracować po kilku dniach, ponieważ eliminacja zarazków inwazyjnych przynosi korzyści pożytecznym bakteriom. Do wyrównania flory bakteryjnej jelit szczególnie zalecane są jogurt i maślanka domowego wyrobu (patrz Receptury). Stosowanie produktów kupionych nie jest zbyt rozsądne, ponieważ ryzykujemy powtórny rozwój pasożytów w momencie, kiedy kondycja organizmu powraca do normy. Skoro już zdecydujemy się zażyć bakterie Acidophilus do zasiedlenia flory jelitowej, dobrze jest przetestować się najpierw na pasożyty z rodzaju Eurytrema.

Nagłe wyeliminowanie z organizmu dużej ilości drobnoustrojów może wywołać uczucie wyczerpania, lecz nie powoduje istotnych efektów ubocznych. Uważam, że jest to zasługą drugiego i trzeciego zabiegu usuwających wirusy i bakterie, które w przeciwnym razie znalazłyby idealną pożywkę w martwej materii.

Do zbudowania zappera we własnym zakresie przydatne będą następujące elementy, dostępne, między innymi, w sklepach z częściami elektronicznymi:

?           pudełko po butach

?           bateria 9-woltowa

?           zaciski bateryjne

?           wyłącznik miniaturowy

?           opornik - 1 kΩ

?           opornik - 3,9 kΩ

?           dioda świecąca LED (czerwona)

?           kondensator 0,0047 μF (47 pF)

?           kondensator 0,01 uF(10nF)

?           układ scalony serii 555 (timer)

?           podstawka pod układ scalony (8 końcówek)

?           miniaturowe zaciski „krokodylki” z przewodami (6 sztuk)

?           miniaturowe zaciski testowe - tak zwane „dżampery” (4 sztuki)

?           2 wkręty (śr. 4 mm), 4 nakrętki i 4 podkładki

?           2 tulejki miedziane (śr. ok. 10 mm, dł. 6 cm) oraz:

?           narzędzia: ostry nóż, igła, wąskie szczypce.

Wskazówki dla laików: nie zrażajcie się obcym słownictwem. Dioda świecąca to rodzaj miniaturowej żaróweczki, a zaciski krokodylkowe to po prostu rodzaj klipsów. Jako narzędzie ząbkowany nóż kuchenny sprawdza się najlepiej, podobnie jak agrafka. Należy przećwiczyć posługiwanie się zaciskami testowymi - jeśli ich końcówki są w kształcie litery L, trzeba zgiąć je szczypcami w kształt U, żeby je lepiej uchwycić. Układy scalone i podstawki są bardzo delikatne, więc lepiej zakupić kilka sztuk na zapas.

 

R1              1 kΩ

R2              3,9 kΩ

R3              1 kΩ

R4              3,9 kΩ

C1              0,01 μF

C2              0,0047 μF

U3              MC 1455

LED1              Czerwona

Pin1              Masa

Pin2              Zasilanie

 

Ryc. 3. Schemat budowy zappera.

 

Możesz zlecić zadanie znajomemu elektronikowi albo wykonać je samodzielnie korzystając z poniższych instrukcji. Opisany sposób nie wymaga użycia lutownicy.

 

Montaż zappera

1. Jako podstawa montażu elementów posłuży pokrywa pudełka po butach. Spód pudełka zostanie wykorzystany później.

2. Przekłuj dwa otwory na brzegach pokrywy. Powiększ je ołówkiem lub długopisem tak, aby mogły przez nie przejść śruby. Wsuń śruby do połowy ich długości, żeby nakrętki wraz z podkładkami utrzymały je z obu stron. Dokręć nakrętki. Oznacz jedną śrubę po obu stronach pokrywy jako „masa” (minus zasilania).

3. Teraz kolej na włożenie układu (MC 1455) do podstawki. Nóżki (piny) układów scalonych są numerowane; określenie właściwej kolejności nóżek ułatwia znak w postaci wycięcia lub wyżłobienia na wierzchniej stronie układu - nóżka numer 1 jest po lewej stronie znaku. Jest to istotne, aby nie włożyć układu „do góry nogami”, co może uszkodzić cenny komponent. Dla ułatwienia montażu, lepsze podstawki mają wytłoczone numery nóżek. Po dopasowaniu nóżek układu do otworów w podstawce, dociśnij delikatnie układ do podstawki, aż poczujesz zaskok.

4. Oznacz po kolei końcówki od 1 do 8 od góry do dołu po obu stronach kostki układu - nóżka 4 naprzeciw nóżki 5, nóżka nr 8 naprzeciw nóżki 1.

5.        Przebij cztery pary otworów (o rozstawie ok. 1 cm) pod oporniki i kondensatory, bardzo blisko nóżek 5, 6, 7 i 8 - wyprowadzenia z jednej strony elementów mogą wchodzić w ten sam otwór odpowiednich nóżek układu scalonego. Najprościej jest skręcić ze sobą za pomocą szczypiec końcówki elementów i nóżek układu, które się mają połączyć (od spodu). Należy tak postąpić z kondensatorem 10 nF, 47 pF, opornikiem 3,9 kΩ i 1 kΩ, łącząc je odpowiednio z numerami 5, 6, 7 i 8 nóżek układu.

6.        Przekłuj dwa otwory (rozstaw ok. 1,5 cm) w sąsiedztwie nóżki 3 dla drugiego opornika 1 kΩ, w kierunku śruby uziemienia. To samo zrób z opornikiem 3,9 kΩ w kierunku pionowym. Wszystkie trzy końcówki elementów (nóżka 3,1 kΩ i 3,9 kΩ) mogą mieć wspólny otwór. Pozostałe wyprowadzenia należy odpowiednio oznaczyć.

7. Obok wolnego wyprowadzenia opornika 3,9 kΩ przebij dwa otwory dla diody LED (ich odległość od siebie zależy od wielkości diody). Zwróć uwagę, że diody mają wyprowadzenia plusa i minusa. Dłuższa końcówka jest anodą (plus). Włóż prawidłowo diodę (plus od strony otworu opornika), zagnij końcówki i oznacz je od spodu pokrywy.

8. U góry pokrywy wykonaj otwór na wyłącznik. W razie potrzeby powiększ średnicę, by jego wyprowadzenia przeszły swobodnie przez tekturę. Jeśli śruby mają nakrętki, odkręć je przed montażem, dopasuj otwór, i zamocuj wyłącznik nakrętkami.

9. Wykonaj dwa otwory na przewody biegnące z zacisków baterii i przenicuj je na wierzchnią stronę pokrywy; przymocuj baterię taśmą klejącą.

 

Jak to wszystko połączyć

Zrób dziurki w rogach pokrywy i natnij rogi w kierunku dziurek; przytrzymają one nadmiar przewodów po połączeniu zaciskami. Po wykonaniu połączeń, delikatnie odegnij nadmiar drutu.

1. Skręć ze sobą wolne końce obu kondensatorów (0,01 i 0,0047) i połącz je z śrubą uziemienia (masą) za pomocą zacisków motylkowych (jeśli to możliwe, lepiej te i następne połączenia wykonać lutownicą).

2. Zagnij połączone już ze sobą końcówki 2 i 6 w literę L i zaciśnij „motylkiem”, drugi koniec przewodu zaciśnij na wolnym końcu opornika 3,9 kΩ (przy końcówce 7 układu scalonego).

3. Połącz za pomocą „motylka” końcówkę 7 układu z wolnym końcem opornika 1 k połączonego z końcówką 8.

4. Korzystając z zacisków miniaturowych, połącz końcówkę 8 z jednym biegunem wyłącznika, i końcówkę 4 z tym samym biegunem. Sprawdź pewność połączenia.

5.Połącz „motylkiem” wolny koniec drugiego opornika 1 k (przy końcówce 3) z plusową śrubą zasilania.

6. Owiń wolny koniec opornika 3,9 kΩ0 plusowego wyprowadzenia diody LED. Drugie wyprowadzenie połącz „motylkiem” z masą.

7. To samo zrób z końcówką 1 układu scalonego - podłącz ją do śruby masy.

8. Jeden koniec przewodu zaciśnij „motylkiem” od zewnątrz na jednej ze śrub. Drugi koniec przewodu połącz z uchwytem (rurką miedzianą). Drugi uchwyt połącz z drugą śrubą.

9. Połącz zaciskami minus baterii ze śrubą uziemienia (masy) czarnym przewodem.

10. Podłącz plus baterii do wolnej końcówki wyłącznika (czerwony przewód) za pomocą miniaturowego zacisku. Jeśli dioda się świeci, wyłącznik jest włączony -jeśli nie, pstryknij go i zobacz, czy dioda się zapali. Jeżeli dioda nie reaguje w obu pozycjach wyłącznika, jeszcze raz sprawdź dokładnie wszystkie połączenia i upewnij się, że bateria nie jest zużyta.

11. Załóż pokrywę na pudełko i zaciśnij gumkami, aby całość się trzymała razem.

 

Ryc. 4. Zmontowany zapper, od zewnątrz i od środka.

 

Opcje dodatkowe:

?           Można zmierzyć częstotliwość zappera podłączając go (uchwyty testowe) do oscyloskopu lub miernika częstotliwości. Każdy warsztat elektroniczny dysponuje tymi urządzeniami. Wskazana częstotliwość powinna się zawierać między 20 a 40 kHz.

?           Można zmierzyć napięcie wyjściowe na oscyloskopie. Powinno wynosić ok. 8-9 woltów. Uwaga: woltomierz odczyta napięcie nie większe niż 4--5 woltów.

Można zmierzyć natężenie prądu biegnącego przez ciało w czasie zappingu. Potrzebny jest do tego oscyloskop i rezystor 1 kΩ. Jeden koniec rezystora połącz ze śrubą minusa zappera, drugi zaś z końcówką testową (uchwytem rurkowym). Rezystor nieznacznie zmniejszy wartość prądu. Drugi uchwyt łączy się ze śrubą plusa zasilania. Przewód uziemiający oscyloskopu połącz z jednym końcem opornika, a końcówkę sondy z drugim jego końcem. Włącz zapper i chwyć za końcówki. Oscyloskop wskaże napięcie ok. 3,5 wolta. Natężenie prądu wyliczysz dzieląc napięcie przez opór: 3,5 V podzielone przez 1 kΩ da nam 3,5 mA.

Obsługa zappera

1.        Przed użyciem owiń końcówki zappera mokrym ręcznikiem papierowym. Uchwyć je pewnie i włącz urządzenie.

2.        Poddaj się zappowaniu na 7 minut, po czym puść końcówki, wyłącz zapper i odpocznij przez 20 minut. Następnie powtórz 7 minut zabiegu, 20 minut odpoczynku i zakończ sesję ostatnim 7-minutowym zabiegiem. Wypróbowanie, czy zapper działa w czasie choroby, nie jest dobrym pomysłem, ponieważ symptomy mogą nie mieć nic wspólnego z pasożytami lub też można ulec ponownej infekcji w ciągu kilku godzin po zabiegu. Najlepszym testem wykonanego urządzenia jest zidentyfikowanie nabytych już pasożytów (patrz Lekcja dwunasta, s. 372 lub Lekcja dwudziesta siódma, s. 382). Dopiero potem poddaj się zabiegowi. Po trzykrotnej sesji wszystkie pasożyty powinny zniknąć.

Prosty pulsator

Jeśli jesteś chory lub chcesz poddać się rzetelnemu zappingowi, zbuduj swój własny zapper. Jest jednak inny sposób na wykonanie prostego zappera, w przypadku gdy nie można pozwolić sobie na zbudowanie pierwszego wariantu.

Zwykła bateria jest źródłem dodatniego napięcia. To właśnie dodatnie napięcie, a nie konkretna częstotliwość sprawia, że wiele pasożytów jest usuwanych jednocześnie. Chociaż zapper pracuje z częstotliwością ok. 30 kHz (30 tysięcy „zappów” na sekundę), nawet 5 Hz (pięć „zappów” w ciągu sekundy) - niewiele szybciej od kilku stuknięć dłonią, czyli tak szybko jak można stukać ręką w baterię - wystarczy do uzyskania zauważalnych efektów!

 

Ryc. 5. Pulsator.

 

 

Podłącz się do obu biegunów baterii - plusa i minusa. Jeśli po prostu dotkniesz końcówek mokrymi palcami, nic się nie wydarzy, ponieważ oporność ciała na prąd wzrośnie i będzie przez nie przepływać coraz mniej prądu. Jeśli jednak zaczniesz pukać wilgotną dłonią w biegun dodatni wystarczająco szybko, w twoim ciele uaktywnią się naturalne kondensatory. Kondensator działa, kiedy jest na przemian ładowany i rozładowywany. Stukanie w końcówkę baterii włącza i wyłącza prąd, więc pojemność ciała ładuje się i rozładowuje; wpływa to na znaczne zmniejszenie rezystancji organizmu na prąd baterii.

Im szybsze stukanie, tym większa częstotliwość impulsów prądu i niższa rezystancja - teraz można mówić o podtrzymaniu przepływu prądu przez ciało.

Jeśli uda się utrzymać tempo dwóch uderzeń na sekundę (2 Hz) przez dziesięć minut bez przerwy, można liczyć na w miarę efektywny zapping. Należy pamiętać o 20-minutowej przerwie, aby uniknąć rozwoju nowych wirusów. Po drugiej 20-mi-nutowej przerwie powtórz zapping po raz trzeci.

Posługiwanie się pulsatorem

1. Owiń każdy uchwyt wilgotnym ręcznikiem papierowym. Połóż uchwyty na izolowanej powierzchni, np. torebce plastikowej.

2. Podłącz uchwyty do biegunów baterii za pomocą przewodów zakończonych „krokodylkami”.

3. Nie pozwól, żeby końcówki stykały się ze sobą.

4. Możesz wykorzystać zegar do utrzymania rytmu.

5. Uchwyć prawy uchwyt prawą ręką.

6. Drugi uchwyt pozostaje na stole. Poklepuj go lewą ręką, najlepiej miękką częścią wewnętrznej strony dłoni. Utrzymuj równe tempo, najszybsze jakie potrafisz.

7. Kiedy się zmęczysz, odwróć czynności prawej i lewej ręki.

8. Zrób drugą i trzecią powtórkę po 20-minutowych przerwach.

 

Bateria 9-woltowa

Dwa krótkie przewody z zaciskami krokodylkowymi (dostępne w sklepach elektronicznych, elektrycznych, RTV)

Dwie rurki miedziane - średnica ok. 1,5 cm, długość ok. 10 cm (dostępne w sklepach z artykułami metalowymi)

 

Pojedyncza bateria używana w ten sposób szybko się wyczerpie. Lepiej połączyć dwie baterie równolegle za pomocą dodatkowych „krokodylków” - łączymy ze sobą plusy i minusy obydwu baterii. 

...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin