Skauting a Masoneria.pdf

(76 KB) Pobierz
10643259 UNPDF
Skauting ---a--- Masoneria
Co to jest skauting
Jest organizacja, zapoczątkowana przez lorda Roberta Baden-
Powella (a właściwie przez T.E. Setona) itd. itp. - no cóż to chyba
każdy wie. Choć należy zwrócić uwagę że harcerstwo to nie to
samo co skauting. Przede wszystkim Małkowski zakładając
harcerstwo zmodyfikowały skauting, po drugie o niecałkowitej
przystawalności może świadczyć fakt, że do dzisiaj nie jesteśmy
członkami WOSM-u i WAGGGS-u światowych organizacji
skautowych. Dlaczego ? - o tym niżej.
Co to jest masoneria
NIE JEST TO SPISEK ŚWIATOWY ! Nie jest to też czczy wymysł !.
Mówiąc "Masoneria" zawsze należy pamiętać, że wszyscy bardzo
wpływowi ludzie, z bardzo dużymi pieniędzmi, są powiązani ze
sobą i zależy im na utrzymaniu się w elicie. Mają oni bardzo duże
możliwości jeśli chodzi o politykę, gospodarkę (cła, zamówienia,
zakazy, rozprawy, ustawy gospodarcze itp.) Ci ludzie,
reprezentujący w ogromnej większości postawę "przede wszystkim
sukces - potem uczciwość" grupują się w różnych klubach,
stowarzyszeniach, fundacjach, organizacjach takich jak Rotary,
Lions Klub, klub Bilderberg, Klub 300-tu i wreszcie wszelkiej
maści loże masońskie. Te loże, są dla nich raczej miejscem
spotkań towarzyskich. Same kluby nie wpływają (bezpośrednio)
na los świata, ale ludzie tam bywający tak. i to należy rozumieć
mówiąc MASONERIA.
Wzajemne wpływy
Od dawna znana jest pogłoska, że Baden-Powell był masonem 32
stopnia. Zaprzeczały i zaprzeczają temu jego dzieci i wnuki a
także sami masoni z Francji i Belgii. Angielscy nie wypowiadają
się. Jednak wiadomo na pewno, że masonem był brat Roberta
Baden-Powella. Wiadomo, że Naczelny Skaut Świata był
zafascynowany nie tylko masonerią. Ciekawiły go różne
ugrupowania na wzór których sporządził obrzędowość. Zwyczaj
podawania lewej ręki powstał na pewno z inspiracji masońskiej,
również idee stopni, wtajemniczeń, niektórych obrzędów. Jednak
elementy zabawy nie wydają się groźne.
O wiele groźniejsze
są wnioski płynące z analizy metodyki skautowej (negatywne
aspekty mogły pojawić się później - nie u Baden Powella). Tę
1
 
ostatnią podzielić można na cztery części. Pracę z wilczętami (7-
10), skautami (10-14), rowersami (14-18) i instruktorami. Cały
cykl, powiązany w jeden system służy wychowaniu młodego
człowieka poprzez grę i zabawę. Taki podział został naturalnie
przyjęty również przez harcerstwo - zuchy, harcerze, wędrownicy,
instruktorzy. I o ile dwa pierwsze stopnie nie budzą zastrzeżeń,
powinno się bliżej przyjrzeć metodyce wędrowniczej. Punktem
kluczowym jest tu indywidualizm. To co różni rowersów od
przedwojennych wędrowników to fakt, że w Polsce najważniejszy
był odpowiedni stosunek do takich spraw jak wiara, patriotyzm,
wrażliwość, moralność. To, że dziś słowa te są właściwie
frazesami wynika właśnie z braku indywidualnego podejścia do
życia. Skauting na zachodzie nie był najważniejszą metodą
wychowawczą ale nie odbiegał zbytnio od popularnych metod.
Dlatego dzisiaj społeczeństwo amerykańskie, Belgijskie,
francuskie czy jeszcze inne, wierzy, jest moralne tylko z zasady. A
to właśnie osobisty kontakt z Bogiem jest podstawą prawdziwej
wiary. To właśnie własny, szczery obraz świata i siebie jest
podstawą do zachowywania moralności. Skauting wyznaje tzw.
zasadę tolerancji religijnej będącej w rzeczywistości nijakością.
Stan ten świetnie przyjmowany przez osobników którym brakuje
odwagi cywilnej rozwija głębokie poczucie, że tak naprawdę wiara
nie jest potrzebna.
Rozwój indywidualności
Śledząc rozwój poczucia indywidualności u dzieci i młodzieży
widać wyraźnie, że to co na początku rozumiane jest jako
potrzeba opieki, potem rozwija się we wrażliwość. To dzięki
kochającym rodzicom, ciepłym spojrzeniom, poczuciu
bezpieczeństwa od niemowlęctwa w okresie szkolnym rozwija się
poczucie umiejętność czucia. W tym czasie dzieci lubią mieć
swoje zwierzęta, są wrażliwe na czyjąś krzywdę. W okresie burzy i
naporu, czyli od wieku ok. 14 lat dzięki tej cesze człowiek jest w
stanie doceniać piękno, sztukę. Zachwyt bardzo szybko
przemienia się we własny osąd. Młody człowiek zaczyna
zauważać, że jest częścią otoczenia, że wchodzi z otoczeniem w
interakcję, że może na nie oddziaływać we własny s>posób. To
odkrycie prowadzi do zachłyśnięcia się tą możliwością. Człowiek
uczy się samostanowienia i o ile jest wrażliwy zaczyna
błyskawicznie rozumieć potrzeby innych, pojęcie społeczności,
szuka zasad aż wreszcie dąży do transcendencji. Andrzej
Małkowski wykorzystał ten naturalny rozwój aby zaszczepić
wałęsającej się młodzieży miłość do Ojczyzny, do innych, do Boga.
2
 
Miłość, której zawsze spontaniczna inicjatywa, wypływać będzie
od serca i cierpieć będzie na jedną chorobę, wciąż za małe
dawanie siebie.
Społeczeństwo zachodnie
Tymczasem, system szkolenia zachodniego zbudowany jest na
całkiem innych podstawach. Różni się on od naszego, tak jak
różnią się dwa systemy prawne: prawo stanowione i
precedensowe. U nas jest pewna myśl idea, tam jest precedens, i
choćby niewiadomo jak głupi należy go słuchać, nigdy nie można
poddać go w wątpliwość. System zasad w życiu młodego
Amerykanina sprowadza się do wielkiej ilości rzeczy które dobrze
jest wykonywać właściwie. Takie podejście stwarza ogromną ilość
błędnych reakcji. Wprzódy jednostki słabsze po prostu nie chcą
słuchać zasad i słuchają byle kogo, byle nie tego kto stoi po
dobrej stronie. Zasady bowiem kojarzą się nie z ideą lecz z pewną
grupą ludzi. Po wtóre, żadna reguła nie jest weryfikowana gdy jest
wprowadzona w życie. Nowość, skojarzona ze starą zasadą
przyjmuje jej założenia. Stało się tak na przykład z
homoseksualizmem, który skojarzony z miłością, do której każdy
ma prawo, został uznany za słuszny. Po trzecie każdy jest
obligowany do zachowywania zasad. Nikt nie kieruje się własnym
wyborem, właściwą drogą jest zgoda z ogółem. Do takich osób bez
trudu trafia każda forma reklamy, bez trudu można nimi
manipulować, bycie w zgodzie z zasadami nie stwarza poczucia
radości, jest tylko poczuciem słuszności. Społeczeństwo tak
zbudowane jest dzieckiem kultury protestanckiej, gdzie nie liczył
się osobisty kontakt z Bogiem lecz zgodność do absurdu ze
Słowem Bożym. Swe korzenie czerpie ta kultura jeszcze z
zamierzchłych czasów, z Konstantynopola i jego założeń
doktrynalnych jeszcze sprzed schizmy. Wg. niej polityka rządziła
religią, a religia nie mogła weryfikować polityki. Już bowiem w V
wieku n.e. znany był postulat "rozdziału państwa od kościoła"
który stanowił, że głową kościoła jest głowa państwa. Myśl ta
została przyjęta w średniowieczu przez cesarstwo Niemieckie a jej
wpływy zaznaczyły się w Anglii. Nie bez kozery właśnie w
Niemczech rozwinął się protestantyzm. Efektem jest właśnie
dzisiejszy świat zachodu.
Masoneria
Tak działające społeczeństwo jest bardzo podatnym gruntem dla
wszystkich sekt, dziwnych ugrupowań stojących poza i ponad
prawem. Mit tego, że nie trzeba do końca być takim samym, jest
obecny zarówno w nowojorskich gangach jak i w lożach
3
 
finansowych na Wall Street. Taki a nie inny system kształcenia
społeczeństwa daje i jednym i drugim nieocenione możliwości
"dojenia świętej krowy", dlatego organizacjom takim, a raczej
ludziom tam działającym zależy na podtrzymaniu systemu i
uchronienia go przed wpływem właśnie szczególnie katolicyzmu -
jedynej chyba religii która niezgadzając się na indywidualne
dogmaty, proponuje wkroczenie na indywidualną, własną drogę.
Począwszy od gangów, poprzez różnej maści mafie i
pseudoorganizacje, aż do szanowanych klubów dochodzi się do
czołówki świata czyli do grupy najbardziej wpływowych - do
masonów. I nie ma w tym nic dziwnego, że mają oni za
współpracowników wszystkie pomniejsze organizacje. A więc w
pierwszym rzędzie ONZ, Rotary, Lions, YMCA, UNICEF. Dalej na
liście istnieją fundacje, organizacje na rzecz humanizmu, ekologii,
demokracji. Następni kolejce są szefowie różnych sekt jak
scjentolodzy, Świadkowie Jehowy. Niektóre loże związane są z
bardziej podejrzanymi grupami np. WICCA - loża walijskich
czarownic. Można się tylko domyślać powiązań z kartelami
narkotykowymi, terroryzmem, nielegalnymi handlarzami wszelkiej
maści. Skauting należy do wysoko uprzywilejowanej grupy.
Skauting
Dowodem na to jest fakt, że 26.VII.1999 na ogólnoświatowej
konferencji skautowej w Durbanie postanowiono zacieśnić
związki z Międzynarodowym Klubem Rotary, Wcześniej
propozycja ta była omawiana na spotkaniu Rotary. Na Filipinach
istnieje organizacja o nazwie "Rotary Scauting". W 1999 Skauting
i Rotary w Anglii współpracowali razem na wycieczką skautów z
Tirany. Na internetowych stronach drużyn i grup skautowych
wśród sponsorów aż roi się od klubów Rotary i Lions. Popularna
przeglądarka Altavista podaje ponad 8000 strony ze słowami
"scout + rotary" i 6000 ze słowami "scout + lions club" z czego co
najmniej jedna trzecia dotyczy wzajemnych powiązań. Rotary
Club sponsoruje np w Palo Alto w Kaliforni - grupę skautową o
nazwie Pack 6 a jej liderzy bardzo często pojawiają się na
szkoleniach prowadzonych przez Rotary. Istnieje wiele grup
skautowych zakładanych przez kluby Rotary. Lions Cluby
również pomagają w działalności różnych grup skautowych (np.
"Boy Scout Troop 443 Winslow, Maine", "Horse-Shoe Trails
District, Pennsylvania Dutch Council"; "Earlville, IL"; "Reston, Va"
itp.). Wiadomo też, że co roku w Londynie spotykają się ci liderzy
angielskiego skautingu,którzy są w masonerii. Na tą okazję
zakładają mundury skautowe i fartuszki. Jest to zawsze pokaźna
4
10643259.003.png
 
grupa osób z różnych lóż w kraju. Informacja pochodzi z
oficjalnego listu sekretariatu loży masońskiej Londynu w sprawie
badań wpływów zwyczajów masońskich na obrzędowość
skautową. Pod listem podpisali się J. MACDONALD, Sekretarz i
K.A. McQuillan, Bibliotekarz.
Konkluzja
Widać zatem, że metodyka światowego skautingu jest zbieżna z
myślą masońską. Zrozumiała jest więc opieka kół paramsońskich
(trudno by szukać Rotary wśród dotacji dla Kościoła). Można
łatwo dowieść, że masonerii zależy na formowaniu jednostek
społecznie aktywnych lecz bez własnego zdania. Harcerstwo w
Polsce przed wojną nie poddało się temu nurtowi, za to dziś
zmierza do niego pełną parą. Najnowsze podręczniki metodyki
wędrowniczej bardzo sobie cenią słowo indywidualność - lecz
rozumieją ją tylko jako indywidualne podejście do harcerza.
System dalej pozostaje systemem. Kładzie się nacisk na wpojenie
pewnych mnemotechnicznych zasad, na karność, tłumi się
odmienną inicjatywę. Przejawy buntu są niemile widziane - a
przecież to one są oznaką budzącej się niekonwencjonalności.
Józef Piłsudski powiedział - kto nie był buntownikiem za młodu
ten będzie starym prykiem na starość, i miał rację. Walczył
bowiem przez całe swoje życie z ludźmi, którzy trzymali się
wytycznych lecz obce były im idee, z ludźmi którzy pracowali z
wysiłkiem na rzecz społeczności ale nie czuli, że mogą ranić
najbliższe osoby. Liczni papieże wypowiadali się jasno o masonerii
- udział w niej jest objęty ekskomuniką. Tak ostre postawienie
sprawy jest poważnym ostrzeżeniem: ten nurt myślenia JEST NIE
DO PRZYJĘCIA. Recepta jest więc jedna. Kontynuacja właściwego
rozwoju - opiekuńczość - wrażliwość - indywidualność. W tym
ostatnim słowie zawarta jest służba, samodoskonalenie się i
szukanie miejsca w społeczeństwie. Jakiekolwiek inne formy będą
tylko mijaniem i udawaniem.
Bliżej o metodyce wędrowniczej na stronie Indywidualność .
Encyklopedia Zjawisk XXIw "OKIEM"
© Marcin Niewalda 2002
5
10643259.001.png 10643259.002.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin