Family Guy [5.15] Boys Do Cry.txt

(18 KB) Pobierz
00:00:31:www.NapiProjekt.pl - nowa jakoć napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
00:00:35:/Wracamy do Julii Louis-Dreyfus|/w "Robi się smutno".
00:00:39:OK, słuchajcie.
00:00:41:Moja postać jest terapeutkš mieszkajšcš|w miecie, ale jestem żonš...
00:00:47:słonia.
00:00:48:- Czeć, jestem jej mężem.|- Czeć, kochanie.
00:00:50:W weekend jedziemy do moich rodziców.
00:00:52:Spakowałe już swojš tršbę?
00:00:55:Chyba nie pojadę.|Nie lubię odwiedzać twoich rodziców.
00:00:58:Dlaczego?
00:00:59:Może dlatego, że twój ojciec|jest łowcš koci słoniowej?
00:01:01:Widzicie?|Dużo się tu dzieje.
00:01:03:Życie idzie dalej.|Powoli daje się to oglšdać.
00:01:08:Cholera, cišgle pada.
00:01:09:- Lois, mogę w domu?|- Dobra, ale podłóż gazetę.
00:01:21:Lois, patrz na to.
00:01:22:Kociół organizuje przesłuchanie|na nowego organistę.
00:01:24:Serio?|Może być niezła zabawa.
00:01:28:Tak, dawno nie miała|okazji grać publicznie.
00:01:30:Kocielny organista?|Ale nuda.
00:01:32:Może znajd sobie co bardziej interesujšcego.|Jak ja, kiedy karmiłem bezdomnych.
00:01:36:Dzięki temu będziesz duży i silny.
00:01:38:Czas na bekanie.
00:01:41:Pachnie, jakby trzeba było|kogo przewinšć.
00:01:44:Kiedy ostatnio kto cię przewinšł?|Siedem dni temu?
00:01:48:To jeden tydzień.|W tygodniu jest siedem dni.
00:01:52:Kocham cię, bezdomny brudasie.
00:01:57:/Poszukiwany organista
00:02:02:Po co piszecie "organista",|skoro nie chcecie...
00:02:04:Nie rozumiem już wiata.
00:02:10:Oto skoczna szanta|z mojego dzieciństwa.
00:02:14:/[Jerry Lee Lewis - Great Balls of Fire]
00:02:37:/Wiem, co lubiš chłopcy.|/Wiem, czego chcš faceci.
00:02:41:/Wiem, co lubiš chłopcy.|/Lubiš chłopcy.
00:02:46:/Chłopcy lubiš mnie.
00:02:48:Dobrze, następna jest Lois Griffin.
00:02:52:Nie wiem, czy mogę konkurować|z tymi ludmi, ale co mi tam.
00:03:01:A niech mnie.
00:03:02:Cóż za fascynujšcym człowiekiem|musiał być Jezus.
00:03:05:Mogę sobie tylko wyobrazić|spotkanie z nim.
00:03:37:To było piękne, pani Griffin.
00:03:39:A teraz Jake Tucker.
00:03:58:Nareszcie.
00:03:59:Niektórzy z nas czekali|na pewnš żonę cały wieczór,
00:04:02:aż wróci do domu|i nakarmi swojš głodujšcš rodzinę.
00:04:04:Peter, mówiłam ci,|że wrócę póno.
00:04:06:Nie mogłe zrobić kolacji?
00:04:08:Nie możesz mnie prosić|o zrobienie kolacji.
00:04:09:To jakbym miał wybrać między|Sarš Jessikš Parker i Kirsten Dunst...
00:04:13:w konkursie|"Goršce ciało - zryta twarz".
00:04:15:Nie da się.
00:04:16:Mam dobre nowiny.
00:04:17:Będę nowš organistkš w kociele.
00:04:20:- Niele.|- Mamo, to wietnie.
00:04:22:To znaczy,|że będziesz grać na organach.
00:04:24:To również oznacza, że ta rodzina|zacznie chodzić w niedziele do kocioła.
00:04:28:Bycie tam dzisiaj przypomniało mi,
00:04:30:jak ważna jest posługa religijna|dla życia moralnego rodziny.
00:04:33:A ostatnio w tej rodzinie|bardzo go brakuje.
00:04:36:Zwłaszcza tobie, Meg.
00:04:39:Meg, co ci się stało?!
00:04:41:Nie może ci odpowiedzieć.
00:04:42:Nie może nawet mówić.
00:04:44:Od kiedy zaczęła jarać,|cišgle tam tylko leży.
00:04:48:To smutne.
00:04:49:I trochę mieszne.
00:04:51:O mój Boże,|chyba łapię loty!
00:04:54:Teraz mnie też cięło.
00:05:00:Dzień dobry wszystkim.
00:05:31:Czytanie z listu w. Jana do pary z płaczšcym|dzieckiem mieszkajšcej piętro wyżej.
00:05:35:Na pewno słyszycie, jak wasze dziecko płacze|i próbujecie zmienić jego zwyczaje.
00:05:39:Przysięgam na Boga,|jeli nie przestanie,
00:05:42:pójdę tam i pokażę mu,|czym jest prawdziwy ból.
00:05:44:- Oto słowo Pańskie.|- Bogu niech będš dzięki.
00:05:45:Ale jestem głodny.
00:05:47:- Patrz, rozdajš ciasteczka!|- Stewie, czekaj, nie...
00:05:51:Czeć, jedzcie.
00:05:53:Przyszlicie wszyscy do kocioła.|Zasłużylicie na trochę łakoci.
00:05:56:Dawaj to!
00:05:57:Ależ z ciebie entuzjastyczny żarłoczek.
00:06:00:Co to?|Poncz?
00:06:01:Nie pij tego, rozchorujesz się.
00:06:05:Tak.
00:06:08:To dziecko zwymiotowało hostiš!
00:06:10:To znak diabła!
00:06:11:- Boże, jest opętany?|- Jest opętany!
00:06:13:To dziecko jest opętane przez szatana!
00:06:15:Uspokójcie się, jest tylko chory.|Wezmę go do domu.
00:06:19:Chod, kochanie.
00:06:20:Super, idziemy stšd!
00:06:21:Będę mógł zrobić to,|co zaplanowałem dzisiaj rano.
00:06:24:Myszy-gladiatorzy.
00:06:26:Tak, tak!|Gińcie, gińcie, gińcie!
00:06:29:Ja mam wszystko, a wy nic!
00:06:35:Co za okropny ranek.
00:06:37:Chciałam tylko odbyć jednš,|niedzielnš mszę z rodzinš.
00:06:42:Ale najwidoczniej to za dużo.
00:06:49:Dobry wieczór, pani Griffin.
00:06:50:Przyszlimy po pani dziecko,|aby wielebny mógł wykonać na nim egzorcyzmy,
00:06:55:celem wygnania diabła|z jego młodej duszy.
00:06:57:Co?!
00:06:58:Nie będziecie dokonywać egzorcyzmów|na moim dziecku!
00:07:01:Pani Griffin, albo go pani odda,|albo zabierzemy go siłš.
00:07:05:Nie!
00:07:06:Nie martw się, Lois.
00:07:06:Schowamy go w miejscu,|gdzie nie będš mogli nas znaleć.
00:07:09:W wiecie wyobrani.
00:07:11:Gdzie bekasz, kiedy pierdzisz|i pierdzisz, kiedy bekasz.
00:07:16:W rzeczy samej tak jest.
00:07:23:Dokšd jedziemy?
00:07:25:A kogo to obchodzi?|Byle dalej od tych kocielnych fanatyków.
00:07:27:Jedziemy do Teksasu.
00:07:29:Zostaniemy w domu mojej siostry,|Carol, aż to wszystko minie.
00:07:32:Teksas? Jedziemy do Teksasu|w poszukiwaniu tolerancji religijnej?
00:07:36:To jak przekonywanie Trampka O'Toole'a,|aby zdjšł swoje trampki.
00:07:40:/Nie zdejmę moich trampków.|/Jestem Trampek O'Toole.
00:07:44:Hej, zdejmuj te trampki!
00:07:45:Nie!
00:07:46:Powiedziałem "zdejmuj"!
00:07:47:Nie.
00:07:48:Zostaw go.|Nigdy go nie złapiemy.
00:07:51:Nie w tych butach.
00:07:53:/Nie zdjšłem moich trampków.|/Wcišż jestem Trampek O'Toole.
00:08:23:- Dobry wieczór, jestem Tom Tucker.|- A ja Diane Simmons.
00:08:25:Władze poszukujš jednorocznego|Stewiego Griffina,
00:08:28:dziecka z Quahog, które podejrzewane jest|o bycie opętanym przez szatana.
00:08:31:Za informacje pomagajšce w jego schwytaniu|przewidziana jest nagroda.
00:08:35:Z innych pseudonaukowych wiadomoci...
00:08:37:Miejscowy mężczyzna twierdzi,|że widział Wielkš Stopę.
00:08:39:Posiadamy ekskluzywny wywiad.
00:08:41:Miałem zamiar puknšć|mojš dziewczynę nad jeziorem,
00:08:45:ale nagle krzyknęła, więc popatrzyłem|w górę i to była Wielka Stopa.
00:08:49:Co się stało potem?
00:08:51:Wróciłem, żeby jš puknšć, ale komary|szalały i powiedziała mi, że nie ma mowy.
00:09:00:Idcie po przekšski|i szybko wracajcie.
00:09:04:Patrz, majš Chunky Bars.
00:09:06:Co to za pogięta sieczka?
00:09:08:Czekolada z rodzynkami.
00:09:09:Tak, tego dzieci chcš z czekoladš.|Owoców.
00:09:13:Może od razu wsadzić|tam nasiona słonecznika?
00:09:15:To częć twojego występu komediowego?
00:09:17:- Nie wiem. Podobało ci się?|- Ja bym tak nie zaczynał.
00:09:22:Przepraszam,|szukamy opętanego dziecka.
00:09:25:Widział pan kogo podobnego?
00:09:26:Tak, to mój syn.|Włanie jest w sklepie.
00:09:29:Zaraz wróci.
00:09:31:To znaczy nie,|nigdy go nie widziałem.
00:09:34:Co pan powiedział na poczštku?
00:09:35:Mówiłem, że to dziecko|ze zdjęcia to mój syn.
00:09:38:Podróżuje z nami.|Jest częciš rodziny.
00:09:40:Próbujemy uniknšć|odnalezienia nas przez policję.
00:09:43:Znaczy tylko napomknšłem,|że ma pan ładny krawat.
00:09:47:Kocham ten krawat.
00:09:50:Dobra, trzymajcie się, ludziska.
00:09:53:Słyszałe akcent tego kasjera?
00:09:55:"Chce pan drobnych?"
00:09:57:Gdyby nie 11. wrzenia,|ci gocie byliby rozkoszni.
00:10:00:O mój Boże, patrz!
00:10:03:Szybko, do łazienki.
00:10:06:Musimy jako zmienić twój wyglšd.
00:10:08:Mogę się przebrać|za Britney Spears.
00:10:10:I tak już stoję w moczu|i nienawidzę osoby, z którš przebywam.
00:10:13:Musi tu być co,|czego moglibymy użyć.
00:10:19:/Napisałem na cianie.|/A masz, społeczeństwo!
00:10:24:Było blisko.
00:10:26:Dobrze zakombinowałe, Brian.
00:10:28:Mielimy szczęcie.
00:10:29:Jak się trzymasz, Stewie.
00:10:32:Czuję się poprawnie, Brian.|Czuję się poprawnie.
00:10:37:/WITAMY W TEKSASIE!|/Stan "pi***ol się"
00:10:43:Jeste pewna, że cioci Carol nie będzie|przeszkadzać, że zamieszkamy jej w domu?
00:10:46:Nie będzie, Chris.
00:10:47:Wyjechała na dziewišty miesišc miodowy.
00:10:50:Kiedy jej to wreszcie wyjdzie?
00:10:53:Witanko, nowi sšsiedzi.|Miło was powitać.
00:10:55:Jestemy Lynchowie.|Mieszkamy obok.
00:10:58:Miło was poznać.|Jestemy Griffinowie.
00:11:01:Nelly jest gospodyniš.
00:11:02:A ja cigam i biję pedałów.
00:11:04:Lois, to chyba nie jest|dla nas odpowiednie miejsce.
00:11:07:Teksańczycy sš społecznie uwstecznieni,|a politycznie uparci jak osły.
00:11:12:Nie, przykro mi.|Kevin Bacon nie grał w "Footloose".
00:11:15:- Co? Oczywicie, że grał.|- Nie, nie grał. Przegrałe.
00:11:17:- Oczywicie, że grał. Był gwiazdš.|- Nie, mylisz się. Sprawd sobie.
00:11:20:Nie muszę sprawdzać,|to wiedza powszechna.
00:11:22:- Nie, nie, nie.|- Był na okładce magazynu People.
00:11:24:- Bacon był gwiazdš "Footloose".|- Nie, nie, nie.
00:11:28:To był wielki film,|a on grał pierwszoplanowš rolę.
00:11:29:Nie, nie, nie!
00:11:37:Patrzcie, co nam dali Lynchowie.
00:11:39:Wyhaftowanego Chucka Norrisa|ze "Strażnika Teksasu".
00:11:42:Chuck Norris jest takim twardzielem,|że pod zarostem nie ma podbródka,
00:11:46:tylko jeszcze jednš pięć.
00:11:48:To niedorzeczne.
00:11:50:Chuck Norris?
00:11:53:To miejsce może być zupełnym|przeciwieństwem tego, co się stało.
00:11:57:Ludzie sš mili i wspaniałomylni.|Wydajš się zdrowi i moralni.
00:12:00:Dokładnie takiego wpływu|potrzebuje ta rodzina.
00:12:03:Lois, żyjemy w zburaczałym stanie|z bandš prawicowych popaprańców.
00:12:06:Chris, patrz na mojš klamrę u paska.
00:12:08:Jest na niej napisane|"Wszystko jest większe w Teks...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin