Jak działa rynek pracy?
Ocena: 3.7, Liczba oddanych głosów: 7Ocena: 3.7, Liczba oddanych głosów: 7Ocena: 3.7, Liczba oddanych głosów: 7Ocena: 3.7, Liczba oddanych głosów: 7Ocena: 3.7, Liczba oddanych głosów: 7
7
wtorek, 13 maja 2008 10:00 | Autor: Jacek Socha
Zdjecie: Fot. archiwum NBPortal.pl
Problemem Polski jest wysokie bezrobocie, ale jest nim również najniższy w UE wskaźnik aktywności zawodowej ludności.
Analiza ekonomiczna rynku pracy obejmuje przede wszystkim czynniki determinujące popyt na pracę (czyli zapotrzebowania na pracę zgłaszanego przez przedsiębiorstwa) oraz podaż pracy (ilość osób chętnych do pracy). To właśnie popyt na pracę i podaż pracy decydują o liczbie osób pracujących i liczbie bezrobotnych.
Popyt na pracę determinowany jest przez płace (koszt pracy dla przedsiębiorcy) oraz wydajność pracy pracowników. Im koszty pracy są niższe a wydajność pracowników wyższa tym dane przedsiębiorstwo może produkować taniej swoje wyroby, jest bardziej konkurencyjne, może rozwijać swoją produkcję i zatrudnić nowych pracowników (rośnie popyt na pracę).
Z kolei podaż pracy zależy głównie od czynników demograficznych tzn. od liczby osób w wieku produkcyjnym. Za osoby w wieku produkcyjnym uważa się w Polsce, mężczyzn w wieku 18-64 i kobiety w wieku 18-59 lat. Na liczbę osób w wieku produkcyjnym wpływają uwarunkowania społeczno ekonomiczne oraz przepisy prawne decydujące, w jakim wieku pracownik przechodzi na emeryturę (np.: w wielu krajach kobiety przechodzą na emeryturę w wieku 65 lat). Na podaż pracy wpływa również wysokość oferowanych płac (ludzie podejmują pracę tym chętniej im wyższa jest oferowana im płaca) oraz preferencje poszczególnych osób dotyczące podziału swojego czasu na pracę i czas wolny. Z kolei zasiłki i świadczenia społeczne (alternatywne źródła dochodu) zniechęcają ludzi do podejmowania pracy.
Jednak w gospodarce narodowej nie wszyscy w wieku produkcyjnym mogą lub muszą pracować. W społeczeństwie część osób będących w wieku produkcyjnym nie pracuje np. z powodów osobistych (osoby wychowujące dzieci, osoby uczące się). O takich osobach mówimy, iż są bierne zawodowo. Natomiast dzieci oraz osoby starsze będące na emeryturze nie należą do ludności w wieku produkcyjnym.
W Polsce, w powszechnej opinii rynek pracy kojarzy się przede wszystkim z problemem bezrobocia. Jednak nie każda osoba niepracująca jest bezrobotnym. Według definicji Międzynarodowej Organizacji Pracy (MOP) za bezrobotnego uważa się taką osobę, która jest w wieku produkcyjnym, ale:
* nie pracuje,
* poszukuje pracy, oraz
* jest gotowa do podjęcia pracy.
Cechy te odróżniają osobę bezrobotną od biernej zawodowo.
Istnieje kilka teorii ekonomicznych wyjaśniających przyczyny powstawania bezrobocia.
Część ekonomistów wskazuje, że na rynku pracy istnieją pewne niedoskonałości, szczególnie dotyczy to przepływu informacji o wolnych miejscach pracy i osobach bezrobotnych, niechęci do zmiany miejsca zamieszkania przez osoby poszukujące pracy (niska mobilność przestrzenna), niskiej skłonności bezrobotnych do nauki nowych zawodów (niska mobilność zawodowa).
Inni wskazują, iż przyczyną występowania bezrobocia jest niedostateczny popyt w gospodarce. Z taką sytuacją mamy do czynienia wówczas, gdy faktyczna produkcja jest mniejsza od produkcji potencjalnej.
Jeszcze inną przyczyną występowania bezrobocia jest fakt, że część osób poszukuje nowej, lepszej pracy a inne dopiero wchodzą na rynek pracy (absolwenci). Prowadzi to do utrzymywania się stopy bezrobocia na pewnym naturalnym poziomie w danej gospodarce.
Ponadto jako przyczyny bezrobocia można również wskazać m in. niewłaściwie kierowane transfery socjalne, które zniechęcają ludzi do podejmowania pracy, wysokie pozapłacowe koszty pracy, które zniechęcają przedsiębiorstwa do zatrudnienia pracowników a ludzi do podejmowania pracy oraz sztywny kodeks pracy, który może zmniejszać elastyczność rynku pracy.
Aby łatwiej porównywać sytuację na rynku pracy pomiędzy różnymi krajami oblicza się wskaźnik zwany stopą bezrobocia. Jest to stosunek liczby bezrobotnych do liczby aktywnych zawodowo.
Zjawisko bezrobocia należy do najbardziej palących problemów społeczno ekonomicznych w gospodarce, gdyż rodzi wiele dalekosiężnych skutków. Po pierwsze, wysokie bezrobocie wpływa niekorzystnie na szereg czynników ekonomicznych.
* Powoduje niepełne wykorzystanie jednego z czynników produkcji, co w dłuższej perspektywie oznacza niższy niż potencjalny produkt gospodarczy i tym samym niższy dobrobyt społeczny.
* Dodatkowe obciążenia finansowe ponoszone przez państwo takie jak zasiłki dla bezrobotnych, pomoc socjalna dla osób najuboższych dotkniętych bezrobociem, wiążą się ze wzrostem opodatkowania w gospodarce lub narastaniem zadłużenia państwa.
* Zmniejszone przychody budżetowe z powodu spadku wpływów z podatku od osób fizycznych (PIT) i niższej konsumpcji (VAT, akcyza).
Ponadto można wymienić szereg niekorzystnych skutków społecznych, jakie niesie ze sobą bezrobocie:
* Pogorszenie położenia ekonomicznego rodziny dotkniętej bezrobociem (spadek dochodów).
* Pogorszenie stanu psychicznego osób pozostających bez pracy przez długi okres.
* Efekt wykluczenia społecznego - brak środków pozwalających na uczestnictwo w życiu społecznym (np.: rekreacja, wypoczynek).
* Patologie społeczne.
Pomimo, iż zjawisko bezrobocia niesie ze sobą głównie negatywne skutki trzeba również dostrzec inne jego implikacje dla gospodarki. Gdy nie przekracza ono społecznie akceptowalnych rozmiarów, to:
* wzmaga presję konkurencyjną pomiędzy potencjalnymi pracownikami, co sprzyja np.: podnoszeniu kwalifikacji,
* umożliwia poprawę efektywności gospodarowania w skali mikro (lęk przed utratą pracy wymusza większą efektywność na pracownikach).
Równie istotnym co stopa bezrobocia wskaźnikiem kondycji rynku pracy jest współczynnik aktywności zawodowej. Jest to stosunek liczby osób aktywnych zawodowo do liczby osób w wieku produkcyjnym. Obrazuje on, jaki jest udział osób aktywnych (wyrażających gotowość do pracy) na rynku pracy w danym społeczeństwie. Im jest on wyższy tym lepiej dla gospodarki, gdyż oznacza większą podaż pracy. Z kolei niski współczynnik aktywności zawodowej wskazuje na znaczne niewykorzystanie zasobów pracy, co oznacza, że w gospodarce istnieją (potencjalne) rezerwy podaży pracy, które nie są wykorzystywane efektywnie, a które mogłyby przyczynić się do wzrostu dobrobytu społecznego.
Do podstawowych przyczyn wzrostu stopy bezrobocia w Polsce na początku lat 90-tych należy zaliczyć przede wszystkim redukcję typowego dla gospodarki socjalistycznej nadmiernego zatrudnienia (szacuje się, iż przerosty zatrudnienia w przedsiębiorstwach państwowych wynosiły 20-30%), ograniczenie popytu ze strony dotychczasowych odbiorców (zmiana asortymentu i kierunków sprzedaży) oraz powstanie zupełnie nowych, bardziej wymagających, rynkowych warunków prowadzenia działalności gospodarczej. Po osiągnięciu maksimum w 1994 roku stopa bezrobocia wraz z dynamicznym rozwojem gospodarczym zaczęła spadać, by w 1998 roku osiągnąć dotychczasowe minimum (około 10%). Potem, wraz z osłabieniem tempa wzrostu gospodarczego stopa bezrobocia ponownie zaczęła rosnąć i w 2003 roku osiągnęła ponad 20%. Następnie stopa bezrobocia zaczęła bardzo powoli spadać i obecnie wynosi poniżej 18%. Przyczyn drugiej fali bezrobocia należy upatrywać w zmianach strukturalnych, jakie zaszły w gospodarce polskiej w wyniku tzw. kryzysu rosyjskiego oraz w osłabieniu dynamiki tempa wzrostu gospodarczego w latach 2001-2002. Ponadto od połowy lat 90 na rynek pracy trafiały roczniki wyżu demograficznego, co dodatkowo pogłębiło trudną sytuację (szczególnie wśród osób młodych).
Oprócz wysokiej stopy bezrobocia drugim bardzo poważnym (najczęściej niedostrzeganym w dyskusjach) problemem polskiego rynku pracy jest bardzo niski wskaźnik aktywności zawodowej. Współczynnik aktywności zawodowej w Polsce spadał w całym okresie transformacji i obecnie jest jednym z najniższych w Europie i krajach OECD. O ile w 1992 roku kształtował się on na poziomie około 80%, to w 2003 roku spadł do około 65%. Świadczy to o wzroście procentowego udziału osób biernych zawodowo w populacji osób w wieku produkcyjnym. Dotyczy to głównie osób najmłodszych (do 24 lat) oraz osób w wieku powyżej 45 lat. Może być tłumaczone zarówno wydłużaniem się okresu nauki wśród osób młodych, co jest zjawiskiem pozytywnym, jak również zwiększonym odpływem osób starszych z grupy aktywnych zawodowo na skutek przechodzenia na wcześniejsze emerytury, renty bądź zniechęcenia bezskutecznym poszukiwaniem pracy - są to zjawiska wysoce niekorzystne.
Tak ukształtowana struktura rynku pracy w Polsce powoduje, iż na jedną osobę pracującą przypadają prawie trzy osoby nie pracujące (dzieci, emeryci, bierni zawodowo, bezrobotni, itp.). Powoduje to, że podatki, a szczególnie składki na ubezpieczenia społeczne są bardzo wysokie (osoby pracujące płacą wysokie składki na utrzymanie systemu zabezpieczenia społecznego) i zniechęcają do legalnego podejmowania pracy.
Autor artykułu
Jacek Socha
Autor jest pracownikiem Narodowego Banku Polskiego
dzas