Magia kamieni szlachetnych w ciągu tysiącleci
Barwne kryształy od najdawniejszych czasów inspirowały nie tylko medycynę, ale i magię. Niegdyś lekarz,
kapłan ,i mag byli jedną i tą samą osobą. Niektóre spośród kamieni omówionych już w poprzednim rozdziale noszono jako talizmany -mają one znaczenie zarówno w medycynie, jak i w magii. Kamienie zapewniające szczęście, łaskę bóstwa, chroniące przed złem wedle dawnej mądrości i wiedzy miały być noszone w taki sposób, aby nie widział ich nikt obcy, w przeciwnym bowiem razie groziła utrata ich mocy.
Przytaczany już kilkakrotnie teolog, filozof i uczony Albert Wielki, który działał w XIII w. i także posługiwał się magią, określał jaspis jako kamień o czarodziejskiej sile, mający gwarantować pozycję w społeczeństwie oraz pewność. W tym kontekście interesujące jest, że już Pliniusz w pierwszym wieku po Chrystusie twierdził, iż
jaspis- heliotrop -zielony jaspis czyni niewidzialnym, gdy noszony jest wraz z zielem heliotropu, natomiast ametyst w funkcji amuletu miał działać przeciw wszelkim czarom i chronić ich właściciela.
Licznym kamieniom przypisywano również moc czynienia ludzi jasnowidzącymi. Pliniusz wymienia, obok kamienia księżycowego, mającego według jego słów wygładzać ludzki język, przede wszystkim chelonit –
kamień szyldkretowy, który, jak twierdzili starożytni Hindusi, podłożony pod język odkrywał przyszłość.
Również
Konrad von Megenberg podaje w XIV w., że kamień księżycowy, jeśli umieści się go pod językiem, odsłania przyszłość. W Turcji natomiast kamieniem jasnowidzów oraz złotoustych był turkus. Magowie późnego średniowiecza przypisywali szmaragdowi moc odkrywania tajemnic w określonych warunkach temu, kto go nosi.
Poszukiwanie boskiej wiedzy i mądrości od najdawniej- szych czasów było przedmiotem starań ludzi myślących. Josephus von Scythopolis, działający w czwartym wieku po Chrystusie, twierdził o chalcedonie, że daje on poczucie obiektywności. Pobożne i uczone osoby żyjące w średniowieczu w tej materii wymieniają inne kamienie. Hildegarda von Bingen, ogłoszona później świętą, uważa szafir za kamień, który czyni człowieka mądrym i usuwa z jego serca 71ość, jeżeli na czczo położy się go na język. Arnoldus Saxo wyrażał pogląd, że chryzolit noszony w 71otym pierścieniu na lewej ręce użycza mądrych myśli, natomiast benedyktyński mnich Marbod von Rennes sądził, iż kamień ten dodatnio wpływa na ludzką wymowę. Konrad von Megenberg twierdził, że ametyst daje zdrowy rozsądek i przepędza złe myśli. W późniejszych czasach uważano onyks za nadający myślom głębię, natomiast szmaragd miał wzmacniać pamięć i wyrabiać elokwencję.
W dawniejszych czasach, a właściwie aż do naszych dni, silny był strach przed demonami oraz wszelkimi złymi duchami, które ponoć chcą zepsuć świat i żyjących w nim ludzi. Dzięki swym kamieniom szlachetnym król Salomon pokonywał demony. Mag, mający do czynienia z diabłami i dokonujący egzorcyzmów, od czasów starożytnego Egiptu posługiwał się czerwonym jaspisem, bursztyn zaś jako talizman miał chronić przed napadami złych duchów przede wszystkim dzieci.
Rzymscy magowie przewiercali chryzolit, przewlekali przez niego ośli włos i przymocowywali na lewej ręce, co miało bronić przed wszelkimi demonami. Do takiego samego przekonania doszedł w XII w. Arnoldus Saxo, kiedy mówił, że chryzolit oprawiony w złoto i noszony na lewej ręce w postaci pierścionka przegania demony, mary nocne, a także melancholię i głupotę. Według świętej Hildegardy von Bingen przeciw opętaniu pomagał określony rytuał. Egzorcysta powinien wymawiać następującą czarodziejską formułę: "Ego, o qua, super istum lapidem in virtute illa te fundo, qua Deus solem cum currente luna facit", co w przekładzie na język polski brzmi: "Ja umacniam cię nad tym kamieniem w owej mocy, przez którą Bóg stworzył słońce razem ze zmieniającym się księżycem". Następnie ofiara winna być polana wodą, w której przedtem moczono chryzopraz.
Diament z powodu jego niezwykłej twardości uznawano za kamień właściwy do wypędzania diabłów. Już
Pliniusz opisywał, że diamenty znajdujące się w domu odpędzają 00 niego demony i chronią mieszkańców. Ten czarodziejski środek znany był też Hildegardzie von Bingen. Konrad von Megenberg przypisywał diamentom zdolność wspomagania sztuki czarodziejskiej i chronienia właściciela przed wrogami, a także przepędzania lubieżnych marzeń, oddalania trucizn i morderstw, również leczenia opętania.
W starożytnym Egipcie, na Wschodzie oraz w Średniowiecznej Europie karneol i czerwone korale służyły jako kamienie chroniące przed "złym spojrzeniem". Takie samo działanie przypisywano w późniejszym czasie onyksowi. Jeszcze w XIX w. szmaragd był kamieniem dającym szczęście przyszłym matkom, talizmanem marynarzy tudzież kamieniem odpierającym wpływy złego spojrzenia. Owo przekonanie wywodzi się prawdopodobnie z wypowiedzi Josephusa von Scythopolisa, który o tym kamieniu powiadał, że odpędza demony. Hildegarda von Bingen utrzymywała, iż przeciw opętaniu skuteczny jest szafir.
Arnoldus Saxo i Albert Wielki doszli do wniosku, że agat i wywołuje przyjemne obrazy senne, ametyst zaś gwarantuje dobre samopoczucie i szczęście. Ten ostatni kamień był też najstarszym talizmanem jeźdźców. Mówiono o nim, że chroni zarówno człowieka, jak i konia przed ranami oraz że przepędza nienawiść, złość,
żałość, nostalgię, jak też odsuwa wszystkie inne niebezpieczeństwa. W starożytnej Persji o ręce, na której noszony był turkus, sądzono, iż nigdy nie będzie biedna i że kamień ten chroni przed nienaturalną śmiercią.
Pliniusz diamentowi przypisywał siłę odpędzania strachu, taką samą właściwość w późniejszym czasie upatrywano w ametyście. Onyks miał wzmacniać serce i rozgrzewać zbyt zimne temperamenty. Kryształ górski gwarantował pewną przeprawę przez morze oraz chronił podróżującego przed wszelkimi chorobami. Podobnie myślał o hiacyncie Marbod von Rennes. Ten, kto nosił chalcedon, nie powinien był przegrać żadnego procesu, a kamień swemu właścicielowi użyczał daru niezwykłej wymowy.
W starożytności i średniowieczu toczono wiele wojen. Wielkie bitwy, wyprawy krzyżowe, prywatne wojny pozbawiały życia rzesze walczących. Obok wielu innych kamieni, o których mówiliśmy już w związku z poszczególnymi znakami zodiaku, opal uchodził za środek chroniący przed zagrożeniem -jeśli słabł jego blask, groziło niebezpieczeństwo. Krzyżowcy wierzyli święcie, że turmalin chroni ich przed jakimikolwiek zranieniami, podobnie twierdzono później o akwamarynie. Rubin, o ile był noszony wprost na sercu, dodawał odwagi i waleczności. Według Arnoldusa Saxo beryl chroni przed nieprzyjaciółmi, a Albert Wielki mówi, iż diament daje odwagę w starciu z wrogami.
Nic więc dziwnego, że magowie za pomocą kamieni szlachetnych szukali sposobu wpływania na naturę zgodnie
ze swoimi życzeniami. Pliniusz podaje, iż agat zabezpiecza przed burzą i błyskawicami. Zastanawiające jest, że także Persowie poprzez palenie sproszkowanego agatu chcieli chronić się przed tego rodzaju naturalnymi zjawiskami. Według Pliniusza ametyst odwraca grad i szarańczę, w średniowieczu natomiast wierzono, że wpływa on na wzrost roślin. W IV w. naszej ery za pomocą korali ludzie zabezpieczali się przed suszą i gradobiciem, później zaś kamieniowi księżycowemu przypisywano zdolność przyśpieszania dojrzewania owoców. Onyks miał
.zwiększać plony, chronić drzewa przed uszkodzeniami Przeciw wszelkiego rodzaju naturalnym katastrofom Pliniusz polecał szmaragd, który miał być szczególnie skuteczny, jeśli wyrzeźbiono z niego orła lub chrząszcza. Również Marbod von Rennes wierzył, że szmaragd broni przed wszelką niepogodą.
Szczególnie dużą ilością kamieni szlachetnych posługiwała się magia miłosna, bowiem miały być one w tym obszarze bardzo skuteczne. Według dawnych wierzeń ametyst jest talizmanem szczęśliwych małżeństw i jednocześnie odpowiednim prezentem ślubnym, jaki narzeczony daje swej wybrance. Zgodnie ze stwierdzeniami benedyktyńskiego mnicha Marboda von Rennesa beryl jest kamieniem chroniącym małżeńską miłość, a Konrad von Megenberg w uzupełnieniu dodawał, że skłócone małżeństwa doprowadza do zgody.
Do naszych czasów utrzymywała się wiara, iż akwamaryn czyni silnym w miłości. Josephus von Scythopolis twierdził, że małżonkowie ofiarowują sobie jaspis, ponieważ chroni on przed cudzołóstwem. Do miłosnych
czarów w średniowieczu magowie posługiwali się przede wszystkim kamieniem księżycowym. O onyksie mówiono, że gwarantuje on mężczyźnie dobry wybór narzeczonej. Arnoldus Saxo uważał sardonit za kamień czarodziejski, który czyni czystym i skromnym.
Według Konrada von Megenberga szafir chroni przed niewiernością, a jako talizman duchownych kamień ten symbolizował czystość. Stałość i wierność w miłości miał zapewniać też szmaragd; w przypadku zdrady jednego z małżonków jasnozielona barwa kamienia zmieniała się w brudno brązową. W starożytnych Chinach turmalin gwarantował miłość między dwojgiem młodych ludzi.
Kogo dziwić może jeszcze fakt, że także kościół w kamieniach szlachetnych widział boskie siły? Kamienie
musiały być jednak odpowiednio poświęcone, by móc objawiać swą moc. Formuła święcenia (epifanii) kamienia brzmiała następująco:
"Boże, wszechmogący Ojcze, który także i poprzez martwe twory ukazujesz ludziom swą siłę, który swojemu słudze Mojżeszowi nakazałeś, by na swej kapłańskiej szacie obraz Bożego objawienia ozdobił na piersi dwunastoma kamieniami szlachetnymi, a Janowi Ewangeliście pokazałeś, jak z kamieni szlachetnych ma
zbudować obraz niebieskiego Jeruzalem, prosimy pokornie Twój majestat, żebyś te kamienie poświęcił i pobłogosławił przez świętość i przywołanie Twojego imienia, aby one, uświęcone i pobłogosławione, uzyskały skuteczną moc, która wedle wiedzy mądrych ludzi w nich tkwi. Mogą wszyscy, którzy je noszą, poprzez Twą
silną obronę i Twą łaskę otrzymać, poprzez Jezusa Chrystusa, Syna Twojego, który jest źródłem wszelkiej świętości, który wraz z Tobą..."
Jak już wspominaliśmy, współczesna fizyka dowiodła, że wszystkie, nie tylko radioaktywne, substancje promieniują. Szczególnie silne jest promieniowanie minerałów posiadających strukturę krystaliczną. Każdy
kamień ma swą charakterystyczną specyfikę. I tak, na przykład, w doświadczeniach z laserem szczególne
znaczenie uzyskał rubin. Doktor Klingsor pisał w swojej książce Magia eksperymentalna:
"Nowoczesne przyrodoznawstwo długo odsuwało pokusę, by odpowiedzieć na ontologiczne pytania. Zamiast tego ograniczało się do analizy i używania (opanowywania) sił natury w funkcjonalnej formie. Jeśli jednak zajmiemy
się twórczymi i niszczycielskimi siłami natury jako jej częścią oraz formą jej emanacji, to poprzez obserwację i eksperyment uzyskamy możliwość nowego spojrzenia i nowego zestawienia poznanych fragmentów. W ten
sposób możemy zbliżać się do zrozumienia istoty kamieni szlachetnych. Koncentracja, medytacja i imaginacja byłyby niezależnym od zewnętrznego świata sposobem pomagającym tym tajemniczym siłom zamanifestować
się". Kamieniom szlachetnym przypisywano świetlaną duszę " i nadawano im określone znaki. Takie znaki znane
są także w astrologii -istniały dla poszczególnych gwiazd i planet. Słońce przedstawiano w postaci koła, Księżyc
jako półkole lub elipsę, Merkuremu odpowiadał oktogram lub leżąca ósemka, Wenus -gwiazda siedmioramienna, Ziemi - heksagram, Marsowi - pentagram, Jowiszowi -kwadrat, Saturnowi - dwa trójkąty (jeden skierowany wierzchołkiem w dół, i drugi w górę), Uranowi - pojedynczy krzyż, Neptunowi - elipsa ze znajdującą się w niej pionową kreską.
Według R. M. Charubela- Laarssa, autora dzieła Księga amuletów i talizmanów (Lipsk 1932), kamieniom szlachetnym podporządkowane są następujące znaki magiczne (na zdjęciach czarno białe symbole)
o specjalnym magicznym znaczeniu kolorów w związku z poszczególnymi znakami zodiaku już mówiliśmy. sugestywna siła połyskujących kamieni każdego zmusza do patrzenia. Migotliwe światło pięknie oszlifowanego diamentu, nasycona barwa rubinu czy gra barw niebieskiego akwamarynu lub szafiru fascynuje i nie pozwala oderwać wzroku. Barwa kamienia szlachetnego jest ważnym czynnikiem każdej siły, która nas z sobą wiąże. Naturalnie, nie zapominajmy przy tym, że do zmysłowego odczuwania barw dochodzi jedynie dzięki istnieniu fal elektromagnetycznych w obrębie widzialnego promieniowania (długość fali od 380 do 750 mm), i pamiętajmy
też, iż barwy promieniowania kosmicznego, a także oglądane przez pryzmat barwy kamieni odchylają się od widzialnych barw promieniowania.
Kamienie szlachetne uporządkowane według barw -
Biała -barwa światła, niewinności, mleka: diament, kryształ górski, galaktyt, perły, częściowo opal, cyrkon.
Niebieska -kolor nieba (Indra, Jowisz, Wodan, a w chrześcijaństwie -Piotr), barwa królewska, symbol wierności: szafir, lapis- azuli, turkus, akwamaryn, cyjanit.
Zielona - barwa rozkwitającej, cieszącej oczy natury: szmaragd, beryl, chryzolit, chryzopraz, heliotrop, jaspis, malachit, nefryt, awenturyn, turkus, turmalin, częściowo także opal.
Żółta -święta barwa Chińczyków, barwa słonecznej tarczy, w starożytnym Egipcie kolor boga Słońca Re (lub Ra): topaz, bursztyn, żółty jaspis, cytryn.
Czerwona -kolor miłości, złości, ognia, a także krwi; jest to kolor boskiego grzmotu, tej barwy są lis i raszka.
Z powodu ich barwy działanie czerwonych kamieni w litoterapii dotyczy zasadniczo krwi i serca: rubin, granat, karfunkel, karneol, czerwony jaspis, krwawnik (hematyt), korale, turmalin, różowy kwarc.
Fioletowa -barwa dostojeństwa i duchowej siły, zrozumienia i wiedzy: ametyst, purpuryt.
Brązowa -barwa płodności i uspokojenia: jaspis, cyrkon, spinel, niekiedy także tygrysie oko i granat.
Czarna -barwa Hadesu i żałoby, lecz także tajemnicy oraz chęci mocy: czarny opal, onyks, magnetyt.
Poszukiwania kamienia filozoficznego
Wiara, że moc kamieni szlachetnych rzeczywiście jest obecna, osiąga swe apogeum w przeświadczeniu, iż musi istnieć kamień nad kamieniami, kamień mądrości - lapis philosophorum (kamień filozoficzny), któremu przypisywano fantastyczne właściwości i o którym Paracelsus (Theophrastus Bombast von Hohenheim), żyjący w latach 1493-1541, mówił:
"On czyni starego tak gładkim jak salamandra, kiedy zrzuci skórę. Jest to także kamień mądrości tych, którzy chcą oczyścić swe serce, główne członki i żyły, by były bez żadnej skazy. Kamień ten leczy też wilgotny artretyzm, puchlinę wodną i kolkę, oczyszcza tak gruntownie, że człowiek jest jak po narodzeniu. Cofają się dzięki niemu wszystkie zmiany, które z punktu widzenia natury są zbędne. Jak robaki uciekają przed ogniem, tak choroba i złe samopoczucie uciekają przed tą ochroną" (za: Arkana kamienia filozoficznego, 5 księga Archidoksen, t. 7,
Bazylea 1589).
O kamieniu mądrości, którego alchemicy wszystkich czasów i kultur próbowali sztucznie otrzymać, istnieją sprzeczne informacje, zwłaszcza w odniesieniu do jego barwy. Arab Khalid sądził, że: "Kamień ten zawiera w
sobie wszystkie barwy. Jest biały, czerwony, żółty, błękitny i zielony". Według legendy dawnym magom udało się uzyskać ów cudowny kamień, skupiający w sobie moc wszystkich kamieni szlachetnych. Prócz swej leczącej siły miał on także mieć zdolność do wydłużania ludzkiego życia poza jego naturalne granice i przemieniania metali,
np. miedzi w złoto.
Agryppa von Nettesheim (1486-1535) pisał w roku 1526 do swego przyjaciela: "Niech będzie pochwalony Pan! Jeśli baśnie mówią prawdę, wkrótce będę bogaty. Pewien mężczyzna godny zaufania, Z którym przyjaźnię się od dłuższego czasu, przyniósł mi w fiolce o długiej szyi złote ziarna, rozniecił mały ogień od promienia słonecznego. Jak kury, które wysiadują jaja, czuwaliśmy we dnie i w nocy i oczekiwaliśmy wyklucia potężnego kurczęcia.
Kiedy ono się wykluje, będziemy bogaci niczym Midas albo też wyrosną nam uszy jeszcze dłuższe niż jemu".
Chemik Jan Baptysta van Helmont (1577-1644) pisał o kamieniu filozoficznym w swej książce De Vita Eterna: "Niejeden raz widziałem kamień filozoficzny i trzymałem go w dłoni. Miał barwę sproszkowanego szafranu, jest jednak tak ciężki i błyszczący jak sproszkowane szkło. Raz uzyskałem cząstkę, która ważyła 1/4 grama, a więc jedynie 1/600 uncji. Po tym jak zawinąłem go w papier, zabarwił 8 uncji rtęci, którą ogrzewałem w moim tyglu do wytapiania. Zaraz rtęć z cichym szmerem przetworzyła się w żółtą masę, a po stopieniu jej w silnym ogniu uzyskałem niecałe (bez 11 gramów) 8 uncji czystego złota".
Według stwierdzeń licznych magów i alchemików, kamień miał składać się z substancji zwierzęcej, roślinnej oraz mineralnej, mieć ciało, duszę i psychikę, rosnąć z mięsa i krwi, składać się z ognia i wody. Miał posiadać taką
moc, że niedoskonałych ludzi mógł podnosić do poziomu wyższej, boskiej duchowości i tylko ten człowiek
potrafił go wytwarzać, który był wtajemniczony w wiedzę o uniwersum, to znaczy taki, który: "Szuka istoty ziemi
i przez oczyszczenie znajdzie tajemny kamień". Człowiek szukający prawdy poprzez tworzenie kamienia filozoficznego musi, wedle opinii alchemików, sam być szczery, ponieważ nie znajdzie Boga ten, kto nie ma go
w sobie. Boski mechanizm to jednak nie tylko proces chemiczny, lecz istotna transformacja duszy, mistyczna przemiana tego, co było określone w poszukiwaniach boskiego oświecenia. Oczyszczenie duszy i wiedza o kosmicznych związkach stanowiły pierwsze stopnie na drodze do przeżywania tajemnicy.
Żadne z alchemicznych pism nie mówi, jakie składniki powinny być użyte ani jakie działanie zastosowane, żeby otrzymać ów kamień nad kamieniami. Dowiadujemy się natomiast, iż tajemnice wszelkiej wiedzy okultystycznej nie mogą być wyuczone, lecz muszą zostać doświadczone. Dochodzi się do nich poprzez własne eksperymenty. Wszyscy zajmujący się produkcją tajemniczego kamienia zauważali, że jego powstawaniu towarzyszą cztery
stadia, określane przez cztery barwy - czarną, białą, żółtą i czerwoną. W takiej kolejności też musiał zmieniać się
materiał w trakcie realizacji doświadczenia. Tę samą kolejność podaje już Bolos z Mendes w Egipcie w swym dziele powstałym 200 lat p.n.e., którego tytuł brzmi Naturalne i mistyczne.
Nowoczesnej nauce udało się wyjaśnić niezwykłe promieniowanie kamieni szlachetnych, a także otrzymać
sztuczne kamienie, wszakże tajemnicy ożywienia ducha i psychiki nie udało się znaleźć. I tak ludzie nadal poszukują kamienia filozoficznego. Jednak cieszymy się tym, co natura daje nam sama z siebie - kamieniami szlachetnymi, ich pięknem i tajemnicą, jeszcze przez długi czas nie odgadniętą siłą. Wiemy też, że każdy z tych kamieni niepowtarzalnie odzwierciedla zawarte w nim pełne tajemnic piękno.
pthe