KRÓLIK DZIKI.doc

(402 KB) Pobierz
----------------------------------------------------------------



----------------------------------------------------------------

KRÓLIK I LUDZIE



Człowiek,  obok lisów,  tchórzy  z innych małych drapieżników  jest największym  wrogiem królika. Nie może mu wybaczyć  szkód,  powodowanych   w ogrodach i na polach. W latach pięćdziesiątych króliki  dotknęła epidemia choroby wirusowej  - myksomatozy  - która rozpowszechnia  się  m.in. przez zjadanie  odchodów. Choroba zdziesiątkowała  króliki,  które nagle z najliczniejszych ssaków Europy  stały  się  zwierzęciem  rzadkim. Ponieważ  wszystko  jest ze sobą powiązane,  zniknięcie  królików miało  w wielu  regionach wpływ na roślinność. Zaczęły  się  rozrastać  niepożądane  chwasty,  takie  jak  oset, jeżyny  lub  niektóre  gatunki  traw czy trzcin. W Australii  sytuacja  była  całkowicie  odmienna. Tuzin  królików,  osiedlonych tu w latach  pięćdziesiątych XIX w.,  w tutejszych sprzyjających  warunkach stopniowo  mnożył  się tak  bardzo, że w roku  1988 szacowano  liczebność  australijskich królików  na 200 milionów. Optymalne  wcześniej  warunki  życia  zniszczyła  długotrwała  susza,  która  spowodowała, że  głodujące  króliki  zaczęły  pustoszyć  ziemię, doprowadzając  do  prawdziwej  klęski  żywiołowej. Obecnie  Australijczykom  udaje  się do  pewnego  stopnia  kontrolować  ich  liczbę.

CZY WIESZ, ŻE...

·     Na Wyspach Kergulena w pobliżu  Antarktydy  żyje  populacja  królików,  która  tutejsze  ostre  zimy  przeżywa  wyłącznie  dzięki  pożywieniu  w postaci  glonów wyrzuconych  na brzeg  przez  wzburzone morze. 

      

·     Lisy i borsuki  potrafią  wygrzebać  z nory  młode króliki, które stanowią dla nich  przysmak.

      

·     Królik  jest  istotnym  składnikiem  pożywienia  drapieżników  wszędzie  tam,  gdzie się pojawia. Tylko  dzięki  drapieżnikom  nie mnoży  się  nadmiernie.   6.

...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin