Warto wiedzieć
Do ciast biszkoptowych musimy ubić sztywną pianę z białek. Nie jest to trudne, pod warunkiem że starannie oddzielimy białka od żółtek. Doświadczone gospodynie nie mają z tym problemów: rozbijają skorupkę (wcześniej umytą!) nad miseczką - ostrzem noża lub o brzeg miseczki - po czym, ostrożnie przekładając żółtko z jednej połówki skorupki do drugiej, oddzielają je od białka, które wycieka do podstawionego naczynia. Mniej wprawnym nie od razu się to udaje. Zanim opanują tę sztukę, mogą posłużyć się łatwiejszymi sposobami. Pierwszy polega na tym, by rozbite nożem jajo delikatnie przelać do lejka o wąskiej szyjce. Białko spłynie do naczynia, nad którym trzymamy lejek, a nienaruszone żółtko pozostanie w lejku. Drugi sposób jest chyba jeszcze prostszy: ostrożnie rozbijamy skorupkę nożem i wylewamy całe jajo do talerza, a następnie łyżką cedzakową lub po prostu dłonią delikatnie wyjmujemy żółtko. Trzymamy je chwilkę nad talerzem, by całe białko mogło spłynąć.
Czasem podczas pieczenia wierzch biszkoptu się wybrzuszy i jeśli chcemy przełożyć ciasto kremem, musimy pozbyć się tej wypukłości. Wtedy formę ze świeżo upieczonym ciastem przewracamy do góry dnem i pozostawiamy tak na 20 min. Po odwróceniu placek będzie miał płaską i gładką powierzchnię.
dakini98