Jan August Kisielewski Karykatury.docx

(24 KB) Pobierz

JAN AUGUST KISIELEWSKI KARYKATURY

OSOBY:

RELSKI ANTONI



WITOLDYŃSKI

STACHOWSKI

RADOWSKI

ROZBORSKI                koledzy Rolskiego, studenci

JURKOWICZ

LASSOTA

JESZ

ZOSIA

MATKA ZOSI

 

WALENTOWA

MIGDAŁ WOJCIECH

P. BORKOWSKI

P. BORKOWSKA



STEFANIA

LAURA                          dzieci państwa Borkowskich

IGNAŚ

KALENICKI

JOASIA – służąca

 

TREŚĆ:

§         KRAKÓW; UL. KRUPNICZA 7; 4 LISTOPADA 1896; MIESZKANIE WYNAJMOWANE PRZEZ ANTONIEGO RELSKIEGO;

Grupa studentów wchodzi do mieszkania Relskiego w czasie jego nieobecności. Rozglądają się po mieszkaniu i rozpoczynają dyskusję. Przerzucają się różnymi terminami i nazwiskami, podejmują kwestię kobiety [ Jesz zawzięcie twierdzi, że kobieta to szatan] modnymi w tamtym czasie. Relski wraca do mieszkania z lekcji u swojej uczennicy – Stefani Borkowskiej. Oszalał na jej punkcie. W czasie rozmowy, koledzy proponują mu stanowisko szefa stowarzyszenia studenckiego. On jednak odmawia. Na ulicy widać pożar. Wszyscy wybiegają. Relski pozostaje.

Do mieszkania Relskiego wpada zdyszana Zosia. Zosia uciekła z domu – ojczym chciał ją bić. Od dwóch dni błąkała się po ulicy, nie spała i nie jadła. Wstyd jej był do niego przychodzić. Wróciła do domu – ojczym pobił ja i jej matkę. Uciekła więc ponownie. Zosia błaga Antoniego, by jej nie wyganiał. Wyznaje mu też, że swoje uczucia do niego.

§         ZOSIA I ANTEK OD ROKU MIESZKAJĄ RAZEM W MAŁYM MIESZKANIU. MAJĄ NIEŚLUBNE DZIECKO.

Antka nie ma w mieszkaniu – poszedł zdawać egzamin. Zosia pilnuje dziecka i przygotowuje obiad. Wbiega Walentowa i mówi, że przyszła matka Zosi. Wchodzi Matka Zosi. Mów, że zmarł jej ojczym, ze nie może dalej zgadzać się na to, żeby Zosia mieszkała z Antkiem bez ślubu. Przyprowadza jej Wojciecha Migdała, który gotów byłby się z nią ożenić. [jeśli dobrze zrozumiałam] Zosia odrzuca te propozycję. Cały czas obawia się, że Antoś będzie zły, gdy wróci. Antek wraca- nie zdał egzaminu.

Do antka przychodzą przyjaciele. Właściwie Relski nie utrzymywał z nimi od dawna kontaktu. Są zdziwieni tym, że w mieszkaniu jest kołyska z dzieckiem oraz Zosia. W pewnym momencie jeden z kolegów Relskiego chce namalować szkic przedstawiający śmierć dziecka. Ustawia wszystkich. Kiedy wchodzi Relski i widzi to, denerwuje się. Wysyła Zosie po tytoń. Rozmawiają. Po pewnym czasie wszyscy poza Relskim i Stachowskim wychodzą.

Wraca Zosia. Dziwi się, że nie ma już gości. W czasie rozmowy Antoni prosi Stachowskiego o to, by został chrzestnym jego dziecka [ta prośba to w dużej mierze „zasługa” Zosi]. Relski ma dość bezgranicznej wierności i służalczości Zosi. Ulica defiluje wojsko. Ulica idzie uczennica Antka. Zosia mów, że chciałaby jej kroić suknie. Relski mówi, że w takim razie on ożeni się z ta panna, a Zosia będzie jej kroiła suknie.

§         SALON PAŃSTWA BORKOWSKICH.

Ignaś powtarza łacinę. Pani Borkowska go pilnuje. Ignaś w chwili nieobecności mamy pociąga papierosa, daje tez spróbować Laurze. Matka ich przysługuje.

Ignaś i  jego ojciec rozmawiają o polityce  oraz o tym, że Ignaś pobił się z kimś w szkole.

Państwo Borkowscy rozmawiają o swoich córkach. Laurę, która jest młodą wdową, chcą wydać ponownie za mąż. Borkowski opowiada żonie, o tym, ze wracając z komitetu zobaczył Stefcię czytającą po nocy wiersze. Rozmawiali ze sobą chwile. Kiedy Borkowski przechodził ponownie przez mieszkanie – zauważył, że świeca się pali, ale Stefcia już śpi z książką w rękach. Kiedy zabierał książkę, odkrył, ze są to „Sonety” Antoniego Relskiego – nauczyciela Stefci.

Wchodzą Stefcia i Kalenicki. Odprowadzał on Stefcie po szkole. Stefcia nie chce jego zalotów. Kaleniecki zostaje zaproszony na wieczorne przyjęcie, rozmawia chwilę z Ignasiem i wychodzi.

Do mieszkania Borkowskich przychodzi Relski. Początkowo rozmawia z Laura, która próbuje go nieco kokietować oraz wypytuje go o bycie dekadentem. Relski szybko kończy rozmowę. Idzie na lekcję z Stefcią. Tej oświadcza, że to ich ostatnie spotkanie – ostatnia lekcja. W czasie rozmowy, ze Stefcią okazuje się, że jedno i drugie coś do siebie czuje. Stefcia idzie po ojca, aby  mu o tym powiedzieć. Kiedy przychodzi Borowski, Relski oświadcza, że to ostatnia jego wizyta w tym domu, że przyśle następcę i wychodzi.

Stefania nie rozumie zachowania Relskiego – mówi, że to przez dumę. Prosi ojca, by złamał konwenans i poszedł do Relskiego porozmawiać z nim i zaprosić go na wieczór.

§         POKOIK RELSKIEGO.

Zosia śpi w ciemnym pokoiku na podłodze oparta o kołyskę z dzieckiem. Przychodzi Antek. Rozmawiają ze sobą. Relski mówi, że ożeni się z Zosią, ale zaraz po wyjściu z kościoła strzeli sobie w łeb. On nie może tak żyć. Mówi, Ze Zosia wróci do matki i będzie miała szansę wyjść za mąż. Zosia nie chce tego. W czasie rozmowy do ciemnego pokoju wchodzi pan Borkowski. Przyszedł on, aby zaprosić Antoniego na kolację oraz niejako wyrazić zgodę na jego związek ze Stefcią. Niezauważona przez Borkowskiego Zosia krzyknęła. Borkowski wychodzi oburzony. Zosia zabiera dziecko i odchodzi mówiąc, że jest podły, nic od niego nie chce. Relski nie reaguje na to. Zastanawia się jedynie nad tym, jak to możliwe, że nie dał Borkowskiemu w twarz, kiedy ten nazwał go podłym.

Zgłoś jeśli naruszono regulamin