sienkiewicz henryk - humoreski z teki worszyłły.pdf

(504 KB) Pobierz
5938639 UNPDF
Aby rozpocząć lekturę,
kliknij na taki przycisk ,
który da ci pełny dostęp do spisu treści książki.
Jeśli chcesz połączyć się z Portem Wydawniczym
LITERATURA.NET.PL
kliknij na logo poniżej.
5938639.001.png 5938639.002.png
Henryk Sienkiewicz
Humoreski z teki Worszyłły
2
Tower Press 2000
Copyright by Tower Press, Gdańsk 2000
3
Henryk Sienkiewicz
NIKT NIE JEST PROROKIEM MIĘDZY SWYMI
– A! – rzekł, usłyszawszy ten tytuł, mój przyjaciel –„Nul n'est prophéte en son pa ys.” 1
Dlaczego nie dać francuskiego tytułu?
– Rad bym z duszy, ale to jakoś nie wypada.
– Dlaczego ma nie wypadać? –odpowiedział. – Ty, cher 2 Worszyłło, zaczynasz dopiero
karierę literacką; twoje nazwisko jeszcze nic nie mówi. Pardon 3 mój drogi, ale ono nic nie
mówi. Ręczę ci, że połowa z tych, co czytać będzie twoją powiastkę, czytać będzie właśnie
dlatego, że dasz jej tytuł francuski.
– A ja myślę: poniekąd ma rację. Tytuł dla powieści, to toż samo, co nazwisko dla czło-
wieka. Tenże sam mój przyjaciel ma wiele dowcipu i doświadczenia – to on mnie nauczył, że
1 (franc.) „Nikt nie jest prorokiem we własnym kraju”
2 cher – (czyt. szer; franc.) drogi.
3 Pardon! – (czyt. pardą; franc.) Przepraszam!
4
5938639.003.png
nazwisko ma tyle znaczenia dla człowieka. Ja bo przez jakiś czas wahałem się w sądzie i o tej
kwestii i o wielu innych.
– Trzeba mieć punkt wyjścia. Czy ty, Worszyłło, masz punkt wyjścia?
– Co powiadasz?
– Nie pytaj nigdy w ten sposób: „Co powiadasz?” Ma to w sobie coś ze złego tonu. Za-
uważyłeś, że ludzie złego tonu powtarzają często wyraz: ”powiada, powiada, pada”.
– Zauważyłem.
– Przepraszam, że ja ci mówię takie rzeczy, ale wprowadziłem cię do p. X., do naszego
sławnego W., do hr. M., słowem, w najlepsze nasze towarzystwa, do których chciawszy
wejść, trzeba się naginać koniecznie.
– Ale o co mnie pytałeś?
– Czy masz punkt wyjścia, zasady? Wczoraj widziałem, jak rozmawiając z księciem C.
skrzywiłeś się jak nieszczęście i wytrząsałeś palcem ucho. To lekceważenie! – to dowodzi, że
albo wcale nie masz zasad, albo co gorzej, masz je przewrotne.
Zaczerwieniłem się strasznie i wolałem wyznać, że wcale nie mam zasad.
Ale, o czytelniku! nie zrażaj się. Przyjaciel mój dał mi zasady, których dziś trzymam się
ściśle i których, jeżeli nie okażę w ciągu tego opowiadania, wina to będzie raczej nieudolności
pióra niż dobrych chęci.
___________________
Po czym mogę przystąpić do samego opowiadania. Pisze się wiele powieści, w których
bohaterami są jacyś ludzie lub nawet sfery, o których mówiąc, każdy dobrze wychowany
człowiek zawsze dodaje wyraz: „za pozwoleniem”.
Ja sam słyszałem, jak senatorowa K., przedstawiając pani L. znanego artystę W., rzekła;
– Pani pozwoli przedstawić sobie pana... Pardon, quel est votre nom?... a! pana W... mais il
a assez de talent, pour nous amuser 4 dodała ciszej.
Talent może zastąpić nazwisko i otworzyć podwoje zwykle dla „canaille” 5 zamknięte.
Trzeba się tylko umieć naginać. Nieszczęściem czy szczęściem, mój bohater nie był ani poetą,
ani malarzem, ani muzykiem, ani rzeźbiarzem, ani w ogóle długowłosym kochankiem muz 6
nie miał majątku, brakło mu stanowiska, nie był dygnitarzem, nie miał nadzwyczajnego dow-
cipu, był zaledwie przystojny, nie miał nic z tego o czym wyżej.
– Cóż miał?
– Dwadzieścia siedem lat.
– O, o! to niewiele.
W tym rzecz, że miał niewiele lat: był młody; ale miał jeszcze coś prócz tego: między mia-
steczkiem M. a Chłodnicą, własnością państwa Chłodno, miał Mżynek.
Qu'est-ce que c'est que ça? 7
To także niewiele było. Domek z ogródkiem obrosłym leszczyną i z rzeczką płynącą cieni-
stym brzegiem, a prócz tego trzy, ba, nawet nie całe, włóki 8 gruntu.
Ale to jeszcze nie koniec: miał i coś trzeciego, co, gdyby o to dbał, nadawałoby mu pewną
pozycję w świecie. Nazywał się Wilk Garbowiecki.
4 (franc.) Przepraszam! Jak się pan nazywa?... ale on ma dość talentu, aby nas zabawić.
5 canaille – (czyt. kanaj, franc.), pospólstwo, człowiek z gminu. Wyrazu tego używano w
znaczeniu pogardliwym, obelżywym.
6 kochanek muz – Muzy w greckiej mitologii – to boginie nauk i sztuk pięknych. Kocha-
nek muz – przenośnie: artysta.
7 (franc.) co to jest?
8 włóka – 30 morgów = 16.8 hektara, polska miara powierzchni gruntu.
5
Zgłoś jeśli naruszono regulamin