Pewien faryzeusz zaprosił na kolację.
Wśród wielu znakomitych gości znalazła się ,
o której wszyscy wiedzieli, że prowadzi w mieście grzeszne życie.
Gdy usiadł za , ta nieśmiało podeszła do Niego i płacząc, zaczęła łzami obmywać Jego . Następnie z alabastrowego wylała drogocenny olejek i namaściła nim obolałe , a później całowała je z wielką miłością.
Gdy to zobaczył gospodarz i zebrani , zaczęli się oburzać, że pozwolił zbliżyć się do siebie tej grzesznej . Wtedy , zwracając się do gospodarza, opowiedział krótką przypowieść.
Pewien udzielił pożyczki sługom; jednemu dał pięćset, a drugiemu pięćdziesiąt denarów.
Gdy nie mieli z czego oddać, podarował im dług. Który z nich bardziej będzie miłował dobrego pana. Odpowiedź była bardzo prosta: ten, któremu więcej podarował. Wtedy wskazał na , która w taki piękny sposób okazała Mu miłość. Gospodarzowi natomiast przypomniał, że zapomniał o kilku obowiązkach, które powinien spełnić wobec zaproszonego gościa.
prosze