00:00:26:/Ta historia zaczyna|się dawno, dawno temu,/ 00:00:29:/głęboko w zaklętym lesie,|na odległym księżycu Endor./ 00:00:48:Cindel! 00:00:52:Mace! 00:01:01:Cindel! 00:01:05:Mace! 00:01:07:Słyszycie mnie?! 00:01:09:Cindel! 00:01:11:Mace! 00:01:12:- Znalazłeś ich?|- Nie. 00:01:14:- Ani śladu.|- Od chwili katastrofy kazaliśmy... 00:01:17:im nie opuszczać statku.|Nie powinniśmy ich zostawiać samych. 00:01:21:Nawet na minutę. 00:01:23:Poszliśmy tylko odnaleźć ten przekaźnik. 00:01:25:To tylko małe dzieci. 00:01:27:Nie będą wiedziały co zrobić.|Nie wiedzą nawet gdzie jesteśmy. 00:01:30:Sprawdzę jeszcze raz statek. 00:01:34:Oh Jeremitt, co im się mogło stać? 00:01:38:Mieli nie opuszczać statku. 00:01:39:Mace! 00:01:42:Proszę cię, Mace!|Nie jesteśmy na was źli! 00:01:49:Catarine, patrz! 00:01:55:Kurtka Cindel. Mam nadzieję,|że ma coś jeszcze na sobie. 00:01:59:Gdzie się ta dwójka podziała? 00:02:03:Znajdziemy je.|Znajdziemy je. 00:02:21:P R Z Y G O D A|W Ś R Ó D|E W O K Ó W 00:03:30:/W wiosce Ewoków na księżycu Endor, 00:03:33:/Deej próbuje wezwać swoich synów,|którzy wyszli w las i nie wrócili./ 00:03:39:/Obawia się, że mogli zgubić drogę. 00:04:40:/Deej, by spróbować odnaleźć|swoich synów, użyje swej lotni./ 00:05:07:/Wicket, najmłodszy z synów musi zostać./ 00:06:21:/Deej zauważa dziwny, świecący obiekt w lesie.../ 00:06:30:/Bardzo chce odnaleźć swoje zaginione dzieci./ 00:06:32:/Nie zaprzestaje poszukiwań. 00:08:20:/W drodze do domu ciekawskie Ewoki postanawiają|sprawdzić dziwny obiekt zauważony z nieba./ 00:10:27:Zabierać łapska od niej! 00:10:33:Nie, Mace! Nie! 00:10:36:- Cicho.|- Oni mi nie robili krzywdy. 00:10:39:Możliwe, że to oni porwali mamę i tatę. 00:10:41:Mnie się wydaje, że oni|chcą być naszymi przyjaciółmi. 00:10:44:Zabieraj od niej łapy, ale już! 00:10:47:Właśnie wymoczku! 00:10:52:Nie róbcie mu krzywdy, to mój brat! 00:11:01:Nie dacie mi rady... 00:12:41:Nic ci nie jest, Cindel? 00:12:43:Niezbyt dobrze się czuję. 00:12:45:Może po prostu jesteś głodna?|Już od dawna nic nie jedliśmy. 00:12:49:Macie może coś do jedzenia? 00:12:55:Jedzenie? 00:12:57:Jedzenie, jeść. 00:13:00:Jedzenie, jeść.|Jedzenie. 00:13:19:Daj spokój, Cindel.|Musisz coś zjeść. 00:13:22:Nie jestem głodna,|tylko jest mi niedobrze. 00:13:30:Nie czuję się dobrze. 00:13:31:Nic ci nie jest, Cindel? 00:13:36:Cindel! 00:13:46:Cindel. 00:13:48:Cindel. Słyszysz mnie? 00:13:57:Gdyby tato tu był.|Wiedziałby co robić. 00:14:01:Tato? 00:14:06:Nie chcemy nic jeść. 00:14:10:Nie chcemy... 00:14:18:To jest lekarstwo? 00:14:31:Mam nadzieję, że zadziała. 00:14:44:No, Cindel, nie możesz być chora. 00:14:53:Cindel, proszę... 00:15:00:Ja chcę do mamy.|Gdzie ona jest? 00:15:03:Spokojnie.|Teraz odpocznij. 00:15:08:Znajdziemy mamę. 00:15:11:Jak tylko ci się polepszy. 00:16:18:Ja chcę do mamy... 00:16:29:- Mace...|- Hej siostrzyczko, jak się czujesz? 00:16:31:- Już ci lepiej?|- Boli mnie. 00:16:35:Boli? Co cię boli? 00:16:37:Wszystko. Chciałabym by,|mama się mną zaopiekowała. 00:16:43:Nie martw się Cindel,|ja się tobą zaopiekuję. 00:16:45:Mamy teraz tutaj nie ma. 00:16:48:Mamy i taty.|A kiedy wrócą? 00:16:52:Czemu nas zostawili? 00:16:54:Nie wiem. 00:16:59:Macie jeszcze lekarstwo? 00:17:02:Potrzebuję tego więcej. 00:17:04:- Mace, pomóż mi.|- Trzymaj się, Cindel. 00:17:07:Więcej lekarstwa. 00:17:09:Ona tego potrzebuje. 00:17:12:Spójrzcie na nią.|Więcej lekarstwa! 00:17:16:Więcej lekarstwa.|Więcej tego. 00:17:22:Skończyło wam się? 00:17:25:Gdzie możemy to zdobyć?|Ona jest chora. 00:17:33:Zimno mi. 00:17:36:Trzymaj się, siostrzyczko. 00:17:43:Ja? Mam iść z tobą? 00:17:45:Zdobędę dla ciebie lekarstwo.|Wtedy ci się od razu polepszy. 00:17:50:Proszę, boli mnie. 00:17:53:Chodźmy. 00:17:58:/Jedno z drzew w lesie zawiera specjalny|płyn, o którym wiedzą jedynie Ewoki./ 00:18:04:/Używali go od pokoleń. 00:19:23:Pomocy! 00:19:26:Pomóżcie mi! 00:19:57:Już się czuję trochę mniej chora. 00:20:01:NIe martw się, siostrzyczko.|Zdobędziemy więcej lekarstwa. 00:20:27:Taaa... 00:20:29:Chora... 00:20:34:Cho-ra... 00:20:57:Wszystko będzie dobrze. 00:21:14:Nie martw się, 00:21:17:to lekarstwo sprawi, że poczujesz się lepiej. 00:21:20:Ja już się lepiej czuję. 00:21:22:To dobrze. 00:21:26:Nie martw się o mnie. 00:21:29:To zwierzę z drzewa|nie zraniło mnie zbyt mocno. 00:21:34:Martwcie się o moją siostrę. 00:22:19:Futrzasty... 00:22:22:Futrzasty... 00:22:24:- Futrzasty?|- Tam skąd pochodzę przydałoby się takie futerko. 00:22:31:Futrzasty? 00:22:33:Lecieliśmy gwiezdnym krążownikiem,|który się rozbił. 00:22:39:Gwie-zdny kron-żownik. 00:22:41:Gwiezdny krążownik? 00:22:50:Tak jest. 00:22:53:Gwiezdny krążownik. 00:22:55:Gwiezdny krążownik? 00:22:58:Gwiezdny krążownik! 00:23:03:I się rozbił. 00:23:07:Rozlał? 00:23:09:Rozbił. 00:23:11:Gwiezdny krążownik się rozbił. 00:23:14:Tak jest.|Czy wy też macie krążowniki? 00:23:18:Gwiezdny krążownik. 00:23:31:...gwiezdny krążownik... 00:23:34:...rozbił się... 00:23:35:To nie jest gwiezdny krążownik, 00:23:37:to jest koń. 00:23:44:Konie nie latają. 00:23:46:Latają? 00:23:51:Dzień dobry. 00:23:54:Dzień dobry, Mace. 00:23:54:Dzisiaj lepiej wyglądasz, siostrzyczko. 00:23:57:I czuję się o wiele lepiej. 00:24:06:O czy gadaliście? 00:24:08:O tym jak rozbił się nasz krążownik. 00:24:10:Daj spokój, oni nie umieją mówić. 00:24:13:Umie mówić. 00:24:15:Mówić, mówić. 00:24:17:Gwiezdny krążownik... 00:24:21:...rozbił się.|Rozbił, rozbił. 00:24:24:Widzisz? 00:24:27:Posłuchaj, jak tylko odzyskam|moją broń, zmywamy się stąd. 00:24:32:A co z nimi? 00:24:35:Zostaniesz z tymi futrzakami?|Przecież to zwierzęta. 00:24:39:Nieprawda, ja je lubię. 00:24:42:...krążownik... rozbić...|...gwiezdny... latać... 00:26:31:Idziemy, Cindel.|Musimy znaleźć mamę i tatę. 00:26:35:Nie chcę... 00:27:07:Szybko, siostrzyczko.|Już prawie jesteśmy na miejscu. 00:27:09:Mace, zgubiliśmy się! 00:27:11:Zgubiliśmy? Nie zgubiliśmy się.|To już tutaj. Jestem pewien. 00:27:14:Możemy odpocząć?|Jestem zmęczona. 00:27:22:Chyba tak.|Rozpalę ogień. 00:27:28:Jeszcze się przeziębisz. 00:27:31:- Mace?|- Tak? 00:27:33:Tęsknisz za rodzicami? 00:27:37:Oczywiście. To czemu|im tego nie powiesz? 00:27:42:To by się im nie spodobało. 00:27:48:Ja tęsknie ogromnie. 00:27:51:Ja też. 00:27:53:Wiem, że sprawiam wiele kłopotów. 00:27:56:I wiem, że tata się wkurzył|na mnie kilka razy. 00:28:03:Chciałbym tylko nigdy|nie popełnić tego błędu. 00:28:08:Chciałbym być dla nich|najlepszym dzieckiem. 00:28:14:Chciałbym... 00:28:16:teraz rozmieszyć. 00:28:21:Powiedzieć, że ich kocham.|Gdybyśmy tylko nie... 00:28:27:...weszli na ten krążownik|i wszystko byłoby w porządku. 00:28:32:Tata by nam powiedział co robić. 00:28:35:Może wszystko byłoby tak jak kiedyś. 00:28:38:Wciąż by żyli. 00:28:42:Oni żyją! 00:28:44:Już ci mówiłem.|Oni żyją. 00:28:47:Ale nie ma ich od tak dawna. 00:28:50:Może się zgubili, albo może... 00:28:53:Może pomoc po którą|się udali jest daleko. 00:28:55:Nie martw się, znajdą pomoc. 00:28:59:A dopóki nie wrócą, będę się tobą opiekował. 00:29:03:Ja będę twoim tatą i mamą. 00:29:08:Słyszałeś? 00:29:17:Zmywamy się! 00:30:24:Poszło już sobie? 00:30:26:Chyba tak. Ale lepiej będzie,|jeśli tutaj przenocujemy. 00:30:29:Odpocznij trochę. 00:32:59:Cindel, patrz! 00:33:03:Mace, to taty bransoletka! 00:33:07:Mama i tata żyją! 00:33:09:Przecież ci mówiłem. 00:33:10:Ale gdzie oni mogą być i dlaczego... 00:33:14:...dlaczego to było na tej rzeczy? 00:33:18:Co to jest? 00:33:20:Skąd to przylazło? 00:33:25:Gorax. 00:33:27:/Mace musiał odnaleźć największą|z bestii, jeśli chce odszukać rodziców./ 00:33:41:Monitor oznak życiowych wciąż|działa, więc wiemy, że tata żyje. 00:33:45:Musimy tylko znaleźć sposób jak ich znaleźć. 00:33:48:Nie martw się. 00:33:52:Wiesz co teraz robią nasi rodzice? 00:33:54:Pewnie siedzą sobie razem tak jak my. 00:33:56:Myślą o nas, tęsknią. 00:34:00:Ale jak ich znajdziemy? 00:34:02:Znajdziemy, nie martw się. 00:34:04:Ale kiedy? 00:34:07:Już teraz. 00:34:16:Skąd to zwierzę przylazło? 00:34:20:Gdzie to zwierzę żyje? 00:34:22:Musicie wiedzieć skąd przylazło. 00:34:28:Ktoś musi być w stanie nam pomóc. 00:34:32:Logray. 00:34:34:Logray? 00:34:36:Ciekawe, co to? 00:34:38:Logray. 00:34:41:/Logray jest czarownikiem w wiosce,|jest tak stary jak drzewa./ 00:34:46:/Posiada moc, która może pomóc|w odnalezieniu zagubionych rdziców./ 00:35:42:Ostrożnie. 00:36:07:To tata! 00:36:10:Gdzie to jest? 00:36:12:Co to jest? 00:36:18:To mama i tata. 00:36:28:Wygląda na wielkiego potwora! 00:36:30:Gdzie to jest? 00:36:33:Jeśli im nie pomożemy, zginą. 00:36:43:Proszę nam pomóc.|Oni zginą. 00:36:48:Ja chcę do mamy i taty. 00:37:08:/Ewoki wiedzą, że rodzice dzieci|są więzione przez potwornego giganta Goraxa./ 00:37:15:/Wiedzą również, że gigant Gorax, zamieszkuje|krainę z której żaden Ewok nie powrócił./ 00:37:46:My... pomóc... wam. 00:39:26:Nie martwcie się, rodzice. 00:39:30:Już po was idziemy. 00:39:43:/Wszyscy mieszkańcy wioski|pomagają w zaopatrzeniu wyprawy./ 00:40:31:/Podróżnicy gromadzą się,|by odbyć tradycyjną ceremonię Ewoków./ 00:40:35:/Zanim wyruszą Logray musi im wręczyć|tajemnicze totemy legendarnych wojowników Ewoków./ 00:40:57:/Deej, jako dowódca,|otrzymuje totem z piór sokoła./ 00:41:02:/Czerwone pióra odwagi,|otrzymuje jego najstarszy syn Weechee./ 00:41:07:/Wicket otrzymuje magiczną laskę./ 00:41:12:/Niebieskie pióra siły,|otrzymuje jego brat Widdle./ 00:41:15:/Cindel dostaje świecę, czystego światła./ 00:41:18:A to pewnie dla mnie. 00:41:26:Nie chcę kamienia. 00:41:35:/Kryształ i ząb z kości słoniowej./ 00:41:37:A dla kogo to? 00:41:39:/To dla innych Ewoków,|którzy zostali namówieni do wyprawy./ 00:41:45:/Bez ich pomocy, podróż...
niuniek01