0:00:01:movie info: H264 856x480 23.976fps 170.0 MB|/SubEdit b.4056 (http://subedit.com.pl)/ 0:01:24:Sen? 0:02:02:Co to było? 0:02:06:{f:Monotype Corsiva}{s:28}{c:$FFFF7A}Mówisz, że gdyby latać potrafił, to już nigdy na ziemię by nie schodził 0:02:12:{f:Monotype Corsiva}{s:28}{c:$FFFF7A}Twe oczy należš do tego błękitu, błękitu nieba 0:02:25:{f:Monotype Corsiva}{s:28}{c:$FFFF7A}Musisz się jeszcze nauczyć czym smutek jest 0:02:28:{f:Monotype Corsiva}{s:28}{c:$FFFF7A}Tak jak teraz, gdy już pojmujesz, czym ból jest który czujesz 0:02:31:{f:Monotype Corsiva}{s:28}{c:$FFFF7A}Nawet to co do ciebie czuję 0:02:34:{f:Monotype Corsiva}{s:28}{c:$FFFF7A}Słowami wyrażone musi być 0:02:37:{f:Monotype Corsiva}{s:28}{c:$FFFF7A}Gdy budzisz się ze snu w tamtym nieznanym wiecie 0:02:44:{f:Monotype Corsiva}{s:28}{c:$FFFF7A}Rozpocierz skrzydła swe i leć przed siebie! 0:02:50:{f:Monotype Corsiva}{s:28}{c:$FFFF7A}Mówisz, że gdyby latać potrafił, to już nigdy na ziemię by nie schodził 0:02:56:{f:Monotype Corsiva}{s:28}{c:$FFFF7A}Twe oczy należš do tego błękitu, błękitu nieba 0:03:03:{f:Monotype Corsiva}{s:28}{c:$FFFF7A}Dobrze wiesz, że jeli to wytrzymasz, to odnajdziesz to czego szukasz 0:03:09:{f:Monotype Corsiva}{s:28}{c:$FFFF7A}Więc staraj się wyrwać 0:03:12:{f:Monotype Corsiva}{s:28}{c:$FFFF7A}Do tego błękitu, błękitu nieba 0:03:15:{f:Monotype Corsiva}{s:28}{c:$FFFF7A}Błękitu, błękitu nieba 0:03:18:{f:Monotype Corsiva}{s:28}{c:$FFFF7a}Błękitu, błękitu nieba 0:03:39:Najszybszym sposobem, by zbliżyć się do innych, 0:03:43:jest zmniejszenie dzielšcego was dystansu. 0:03:48:Na przykład, dodajšc do czyjego imienia sufiksy, 0:03:50:takie jak "san", czy "kun", oddajesz jej szacunek, 0:03:53:lecz nie zmniejszasz bariery uczuć, która was dzieli. 0:03:57:By to zmienić należy| wyjć z inicjatywš zaprzestania używania tych form grzecznociowych 0:04:01:lub zaczšć używać ich przezwisk. 0:04:05:Czynišc tak zdobywasz ich uznanie i wchodzisz z nimi w zażyłe relacje. 0:04:11:Rozumiem. 0:04:12:Tytuły ksišżek z medycyny. 0:04:16:Jest. 0:04:20:Co? Sai tu jest? 0:04:23:Eldorado Flirtujšcych jest to... 0:04:25:Szukasz jakiego albumu z obrazami? 0:04:28:Panna Sakura. 0:04:31:Hej, prawdziwy z ciebie mól ksišżkowy. 0:04:35:Może trochę... 0:04:43:Sai jest bardziej człowiekiem, niż niektórym się wydaje. 0:04:46:Naruto i ja wybieramy się odwiedzić mistrza Kakashiego.| Nie wybrałby się z nami? 0:04:54:Mistrza Kakashiego? 0:04:56:Jeste teraz członkiem jego drużyny. 0:04:59:Wypadałoby mu się przedstawić. 0:05:16:Dla mnie zemsta jest wszystkim. 0:05:17:Dopóki mogę jej dopełnić, nie dbam o to| co się stanie ze mnš, czy też z całym wiatem. 0:05:29:Jednak, jeli ofiarowanie swego ciała Orochimaru pomogłoby mi go zabić, 0:05:37:to może je sobie wzišć... wraz z moim przyszłym życiem. 0:05:44:Teraz to widzę. 0:05:47:Więc to jest ródło twej siły? 0:05:51:Kto by pomylał, że wewnštrz ciebie siedzi co takiego? 0:06:04:Dlaczego ni mi się co takiego? 0:06:06:Naruto! 0:06:11:Co jest... Sai też z nami idzie? 0:06:14:Natknęłam się na niego w bibliotece. 0:06:16:Niech to! A ja tu włanie snułem plan| naszego wspólnego, prawie-jak-randka, spaceru . 0:06:23:Jeny! Jeli masz czas na takie rozmylania,| to lepiej id pouczyć się trochę ninjutsu. 0:06:27:Pouczyć się, jasne... 0:06:28:Jak wy możecie siedzieć tam w tej bibliotece, skoro tam jest tak nudno. 0:06:32:Dobrze by było jakby sam się tam czasem przeszedł.| Ćwiczy się nie tylko ciało, lecz i umysł. 0:06:38:Twoja głupota czasem mnie poraża. 0:06:41:Tak jak mylałem. Panna Sakura nie używa żadnych grzecznociowych zwrotów w stosunku do Naruto. 0:06:45:To było okrutne, Sakurka. 0:06:49:N-Naruto... S-Sakura... 0:06:55:Mogę przyłšczyć się do rozmowy? 0:07:01:Czytałem takš... ksišżkę o zbliżaniu się do ludzi... 0:07:07:I tam pisali, żeby zaprzestać zwrotów grzecznociowych i zaczšć używać przezwisk. 0:07:12:Robišc tak tworzy się uczucie| bliskoci z drugš osobš, która sprzyja zawišzywaniu przyjani. 0:07:19:Heh, nie wiedziałem że interesujš cię takie sprawy. 0:07:24:Więc to po to czytałe te ksišżki... 0:07:28:Chciałem wymylić wam jakie przezwiska, 0:07:33:lecz nic mi nie przychodziło do głowy. 0:07:36:Więc na razie pozbyłem się sufiksów. 0:07:39:Nie mogę uwierzyć, że Saiowi tak zależy na naszej przyjani. 0:07:44:Nie musisz wymylać nam ksywek, one same się wymylajš. 0:07:49:Jeli już się je wymyla, to decydujš| o nich przeważnie jakie cechy szczególne danej osoby. 0:07:53:Wemy chociażby Naruto. 0:07:57:Mogłyby być na przykład "Naruto Idiota", albo "Naruto Imbecyl", co nie? 0:07:59:Sakurka, czy ty trochę nie przesadzasz? 0:08:07:Cechy szczególne... Rozumiem. 0:08:12:Ależ Sai się zmienił odkšd pierwszy raz się spotkalimy. 0:08:24:Czemu mi się tak przyglšdasz? 0:08:30:Dzięki. Już chyba wiem o co chodzi, 0:08:34:Brzydulo. 0:08:39:SHANNARO!!! 0:08:40:Przesadziłe, Sai! 0:08:43:Co? Dlaczego? 0:08:47:Sakurka, a mnie to za co? 0:08:52:Rozumiem. Więc to jest nowy członek naszej drużyny... Sai, tak? 0:08:57:Miło mi cię poznać. 0:08:59:Mi również. 0:09:04:Podejd tu na chwilę, Sakura. 0:09:09:Widzę, że sš trochę potłuczeni. Czyżby się pobili? 0:09:13:Naruto jest trochę w goršcej wodzie kšpany,| więc w sumie bym się nie dziwił, ale... 0:09:16:Nie, nie, nic z tych rzeczy. 0:09:19:wietnie nam się układa. 0:09:21:Tak? Serio? To dobrze słyszeć. 0:09:30:Więc to jest ten sławny Hatake Kakashi, o którym tyle mówi się w Rdzeniu. 0:09:37:Naruto... 0:09:40:Mistrzu Kakashi. Będšc na naszej misji... 0:09:43:Słyszałem już o tym od Yamato. O Sasuke również. 0:09:52:Czas nam ucieka. 0:09:55:Jak tak dalej pójdzie, to on... 0:09:59:A z poziomem, na którym jestemy teraz,| nie jestemy w stanie sprowadzić Sasuke. 0:10:04:Jest zbyt silny. 0:10:06:W takim razie wy musicie stać się silniejsi. 0:10:12:Ale, gdy tak na niego patrzyłam, zdałam sobie sprawę,| że tempo jego rozwoju jest wręcz nienormalne. 0:10:19:Po rozmowie z paniš Tsunade doszłymy do wniosku,| że może używać jakiej zakazanej techniki lub bierze narkotyki. 0:10:26:W końcu pracuje z Kabuto... 0:10:29:Z samych ksišżek nie dowiem się co| chodzi po głowie tym, którzy prowadzš badania na ludziach. 0:10:34:W takim razie musicie stać się silniejsi w krótkim czasie. 0:10:39:Ale jak? 0:10:42:Nie sšdzicie chyba, że ja tu cały czas spałem. 0:10:46:Przez cały ten czas trochę sobie rozmylałem... i co mi przyszło do głowy. 0:10:53:Jednak, ten wyjštkowy trening najlepiej nadaje się dla Naruto. 0:10:58:Albo raczej... tylko on jest do niego zdolny. 0:11:03:Dzięki temu treningowi, Naruto, możliwe że przeroniesz nawet mnie. 0:11:12:Przerosnę mistrza Kakashiego? 0:11:16:Dokładnie. 0:11:20:Przez cały czas trwania treningu będę przy tobie. 0:11:23:Nie będzie on jednak przypominał żadnego treningu, o którym słyszałe wczeniej. 0:11:27:C... co będziemy robić? 0:11:30:Stworzysz najpotężniejsze z ninjutsu, których możesz sam używać. 0:11:35:Innymi słowy posišdziesz nowe ninjutsu potężniejsze nawet od Rasengana. 0:11:40:Jednakże, aby kto posiadł takš| moc musiałby powięcić ogromnš iloć czasu i wysiłku. 0:11:49:Nie zdobędziesz takiej mocy w cišgu| jednej nocy jak bohater takiej jednej ksišżki. 0:11:54:I jest to co zdecydowanie innego od nauki Rasengana, 0:11:58:techniki wymylonej i opanowanej przez kogo innego. 0:12:03:Ogromnš iloć czasu... 0:12:05:Mówilimy panu, że my przecież nie mamy czasu. Niedługo Sasuke... 0:12:09:Dlatego obmyliłem sposób w jaki możemy to zrobić w krótkim odstępie czasu. 0:12:17:Jaki sposób? 0:12:18:Bo widzisz... 0:12:19:Jak tam zdrówko, Kakashi? 0:12:21:Mistrzu Asuma! Mógłby się pan nauczyć pukać?! 0:12:25:Dzień dobry. 0:12:28:No proszę, czy to nie Naruto i Sakura? 0:12:31:Czyżby wasza misja już się... 0:12:36:To ty... wtedy... 0:12:41:Kto to? 0:12:43:Dlaczego to mi się przytrafia włanie dzisiaj? 0:12:46:Uspokój się. Zacznij od umiechu. 0:12:51:Witam. 0:12:53:Dziękuję za raport. wietna robota. 0:12:55:Będę się już zbierał. 0:12:59:Tym razem Akatsuki wzięło się na poważnie do roboty. 0:13:03:To tylko kwestia czasu, gdy zawitajš do Konohy. 0:13:10:To prawda, sytuacja jest nie do pozazdroszczenia, 0:13:13:jednakże to również idealna szansa dla nas, by się nimi zajšć. 0:13:17:Czas, by samemu wzišć się do roboty. 0:13:26:Więc to o to chodziło. 0:13:29:Ja tam nic do ciebie nie mam. 0:13:32:Nazywam się Sai. 0:13:34:Proszę, nie kłopoczcie się dodawaniem zwrotów grzecznociowych. 0:13:36:Wiesz, jest całkiem przystojny. 0:13:40:Przypomina mi trochę Sasuke. 0:13:42:Może z wyglšdu, bo zachowuje się całkiem inaczej. 0:13:46:I nic nie wie o kontaktach między ludmi. 0:13:54:Słyszałem o Sasuke od pani Tsunade. 0:13:57:Jeli co się wydarzy, to pomogę ci następnym razem. 0:14:00:Ten upierdliwy Egzamin na Chuunina w końcu się skończył. 0:14:05:Moim zdaniem tym razem bez problemy zdobyłby tytuł Chuunina. 0:14:12:Cóż, może następnym razem. 0:14:19:Więc po co tu przyszlicie? 0:14:22:To nie poczekalnia. 0:14:24:Też prawda. 0:14:26:Id przejć się do "Yakiniku Q". 0:14:29:Drużyna Kakashiego również niech czuje się zaproszona. 0:14:32:Yeah, Yakiniku! 0:14:34:Jestem za! 0:14:37:Zamawiam sobie miejsce koło Saia. 0:14:42:Kakashi i ja mamy kilka spraw do przedyskutowania. 0:14:45:Ja stawiam, więc nie przejmujcie się rachunkiem. 0:14:49:Chwila, zaraz. 0:14:52:To nie opowie mi pan o tym treningu, mistrzu Kakashi? 0:14:57:A tak... 0:15:00:Opowiem ci póniej. 0:15:02:Póniej? Ale ja chcę wiedzieć teraz! 0:15:06:Przecież teraz i tak nie zaczniemy, gdyż jestem w szpitalu. 0:15:10:Nie piesz się. 0:15:19:Popiesz się, Sakurka. 0:15:21:A gdzie jest Shikamaru? 0:15:23:Powiedział, że musi wrócić i pomóc ojcu w zbieraniu poroża jeleni,| których używajš do przygotowywan...
mycu2