KoTwB-3D-SBS-HOOLIMAN.txt

(30 KB) Pobierz
00:00:36:Przez lata byłem znany|pod wieloma przezwiskami.
00:00:41:Koci diabeł,|futrzany kochanek,
00:00:46:Chupacabra,|niewierny łobuz
00:00:51:oraz rudawy morderca.
00:00:54:Lecz dla większości jestem kotem w butach|wyjętym spod prawa.
00:01:03:ŚCIGANY
00:01:35:Nigdy o tobie nie zapomnę, Margarito...
00:01:40:Roso.|Wybacz. Lepiej już pójdę.
00:02:24:Nie możesz wiecznie uciekać,|kocie w butach!
00:02:36:Cóż mogę powiedzieć?|Byłem niegrzecznym kotem.
00:02:44:Ściganym przed prawo|wiecznym uciekinierem,
00:02:49:pragnącym oczyścić swoje imię.
00:02:52:KOT W BUTACH
00:02:55:I otrzymałem tę szansę|tej pamiętnej nocy.
00:03:08:Festiwal Ognia.
00:03:12:I kurczaka.
00:03:49:Kici kici!
00:03:54:Raul.
00:03:56:Zobacz, co kot przytargał.|Czekaj, to jest kot!
00:04:04:Kretyn...
00:04:05:Poproszę szklankę mleka.
00:04:10:Co pan tu robi?|Czyżby zgubił pan kłębek wełny?
00:04:20:Bardzo zabawne.
00:04:22:Jedno mleko, już podaję.
00:04:38:Nie szukam guza.
00:04:45:Jestem jedynie skromnym kotem,|szukającym następnego posiłku.
00:04:49:Może panowie|pomogą mi znaleźć łatwy łup.
00:04:53:Znajdziesz dziś jedynie guza,|kocie w butach.
00:05:08:Może jeśli któryś z nas|ujawni władzom,
00:05:11:że jesteś w mieście,|podzielimy się nagrodą.
00:05:25:Rozzłościliście kota.|Nie chcecie rozzłościć kota!
00:05:32:Kościół Św. Michała niedawno zaprezentował|złoty posąg Matki Bożej z Guadalupe.
00:05:37:Nie okradam kościołów!
00:05:39:Podarowali srebrne świeczniki|chłopcom z sierocińca.
00:05:42:Wyglądałyby u ciebie wprost pięknie.
00:05:44:Nie okradam sierot!
00:05:47:- A może Jack i Jill?|- Oszalałeś?!
00:05:50:Co takiego?
00:05:56:Zabójcy Jack i Jill|położyli łapy na magicznych fasolkach.
00:06:01:Nie żartuj sobie|na temat magicznych fasolek!
00:06:04:Szukam je połowę mego życia.|One nie istnieją.
00:06:08:Nie, kocie.|Widzieliśmy je na własne oczy!
00:06:12:Tu są legendarne fasolki.
00:06:18:Rosną do Królestwa Olbrzymów|i złotej gęsi.
00:06:25:Złota gęś.
00:06:27:Takie coś|ustawi cię do końca życia.
00:06:30:Na wszystkich dziewięć żyć.|Pokaż mu złote jaja.
00:06:34:Nie!
00:06:36:Już mi pan pokazał|wystarczająco dużo.
00:06:38:Tylko kot pragnący umrzeć|ukradłby fasolki od Jacka i Jill.
00:06:45:Moim jedynym pragnieniem|jest spłacenie starego długu.
00:06:50:To moja szansa.
00:06:53:A teraz...
00:06:56:Gdzie znajdę|Jacka i Jill?
00:07:34:Przykro mi,|nie mamy wolnych pokoi.
00:07:41:Chyba właśnie jeden się zwolnił.
00:07:48:Chcemy darmowe|śniadanie kontynentalne.
00:07:51:Tylko nie waż się|zapomnieć o babeczkach.
00:07:55:Państwo Jack i Jill.
00:08:02:Nie mamy babeczek.
00:08:10:- Jill, myślałem...|- No mów.
00:08:15:Gdy skończymy|z tym fasolkowym interesem
00:08:20:i zdobędziemy wszystkie|wspaniałe złote jaja...
00:08:23:Kontynuuj.
00:08:24:Może przystopujemy|z rabunkami i morderstwami.
00:08:29:To fajna zabawa, ale...
00:08:33:Chcę mieć dziecko.
00:08:41:- Jakie dziecko, Jack?|- Nasze dziecko.
00:08:45:Wychowamy je w dziczy|jak wiewiórkę.
00:08:48:O żeż kocie.|One istnieją.
00:08:54:Gadasz same głupoty od upadku ze wzgórza.
00:09:03:Nie zaszkodzi mieć|jedno ukryte na odludziu.
00:09:10:Ej! Co to ma być?
00:09:15:Jak będzie dziewczynka,|musi być silna...
00:09:18:Nie!
00:09:20:Ty! Nie ruszaj się stamtąd.
00:09:23:Jak mam jeździć i strzelać|z dzieckiem pod pachą?
00:09:27:Wynaleziono plecaki.|Poradzimy sobie, Jill...
00:09:31:To moje fasolki!
00:09:37:Ja?
00:09:40:Dźgniesz mnie?
00:09:44:Dźgniesz mnie?
00:09:59:Szukasz czegoś?
00:10:05:Nie.
00:10:08:Nie mówię po angielsku.
00:10:14:Zapłacisz za to!
00:10:58:Chupacabra!
00:11:01:- Chupacabra!|- Oszalałaś!
00:11:58:Te magiczne fasolki|to moja zdobycz.
00:12:01:Straciłem szansę na zdobycie|złotych jaj.
00:12:05:Szykuj łapy do walki!
00:12:48:TANECZNY POJEDYNEK|WTOREK WIECZOREM
00:12:51:Bardzo dobrze.
00:12:53:Skoro będzie taneczny pojedynek,
00:12:54:wyzywam cię na taneczny|pojedynek śmierci.
00:13:19:Jak śmiesz tańczyć|przy mnie litterbuga?
00:13:48:Czujesz mnie?
00:14:52:Bój się, jeśli masz odwagę!
00:15:25:Bijesz mnie po łbie gitarą?
00:15:28:Jesteś kocicą?
00:15:37:Amator.
00:15:42:Panienko, proszę zaczekać.
00:15:46:Postawię ci mleka.|Jestem kochankiem, nie wojownikiem.
00:15:55:Halo? Ukrywasz się przede mną?
00:15:59:Lubię się bawić.|Wyczuwam w tobie bratnią duszę.
00:16:10:Czuję coś... znajomego.
00:16:16:Coś... groźnego.
00:16:19:Coś... śniadaniowego.
00:16:24:Minął szmat czasu, bracie.
00:16:30:Przeklęte jajo!
00:16:36:Humpty Aleksander Dumpty...
00:16:40:Jak śmiesz|stawać przede mną?
00:16:44:Masz wszelkie prawo|być na mnie zły.
00:16:48:Ale cieszę się, że cię widzę.
00:16:51:Nowe butki?
00:16:52:Nie! Te same buty nosiłem,|gdy mnie zdradziłeś.
00:16:57:Zdradziłem cię?
00:17:00:Zostawiłeś mnie popękanego na moście,|otoczonego przez żołnierzy.
00:17:03:Napisali o tym pieśń.
00:17:05:A jak się znaleźliśmy|na tym moście?
00:17:08:Byliśmy braćmi, a bracia|powinni trzymać się razem...
00:17:11:Humpty.
00:17:15:Nie zapominaj, czemu tu jesteśmy.
00:17:18:Powinienem był wiedzieć.
00:17:20:Miałem magiczne fasolki w zasięgu łap,|a ty przysyłasz tę...
00:17:24:piekielnie atrakcyjną kocicę,|żeby wtykała ogon!
00:17:28:Jesteś przekleństwem mojego żywota!
00:17:29:Poczekaj i wysłuchaj mnie.
00:17:31:Tak, sprowadziłem tu Kitty,|ale to niezwykła złodziejka.
00:17:38:To Kitty Kociłapka.|Ma najdelikatniejszy dotyk w Hiszpanii.
00:17:42:To spory obcas jak na faceta,|nie sądzisz?
00:17:50:Ze zdolnościami Kitty,|twoją szpadą i moim mózgiem
00:17:52:mamy szanse na sukces.|Śmiało, kocie.
00:17:55:Nikt nie odkrył Zamku Olbrzymów|i przeżył, by o tym opowiedzieć.
00:18:00:Jeśli chcesz przetrwać,|potrzebny ci plan.
00:18:03:Badałem to całe moje życie.
00:18:06:Wiesz o tym.
00:18:08:Bądźmy szczerzy.
00:18:10:Beze mnie nie wiedziałbyś,|gdzie posadzić fasolki.
00:18:14:A Jack i Jill wiedzą|i są w drodze.
00:18:17:Nie będziemy łodygowymi bandytami,|tylko legendami.
00:18:24:Co ty na to?|Wspólnicy?
00:18:31:Nie.|Nigdy więcej.
00:18:36:Przepraszam!|Jak długo będziesz żywił urazę?
00:18:40:Minęło 7 lat!
00:18:42:Czyli jakieś 35 kocich lat!
00:18:44:Potrzebujesz mnie!
00:18:46:A ja nie potrzebuję ciebie...
00:18:49:Masz pojęcie, co robią z jajami|w więzieniu San Ricardo?
00:18:58:Posłuchaj, przyjacielu...|To nie kończy się dobrze.
00:19:07:Żegnaj, Humpty Dumpty.
00:19:17:Niedobrze.
00:19:19:Spokojnie, zajmę się tym.|Znam koci język.
00:19:23:Nędzna, śmierdząca historyjka,|usiana spaczonymi kłamstwami.
00:19:29:Powinieneś rozłupać...
00:19:43:Zobacz, co znalazłam.
00:19:46:Ktoś zapomniał pieniążków.
00:19:53:Jesteś niebezpieczna.
00:19:56:Humpty mówi,|że lubisz niebezpieczeństwo.
00:20:01:Moglibyśmy się razem wpakować|w tyle kłopotów.
00:20:07:Tylko nas dwoje, razem.
00:20:10:Możemy wykraść|mnóstwo złotych jaj.
00:20:20:- I jesteś mi coś winien.|- Że niby ja?
00:20:26:- Walnąłeś mnie gitarą w łeb.|- Żałuję tego czynu.
00:20:31:Wybaczam ci.|Jesteś z nami?
00:20:37:Jest tylko jeden maleńki,|znikomy problemik.
00:20:42:- Co takiego?|- Pracujesz dla jaja!
00:20:48:Daj spokój, kocie.
00:20:49:Co takiego okropnego|wydarzyło się między tobą a Humptym?
00:20:55:Obawiam się, że między nami|blizny są zbyt głębokie.
00:21:05:Wszystko zaczęło się|dawno temu...
00:21:08:Naprawdę nie musisz opowiadać mi|całej historii twojego życia.
00:21:11:Lepiej usiądź.
00:21:14:- To dosyć dotkliwe czasy.|- Zabawę czas zacząć.
00:21:21:Był to rok wielkiej suszy.
00:21:26:Wył wiatr|i koszyk był mały.
00:21:30:Dnie szybko mijały.
00:21:32:Głodny kociak nie miał mleka,|mamy ani kuwety.
00:21:38:Aż dotarłem do domu dla sierot.
00:21:50:Miała na imię Imelda.
00:21:53:Jak matka przyjęła mnie
00:21:56:i wychowała jak własne dziecko.
00:22:00:Cisza.
00:22:03:Cisza!
00:22:04:Była aniołem dobroci.
00:22:06:Cisza!
00:22:09:Zazwyczaj.
00:22:11:Chciałabym przedstawić nowego chłopca.
00:22:15:W porządku, maleńki.|Pokaż się.
00:22:22:Idź.
00:22:29: - Wtedy poznałem...|- Humpty Aleksander Dumpty.
00:22:36:Hej, wąsacz.|Siedzisz na krześle Niebieskiego Chłopca.
00:22:40:Czy to konieczne?
00:22:42:Czep się kogoś|swojego rozmiaru.
00:22:44:Ktoś cię pytał,|śniadanku?
00:22:46:Nie zapominaj, co powiedziała Imelda:
00:22:47:Gdy wybuchasz ze złości,|zadmij w trąbkę.
00:22:51:- Zakręćmy!|- Błagam, nie kręć!
00:22:54:Nie rób tego!|Zaraz puszczę żółtko!
00:22:57:Pomimo tego że ukradł mi fasolki,|wstawił się za mną.
00:23:01:Zdecydowałem,|że zawsze będę go chronił.
00:23:14:To było imponujące. Dzięki.
00:23:18:Ej, jajko.
00:23:21:Coś mnie intrygowało|w tym dziwnym małym jajku.
00:23:43:To ty.
00:23:45:Zbieram od miesięcy.
00:23:47:Nigdy nie wiesz,|kiedy będziesz miał farta.
00:23:51:To magiczne fasolki.
00:23:57:Powiesz zaraz dzieciakom,|że wierzę w czary?
00:23:59:To zamierzasz zrobić?
00:24:02:Nie? Jak masz na imię?
00:24:06:Nie jesteś zbyt rozmowny.
00:24:08:Nazwę cię "rześki"!
00:24:11:"Wąsacz"?
00:24:13:Zoltar!
00:24:16:A może "kot"?
00:24:19:Umysł Humpty'ego był pełen|wyobraźni i pomysłów.
00:24:23:Ile to, 15 metrów wysokości?
00:24:25:Zaczynamy. Popchnij...
00:24:31:Ja latam!
00:24:36:Opowiadał o legendach i przygodach,|o których nawet się nie śniło.
00:24:40:Gdy znajdę magiczne fasolki,|urosną aż po same chmury,
00:24:46:gdzie straszne i groźne olbrzymy|strzegą największego skarbu.
00:24:51:Złotą gęś.
00:24:54:Jej jedno złote jajo|ustawi mnie na całe życie.
00:25:01:To moje przeznaczenie, kocie.
00:25:03:Ciężko to wytłumaczyć,|ale czuję, że tam jest moje miejsce.
00:25:15:To niezręczne.
00:25:16:Sam tutaj snuję marzenia.
00:25:20:Nie potrzebuję ciężaru,|który by mnie obarczał.
00:25:25:Co ty robisz? Niezłe.
00:25:28:Ta sztuczka z oczami|jest genialna.
00:25:32:Niech pomyślę przez chwilę.
0...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin