Geneza.docx

(12 KB) Pobierz

Geneza „Hobbita

 

Zarówno „Hobbit”, jak i „Władca Pierścieni”, były wypadkową kilku elementów charakteryzujących życie J.R.R. Tolkiena. Chodzi tu o krajobrazy zapamiętane z czasów dzieciństwa, zamiłowanie do filologii, czyli nauki o językach, głębokie przekonania religijne, nieograniczoną  wyobraźnię literacką oraz charakterystyczne podejście do świata.
 

Po powrocie z Południowej Afryki Tolkienowie osiedlili się w Sarehole pod Birmingham. Dorastając w pięknej wiejskiej okolicy, John rozwijał zainteresowania językiem,
do czego zachęcała go matka, która była wykształconą znawczynią literatury łacińskiej i francuskiej. Młody Tolkien bardzo dużo czytał, zwłaszcza bajek, baśni, legend i mitów.
Do jego ulubionych należała opowieść o pogromcy smoków Sigurdzie. Jednak to nie rycerz był idolem chłopca, lecz smok Fanfir. Potwór reprezentował sobą ekscytujący
i niebezpieczny świat, z którym John nigdy się nie zetknął. 

Fascynacja smokami uwidoczniła się w jego życiu później, gdy jednym z bohaterów „Hobbita” został Smaug. Jednym
ze źródeł inspiracji, z których czerpał Tolkien, pisząc swoją powieść, był staroangielski poemat Beowulf” pochodzący
z VIII wieku. Zasadniczym podobieństwem pomiędzy obydwoma dziełami jest konflikt wybuchający po kradzieży pucharu pochodzącego ze skarbu strzeżonego przez wielkiego smoka. Właśnie postać Smauga wydaje się być wzorowana
na poczwarze z „Beowulfa”, podobnie z resztą, jak wspomniany wcześniej Fanfir. 

Pomimo biedy, bracia Tolkienowie mieli szczęśliwe dzieciństwo. John zawsze wspominał wieś i zamieszkujących ją ludzi z wielkim rozrzewnieniem i szacunkiem. Po części
to właśnie krajobrazy Sarehole i jego mieszkańcy są bohaterami jego największych powieści. Pisarz nie ukrywał, że Hobbiton oraz hobbici to hołd złożony terenom, na których się wychował i ludziom, wśród których dorastał. Badacze dopatrują się nawet elementów krajobrazu Sarehole, które pojawiają się w Bag End, jak na przykład wielki młyn. 

Anglia po pierwszej wojnie światowej zaczęła gwałtownie się zmieniać. Tereny wiejskie wypierane były przez zakłady przemysłowe i rozrastające się miasta. Ideały
i wartości, za które Tolkien walczył na wojnie, zaczęły odchodzić w niepamięć. Pisarz ze smutkiem obserwował wycinkę lasów, niszczenie terenów zielonych, budowę fabryk. Wielkim polem do wyrażenia swoich poglądów okazały się dla niego mity i legendy z przeszłości. Pracował już wtedy nad własną mitologią, którą później nazwał „Silmarillionem”. Jako utalentowany filolog sam wymyślił kilka języków, z którego najbardziej rozwiniętym była mowa elfów. Sam też stworzył w wyobraźni rasy (odwołując się do dawnych mitologii), które posługiwały się tymi językami i dopisał do nich historie.

Zgłoś jeśli naruszono regulamin