{7}{55}Spartacus: Blood and Sand [01x12] {152}{210}Ujawnienia {1266}{1401}Serce mi pęka na widok tak poważanego|człowieka zamkniętego w kazamatach. {1444}{1490}Twój pies Ashur... {1492}{1546}Zawsze był na smyczy? {1550}{1587}Nawet gdy właził mi w dupę? {1592}{1641}Jego wiernoć była niezachwiana. {1645}{1697}Utalentowany z niego oszust. {1699}{1769}Może zbytnio olepiała cię zazdroć,|żeby ujrzeć prawdę. {1775}{1811}Pochlebiasz sobie. {1814}{1863}Nie pożšdałe mojego ludus? {1867}{1910}Moich mistrzów? {1915}{1976}Mojej żony? {2041}{2106}Chciałe skrać chwałę domowi Batiatusa. {2109}{2140}Lecz oto skończyłe tutaj... {2142}{2210}otrzymujšc tylko piach|i krew za swoje starania. {2216}{2304}Kapua ujrzy, kim naprawdę jeste. {2325}{2445}Człowiekiem, który postawił przed sšdem|zabójcę sędziego. Bohaterem ludu. {2452}{2555}Niech bogowie chroniš mnie|przed jego gniewem. {2630}{2716}Kriksos szybko rozprawił się|ze swym przeciwnikiem. {2720}{2781}Muszę wracać do loży. {2785}{2880}Zaraz odbędzie się twoja egzekucja. {2889}{2963}Dobrze to rozegrałe, Batiatusie. {2965}{3012}Zlekceważyłem cię. {3017}{3118}Nie pierwszy zginiesz,|popełniwszy ten błšd. {3693}{3754}Dla ciebie! {3802}{3858}Kriksos zaszczyca pamięć twego męża. {3859}{3925}Jak my wszyscy. {3943}{4048}Powinnimy zapomnieć|o tych mrocznych czasach... {4069}{4141}I krwiš Soloniusa... {4149}{4216}zmyć nasz smutek. {4218}{4277}/Kriksos! {4631}{4738}Prosiłem o rozmowę z Batiatusem,|a jednak wracasz bez niego. {4739}{4793}Teraz zajmuje się innymi sprawami. {4800}{4876}Cały tydzień proszę o tę rozmowę. {4879}{4926}Pan zapomina, kto jest jego mistrzem. {4929}{4981}To ty zapominasz o tytułach... {4986}{5056}Pana i niewolnika. {5180}{5233}Wybacz. {5235}{5320}Odkšd zostałem mistrzem,|popełniłem wiele błędów. {5324}{5420}Wiedz, że wkrótce|zamierzam je naprawić. {5586}{5666}Szlachetni obywatele Kapui! {5760}{5801}Stoję przed wami, {5802}{5869}z policzkami wcišż mokrymi od łez, {5871}{6008}by zadoćuczynić najpodlejszej zbrodni|wymierzonej w nasze miasto i serca. {6049}{6141}Zabójstwu sędziego Tytusa Kalawiusza! {6234}{6367}Jego życie skradziono|z żšdzy zysku i korzyci. {6400}{6508}Jego wiedzę i serdecznoć|wydarto z ršk naszych... {6570}{6667}oraz kochajšcej żony|i szlachetnego syna! {6720}{6821}Lecz dzi sprawiedliwoci|stanie się zadoć! {6828}{6899}Nikczemny przestępca,|który tak nas zranił, {6915}{6983}zginie od miecza! {7118}{7180}Wpucić Soloniusa! {7181}{7242}Wroga ludu! {7381}{7442}/Ty plugawa winio! {7495}{7529}/Ty zdrajco! {7530}{7593}/Obcišć jęzor tej gnidzie! {7647}{7708}/Ty winio! {8190}{8238}A któż stanie przeciwko niemu? {8250}{8332}Kto powinien przywrócić|czeć naszemu miastu? {8333}{8394}/Spartakus! {8453}{8510}Jest tylko jeden człowiek! {8515}{8620}Pogromca Teoklesa!|Ten, który sprowadził deszcz! {8635}{8680}Spartakus! {8686}{8750}Mistrz Kapui! {9265}{9325}Przeżyłe swš egzekucję, Traku. {9328}{9394}Włanie na tej arenie. {9395}{9483}Może i zacny Solonius|też sobie poradzi. {9489}{9561}Nie liczyłbym na to. {9794}{9853}Zaczynać! {9874}{9950}Walcz ze mnš, do licha! {10061}{10118}Czemu Spartakus nie odpowiada na ciosy? {10123}{10192}On tylko przedłuża tę chwilę|ku zadowoleniu tłumu. {10195}{10244}Krew łotra wkrótce popłynie. {10248}{10330}Twój mšż jest darem niebios. {10335}{10395}Numerius byłby zagubiony|bez jego wsparcia. {10400}{10450}Czerpie z tego dużo pociechy. {10456}{10489}Jak i my. {10494}{10607}Będzie z niego wietny ojciec,|kiedy nadejdzie ten dzień. {10613}{10701}Patrz, Spartakus upucił mu krwi. {11116}{11158}Nie brak ci umiejętnoci. {11159}{11226}Ani chęci życia. {11438}{11483}Widzisz? {11486}{11533}Koniec Soloniusa jest bliski. {11539}{11601}I któż nie pragnšłby tego zobaczyć? {11603}{11705}Ulice Rzymu spłynęły|łzami po twojej stracie. {11749}{11835}Nie mielimy od ciebie wieci, Ilityio. {11836}{11904}Rozmawiała ze swym mężem? {11909}{11960}O mecenacie dla domu Batiatusa? {11967}{12006}Bardzo obszernie. {12009}{12124}Jutro przybywa do Kapui,|by omówić tę kwestię osobicie. {12643}{12700}Ryk tłumu... {12701}{12784}Nie masz bardziej wspaniałego dwięku. {12791}{12863}To ostatni, jaki usłyszysz. {12864}{12911}Zabijasz złego człowieka. {12917}{13005}To twój pan Batiatus jest łotrem. {13096}{13178}I wkrótce podzieli twój los. {13289}{13345}/Zabij! {14459}{14520}/Spartakus! {14808}{14882}Nie chcę aby Agron ryzykował|w imię braterskiej więzi. {14883}{14932}W przyszłych zawodach|majš walczyć oddzielnie. {14939}{14965}A co ze Spartakusem? {14966}{15011}Robi się niesforny|nie mogšc się doprosić o rozmowę. {15018}{15083}Jego postępowanie z Soloniusem|przykuło mojš uwagę. {15089}{15135}Wylij Mirę,|by zajęła jego myli. {15143}{15180}Wezwę go z samego rana. {15181}{15242}Tak, panie. {15373}{15430}Szaty te pasujš do człowieka|z manierami i bystrym umysłem! {15445}{15492}Dobrze w nich wyglšdasz. {15493}{15533}Dzisiejszy dzień był wiadkiem|końca Soloniusa. {15538}{15638}Mile widziany widok możliwy|dzięki twojej lojalnoci i sprytowi. {15642}{15734}Powiniene natychmiast opucić ludus. {15743}{15769}Opucić? {15777}{15818}Zamieszkasz w willi. {15819}{15869}Wyniesiony znacznie ponad|przeciętnych ludzi, {15870}{15979}żebym miał pod rękš|twój kurewsko przebiegły umysł. {16102}{16171}Wdzięcznoć odbiera mi mowę. {16173}{16250}Być może kobieta pomoże jš przywrócić. {16256}{16376}Wybierz niewolnicę,|a wilgotna rozkosz jej ciała jest twoja. {16423}{16495}Mam pewne cišgoty... {16544}{16653}do tej, której nie zbrukał|jeszcze żaden mężczyzna. {16667}{16771}Wyra swe pragnienie,|a zostanie ono spełnione. {17037}{17082}Wybacz. {17083}{17162}Przyszłam tutaj z rozkazu. {17186}{17229}Batiatusa? {17232}{17292}To on wydał polecenie, {17299}{17382}lecz przyjęłam je z radociš. {17543}{17598}Leczyłam twš ranę, {17599}{17709}stałam na straży na twojš probę,|gdy plamiłe swe ręce krwiš, {17721}{17809}a teraz odrzucasz|niewinny dotyk? {17930}{18019}Me myli kršżš|wokół innych spraw. {18270}{18368}Więc otwórz swój umysł|i podziel się nimi. {18401}{18473}Lękam się, iż Batiatus|podejrzewa mnie o udział w mierci Aulusa. {18481}{18525}Wydaje się być pozbawiony trosk. {18528}{18624}Więc czemu nie chce się ze mnš zobaczyć? {18682}{18811}Cóż za tajemnice wyszeptał Aulus|przed mierciš, że taki wzburzony? {18902}{18984}Że Sura zginęła z jego ręki. {19052}{19128}Na polecenie Batiatusa. {19225}{19293}Planujesz zemstę! {19406}{19482}Nie możesz tego zrobić! {19506}{19588}- Spartakusie...|- Inaczej mnie nazywała! {19589}{19650}Już nigdy nie usłyszę,|jak szepcze me prawdziwe imię, {19658}{19754}ani nie posmakuję radoci,|gdy padało z jej ust. {19759}{19850}Zobaczę, jak życie ganie|w jego oczach {19852}{19885}albo dołšczę do niej próbujšc. {19895}{19968}Kosztem mojego życia? {20009}{20093}Trak nie zna rzymskiego prawa! {20127}{20234}Jeli jeden niewolnik|przeleje krew swego pana... {20248}{20324}ginš wszyscy pozostali. {20410}{20490}Każdy ma swoje przeznaczenie. {20491}{20550}Ja także. {21231}{21309}Ruszasz się z ogromnš werwš... {21310}{21395}Pobudzona przez twe zwycięstwo. {21484}{21538}Gdy pokonałem Peryklesa, {21541}{21621}a ciebie nie było w loży... {21699}{21759}Chwała nie ma sensu, {21763}{21840}gdy twe oczy nie patrzš. {21919}{22003}Już nigdy do tego nie dojdzie. {22160}{22215}/Naevia? {22219}{22263}Prędko! {22264}{22325}piesz się! {22453}{22511}/Naevia! {22525}{22561}Pani. {22564}{22613}Czym się zajmujesz,|że nie odpowiadasz? {22621}{22663}Przyszłam po wino, pani. {22664}{22734}- Wybacz, nie słyszałam...|- Zostaw to. {22738}{22817}Pan chce czego od ciebie. {23361}{23445}Me serce bije szybciej|na taki widok. {23446}{23505}Proszę... {23533}{23561}Nie troskaj się. {23568}{23658}Nie trzymam urazy|za dawne grzechy. {23676}{23715}Nie rozumiem. {23720}{23766}Rozmawiała z Doctore {23773}{23858}po tym, jak powiedziano,|że Barca wykupił swš wolnoć. {23871}{23914}Nic mu nie powiedziałam. {23916}{23980}Nie było żadnych konsekwencji. {23981}{24090}Nie myl o tym,|jak i ja przestałem o tym myleć... {24105}{24176}na rzecz bardziej... {24184}{24256}intymnych kwestii... {24282}{24366}Podziwiałem twe piękno od lat. {24399}{24479}Była wiadoma moich uczuć? {24484}{24581}Czułam, że zawsze póno|odwracałe wzrok. {24602}{24703}Mogłem sobie pozwolić|tylko na spojrzenie... {24727}{24838}Dzięki swej pozycji|zawsze była poza moim zasięgiem. {24851}{24925}Delikatna, dojrzała... {24972}{25022}Naevia. {25025}{25101}Wiecznie zakazany owoc. {25126}{25197}Aż do tej chwili... {25288}{25344}Drżysz. {25377}{25450}Czyżby żaden mężczyzna|cię nie całował? {25451}{25543}Nie piecił twych delikatnych bioder? {25634}{25711}Nie wchodził w ciebie... {25734}{25825}Pani pilnowała,|bym była nietknięta. {25875}{25951}Zatem oboje jestemy... {25978}{26044}jej dłużnikami. {26534}{26595}Wydałe jš niczym pospolitš dziwkę! {26599}{26652}Pilnowałam jej cnoty,|odkšd była dzieckiem, {26654}{26688}żeby komu jš podarować! {26702}{26762}Jedyna korzyć z cnoty|leży w jej odebraniu. {26763}{26802}Przez wartociowego człowieka! {26813}{26885}Nie jebanego Ashura! {26926}{26998}Naevia była mojš najbardziej|zaufanš niewolnicš. {27004}{27078}Sama myl, że ten pierdolony Syryjczyk {27080}{27147}wpycha w niš swego plugawego kutasa... {27148}{27184}To zdrada, Kwintusie. {27189}{27226}To koniecznoć. {27231}{27330}Przestań myleć o tym,|a zacznij o przyjedzie Glabera. {27345}{27450}Jego mecenat ukoronuje|wszystkie nasze starania. {27474}{27565}Gdy słońce owietli dom Batiatusa... {27574}{27646}wszystko się zmieni. {28925}{29053}Twój drewniany pal stanowi|prawie takie samo wyzwanie jak Solonius. {29067}{29109}Z każdym zwycięstwem... {29115}{29196}zbliżam się do ponownej|walki ...
miodus.miodus