The.Mentalist.S05E19.txt

(26 KB) Pobierz
[38][77]www.NapiProjekt.pl - nowa jakoć napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
[78][96]Witaj, Cho.
[97][110]Skšd wiedziałe?
[112][133]Stšpasz ciężej od Lisbon,
[134][154]a Rigsby jeszcze nie zaparkował.
[156][191]Lisbon jest zajęta.|Jedziemy razem do sprawy.
[192][223]Spotkamy się na dole.
[453][471]PERCY, KALIFORNIA
[500][531]{y:i}Biuro Hollisa Percy'ego
[532][561]Osobliwe.
[663][708]- Kimball Cho. To Patrick Jane.|- Deb Granger. Koroner.
[710][750]- Rzadko dochodzi tu do zabójstw.|- Ma pani co na...
[752][767]Tkanka mózgowa.
[769][797]Ofiara to Hollis Percy. Lat 61.
[799][823]- Żona znalazła go rankiem.|- Właciciel miasta.
[825][847]- Całego?|- Dróg, szkół, piekarni...
[849][885]- Od czasu goršczki złota.|- Interes raczej podupada.
[886][919]Majš trochę turystów.
[952][991]- Czuć jałowcem.|- Woda kolońska?
[996][1027]Raczej tani dżin.
[1042][1061]Spożywany z przymusu.
[1062][1092]Pił samotnie. Wpucił zabójcę.
[1093][1122]Znał go lub jš.|Kłócili się...
[1124][1154]- Skšd pan wie?|- Przecież nie żyje.
[1156][1180]- O co się kłócili?|- O to, co zwykle.
[1182][1199]Pienišdze, władza, zazdroć...
[1200][1226]Zemsta. Przepraszam.
[1227][1248]Proszę. To wietna zabawa.
[1250][1273]Czas zgonu?
[1275][1294]Stężenie pomiertne|ponad 12 godzin temu.
[1295][1339]- To pewnie narzędzie zbrodni.|- Zabytkowy Colt z 1851.
[1341][1385]- Od wieków z niego nie strzelano.|- Zamiast tego sprawca
[1387][1418]uderzył nim w głowę ofiary,
[1419][1437]kruszšc sklepienie czaszki.
[1439][1489]- Po sekcji zyskam pewnoć.|- Nie mogę się doczekać.
[1490][1511]Zaczekajcie tu.
[1529][1568]Zaczekamy. Zajmš się tym.
[1714][1758]W Percy wszystko jest możliwe, ludziska.
[1763][1806]Wielkie brawa dla naszych rewolwerowców.
[1817][1850]To miejsce zbrodni.|Mamy tam zwłoki.
[1852][1880]Ludzie zapłacili z góry|za ten pokaz.
[1881][1928]Jeden już majš.|Proszę zamknšć teren.
[1946][1976]{c:$99FFFF}<<KinoMania SubGroup>>|{c:$FF8C8C}www. kinomania. org
[1978][1995]MENTALISTA 5x19|{c:$FF8C8C}"Red Letter Day"
[1997][2031]{c:$99FFFF}tekst polski: Thorek19|{c:$FF8C8C}korekta: Shylock
[2078][2115]Stšd ten sentyment do San Francisco.
[2117][2170]Nie mogłabym mieszkać|w rodzinnym miecie.
[2235][2329]- A ty? Gdzie się wychowałe?|- Często podróżowalimy za pracš rodziców.
[2333][2372]Wychowałem się w Ameryce.
[2428][2449]Niestety muszę już ić.
[2450][2502]- Mamy nowš sprawę.|- Cieszę się ze spotkania.
[2509][2525]Jest miło.
[2527][2568]Dobrze się z tobš rozmawia.
[2583][2609]Sš nowe wštki|w sprawie Red Johna?
[2611][2665]Mielimy kilka tropów,|ale utknęlimy w martwym punkcie.
[2668][2696]- Nic.|- A Jane?
[2697][2745]- Raczej nic nie ma.|- Ale poinformowałby cię?
[2763][2782]Jeszcze porozmawiamy.
[2784][2817]Praca wzywa.
[2891][2920]- Zimno tu.|- Klima się popsuła.
[2922][2956]- Majš przyjć jš naprawić.|- Więc nie zwariowałam.
[2958][3000]Percy, Kalifornia,|zarejestrował J.D. Percy w 1870.
[3002][3028]Biznes podupadł,|ale Percy próbował go ratować.
[3030][3063]To głównie miasteczko turystyczne.
[3064][3099]- To prezent na powitanie.|- Miło, Wayne.
[3101][3130]- Skšd wiesz, że ode mnie?|- Jestem detektywem.
[3132][3161]Do Percy'ego należały bank i budynki.|Mieszkańcy płacili mu czynsz.
[3163][3190]Przez kilka tygodni|włacicielem będzie jego żona, Joanna.
[3192][3213]- Tylko kilka tygodni?|- Był bankrutem.
[3215][3237]Pokaz kowbojski był ostatniš deskš ratunku.
[3239][3267]- Teraz skansen pójdzie pod młotek.|- W tym roku zaczęli.
[3269][3277]Domy, sklepy
[3279][3296]Ludzie je wykupujš.
[3298][3317]- Duży przepływ gotówki.|- Potencjalny motyw.
[3319][3350]Przyjrzyj się transakcjom.
[3351][3371]- Odciski na broni?|- Nie sšdzę.
[3373][3411]Porozmawiam z rodzinš.|Niech zajmš się klimatyzacjš.
[3413][3449]- Tylko tyle?|- Chciał mnie podpytać.
[3451][3483]Nie dziwi cię fascynacja|oficera bezpieki
[3485][3497]seryjnym zabójcš?
[3498][3551]Wszystko w nim jest dziwne.|Dodaj to do listy.
[3557][3577]Emmett Cook, szeryf.
[3579][3623]- Nie mogłem być na miejscu zbrodni.|- Było co ważniejszego?
[3624][3662]Agentka Lisbon, Patrick Jane.
[3679][3712]Nie było mnie,|gdyż walczyłem z pożarem.
[3713][3734]To już trzeci w tym roku.
[3735][3793]Produkujš narkotyki|w domkach, powodujšc...
[3799][3827]- Bum.|- Lepiej bym tego nie ujšł.
[3828][3844]Było się zajętym?
[3846][3874]Morderstwo mogło być|powišzane z narkotykami?
[3876][3896]Nie dostrzegam zwišzku.
[3898][3922]To byłoby...
[3924][3946]Zagmatwane?
[3948][3989]- Można tak to ujšć.|- Zrobiłem to.
[3991][4032]Chciałem zaoferować CBI swojš pomoc.
[4037][4078]Dziękujemy, ale byłby to|konflikt interesów.
[4080][4115]W końcu denat płacił panu pensję.
[4116][4163]Do tego ciga pan|handlarzy narkotyków.
[4171][4200]W razie czego,
[4208][4250]- wołajcie mnie.|- Będziemy.
[4257][4276]Westernowe powitanie.
[4278][4326]- Były jakie kłopoty?|- Nie, żadnych.
[4340][4381]Dawno nie było|w miecie morderstwa.
[4389][4402]Mamy dobre szkoły.
[4404][4431]Trasy konne.
[4435][4460]Hollis o wszystko zadbał.
[4462][4497]- Tata kochał to miasto.|- Ale ty nie, Ianie?
[4499][4530]Oczywicie, że tak.
[4532][4560]To niepodchwytliwe pytanie.
[4562][4587]Wróciłem, by pomóc w restrukturyzacji.
[4589][4625]- Szukałem inwestorów w San Francisco.|- W idealnym momencie.
[4626][4653]Czy Hollis spotykał się|z kim wczoraj?
[4654][4685]- Atak nastšpił około 20:00.|- To możliwe.
[4687][4745]- Często pracował po nocach.|- Próbował rozmawiać z inwestorami,
[4751][4776]ale takie miasteczka wymierajš.
[4778][4825]Był próżnym władcš|uciskajšcym swój lud.
[4835][4878]- Kto na pewno go nie lubił.|- Był powszechnie szanowany.
[4879][4931]A sprzedaż miasteczka|nie powodowała tarć?
[4935][4966]Było kilku krytyków.|Mogę o co prosić?
[4968][4985]Proszę wzišć kartkę i długopis
[4987][5020]i napisać pierwsze nazwisko,|które przychodzi do głowy.
[5021][5045]Nie pokazujcie sobie nawzajem.
[5168][5198]Francisco Navarro.
[5199][5226]- Jak u pani.|- Kim on jest?
[5228][5264]Robi pokazy rewolwerowców.|Stary przyjaciel rodziny.
[5266][5310]- Był przeciwny sprzedaży.|- To była koniecznoć.
[5312][5355]Banda przebierańców|nic by nie wskórała.
[5375][5415]- Jest oddany temu miejscu.|- Byłby zdolny to zrobić?
[5417][5447]Zrobiłby dla miasta wszystko.
[5465][5502]Ładny płaszcz, panie Navarro.
[5504][5532]Prochowiec?
[5534][5573]- Gram rolę szamana.|- Proszę odpowiedzieć.
[5575][5597]Tak. To prochowiec.
[5612][5641]- Zapisuje pan to?|- Proszę opowiedzieć o pokazie.
[5643][5684]Przenosimy uczestników do XIX wieku.
[5686][5720]Gramy szeć dni w tygodniu.|W rody i pištki wystawiamy pokaz szamana.
[5722][5743]Pan jest szefem?
[5744][5784]Dziwi więc pański wpis na blogu.
[5788][5833]- "mierć Percy".|- Chodziło o miasteczko.
[5835][5853]Kiepskie wyczucie.
[5855][5888]Ale niezaprzeczalnym prawem|każdego mieszkańca Kalifornii
[5890][5915]jest wolnoć słowa, mówionego i pisanego.
[5916][5942]Przesadziłem... w sieci.
[5944][5995]- Nie skrzywdziłbym przyjaciela.|- Nie był nim. - Był.
[6016][6055]Gdy zaczšł wyprzedawać miasto...
[6060][6090]Poddał się. Był słaby.
[6092][6105]Był też bankrutem.
[6107][6152]- Przez co zniknšłby pana pokaz.|- Stworzyłem go dla ratowania miasta.
[6154][6173]Ale przychodziło zbyt mało osób.
[6175][6200]Z wybuchajšcymi domkami w lesie|zrobiło się nieprzyjemnie.
[6202][6234]- Gdzie byłe zeszłej nocy?|- W barze, z aktorami.
[6235][6280]- Kto jeszcze miał z nim zatarg?|- Nie wiem. Muszę już ić.
[6281][6292]Jutro mam pokaz.
[6293][6315]Zgraja moczymord potwierdziła alibi.
[6316][6358]Normalnych, czy|płatnych za godzinę pionierów?
[6359][6407]I tak mógł opucić bar|i przejć 50 metrów do Hollisa.
[6409][6436]- Włanie tam jestem.|- Spotkamy się z szeryfem.
[6438][6469]- A Rigsby sprawdzi domki w lesie.|- Laboratoria narkotykowe?
[6470][6489]Warto się rozejrzeć.
[6490][6547]Obserwujcie bacznie, jak bryłka|podróżuje zwodniczym szlakiem.
[6559][6607]Młodzieńcze, pod którym kubkiem|spoczywa bryłka?
[6615][6670]- Pod tym.|- Niestety to błędny wybór.
[6675][6701]Próbujemy ponownie?|Dolar za trzy próby,
[6703][6744]- ale 5 dolarów za trafny wybór.|- Wiem, jak pan to robi.
[6746][6772]Mamy sceptyka.
[6773][6817]Proszę podejć.|Spróbuję pana przekonać.
[6826][6859]Chętnie. Bryłka wchodzi do kubka.
[6860][6889]Przesuwamy, aż stracę rachubę.
[6890][6949]Jeszcze mieszasz, ale czy|nie potrzebujesz do tego bryłki?
[6965][6995]- Dostrzegłem pańskš sztuczkę.|- Czyżby?
[6997][7016]Mogę?
[7029][7047]Poczułem to.
[7049][7076]Mój portfel.
[7078][7113]Chodzi o to?
[7117][7142]To on? Skšd się tu wzišł?
[7143][7168]- Kolega z branży?|- Dawne czasy.
[7169][7197]Ale warto było.
[7218][7247]- Gdzie bryłka złota?|- O czym pan mówi?
[7249][7285]- Jest prawdziwa.|- Odzyska jš pan.
[7287][7334]Nie mam jej.|Może dzieciak panu pomoże.
[7404][7440]Widzisz, Lisbon. Ploteczki.
[7461][7492]Dwie sarsaparille.
[7494][7544]- Dodać alkoholu?|- Jestemy w pracy.
[7560][7579]Chodzi o morderstwo?
[7581][7607]Nie osšdzam po ubiorze...
[7609][7638]Jestemy z CBI.
[7640][7679]Używasz tutaj własnego imienia?
[7683][7725]- Tak. Jestem Lily Soto.|- Wydawała się przestraszona.
[7727][7748]- Znała Hollisa?|- Kiepsko.
[7749][7781]Wychowałam się w Jasper.
[7783][7803]Pracuję tu od roku.
[7804][7837]Był lubiany wród podwładnych?
[7839][7887]Dawał premie na więta.|Był hojny, aż za bardzo.
[7892][7938]Na pewno po pijaku|kto na niego psioczył.
[7943][7969]Chodziły pewne głosy.
[7970][7998]Odnonie sposobu zarzšdzania miastem.
[8000][8025]Bar ma się wietnie.
[8027][8053]Od pewnego czasu się pogarsza.
[8054][8089]Podobno majš tu otworzyć hipermarket.
[8090][8111]Ludzie sš zaniepokojeni tymi domkami.
[8112][8145]Znajomi mieli pr...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin