Gladiator.txt

(54 KB) Pobierz
00:00:01:/SubEdit b.4060 (http://subedit.com.pl)/
00:01:03:"U szczytu swojej pot�gi|Cesarstwo Rzymskie by�o ogromne...
00:01:07:rozci�gaj�c si� od pusty� Afryki|po granice P�nocnej Anglii.
00:01:11:Ponad �wier� ludno�ci �wiata|�y�a i zmar�a...
00:01:15:pod rz�dami cesarzy.
00:01:19:W zimie 180 AD, 12-letnia kampania|cesarza Marka Aureliusza...
00:01:23:przeciwko plemionom barbarzy�c�w|w Germanii dobiega�a ko�ca.
00:01:27:Na drodze do zwyci�stwa Rzymu|i pokoju w Cesarstwie...
00:01:31:sta�a jeszcze tylko|jedna forteca."
00:03:11:- Panie generale.|- Generale.
00:03:23:Panie generale.
00:03:39:Chudzi i g�odni.
00:03:43:- Nadal nic?|- Ani znaku.
00:03:46:- Ile go ju� nie ma?|- Prawie dwie godziny.
00:03:52:- B�d� z nami walczy�?|- Wkr�tce si� oka�e.
00:03:55:�o�nierzu, kaza�em ci|przesun�� katapulty do przodu.
00:03:57:- S� poza zasi�giem.|- Zasi�g jest dobry.
00:04:01:- Niebezpiecze�stwo dla kawalerii...|- Jest do zaakceptowania. Zgoda?
00:04:14:Odmawiaj�.
00:04:24:St�j! St�j!
00:04:40:Ludzie powinni wiedzie�|kiedy s� pokonani.
00:04:52:Wiedzia�by� Kwintusie?
00:04:55:A czy ja bym wiedzia�?
00:05:12:- Si�a i honor.|- Si�a i honor.
00:05:20:Na m�j znak,|wywo�aj piek�o.
00:05:45:Za�adowa� katapulty.
00:05:47:Piechota gotowa do ataku.
00:05:51:- �ucznicy gotowi.|- �ucznicy!
00:05:53:- Naci�gn��!|- Naci�gn��!
00:06:17:Fratres!
00:06:19:Maximus!
00:06:22:Za trzy tygodnie,|b�d� zbiera� �niwa.
00:06:26:Wyobra�cie sobie co wy b�dziecie robi�,|i tak si� stanie.
00:06:31:Wyr�wna�!|Trzymajcie si� blisko!
00:06:34:Je�li znajdziecie si� sami...
00:06:37:jad�cy po zielonych polach|ze s�o�cem pal�cym w twarz...
00:06:41:nie martwcie si�.
00:06:44:Jeste�cie po prostu w Raju,|i jeste�cie martwi!
00:06:49:Bracia...
00:06:52:czego dokonujemy w �yciu...
00:06:55:odzwierciedla si� w wieczno�ci.
00:07:05:Ci�gnij!
00:07:13:Ci�gnij! Ci�gnij!
00:07:21:Katapulty gotowe!
00:07:33:�ucznicy, zapalajcie!
00:07:36:- Zapala�!|- Zapala�!
00:07:43:�ucznicy, naci�ga�!
00:07:49:Strzela�!
00:07:52:Strzela�!
00:08:19:W porz�dku, wszyscy gotowi!
00:08:26:Wyr�wna�!
00:08:34:Naci�ga�! Strzela�!
00:08:36:Strzela�! Strzela�!
00:08:38:Naci�ga�!
00:08:45:Wyr�wna�!
00:08:47:Naci�ga�! Strzela�!
00:08:51:Trzymajcie si� blisko!
00:08:58:Trzymajcie si� mnie!
00:09:27:Rzym zwyci�y!
00:11:57:Rzym zwyci�y!
00:12:38:Czy naprawd� my�lisz,|�e umiera?
00:12:42:Umiera ju� od dziesi�ciu lat.
00:12:46:Gdyby nie umiera� naprawd�,|nie pos�a�by po nas.
00:12:49:Mo�e za nami t�skni.
00:12:51:A senatorzy?|Nie wzywa�by ich gdyby...
00:12:53:Uspok�j si�, Commodusie.
00:12:54:Po dwutygodniowej podr�y,|p�ka mi g�owa od twoich knowa�.
00:13:05:Podj�� decyzj�.
00:13:07:Oznajmi j� wkr�tce.
00:13:12:Mnie wybierze.
00:13:17:Pierwsz� rzecz� jak� uczyni�...
00:13:19:gdy...
00:13:23:uczcz� go igrzyskami|wartymi Jego Wysoko�ci.
00:13:27:Tymczasem ja powinnam sobie|sprawi� gor�c� k�piel.
00:13:32:Wasza wysoko��?
00:13:37:Prawie jeste�my na miejscu.
00:13:46:- Panie.|- Gdzie jest cesarz?
00:13:48:Tam z przodu, panie.|Nie by�o ich przez 19 dni.
00:13:51:Ranni nadal zje�d�aj�.
00:13:53:Daj mi konia.
00:13:55:M�j panie.
00:14:00:Buziaki?
00:14:36:I tym razem dowiod�e� swego|m�stwa Maximusie.
00:14:41:Miejmy nadziej�,|�e to ostatni raz.
00:14:44:Nie ma ju� z kim|walczy�, panie.
00:14:46:Zawsze jest z kim walczy�.
00:14:49:Jak mog� wynagrodzi�|najlepszego genera�a Rzymu?
00:14:57:Pozw�l mi wr�ci� do domu.
00:15:00:Do domu.
00:15:20:Oddaj� ci cze�� cesarzu.
00:15:22:To tobie oddaj�, Maximusie.
00:15:46:Sp�ni�em si�?|Sp�ni�em si� na bitw�?
00:15:51:Sp�ni�e� si� na wojn�.
00:15:53:Ojcze, gratulacje.
00:15:55:Z�o�� w ofierze sto byk�w|na cze�� twego zwyci�stwa.
00:15:57:Ocal byki.
00:15:59:Zaszczyt nale�y si� Maximusowi.|On wygra� bitw�.
00:16:02:- Generale.|- Wasza wysoko��.
00:16:05:Rzym chyli g�ow�,|a ja traktuj� ci� jak brata.
00:16:09:Za d�ugo to wszystko trwa�o,|m�j przyjacielu.
00:16:11:- Wasza wysoko��.|- Prosz�, Ojcze.
00:16:13:We� mnie za r�k�.
00:16:16:Na mnie ju� czas.
00:16:33:I tyle nam z|chwa�y Rzymu.
00:18:03:Wspania�a walka.
00:18:27:- Generale.|- Wci�� �ywy?
00:18:29:- Wci�� �ywy.|- Bogowie musz� mie� poczucie humoru.
00:18:32:- Bogowie musz� ci� kocha�.|- Waleriusz.
00:18:34:Generale, powr�t do koszar�w?|Czy to Rzymu?
00:18:37:Do domu. Mojej �ony,|syna, �niw.
00:18:41:Maximus rolnik.|Nadal trudno mi sobie to wyobrazi�.
00:18:44:Kwintusie, �atwiej oczy�ci�|z siebie brud ni� krew.
00:18:48:- Oto i on.|- Wasza wysoko��.
00:18:50:Senator Gaius, Senator Falco.
00:18:52:Strze� si� Gaiusa. Naleje ci|trucizny do ucha...
00:18:55:i jak si� pewnego dnia przebudzisz,|powiesz, "Republika, Republika."
00:18:58:A dlaczego nie?|Rzym powsta� z republiki.
00:19:01:Tak, a w republice|senat jest przy w�adzy.
00:19:04:Ale to oczywi�cie nie ma znaczenia|dla senatora Gaiusa.
00:19:06:A pan, Generale, po czyjej jest stronie?|Cesarza czy senatu?
00:19:09:�o�nierz ma mo�liwo��...
00:19:11:patrzenia swojemu wrogowi|prosto w oczy Senatorze.
00:19:14:No c�, z ca�� armi� za sob�|m�g�by� by� politycznie nastawiony.
00:19:18:Ostrzeg�em ci�. Teraz|musz� ci� ocali�. Senatorowie wybacz�.
00:19:30:Maximus.
00:19:32:B�d� potrzebowa� dobrych ludzi,|takich jak ty.
00:19:37:Czym mog� s�u�y� Wasza Wysoko��?
00:19:39:Wiesz co to znaczy|dowodzi� lud�mi.
00:19:42:Wydajesz rozkazy, wszyscy ich|s�uchaj� i bitwa wygrana.
00:19:46:A senatorzy tylko knuj�, k��c� si�,|pochlebiaj� i oszukuj�.
00:19:50:Maximusie, m�j przyjacielu,|musimy ocali� Rzym od polityk�w.
00:19:53:Czy mog� na ciebie liczy�|jak nadejdzie czas?
00:20:02:Jak tylko pa�ski ojciec mnie zwolni,|zamierzam powr�ci� do domu.
00:20:06:C�, nikt bardziej sobie na to|nie zas�u�y�.
00:20:10:Nie ciesz si� za bardzo.|Mog� ci� nied�ugo potrzebowa�.
00:20:15:Lucilla jest tutaj.|Wiedzia�e�?
00:20:18:Nie zapomnia�a o tobie.
00:20:21:Teraz jeste� wielkim cz�owiekiem.
00:20:35:Gdyby� tylko|si� urodzi�a m�czyzn�.
00:20:39:By�by z ciebie wspania�y cesarz!
00:20:43:Ojcze.
00:20:50:Silny.
00:20:52:Ciekawe czy sprawiedliwy?
00:20:55:By�abym takim jakim|mnie nauczy�e�.
00:21:00:Jak min�a podr�?
00:21:02:D�uga. Niewygodna.|Dlaczego po mnie wezwa�e�?
00:21:06:Potrzebuj� twojej pomocy.|Chodzi o twojego brata.
00:21:08:Oczywi�cie.
00:21:10:On ci� kocha.|Zawsze ci� kocha�.
00:21:13:I...
00:21:16:teraz b�dzie ci� potrzebowa�|wi�cej ni� kiedykolwiek.
00:21:24:Ale wystarczy z polityk�.
00:21:26:Poudajmy,|�e jeste� kochaj�c� c�rk�...
00:21:29:a ja dobrym ojcem.
00:21:37:To przyjemne mrzonki,|nieprawda�?
00:21:52:Dzie� dobry.
00:22:06:Potrzebuj� jeszcze trzech koni.
00:22:18:Dwa! Trzy!
00:22:20:Cztery!
00:22:22:Jeden! Dwa!
00:22:40:Wzywa�e� mnie, cesarzu?
00:22:46:- Cesarzu?|- Przypomnij mi Maximusie.
00:22:50:Dlaczego my tutaj jeste�my?
00:22:53:Z powodu chwa�y Imperium, panie.
00:22:56:A tak.
00:22:59:A tak, pami�tam.
00:23:04:Widzisz t� map� Maximusie?
00:23:06:To �wiat,|kt�ry stworzy�em.
00:23:10:Przez 25 lat...
00:23:12:podbija�em, rozlewa�em krew,|poszerza�em Imperium.
00:23:17:Od czasu jak jestem cesarzem,|by�y tylko 4 lata bez wojen.
00:23:21:Cztery lata w ci�gu dwudziestu.
00:23:23:I po co to wszystko?
00:23:32:Przynios�em same wojny.|Nic wi�cej.
00:23:37:Cesarzu, twoje �ycie...
00:23:38:Prosz�.|Zapomnij o tytu�ach.
00:23:41:Chod� tu.
00:23:44:Siadaj.
00:23:46:Porozmawiajmy sobie teraz--
00:23:49:tak zwyczajnie-- jak m�czy�ni.
00:23:53:Maximusie, m�w.
00:24:00:Pi�� tysi�cy moich ludzi|marznie tam po kolana w b�ocie.
00:24:03:trzy tysi�ce z nich|krwawi�cy i poranieni.
00:24:05:Dwa tysi�ce z nich|nigdy nie wyjdzie st�d �ywa.
00:24:07:Nie uwierz� w to, �e|walczyli i polegli za nic.
00:24:10:A w co by� uwierzy�?
00:24:12:�e walczyli za ciebie i Rzym.
00:24:15:A czym jest Rzym?
00:24:19:Widzia�em kawa� �wiata.
00:24:21:Jest brutalny, okrutny i sm�tny.|Rzym jest �wiat�em.
00:24:25:Ale nigdy tam nie by�e�.
00:24:27:Nie widzia�e� czym si� sta�.
00:24:29:Umieram Maximusie.
00:24:32:Jak cz�owiek zbli�a si� ku ko�cowi...
00:24:34:chce wierzy�, �e w jego �yciu|by� jaki� cel.
00:24:38:Jak �wiat b�dzie o mnie m�wi�|za par� lat?
00:24:41:Czy b�d� mnie uwa�a�|za filozofa?
00:24:44:Wojownika?
00:24:45:Tyrana?
00:24:48:Czy te� cesarza, kt�ry|odda� Rzymowi jego to�samo��?
00:24:54:Rzym by� kiedy� marzeniem.
00:24:56:Mog�e� tylko o nim szepta�.
00:24:59:Podni�s�by� g�os,|i by� go zdmuchn��...
00:25:02:taki by� delikatny.
00:25:04:I obawiam si�, �e|nie przetrwa zimy.
00:25:09:Maximusie...
00:25:11:poszeptajmy teraz razem...
00:25:14:ty i ja.
00:25:16:Masz syna.
00:25:19:Opowiedz mi o swoim domu.
00:25:27:M�j dom le�y na wzg�rzach|nad Truchillo. Zwyk�e miejsce.
00:25:33:R�owe kamienie,|wygrzewaj� si� na s�o�cu.
00:25:36:Kuchenny ogr�d,|kt�ry pachnie zio�ami w dzie�...
00:25:40:a ja�minem wieczorem.
00:25:44:Przez bram� wida�|olbrzymi� topol�.
00:25:47:Figi, jab�onie, grusze.
00:25:49:Gleba, Marcusie... czarna.|Czarna jak w�osy mojej �ony.
00:25:54:Winogrona na po�udniowym stoku,|oliwki na p�nocnym.
00:25:56:Dzikie �rebaki bawi� si� w pobli�u.|Zaczepiaj� synka. On chce by� jak one.
00:26:00:- Pami�tasz kiedy ostatnio by�e� w domu?|- Dwa lata, 264 dni dzisiaj mija.
00:26:06:Zazdroszcz� ci, Maximusie.
00:26:09:Wygl�da mi na wspania�y dom.|Warto o niego walczy�.
00:26:15:Mam jeszcze jedno zadanie...
00:26:18:dla ciebie,|zanim pojedziesz do domu.
00:26:23:Cesarzu, czego sobie|ode mnie �yczysz?
00:26:25:Chcia�bym, aby� zaopiekowa� si�|Rzymem po mojej �mierci.
00:26:29:Dam ci w�adz� do jednego...
00:26:32:aby� odda� w�adz�|mieszka�com Rzymu...
00:26:36:i zako�czy� korupcj�,|kt�ra si� tu wdar�a.
00:26:45:Czy zaakceptujesz ten zaszczyt,|kt�ry ci oferuj�?
00:26:50:Z ca�ego serca, nie.
00:26:54:Maximusie...
00:26:57:oto dlaczego to musisz by� ty.
00:27:00:To musi by� kto�|jak senator...
00:27:02:kto� kto zna miasto,|rozumie jego polityk�.
00:27:04:Ale ty nie jeste�|skorumpo...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin