<table border="5" cellpadding="5" cellspacing="2" width="600" style="background-image:url(http://img29.dreamies.de/img/396/b/pdlzsj0pp55.jpg);"><tbody><tr><td> <p align="center"><b style="font-family:'Monotype Corsiva';font-size:20px;color:#000030;"> NA DZIEN MATKI Opracowały: Ewa Biskup, Wioletta Wodzisławska Kim jest ta miła pani, zgadnijcie moi kochani? Chorym poprawia poduszki, choć nie jest pielęgniarkš. Smaży wspaniałe racuszki, choć wcale nie jest kucharkš. Uczy nas różnych robotek, choć nie jest paniš ze szkoły. I zna lekarstwo na smutek, od razu jeste wesoły. Wkłada nam od niechcenia cukierek w kieszeń fartuszka. Spełnia nasze życzenia jak dobra wróżka. A kiedy wkłada sukienkę nowš i umiech oczy jej rozjania To mylę, a może to królowa na chwilę wyszła z bani? A to jest przecież moja mama tylko rysunek jš pomniejsza. Ale jest przecież taka sama tylko ,że dużo ładniejsza. Kto mnie kocha? Kto mnie może kochać więcej? Zmarznę- grzejesz moje ręce, Zszywasz spodnie, budzisz rano, Miód smarujesz mi na chlebie. Ty mnie kochasz a ja mamo Bardzo, bardzo kocham ciebie. Powiedz mamo Powiedz nam mamo, powiedz dlaczego tak się trudzisz? Spać idziesz, gdy my już pimy, wczesny ranek Cię budzi? A może lepiej Cię nie pytać? Tak będzie mšdrzej i prociej, bez słów się uczyć Od Ciebie prostej, zwyczajnej miłoci. Dla Ciebie Dla Ciebie słońca złote koło, żeby była zawsze wesoła. Dla Ciebie kwiat fiołek pierwszy i bajki- srebrne słowa wierszy. I kokarda w najpiękniejszym kolorze, błękitna jak nad ranem morze. I butki- te od Kopciuszka z balu- żeby Cię wszyscy podziwiali. Dla Ciebie poród wielu życzeń najsłodsze na wiecie słodycze. Dla mamy Moja kochana mamusiu to dla Ciebie ten wierszyk, Dla Ciebie słońce i chmury, dla Ciebie tęcza i wietrzyk. Wiosnš i latem- kwiaty, jesieniš- licie jesienne. Bšd szczęliwa mamusiu dzi, jutro, codziennie. Laurka Wymaluję na laurce czerwone serduszko, Ptaka, co ma złote piórko i kwiaty w dzbanuszku. Żyj mamusiu moja miła sto lat albo dłużej! Bšd wesoła i szczęliwa, zdrowie niech Ci służy! Małym serduszkiem Małym serduszkiem życzę Ci mamo Zdrowia, umiechu najwięcej. A za twš dobroć i miłoć Przyjmij ten kwiatek w podzięce. Do matki Mamo chciałabym Ci przynieć latajšcy dywan. I kaczkę, która znosi szczerozłote jajka, Żeby żyła beztrosko- wesoła, szczęliwa. Lecz takie dziwy można znaleć tylko w bajkach. I dlatego zmęczenie widzšc na twej twarzy Mylš w przyszłoć wybiegami zaczynam Marzyć, że zastšpię Cię w pracy, gdy tylko dorosnę. Lecz dzisiaj za twe troski, trudy, powięcenia, Za twš miłoć matczynš nigdy niezachwianš, Mogę tylko szyję twš otoczyć ramieniem I szepnšć Ci do ucha : Dziękuję Ci Mamo Bukiet Mama wraca z pracy zmęczona I zaraz bierze nas w ramiona. I opowiada króciutko jak jedziła szóstkš Po targowej, bo mama jest kierowcš tramwaju. Tramwaje jej się słuchajš i my też. Witek biegnie po ziemniaki, a ja po chleb. A na ulicy tyle płatków niegu.! Żeby tak jeszcze móc z tych płatków niegowych Bukiet przynieć zmęczonej mamie- do ziemniaków, Do chleba, na stół. Mamo, przytul mnie Mamo, przytul mnie. Nie jestem kaktus ani prymulka. Nie podrapię Cię. Rano, gdy z twarzš zaspanš spoglšdam na wiat, Przytul mnie. Przytul mnie po obiedzie to mój deser będzie! I wieczorem, gdy spać się kładę, abym nił W kolorach mydlanych bajek. że zmęczona jest i trochę le się czuje, i skończyła: Chyba wczeniej się położę Oczywicie, ukochana nasza mamo, połóż się i wstań dopiero jutro rano! No, więc mama tylko bluzki nam uprała, nastawiła smak na zupę, posprzštała, tylko z grubsza nasz pokoik odkurzyła, do fartuszków trzy guziki nam przyszyła, do wujaszka napisała pocztówkę, rozmroziła i umyła lodówkę, dokończyła dla Izuni szalik, i co dalej, już nie wiemy, bomy spały A ciekawe jestemy, swojš drogš, Czemu mama dzisiaj wstała lewš nogš? Matki dłonie witem, gdy oczy otwieram, matka nade mnš jak słońce. Tyle w niej wiatła i ciepła, tyle miłoci goršcej. Tyle umiechu i ciszy, tyle spokoju, dobroci. Kogo się dotknie? ukoi, czego się dotknie? ozłoci. Pod dłoniš jej na kominie piewa szczerozłoty ogień. Umiecha się błękit, kiedy woła do nas: dzieci drogie. Nocš, gdy oczy zamykam, gdy już mi niczego nie brak, matka przechodzi przez pokój cicho, jak księżyc ze srebra. Jedno serce Jedno jest serce, wiedz, jedno jedyne, co dzieli twe łzy, twoje smutki, radoci. Jedno jest serce, to serce matczyne, pełne dobroci i pełne miłoci. Wraz z tobš mieje się, wraz z tobš płacze, spieszy z pomocš w najmniejszej potrzebie, walczy, pracuje i bije dla ciecie. Ciepłem ogrzeje cię swym jak ognisko, kiedy łza w oczach zakręci się słona: Jedno jest pewne na wiecie schronisko: serce matczyne, matczyne ramiona. Gdzie płakać? Płakać najlepiej w kštku. W cienieniu palt zwisajšcych z wieszaka, można sobie spokojnie popłakać. Mama przyjdzie jak zawsze z chusteczkš, łzy wysuszy, wemie na kolana. wiat przestanie być smutny. wiat nie będzie jak beksa. miać się będzie jak ja i jak Mama. Przed snem Jeszcze całego domu nie znamy, jeszcze lubimy być blisko mamy. Jeszcze słuchamy starych bajek, a już nas cišgnie w inne kraje. I na wyspy nieznane odpływamytapczanem! Żeglujemy po morzach, przybijamy do zatok! Ty spokojnie pij, Mamo! Zobaczymy się rano. Czekaj na nas, z piosenkš I z tatš! Jeszcze jest duże, małe podwórze, jeszcze bez Mamy trudno być dłużej. Jeszcze chodzimy, tam gdzie chce tata, a już mylimy żeby latać! Na planety nieznane startujemytapczanem! Rozmawiamy z gwiazdami, ze sš ładne jak kwiaty. A ty mamo kochana, czekaj na nas do rana! bo wrócimy do ciebie! Do taty! Dla mamusi Zebrał Ja kwiatów garć na zielonej łšce. Kaczeńce, Złocieńce trzyma w każdej ršczce. - Matuniu, Matuniu! -wyjrzyj za próg chaty! To Ci dam- to co mam buziaka i kwiaty! Dla mamy Ze wszystkich kwiatów wiata, chciałabym zerwać słońce. I dać je potem tobie, złociste i goršce. Słoneczko jest daleko ale się nie martw mamo! Narysowałam drugiejest prawie takie samo! Teraz cię wycałuję jak mogę najgoręcej Bo tak cię kocham bardzo, że już nie można więcej! Mamo Choćbym Ci bukiet ogromny dała W dzisiejsze rano to prezent taki byłby Za mały Mamo kochana. Choćbym kupiła pałac wspaniały Królewskie stroje to wszystko mało Dla ciebie mało Mamusiu moja. Pragnę, by wiat się umiechał cały Do Ciebie Mamo i jak Ty kochasz, bym Ja umiała kochać tak samo! Dzi mamusiu twoje więto Dzi Mamusiu twoje więto, ja posprzštam, wszystko zrobię. Zetrę kurze, pozamiatam, niadanie zrobię dla brata. Pójdę sama po bułeczki chociaż boję się troszeczkę. Kupię mleko, ser i chlebek i prędko wrócę do Ciebie. Potem zrobię ci herbaty, na oknach podleję kwiaty. Dzi Mamusiu Twoje więto, chcę by była umiechnięta! Mama Mama umie wszystko najlepiej i wie o wszystkim najwięcej. A tatu mówi ,że mama ma złote ręce. No chyba! Patrzcie, umyła dzi okno i już srebrna jest każda szyba. W kuchni mama tez wyczynia czary i jest na pewno Królowš kucharek bo nikt nie gotuje tak! U Mamy wszystko mam najlepszy smak! Mama o nic nie musi pytać, z moich oczu każdy smutek wyczyta, Bo moja Mama jest dobrš wróżkš przecież, najlepszš na całym wiecie. I mylę ,że tak samo jest z każdš, z każdš Mamš! Bajka dla mamy Mam laseczkę czarodziejskš. Usišd Mamo na tapczanie I nic nie mów, patrz i czekaj, a zobaczysz, co się stanie. Stuknę laskš, powiem szeptem: Niech się stanie czar dla mamy Już z podłogi rosnš, rosnš kolorowe tulipany. Stuknę w szafę, drzwi się same otwierajš po cichutku. I już z szafy wyskakuje pięć wesołych krasnoludków. I zrywajš tulipany i przy tobie stajš w koło. Każdy bukiet Ci podaje a ty miejesz się wesoło. A Ty miejesz się i dziwisz: - tak się tylko w bajce dzieje! | - to dla Ciebie bajka, Mamo! Jestem przecież czarodziejem. Najukochańsza mateczko" Ile rybek żyje w morzu, Ile ptaszšt jest w przestworzu, Ile gwiazd na niebie lni, Tyle mamo tu na wiecie Dni radosnych- twoje dziecię Dzisiaj z serca życzy Ci! Umiech dla mamy Mamo , chcę być grzeczna, chcę dużš urosnšć Chcę żeby była wesoła latem , zimš i wiosnš. A gdy jesieniš spadnš licie, nastanš słoty, Przyniosę Ci w podarunku umiech złoty. Matka Choćby przeszedł wiat dokoła, Znalazł szczęcie , umiech rzadki, Nikt zastšpić ci nie zdoła Ukochanej twojej matki. Nikt tak dobrze nie rozumie, Nie ukoi tak w rozterce, jak To ona jedna umie , swego Dziecka odczuć serce. Jak to ona jedna zgadnie I wyczyta z renic głębi Każdš boleć w duszy na dnie, Każdy smutek, który gnębi! Toteż póki matka żyje, póki Słodko z tobš gwarzy, niech Twe serce dla niej bije I miłociš niech jš darzy! Piękny dzień Marysia mówi: -piękny dzień mamy. - A jaki piękny? - Jak umiech mamy! Taki pogodny, jasny od rana, Jak oczy matki, gdy patrzš na nas. Żeby w twych oczach była pogoda Czysta jak błękit, jak modra woda, By był w nich umiech jasny i wieży To przecież od nas trochę zależy. Kosz wiosny Podaruję mamie kosz wiosny. Pierwiosnkowy, fiołkowy, radosny. Ze wstšżkami, z motylkami Ze wierszczem, by wieczorem piewał jej wiersze. Kosz z kaczeńcem, kosz z tulipanem By jej mówił- dzień dobry! nad ranem. I by pachniał słodko jak cynamon - We ode mnie takš wiosnę, mamo. Do matki Jest jedno takie serce sporód serc wielu tysięcy, I bije wcišż nieprzerwanie, i kocha najgoręcej. To serce naszej matki, najlepsze w całym wiecie I nigdy takiego serca nie ...
wieslaw3724