Friends S01E09.txt

(16 KB) Pobierz
00:00:00:www.napiprojekt.pl - nowa jako�� napis�w.|Napisy zosta�y specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
00:00:07:Terry, wiem,|�e nie pracuj� tu zbyt d�ugo,
00:00:10:ale tak si� zastanawia�am.
00:00:11:My�lisz, �e by�oby to mo�liwe,
00:00:13:gdybym dosta�a 100 dolar�w zalczki za prac�?
00:00:16:Zaliczki?
00:00:17:�ebym mog�a sp�dzi�|�wi�to Dzi�kczynienia z rodzin�.
00:00:20:Co roku je�dzimy na narty do Vail,
00:00:22:normalnie ojciec p�aci za m�j bilet,
00:00:25:ale teraz zacz�am by� niezale�na,
00:00:29:i w�a�nie dlatego wzi�am t� prac�.
00:00:33:Rachel, skarbie.
00:00:36:Jeste� naprawd� okropn� kelnerk�.
00:00:40:Powa�nie, naprawd� do niczego.
00:00:44:Dobra, wiem co masz na my�li.
00:00:46:Popieram ci�.
00:00:49:Ale naprawd� bardzo si� staram.
00:00:51:I my�l�,|�e coraz lepiej mi idzie.
00:00:53:Powa�nie.
00:00:56:Czy kto� chce kawy?
00:01:03:No prosz�.
00:01:04:PRZYJACIELE
00:01:06:SEZON 1 EPIZOD 9|"TEN Z UCIECZK� NADMUCHIWANEGO PSA"
00:01:15:Wyst�puj�:
00:01:52:Przepraszam.
00:01:54:Pan tutaj cz�sto przychodzi.
00:01:56:Tak si� zastanawiam,
00:01:57:my�li pan, �e mog�abym dosta� od pana|zaliczke na poczet przysz�ych napiwk�w?
00:02:02:Dobrze, nic nie szkodzi.|�wietnie.
00:02:05:Przepraszam za to wcze�niejsze rozlanie.
00:02:09:Jeszcze tylko 98.50$.
00:02:11:- Hej.|- Hej.
00:02:13:Ross, wiedzia�e�, �e mama i tata jad�|do Puerto Rico na �wi�to Dzi�kczynienia?
00:02:18:- Nie jad�.|- Tak, jad�.
00:02:20:Blymen'owie ich zaprosili.
00:02:21:Mylisz si�.
00:02:24:Nie myl� si�.
00:02:25:Ale� tak.
00:02:27:Nie, w�a�nie z nimi rozmawia�am.
00:02:31:Dzwoni� do mamy.
00:02:37:- Hej, hej.|- Hej.
00:02:41:To si� dopiero|nazywa wo�anie o pomoc.
00:02:44:Czy ty masz makija�?
00:02:48:Tak, mam.
00:02:49:Od dzisiaj oficjalnie jestem Joey Tribbiani -|aktor �amane przez model.
00:02:54:To zabawne bo my�la�em,
00:02:55:�e wygl�dasz bardziej jak Joey Tribbiani,
00:02:57:m�czyzna �amane przez kobieta.
00:03:01:Do czego pozujesz?
00:03:02:Znacie te plakaty darmowej kliniki?
00:03:04:Wi�c b�dziesz jednym z tych
00:03:06:"zdrowych, zdrowych, zdrowych facet�w"?
00:03:07:Wiecie, ten z astm�|by� naprawd� cudny.
00:03:11:A wiesz chocia�,|co ty b�dziesz reklamowa�?
00:03:13:Nie, ale s�ysza�em,|�e choroby limfatyczne s� wolne,
00:03:15:wi�c...
00:03:17:Powodzenia stary.|Mam nadziej�, �e to dostaniesz.
00:03:19:Dzi�ki.
00:03:24:No i mia�a� racj�.
00:03:25:Jak oni mogli nam to zrobi�?
00:03:26:To �wi�to Dzi�kczynienia.
00:03:28:Dobra, powiem ci co�.
00:03:29:Mo�e ja przygotuj� kolacj� u siebie?
00:03:31:Zrobi� tak jak u mamy.
00:03:33:Przygotujesz puree ziemniaczane|z grudkami?
00:03:37:Ale wiesz co,|one naprawd� nie powinny...
00:03:39:Zrobi� grudki.
00:03:42:- Joey, idziesz do domu?|- Tak.
00:03:44:Wnioskuj� Chandler,|�e ci�gle bojkotujesz wszystkie �wi�ta pielgrzym�w.
00:03:49:Tak, bez wyj�tku.
00:03:52:Phoebe, ty b�dziesz z babci�?
00:03:54:Tak, i jej ch�opakiem.
00:03:56:Ale my �wi�to Dzi�kczynienia|obchodzimy w grudniu,
00:03:58:bo on �yje wed�ug|kalendarza ksi�ycowego.
00:04:04:Wi�c jeste� wolna we wtorek.
00:04:06:Tak.|Mog� przyj��?
00:04:11:Rach, my�lisz, �e uda ci si�|z tym wyjazdem do Vail?
00:04:13:Oczywi�cie.
00:04:14:Szlus, szlus, szlus...
00:04:16:Jeszcze tylko 102 dolary.
00:04:18:My�la�em, �e 98.50$.
00:04:20:Tak by�o.|Ale zbi�am fili�ank�.
00:04:25:Ja id� do Carol.
00:04:27:Dlaczego i jej nie zaprosimy?
00:04:30:Poniewa� jest moj� by�� �on�,
00:04:33:i pewnie chcia�aby przyprowadzi�,
00:04:34:swoj� lesbijsk� partnerk�.
00:04:46:Cze��.
00:04:47:Jest Carol?
00:04:48:Nie, jest na zebraniu.
00:04:52:Wpad�em tylko,|�eby zabra� moj� czaszk�.
00:04:54:No nie moj�, ale...
00:04:58:- Wejd�.|- Dzi�ki.
00:05:00:Carol po�yczy�a j� ode mnie|na zaj�cia,
00:05:02:teraz musz� j� zanie��|z powrotem do muzeum.
00:05:04:A jak wygl�da?
00:05:06:Tak jak twarz bez sk�ry.
00:05:10:Tak,
00:05:11:wyobra�am sobie.
00:05:14:Poszukamy jej.
00:05:24:Macie sporo ksi��ek o lesbijkach.
00:05:31:No wiesz,|trzeba sko�czy� kurs.
00:05:35:W innym przypadku|nie dadz� pozwolenia.
00:05:47:"Yertle the Turtle".|Klasyka.
00:05:50:To w�a�ciwie czytam dziecku.
00:05:55:Temu dziecku,|kt�re jeszcze si� nie urodzi�o?
00:05:59:Czy to nie znaczy czasem,|�e jeste�...
00:06:01:szalona?
00:06:03:No co, my�lisz,|�e one tam nie s�ysz� d�wi�k�w?
00:06:06:Nie m�wisz powa�nie,|znaczy si�...
00:06:09:Naprawd� rozmawiasz z nim?
00:06:11:Tak, ca�y czas.
00:06:12:Chc�, �eby dziecko zna�o m�j g�os.
00:06:21:A m�wisz co� o mnie?
00:06:24:Tak, tak, ca�y czas.
00:06:26:Powa�nie?
00:06:29:Ale wyst�pujesz pod pseudonimem:|Bobo - go�� od spermy.
00:06:44:Skoro ona z nim rozmawia,|to my�l�,
00:06:45:�e ja te� powinienem|pogada� sobie z brzuszkiem.
00:06:49:Oczywi�cie nie m�wi�,|�e w to wierz�.
00:06:51:A ja wierz�.
00:06:53:- My�l�, �e dziecko wszystko s�yszy.|- Na prawd�?
00:06:56:Poka�� ci.|To b�dzie troch� dziwne,
00:06:58:ale w�� swoj� g�ow�|do tego indyka.
00:07:02:My b�dziemy rozmawia�,
00:07:03:a ty b�dziesz s�ysza�|wszystko co powiemy.
00:07:07:Chcia�em tylko powiedzie�,
00:07:09:�e nie bior� udzia�u|w tym eksperymencie.
00:07:11:Ale bardzo bym chcia�|nasmarowa� ci �eb mas�em.
00:07:19:- Hej.|- Hej Rach.
00:07:20:- Zdoby�a� pieni�dze?|- Nie, nic.
00:07:23:Zapomnijcie o Vail,
00:07:24:zapomnijcie,|�e zobacz� si� z rodzin�,
00:07:26:zapomnijcie o szlusowaniu...
00:07:31:Rach...
00:07:33:masz poczt�.
00:07:34:Dzi�ki, po�� na stole.
00:07:36:Nie...
00:07:38:masz tu poczt�.
00:07:41:Dzi�ki, po�� j� na stole.
00:07:45:Mog�aby� to po prostu otworzy�?
00:07:50:O m�j Bo�e,
00:07:52:jeste�cie wspaniali.
00:07:55:Wszyscy si� zrzucili�my.
00:07:58:Czy�by?
00:07:59:Wisisz mi 20 dolc�w.
00:08:01:Dzi�kuj�.
00:08:02:Bardzo dzi�kuj�!
00:08:03:Chandler, kupi�am ci tradycyjne|dzi�kczynne gotowe �arcie.
00:08:06:Masz zup� pomidorow�,|chipsy serowe
00:08:09:i worek specja��w.
00:08:11:Czekaj, Chandler...
00:08:12:To b�dziesz jad�|na kolacji dzi�kczynnej?
00:08:14:Co jest z tob�|i z twoimi �wi�tami?
00:08:18:Dobra, mam 9 lat.
00:08:20:Nienawidz� tej historii.
00:08:22:Sko�czyli�my w�a�nie|cudown� kolacj� dzi�kczynn�.
00:08:24:Ja...|t� cz�� pami�tam dok�adnie...
00:08:26:mia�em wype�nione usta|ciastem z dyni,
00:08:28:i w tym momencie|rodzice postanowili powiedzie� mi,
00:08:31:�e si� rozwodz�.
00:08:33:O m�j Bo�e.
00:08:34:Tak. Trudno jest delektowa� si� dzi�kczynn� kolacj�.
00:08:36:kiedy ogl�dasz j� w odwrotnym kierunku.
00:08:42:Co to jest?|Nidny nie widzia�em czego� takiego u mamy.
00:08:46:-To jest s�odki ziemniak.|-Halo....
00:08:50:To nie jest s�odki ziemniak.|S�odkie ziemniaki s� w fioletowych puszkach.
00:08:55:Nie wygl�daj� jak to.
00:08:59:Ross, nie zrozum mnie �le|ale spadaj.
00:09:17:Cze��.
00:09:20:Kiedy� razem pracowali�my.
00:09:22:Tak?
00:09:23:Tak, u Macy'ego.
00:09:24:Ty by�a� t� dziewczyn�|od "Obssesion"?
00:09:27:A ja by�em Aramis'em.
00:09:30:Aramis?|Aramis?
00:09:35:Tak, jasne.
00:09:36:Musz� ci powiedzie�.
00:09:37:By�a� najlepsza.
00:09:39:Nie gadaj.
00:09:40:Powa�nie, by�a� niesamowita.
00:09:41:Wiesz kiedy si� rozebra�,|a kiedy si� po�o�y�.
00:09:45:Naprawd�?
00:09:46:Nie wiesz,|ile to dla mnie znaczy.
00:09:51:Pi�knie pachniesz.
00:09:54:Co tam masz?
00:09:55:Nic.
00:10:06:S�uchaj...
00:10:07:chcesz si� napi� drink,|albo co�?
00:10:09:Tak.
00:10:13:Co si� sta�o?
00:10:14:W�a�nie sobie przypomnia�am,|�e musz� co� jeszcze zrobi�.
00:10:17:Co?
00:10:21:I�� sobie.
00:10:22:Czekaj, czekaj!
00:10:28:"Czego Mario ci nie m�wi...|choroby weneryczne".
00:10:32:"Nigdy nie wiesz,|kto to ma".
00:11:07:Domy�lam si�,|�e pewnie ju� wszyscy widzieli�cie.
00:11:10:Co takiego?
00:11:12:Nie, tak si� tylko �miali�my.
00:11:13:No wiesz,|jak �miech potrafi by� zara�liwy.
00:11:35:Dodajcie kolejne miejsce.
00:11:36:Ca�a moja rodzina my�li,|�e mam chorob� weneryczn�.
00:11:40:Dzi� wieczorem w "Rozmowach w toku".
00:11:52:Wygl�da dobrze.
00:11:54:Dobra, cydr si� musuje,|indyk si� indyczy, ziemniaki si� gotuj�.
00:11:59:Co znowu?
00:12:01:Nie wiem.
00:12:03:Nie jest tak samo,|jak u mamy w kuchni.
00:12:05:Dobra, do�� tego. Wiesz co?|Zejd� mi z drogi i przesta� grymasi�.
00:12:08:Teraz ju� lepiej.
00:12:12:Kupi�am bilety!
00:12:13:Za 5 godzin,|szlus, szlus, szlus.
00:12:18:Naprawd� musisz przesta� tak szlusowa�.
00:12:21:Dobra, musz� si� spakowa�.
00:12:23:Chandler, m�g�by� wreszcie wej��?
00:12:24:Nie dzi�ki.|Wol� utrzyma� bezpieczny dystans od tej rado�ci.
00:12:29:Uwaga, ciasto z dyni si� zbli�a!
00:12:39:Wszyscy �miali�my si�,|jak zrobi�a� to z nadzieniem,
00:12:41:ale to ju� nie jest �mieszne.
00:12:44:Hej, Monika, mam pytanie.
00:12:46:Nie wiedz� kosteczek.
00:12:48:To nie pytanie.
00:12:51:Ale mama zawsze je robi�a.
00:12:53:To tradycja.
00:12:54:Bierzesz kawa�ek indyka na widelec,|troch� sosu z �urawin i kosteczk�!
00:12:59:Ju� gorzej by� nie mo�e.
00:13:01:Nie mog� by� z rodzin�,|z powodu mojej choroby.
00:13:07:Dobra, w porz�dku.
00:13:08:Dzisiaj b�d� puree z grudkami|i uformowane w kosteczki.
00:13:16:No dobra,|id� pogada� z moim nienarodzonym dzieckiem.
00:13:21:Mama nigdy nie bi�a.
00:13:27:Dobra, gotowe.
00:13:30:Phoebe, pot�uk�a� ziemniaki?
00:13:33:Ross chcia� grudki!
00:13:35:Przepraszam.
00:13:37:My�la�am, �e wystarczy�oby je pot�uc,|a potem doda� groszku i cebuli.
00:13:43:Po co mieliby�my to robi�?
00:13:44:Bo tak robi�a moja mama.
00:13:46:No wiesz, zanim umar�a.
00:13:51:Dobra, trzy rodzaje ziemniak�w.
00:13:56:Hej, cze�� wszystkim.
00:13:58:Dzi�ki za wszystko.
00:14:01:Przepraszam!
00:14:06:Sta�o si� co� niesamowitego.
00:14:07:Super Pies w�a�nie si� urwa�.
00:14:09:Balon?
00:14:11:Nie, nie.|W�a�ciwie chodzi o t� posta� z bajki.
00:14:14:Jasne, �e balon.
00:14:17:O wszystkim m�wi� w wiadomo�ciach.
00:14:18:Zaraz przed tym,|jak dotar� do Macy'ego,
00:14:20:urwa� si� i widziano go,|jak lecia� nad parkiem Waszyngt...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin