[26][36]Woda [50][61]Ziemia [69][78]Ogie� [91][101]Powietrze [112][146]Dawno temu 4 nacje �y�y w pokoju. [155][187]Jednak to si� zmieni�o,|gdy Nar�d Ognia zaatakowa�. [196][236]Tylko Avatar, mistrz wszystkich|4 �ywio��w, m�g� ich powstrzyma�. [238][268]Ale gdy �wiat potrzebowa�|go najbardziej, on znikn��. [272][310]Min�o 100 lat.|M�j brat i ja odkryli�my nowego Avatara. [312][329]Zaklinacza powietrza o imieniu Aang. [331][387]I cho� jego umiej�tno�ci s� �wietne, musi si� jeszcze|wiele nauczy� nim b�dzie m�g� kogokolwiek ocali�. [391][421]Ale ja wierz�, �e Aang mo�e zbawi� �wiat. [483][528]Ksi�ga pierwsza: Woda|Rozdzia� jedenasty: Wielki Podzia�. [609][640]- Nie zapomnia�e� o tropiku?|- A, jasne. [647][702]Powiniene� roz�o�y� go nad namiotem.|Wiesz, �eby�my nie zmokli. [703][746]Zazwyczaj mia�aby� racj�,|ale skoro jest sezon suchy, jej nie masz. [747][780]- Poza tym ten tropik mo�e s�u�y� jako koc.|- A co je�li b�dzie pada�? [781][810]A co je�li nie? Nie chc� go|niepotrzebnie rozk�ada�. [820][835]Jeste� denerwuj�cy. [836][890]Dlaczego nie zajmiesz si� zbieraniem drewna?|Ta rozpa�ka wygl�da daremnie. [895][921]Je�li nie podoba ci si� moje drewno... [929][960]Dobra, je�li ty nie b�dziesz|wykonywa� swojej roboty... [968][991]Mam �arcie, je�li wy macie... [994][1023]Gdzie jest ognisko?|I co si� sta�o z namiotem? [1024][1053]Zapytaj Pann� Wszystkowiedz�c�,|Kr�lewn� Ga��zek. [1054][1104]Tak?! A ty jeste� Pan Le�,|Kr�l Namiot�w. [1118][1171]S�uchajcie, ostre s�owa nie rozwi���|problem�w, a czyny - tak. [1172][1190]Zamie�cie si� pracami. [1191][1205]- Brzmi nie�le.|- Wszystko jedno. [1206][1265]Za�egnywanie spor�w i ustanawianie pokoju.|Normalny dzie� pracy dla Avatara. [1418][1463]No, Momo, tak jest sprawiedliwie.|Appa ma 5 �o��dk�w. [1500][1531]Oto on. Wielki Podzia�. [1542][1578]- Mog�abym bez ko�ca si� w niego wpatrywa�.|- Widzia�em wystarczaj�co du�o. [1579][1632]Jak mo�esz nie by� zafascynowany?|To najwi�kszy kanion na �wiecie. [1633][1671]Na pewno b�dziemy mogli go obejrze�|bardzo dok�adnie z powietrza. [1672][1702]Je�li szukacie przewodnika,|to ja tu by�em pierwszy. [1708][1735]Przewodnik po kanionie?|Brzmi pouczaj�co. [1736][1769]On jest wi�cej ni� przewodnikiem,|jest zaklinaczem ziemi. [1770][1802]Jedynym sposobem wej�cia do|i wyj�cia z kanionu jest z jego pomoc�. [1803][1842]- A moje plemi� idzie pierwsze.|- Uspok�j si�, wiemy �e jeste�cie nast�pni. [1843][1882]Nie by�by� taki spokojny, gdyby Nar�d Ognia|zniszczy� tw�j dom i zmusi� ci� do ucieczki. [1883][1931]Moje plemi� musi przej�� tysi�ce mil,|by dosta� si� do stolicy - Ba-Sing-Se. [1932][1966]- Jeste�cie uchod�cami.|- Powiedz co� czego nie wiem. [1994][2006]To twoje plemi�? [2007][2058]Na pewno nie. To plemi� Zhang.|Grupa z�odziei. [2059][2091]Byli wrogami mojego|plemienia przez sto lat. [2099][2147]Zhangi, trzymam miejsce dla mojego plemienia,|wi�c nie my�lcie, �e je ukradniecie. [2148][2197]A gdzie reszta plemienia Gan Jin?|Ci�gle sprz�taj� po swoim obozie? [2198][2228]Tak, ale wys�ali mnie wcze�niej,|�ebym zaj�� miejsce. [2229][2255]Nie wiedzia�am, �e przewodnik|przyjmuje rezerwacje. [2256][2301]Oczywi�cie, �e nie wiedzia�a�. Takiej ignorancji|mo�na oczekiwa� po brudnych Zhangach. [2302][2334]Tak niezorganizowani|i �le przygotowani na podr�. [2437][2494]Przepraszam, �e musieli�cie czeka�, m�odzie�cy.|Kto jest gotowy do przej�cia przez kanion? [2502][2518]Jedni z nich, tak my�l�. [2519][2541]By�em pierwszy.|Moja grupa ju� tu idzie. [2542][2570]Nie mog� prowadzi� ludzi,|kt�rych tu nie ma. [2571][2598]Chyba b�dziecie musieli poczeka� do jutra. [2615][2630]Czekajcie, ju� tu s�. [2696][2745]Chyba nie ugniesz si� przed tymi rozpuszczonymi|Gan Jinami?! My te� jeste�my uchod�cami. [2747][2772]I mamy chorych ludzi|potrzebuj�cych schronienia. [2773][2788]Ja.. wi�c... [2790][2817]My mamy ludzi starych,|wyczerpanych podr�. [2818][2844]Chorzy maj� pierwsze�stwo przed starymi. [2845][2893]Mo�e nie mieliby�cie tak wielu chorych,|gdyby�cie nie byli takimi �ar�okami. [2894][2939]Gdyby�cie nie byli takimi czy�ciochami,|mo�e nie do�ywaliby�cie tak starego wieku. [2940][2984]/- Wasz smr�d mo�na wyczu� z mili.|- Jeste� got�w u�y� swoich pokojowych umiej�tno�ci? [2985][3044]Nie wiem. Walka o prace to jedno,|a ci ludzie nienawidz� si� od stu lat. [3045][3061]S�uchajcie wszyscy. [3065][3145]To jest Avatar. Je�li dacie mu szans�, na pewno|wymy�li jaki� kompromis, kt�ry wszystkich uszcz�liwi. [3160][3192]Mo�ecie podzieli� si� przewodnikiem|i podr�owa� razem. [3193][3249]Woleliby�my by� zabrani przez Nar�d Ognia,|ni� podr�owa� z tymi �mierdz�cymi z�odziejami. [3250][3282]I tak nie poszliby�my z takimi|pompatycznymi g�upcami. [3293][3307]Dobra, robimy tak. [3308][3368]Wszyscy idziemy razem, a Appa przewiezie|waszych starych i chorych. Mo�e by�? [3472][3501]Przepraszam Appa, musisz lecie� sam. [3505][3549]Sp�r mi�dzy tymi plemionami to powa�na sprawa.|Na pewno chcesz si� w to wpl�tywa�? [3550][3594]Prawd� m�wi�c, nie jestem pewien.|Ale czy kiedykolwiek by�em? [3595][3638]To Avatar, Sokka.|Ustanawianie pokoju to jego zadanie. [3639][3670]Przez jego zadanie, b�dziemy|musieli i�� pieszo, prawda? [3671][3763]Mam z�e wie�ci. �adnej �ywno�ci w kanionie.|Przyci�ga ona niebezpieczne drapie�niki. [3764][3788]Brak jedzenia? To �mieszne. [3790][3832]Wy dzieci mo�ecie chyba prze�y�|jeden dzie� bez jedzenia? [3833][3864]Wolicie by� g�odni czy martwi? [3873][3941]Schodzimy za 10 minut. Niech ca�a �ywno�� b�dzie|w waszych �o��dkach lub wyrzucona na �mieci. [4001][4033]Appa si� wami zaopiekuje|dop�ki nie dotrzemy. [4037][4062]Do zobaczenia po drugiej stronie, stary. [4210][4224]Niez�e zaklinanie. [4230][4282]Ta praca to wi�cej ni� zaklinanie, ma�y.|Ludzie chc� informacji. [4292][4334]Wielu z was pewnie si� zastanawia|jak powstaj� kaniony. [4335][4392]Eksperci m�wi�, �e ten kanion prawdopodobnie|zosta� wyrze�biony przez duchy ziemi, [4393][4455]kt�re by�y z�e na farmer�w,|kt�rzy nie sk�adali im odpowiednich ofiar. [4540][4599]Wida�, �e duchy s� ci�gle z�e.|Mam nadziej�, �e przynie�li�cie dary. [4654][4680]Odsun�� si� od �ciany. [4736][4748]Dlaczego to zrobi�e�? [4749][4805]Ci ludzie boj� si� Narodu Ognia.|Trzeba si� upewni�, �e nie mog� nas �ledzi�. [4806][4822]Teraz b�dziemy bezpieczni. [4875][4888]Musimy mu pom�c. [4944][4966]A teraz musimy pom�c mi. [5170][5200]- Co to by�o?|- Kanionowy pe�zacz. [5213][5234]Na pewno jest ich wi�cej. [5235][5256]Twoje r�ce s� z�amane. [5258][5286]Bez r�k nie mog� zaklina�. [5287][5321]- Innymi s�owy...|- Jeste�my tu uwi�zieni. [5423][5470]My�la�em, �e przez wyrzucenie jedzenia, nie b�dziemy|musieli zadawa� si� z kanionowymi pe�zaczami. [5471][5520]To Zhangi. Mimo ostrze�e�|zabrali ze sob� �ywno��. [5523][5582]Co? Je�li kto� tu nie mo�e i�� bez jedzenia|przez 1 dzie�, to wy rozpieszczeni Gan Jinowie. [5583][5617]Mam nadziej�, �e jeste� zadowolona.|Jeste�my tu uwi�zieni. [5618][5642]Podzi�kuj sobie samemu,|ukrywaczu jedzenia. [5643][5695]- Trzymanie si� razem to jedyny spos�b...|- Nawet kroku nie postawi� razem z nimi. [5696][5724]Tu si� zgadzamy. [5727][5770]- Jakie� pomys�y?|- Brak zaklinania. Musimy si� st�d wydosta�. [5771][5821]Nie mam zamiaru tu umiera�.|Nie b�d� cz�ci� �a�cucha pokarmowego. [5823][5860]Widzisz? B�dziemy cz�ci� �a�cucha|pokarmowego przez was. [5861][5895]Jasne! Niesprawiedliwie wi� Zhang�w,|jak zawsze to robicie. [5896][5917]- Z przyjemno�ci�.|- Do��! [5920][5960]My�la�em, �e uda mi si� was pogodzi�,|ale tak si� chyba nie stanie. [5979][6023]Rozdzielmy si�. Gan Jinowie po tej stronie,|a Zhangowie po tej. [6024][6045]B�dziemy szli osobnymi �cie�kami. [6112][6149]Sokka, id� z Zhangami.|Katara, id� z Gan Jinami. [6150][6185]Spr�bujcie si� dowiedzie�|dlaczego tak si� nienawidz�. [6368][6410]- Nie b�dziecie rozk�ada� tropik�w?|- Po co? Jest sezon suchy. [6411][6424]W�a�nie! [6426][6475]- Poza tym lubimy u�ywa� tropik�w jako koc�w.|- Nareszcie kto� to rozumie. [6550][6600]- My�lisz, �e b�dzie pada�?|- Nie, ale ostro�no�ci nigdy za wiele. [6789][6828]- Masz ochot� na kawa�ek chleba, Kataro?|- Wi�c to wy wzi�li�cie jedzenie. [6829][6871]Naprawd� my�lisz, �e tamci z�odzieje|nie przemycili �ywno�ci? [6872][6923]Dlaczego moi ludzie maj� g�odowa�,|gdy podst�pni Zhangowie si� ob�eraj�? [6934][6962]Dobrze, skoro wszyscy tak robi�... [7003][7037]Dlaczego tak bardzo nienawidzicie Zhang�w? [7038][7097]Wygl�dasz na m�dr� dziewczyn�.|Za�o�� si�, �e chcia�aby� us�ysze� troch� historii. [7160][7228]Patriarcha naszego plemienia, Jin Wei, by� zaklinaczem|ziemi, kt�remu powierzono wa�ne zadanie. [7229][7292]Przeniesienie naszej �wi�tej kuli z Wielkiej|Wschodniej Bramy do Wielkiej Zachodniej Bramy. [7338][7392]Niesienie kuli ze wschodu na zach�d|przedstawia wsch�d i zach�d s�o�ca. [7393][7431]To by� nasz staro�ytny rytua� odkupienia. [7435][7485]Ale gdy zbli�a� si� do bramy, Jin Wei zosta�|zaatakowany przez jednego z Zhang�w. [7486][7540]Plugawy Wei Jin, kt�ry patrzy�|na kul� z zazdro�ci�. [7542][7604]Ten tch�rz przewr�ci� Jin Weia|i ukrad� nasz� �wi�t� kul�. [7616][7672]Nigdy tego nie zapomnieli�my.|Nie mo�na ufa� Zhangom. [7731][7757]- Chcesz troch� mi�sa?|- Czy chc�?! [7763][7820]Wiem o czym my�lisz. Jeste�my okropni,|bo nara�amy wszystkich zabieraj�c jedzenie. [7824][7884]Gan Jinowie prawdopodobnie za�o�yli,|�e my we�miemy jedzenie, wi�c oni r�wnie� je wzi�li. [7885][7905]Dlatego my zabrali�my jedzenie. [7913][7954]Nasz konflikt z Gan Jinami|si�ga stu lat wstecz. [7997][8058]Za�o�yciel naszego plemienia, Wei Jin, opuszcza� Zachodni�|Bram� naszej wioski, gdy zauwa�y� kogo� z daleka. [8059][8112]To by� m�czyzna z plemienia|Gan Jin - Jin Wei; le�a� na ziemi. [8113][8139]Szlachetny Wei Jin zatrzyma� si� by mu pom�c. [8140][8207]Jin Wei ni�s� �wi�t� kul�. Pot�ny przedmiot|u�ywany w rytuale odkupienia. [8213][8267]Wei Jin chcia� opatrzy� mu rany, ale Jin Wei|upiera� si�, �e kula jest wa�niejsza [8268][829...
Misiekskin