00:00:00:www.napiprojekt.pl - nowa jako�� napis�w.|Napisy zosta�y specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu. 00:00:02:{Y:i}Wasze jedyne �r�d�o informacji 00:00:03:{Y:i}na temat skandalicznego �ycia|elity Manhattanu. 00:00:05:Dlaczego lokowa� klub w hotelu,|je�li mo�na po prostu kupi� hotel? 00:00:10:Martwi� si�.|Polityka to przeznaczenie van der Bilt�w. 00:00:12:- Nate g�osowa� tylko raz w �yciu, na "Idola".|- Tripp by� taki sam. 00:00:15:Dziadek potrafi by�|bardzo przekonuj�cy. 00:00:18:- Kiedy Tripp postanowi� startowa� do Kongresu?|- Po �mierci kongresmena Krugera, 00:00:21:- zwolni�o si� miejsce na Manhattanie.|- Dan, musz� ci co� powiedzie�. 00:00:25:O m�j Bo�e, jeste�... 00:00:27:Fleur.|Sk�ama�am, bo mi na tobie zale�y. 00:00:29:Jedyn� osob�, kt�r� chc� tu|i teraz ca�owa� jeste� ty. 00:00:32:Dlaczego chcia�e� wypu�ci�|fa�szywe zdj�cie? 00:00:34:Pr�bujesz zniszczy�|kampani� Trippa? 00:00:36:To zapewni Trippowi|zwyci�stwo w wyborach. 00:00:38:- A co z Carterem?|- Przykro mi, �e sk�ama�em. 00:00:40:Nie jest ci przykro.|Za�atwi�am tw�j d�ug u Buckley�w. 00:00:42:Nate prawdopodobnie mnie teraz nienawidzi,|ale to nieistotne. 00:00:45:Przepraszam, S.,|ale hotel Chucka tego potrzebowa�. 00:00:47:Bez twoich gwiazd pogrzebanoby go|w sekcji lokalnej. 00:00:49:Teraz jeste�my|na pierwszej stronie. 00:00:51:Sprawi�a�, �e moi klienci zostali sfotografowani|na najgor�tszej imprezie roku. 00:00:53:Twoja praca jest bezpieczna. 00:00:54:A do twoich obowi�zk�w nale�y teraz|publiczne spotykanie si� z Patrickiem. 00:00:57:Nie wiem,|czy nazwa�abym to obowi�zkiem. 00:00:58:Wr�� do mnie|po drugiej randce. 00:01:01:{C:$3EC4DB}{Y:b}T�umaczenie: Gosiak 00:01:09:{C:$3EC4DB}{Y:b}Plotkara 00:01:16:{Y:i}Na Manhattanie|niekt�re przyj�cia s� tylko dla VIP-�w. 00:01:23:{Y:i}Inne s� �ci�le prywatne. 00:01:28:{Y:i}Ale niekt�re przyj�cia s� polityczne. 00:01:30:{Y:i}A te zasady zosta�y nakre�lone 00:01:32:{Y:i}przez najwa�niejsze|z najwa�niejszych instytucji. 00:01:45:Hej. Mo�e zrobisz|z tego po�ytek? 00:01:48:{Y:i}A gdy ju� raz zosta�y ustalone,|nigdy nie mog� by� z�amane. 00:01:51:Thriller polityczny Michaela Manna?|To dobra wiadomo��. 00:01:54:�wietna wiadomo��.|A ze swoich �r�de� wiem, 00:01:56:�e Michael rozwa�a|tylko dw�ch aktor�w do g��wnej roli. 00:01:59:Patricka i Ryana Phillippe'a. 00:02:01:Wi�c ju� j� dosta�.|Ryan straci� ca�y sw�j urok, 00:02:03:- kiedy Reese zesz�a si� z Jake'em.|- Nie m�w mi tu o Jake'u, Sereno. 00:02:07:Twoim zadaniem jest sprawi�,|�eby Patrick zosta� sfotografowany z politykami 00:02:09:- na przyj�ciu wyborczym van der Bilta.|- Ale K.C., nie mog�. 00:02:12:Producenci si� zachwyc�,|a poza tym to mu pomo�e 00:02:14:odnale�� si� w roli|przed przes�uchaniem w przysz�ym tygodniu. 00:02:16:- Czekam, a� zdasz mi relacje.|- Zaraz, K.C. Problem w tym... 00:02:20:Nie mam teraz najlepszych stosunk�w|z van der Biltami. 00:02:23:Sereno, jaka jest g��wna zasada PR-u? 00:02:26:Jestem warta tyle,|ile moje kontakty towarzyskie. 00:02:29:Obawiam si�,|�e te kontakty 00:02:31:- ograniczaj� si� teraz do jednego Archibalda.|- Zr�b co� z tym. 00:02:34:Napraw to albo zwolnij|swoje biurko. 00:02:45:Hej. D�ugo nie �pisz? 00:02:46:Nied�ugo. 00:02:50:Chyba wy�l� kosz z muffinkami|komitetowi wyborczemu van der Bilta. 00:02:52:Vanessa zagin�a w akcji,|odk�d kr�ci ten dokument. 00:02:55:By�a tu wczoraj|na jakie� 10 sekund. 00:02:56:Nagrywa �wietny materia�. 00:02:59:Jedyny materia�, kt�ry chce ogl�da�,|to tw�j wyst�p u Jimmy'ego Fallona. 00:03:02:Wczorajsza kolacja by�a �wietna. 00:03:03:Szkoda tylko, �e nie wr�cili�my na czas,|�eby to obejrze�. 00:03:06:Tak. Przepraszam,|�e zaci�gn�am ci� na Gelato. 00:03:08:Mia�am straszn� ochot�|na co� s�odkiego. 00:03:13:Wiesz co?|Na pewno jest w sieci. 00:03:14:Nie. Nie mo�e tego tak obejrze�. 00:03:17:Jako�� jest strasznie kiepska, wiesz? 00:03:20:- Wola�abym, �eby� obejrza� to w HD.|- OK. Kiedy? Przepraszam. 00:03:23:Nie mog� si� doczeka�.|Troch� czasu min�o, 00:03:25:odk�d mia�em dziewczyn� wyst�puj�c�|w talk show. 00:03:27:C�... Na pewno uda mi si�|zdoby� kopi� od K.C. 00:03:31:OK. 00:03:39:Uwaga! 00:03:41:�azienkowy Ch�opiec! 00:03:42:Z drogi! 00:03:45:Tobie te� �ycz� dobrego dnia. 00:03:47:Witajcie|w moim nowym apartamencie. 00:03:50:Opatentowali�my system multimedialny. 00:03:51:Interaktywny,|High Definition, 3D. 00:03:54:Natychmiastowy dost�p|do najwi�kszych �wiatowych witryn, 00:03:56:do restauracji, SPA. 00:03:59:Wystarczy wcisn�� guzik. 00:04:01:Ulubiona cz�� Blair... 00:04:02:Nagrania z ca�odobowych kamer. 00:04:05:Niegrzeczne. 00:04:07:To zdecydowanie krok naprz�d|po akademiku w Columbii. 00:04:10:Mo�na tak powiedzie�|o wi�kszo�ci penthouse'�w, Nathanielu. 00:04:12:S� dwie sypialnie. 00:04:13:Mo�esz tu nocowa�,|kiedy tylko zechcesz. 00:04:16:- Tripp, Maureen.|- Hej, Chuck. 00:04:18:Ta wycieczka|po kulisach jest �wietna. 00:04:21:Jeszcze raz dzi�kuj�,|�e pozwoli�e� mi filmowa� kampani� Trippa. 00:04:24:�aden problem. 00:04:25:- Charles. Prze�cign��e� samego siebie.|- Ca�a przyjemno�� po mojej stronie. 00:04:28:Nie mog�oby by� lepszego sposobu|na ochrzczenie sali balowej, 00:04:30:ni� przyj�cie na cze��|zwyci�stwa van der Bilt�w. 00:04:33:Twoja hojno�� nie zostanie zapomniana|przeze mnie ani moj� rodzin�. 00:04:35:Nie mo�emy si� doczeka�|dzisiejszego wieczoru. 00:04:37:Jeszcze raz dzi�ki, Chuck. 00:04:38:Nawet, je�li dzisiejszy wiecz�r|sko�czy si� pora�k�, 00:04:39:przynajmniej b�dziemy mie�|dobre przyj�cie. 00:04:41:Kochanie, nie m�w tak. 00:04:43:Poranne sonda�e s� �wietne. 00:04:45:Przegrywamy tu,|gdzie powinni�my wygrywa�, 00:04:47:a tu, gdzie wygrywamy,|to ledwo. 00:04:48:Dzi�ki temu to takie ekscytuj�ce. 00:04:50:Przepraszam.|On ma racj�, Nathanielu. 00:04:52:Nie jest tak,|jak by� powinno. 00:04:55:Antykampania Buckley�w|zaczyna dzia�a�. 00:04:58:Dzi�ki Serenie nie uda�o nam si�|jej obna�y�. 00:05:00:Mo�emy co� zrobi�? 00:05:02:Dzisiaj wybory.|W tym wypadku, Nathanielu, 00:05:04:pom�c mo�e jedynie cud. 00:05:18:Biegam na posy�ki 00:05:20:i K.C. kaza�a mi podrzuci�|tw�j wywiad z Jimmym Fallonem. 00:05:22:�wietnie. To pewnie znaczy,|�e go widzia�a�. 00:05:26:Tak. 00:05:29:Wiesz, �e nie to chcia�am powiedzie�. 00:05:31:- Nie martw si� tym. Dan na pewno zrozumie.|- Nawet tego nie widzia�. 00:05:34:Nie wiem, co robi�.|Musz� to naprawi�. 00:05:37:A w mi�dzyczasie trzyma� go z daleka|od telewizji i Internetu. 00:05:39:- I przechodni�w, kt�rzy chc� si� z niego ponabija�.|- Nie zapominaj o Plotkarze. 00:05:42:- Musz� go trzyma� od tego z daleka.|- Co tu robisz? 00:05:49:Serena tylko...|wpad�a, 00:05:51:�eby powiedzie�,|jak bardzo polubi�a Patricka. 00:05:53:Tak. O dziwo,|jest ulubion� cz�ci� mojej pracy. 00:05:57:W�a�ciwie to ca�kiem zabawnie jest mie�|udawanego ch�opaka. 00:05:59:- Nie ma ci�nienia.|- Troch� mi ul�y�o. 00:06:01:S�ysza�am dziwne plotki o Patricku|po naszym zerwaniu. 00:06:04:Podobno zmierza w kierunku Methoda 00:06:05:po tym filmie Gusa van Santa,|kt�rego nikt nie widzia�. 00:06:09:Tak, jego agenci i K.C. 00:06:10:przegl�daj� wszystkie scenariusze,|kt�re do niego trafiaj�. 00:06:12:Jak na razie wolno mu czyta�|tylko thrillery polityczne. 00:06:14:Co takiego strasznego mo�e zrobi�,|uchwali� ustaw�? 00:06:17:Cho� podoba mi si� rozmowa|mojej obecnej dziewczyny z by��, 00:06:19:o jej udawanym ch�opaku,|kt�ry jest r�wnie� by�ym mojej obecnej... 00:06:24:Mog�aby� nam chyba za�atwi�|kopi� wywiadu z Fallonem? 00:06:27:Najpierw Serena powinna si� uda�|do Patricka, 00:06:30:zanim dostanie wi�cej scenariuszy. 00:06:39:S., mam nadziej�,|�e nie przysz�a� tu po przeprosiny. 00:06:41:Nie, podrzuca�am tylko co� Olivii. 00:06:43:No tak.|Na chwil� zapomnia�am, 00:06:46:�e praca jest dla ciebie|wa�niejsza od przyjaci�. 00:06:49:Mam kilka minut.|P�jdziemy na latte? 00:06:51:Je�li m�wi�c "latte" masz na my�li przepraszanie,|musz� odm�wi�. 00:06:53:Z szacunku dla naszej|wieloletniej przyja�ni 00:06:56:- przymkn� oko na to, co zrobi�a�.|- Co ja zrobi�am? 00:07:00:OK, obie zrobi�y�my co�,|co zrani�o t� drug�. 00:07:02:Obie �le si� z tym czujemy.|Wi�c o tym zapomnijmy. 00:07:06:Musz� si� teraz spotka�|z Chuckiem. 00:07:08:Ca�y czas przygotowujemy dzisiejsze|przyj�cie wyborcze dla Trippa van der Bilta. 00:07:11:A propos, zauwa�y�am,|�e nie ma ci� na li�cie go�ci. 00:07:14:To mo�e oznacza� tylko jedno.|Nate nadal ci� nienawidzi. 00:07:16:Za cokolwiek,|co mu zrobi�a�. 00:07:19:Lepiej sprawd� wiarygodno��|swoich �r�de�, B. 00:07:21:B�d� dzisiaj razem|z moim przystojnym ch�opakiem, Patrickiem. 00:07:24:Skoro tw�j ch�opak pracuje|przy przyj�ciu, 00:07:26:to z kim p�jdziesz?|Z jedn� z twoich podr�bek? 00:07:29:Je�li ci� to interesuje,|to mam tu kilku prawdziwych przyjaci�. 00:07:31:Po prostu nie musz� si� tym chwali�,|tak jak ty. 00:07:37:Nie mog� si� doczeka�,|�eby ich pozna�. 00:07:43:Potrzebuj� przyjaciela.|Od zaraz! 00:07:46:Ja jestem twoj� przyjaci�k�. 00:07:49:Prosz� ci�. 00:07:50:Nie przyja�ni� si�|z podw�adnymi. 00:07:57:Musisz odebra�? 00:07:58:Nie, to nic wa�nego. 00:08:00:{Y:i}Tu Nate.|Zostaw wiadomo��. 00:08:03:Je�li w porannych sonda�ach idziesz|�eb w �eb z Sullivanem, 00:08:06:to nadal jest czas. 00:08:09:Wi�c czemu nie pozwolisz,|�eby dziadek pom�g�? 00:08:10:Nate, ju� m�wi�em|i powiem jeszcze raz. 00:08:12:Wola�bym przegra� w uczciwej walce,|ni� wygra� prowadz�c nieczyst� kampani�. 00:08:16:C�, poproszenie dziadka o pomoc|nie oznacza od razu nieczystej kampanii. 00:08:20:Dzi� wybory.|Na kogo b�dzie pan g�osowa�. 00:08:22:Hej! Tam kto� tonie!|Zadzwo�cie na pogotowie! 00:08:30:Pomocy! Nie umiem p�ywa�! 00:08:36:{Y:i}Wygl�da na to, �e modlitwy Trippa|zosta�y wys�uchane 00:08:38:{Y:i}i mamy kolejny cud|nad rzek� Hudson. 00:08:40:{Y:i}Czy van der Biltowie maj�|szcz�cie czy wyczucie czasu? 00:08:48:{Y:i}Ogl�dacie New York 1. 00:08:50:{Y:i}Wiadomo�ci ca�� dob�. 00:08:52:{Y:i}Tego ranka 00:08:54:{Y:i}k...
mr._bad_guy