A. Nowicki- Papieże przeciw Polsce.doc

(377 KB) Pobierz
„KSIĄŻKA I WTEnZA" WARSZAWA Prlnted in Pnland Pażdzi&mik 1949 rok

 

 

 

 

 

 

 

 

1)   2 przypisy z dołu strony wstawiłam w nawias i oznaczyłam znakiem: *.

2)   w książce główną forma zaznaczania tekstu, był r o z s t r z e l o n y druk - podczas skanowania większość tekstu rozstrzelonego została "zstrzelona" przez program OCR.

skanowała legaba

październik 2000 r.

 

 

 

 

 


ANDRZEJ NOWICKI

 

PAPIEŻE

PRZECIW POLSCE

DOŚWIADCZENIA

DZIESIĘCIU STULECI

NASZYCH DZIEJÓW

 

 


"KSIĄŻKA I WIEDZA" WARSZAWA

Printed in Poland

Październik 1949 rok

 

Druk ukończono dn. 28 XI 1949 r.

Podpisano do druku 5 XI 49 r. Tłoczono 50 500 egzemplarzy

Obj. ark. 5          Papier rot. druk. sat. kl. V. 80 g. 63 cm

 

Wielkopolskie Zakłady Graficzne w Poznaniu, Zakład Główny - 3576/1049


I. Podział dziejów papiestwa na okresy ze względu na jego stosunek do śmiertelnych wrogów Polski

 

Dzielić dzieje papiestwa można różnie. Dla historii stosunków polsko-papieskich najistotniejszym będzie podział "pod kątem widzenia stosunku papiestwa do naszego narodu i do jego wrogów. Rzecz jasna, że stosunek ten stanowi zasadniczy, czynnik w ustosunkowaniu się patriotów polskich do papiestwa. Podział ten pokrywa się częściowo z tradycyjnym podziałem dziejów papiestwa na okresy w licznych podręcz­nikach. Oczywiście, interesuje nas tylko ostatnich dziesięć stu­leci.

W pierwszym okresie (stulecia X—XI) głównym wrogiem Polski i całej Słowiańszczyzny było Cesarstwo Niemieckie, którego ekspansja ("Drang nach Osten") zagrażała biologicznemu istnieniu naszego narodu. Prof. Sawicki (skrypt uniwersytecki: "Historia stosunku Kościoła do państwa", Warszawa 1947, str. 15) nazywa ten okres okresem "upadku papiestwa". "Upa­dek ten wyrażał się w zależności papieży od cesarzy niemiec­kich, głównych w owym okresie wrogów Polski.

W drugim okresie (stulecia XI—XV) papiestwo rozpoczyna i wygrywa walkę z cesarstwem niemieckim: z polskiego punktu widzenia jest to, oczywiście, korzystna walka dwóch feudal­nych imperializmów; niestety, walka papiestwa z cesarstwem ma swoje odbicie w walce wyższego duchowieństwa z pań­stwem polskim, co rozbitej tą walką Polsce uniemożliwia wy­korzystanie wielkiej szansy historycznej wywołanej osłabie­niem cesarstwa. Od trzynastego wieku głównym wrogiem Polski staje się Zakon Krzyżacki. Papieże, którzy wówczas stanowią wielką potęgę polityczną (od Grzegorza VII, poprzez Innocentego III, do Bonifacego VIII), popierają Krzyżaków przeciw nam, są protektorami naszych wrogów.  Co więcej, Krzyżacy stanowią właśnie zbrojne ramię papieskiego feudal­nego imperializmu, oręż papiestwa w walce o panowanie nad całym światem. W okresie tym ważne są szczególnie dwie daty: rok 1410, w którym Zakon Krzyżacki otrzymuje z rąk polskich decydujący cios pod Grunwaldem i rok 1415. W tym roku pa­pież Jan XXIII (któremu w r. 1411 biskup Zbigniew Oleśnicki w imieniu Jagiełły składał hołd posłuszeństwa) zostaje areszto­wany i złożony z papiestwa przez sobór powszechny za popełnienie "55 ohydnych i zbrodniczych przestępstw" (Długosz).

W trzecim okresie (stulecia XVI—XVIII) do głównych wro­gów Polski należy dynastia Habsburgów, dążących do podpo­rządkowania Polski cesarstwu austriackiemu. Prawie wszyscy papieże tego okresu są sojusznikami Habsburgów, a nuncjusze papiescy w Polsce (Commendone, Laureo, Hannibal di Capua, Martelli, Pallavicini i inni) są płatnymi agentami politycznymi i szpiegami Habsburgów. Zresztą z Habsburgami związani są papieże również w ciągu XIX stulecia a nawet i obecnie — jak to ujawnił proces kardynała Mindszentyego. Watykan myśli o restauracji cesarsko-habsburskich Austro-Węgier, obejmu­jących Jugosławię, Bawarię, Czechosłowację i Galicję.

W czwartym okresie (stulecie XIX i początek XX) Polska podzielona była na trzy zabory, a papiestwo utrzymywało bliskie stosunki polityczne ze wszystkimi trzema rządami zabor­czymi widząc w nich zaporę przeciw rewolucji mieszczańsko-demokratycznej, a od połowy XIX wieku przeciw ruchowi robotniczemu. Jako sojusznik reakcyjnych rządów zaborczych, Watykan potępia polskie powstania narodowe i wzywa naród do haniebnego trójlojalizmu. W drugiej połowie XIX wieku papiestwo — już dawno jeden z największych posiadaczy ziem­skich — wyrasta do jednej z największych potęg finansowych świata. Z obrońcy feudalnego i półfeudalnego obszarnictwa staje się papiestwo teraz również namiętnym obrońcą kapitalizmu.

W piątym okresie, zamkniętym wojnami światowymi, papiestwo, jako wyraziciel ideowy wielkiego kapitału i obszarnictwa będący zarazem sam wielką instytucją finansową posiadającą kapitały ulokowane w bankach i spółkach akcyjnych całego świata, opanowane jest strachem przed klasą społeczną, którą historia przeznaczyła na grabarza kapitalizmu; strachem przed klasą robotniczą, przed rewolucją socjalistyczną, przed pierw­szym państwem socjalistycznym na świecie. Strach Watykanu o losy klasy, której interesy wyraża, oraz o własne kapitały pcha go do sojuszu z ruchami faszystowskimi Włoch, Niemiec, Hiszpanii i innych krajów; do sojuszu z faszyzmem, jako rozpaczliwą próbą ratowania kapitalizmu dyktaturą, zbrodniami, obozami koncentracyjnymi i wojną. Śmiertelnym wrogiem Polski międzywojennej był faszyzm niemiecki. Watykan ułatwił fa­szyzmowi niemieckiemu dojście do władzy i utrzymanie się przy władzy przez zawarcie konkordatu, zmuszenie katolic­kiego centrum do kapitulacji przed Hitlerem i polecenie du­chowieństwu niemieckiemu, aby popierało Hitlera. Podczas wojny papież Pius XII powstrzymał się od potępienia napaści hitlerowskiej na Polskę i inne kraje, duchowieństwu katolic­kiemu zalecał kolaborację z okupacją niemiecką i przez cały czas prowadził intensywną akcję na rzecz "pokoju", opartego na uznaniu przez mocarstwa zachodnie przewagi hitlerowskiej w Europie. Dyplomatyczna akcja Watykanu na rzecz "pokoju" w toku drugiej wojny światowej zmierzała do zawarcia oddziel­nego traktatu pokojowego między państwami osi a mocarstwami zachodnimi w celu urządzenia wspólnej krucjaty na Związek Radziecki. Rzecz jasna, że taki oddzielny traktat musiał poświęcać Niemcom Polskę leżącą na drodze pochodu hitlerowskiego przeciwko ZSRR. Akcja ta była oczywiście sprzeczna z interesami Polski, której najlepsi synowie ginęli wtedy milionami w hitlerowskich obozach koncentracyjnych i lochach Gestapo. Polska mogła odzyskać niepodległość jedynie dzięki zwycięstwu Armii Czerwonej nad hitlerowskimi Niem­cami, a Pius XII swoją akcją na rzecz "pokoju" starał się wszelkimi siłami nie dopuścić do tego zwycięstwa.

Wreszcie szósty okres, który rozpoczął się po drugiej wojnie światowej, jest okresem osi "Watykan-Waszyngton", okresem kiedy papiestwo staje się sojusznikiem i narzędziem amery­kańskiego imperializmu. Upadek hitleryzmu i faszyzmu spo­wodował na całym świecie wzrost sił partii komunistycznych, robotniczych i ugrupowań demokratycznych. Do wojny Zwią­zek Radziecki był jedynym państwem niekapitalistycznym; w wyniku zwycięstwa Związku Radzieckiego nad hitleryzmem i jego satelitami powstały w Europie Wschodniej i Środkowej państwa demokracji ludowej, których przykład działa atrak­cyjnie i rewolucyjnie na pozostałe kraje Europy Zachodniej. Watykan jest żywo zainteresowany w ratowaniu kapitalizmu. Jedynym ratunkiem wydaje mu się, podobnie jak kapitalistom włoskim, niemieckim, angielskim, francuskim itd., ostatnia stawka na imperializm amerykański, bezwarunkowe podpo­rządkowanie się amerykańskiemu dyktandu, oddanie mu się wraz z całym aparatem do dyspozycji dla uratowania kapi­talizmu.

Streszczając: w ciągu dziesięciu stuleci papiestwo prawie zawsze było w obozie naszych wrogów zarówno wtedy, gdy było zależne od prącego na wschód Cesarstwa Niemieckiego, jak wtedy, gdy wspierało przeciw nam Krzyżaków, jak wtedy, gdy wysługiwało się Habsburgom, jak wtedy, gdy było sojuszni­kiem reakcyjnych rządów zaborczych, jak wtedy, gdy współdzia­łało z faszyzmem niemieckim w okresie przygotowań do wojny, w okresie napaści na Polskę i w okresie okupacji Polski, jak wreszcie obecnie, gdy służy reakcyjnym imperialistom amery­kańskim. W ich interesie jątrzy też obecnie przeciw Polsce Niemców i stara się rozbić jedność naszego narodu, skłócić katolików z niekatolikami, wierzących z nie wierzącymi, Po­laków z Polakami, aby osłabić w ten sposób wielki, antyimperialistyczny front obrońców pokoju i demokracji ułatwia­jąc imperializmowi amerykańskiemu ekspansję.

Przez dziesięć stuleci polityka papiestwa była prawie zawsze sprzeczna z interesami Polski.


II. Papiestwo jako agentura wrogich Polsce cesarzy niemieckich

 

Właściwym twórcą niemieckiego "parcia na wschód" (Drang nach Osten) był Henryk I Ptasznik (919—936) z dynastii sas­kiej, od którego rozpoczyna się "wzrost niemieckiej potęgi" (Propyläen-Weltgeschichte, tom III, str. 302), oczywiście kosztem Słowian. Historycy niemieccy piszą, że "wznowił on starą poli­tykę saską w wielkim stylu, ponieważ toczył wojny przede wszystkim przeciw Słowianom i to nie tylko tym między Łabą a Odrą", ale również przeciw Słowianom za Odrą i Nysą, prze­ciw Czechom i Polakom (Propyläen-Weltgeschichte, tom III, str. 303), a w roku 933 pobił również Węgrów. W dziele nie­mieckiego podboju, w dziele tępienia i germanizacji plemion słowiańskich, zwłaszcza tych zamieszkałych w samym sercu dzisiejszych Niemiec między Łabą a Odrą, wielką rolę odegrali katoliccy misjonarze niemieccy, którzy jak pisze hr. Wale­rian Krasiński, "używali chrześcijaństwa jako narzędzia do celów politycznych", "głosząc nikczemną naukę bezwarunkowego poddania się wstrętnemu jarzmu zaborczych cudzo­ziemców w imię ewangelicznych zasad łagodności, cierpliwości i wyrozumiałości". "Misjonarze germańscy pisze dalej ten sam autor — zawsze podporządkowywali sprawę chrześcijań­stwa celom politycznym i głosząc słowo Boże torowali drogę panowaniu cesarzy niemieckich; wszystkie słowiańskie kraje, nawrócone przez zachodnich misjonarzy, podlegały całkowitemu wpływowi Germanów, którzy z nieubła­ganą zawziętością niszczyli ich język i ustawy... dzieło nawracania jednoznaczne było ze zniszczeniem" (hr. Krasiński, "Za­rys dziejów powalania i upadku Reformacji w Polsce", tom I, str. 18).

Niemieckiemu "parciu na wschód" potrzebny był oręż ideolo­giczny i Niemcy znaleźli ten oręż w tak zwanym "uniwersa­lizmie chrześcijańskim". Przyznają to również historycy kato­liccy. Zgadzamy się całkowicie na definicję "uniwersalizmu chrześcijańskiego", zawartą w "Polsce Piastów, Polsce Jagiellonów" Marii i Zygmunta Wojciechowskich (wyd. 1946): Syn Henryką Ptasznika, "Otton I Wielki... chciał stworzyć wielkie niemieckie mocarstwo grające główną rolę w ówczesnej Eu­ropie. Niemcy nie miały żadnej własnej tradycji (ideologii)... Otton więc postanowił odgrzebać z popiołów dziejowych tak zwany uniwersalizm chrześci­jański. .. (według którego) jak najwyższa władza duchowna należy do papieża, tak najwyższym zwierzchnikiem świeckim świata chrześcijańskiego powinien być cesarz. To jest właśnie uniwersalizm chrześcijański" (str. 23). W ten sposób w 962 roku powstało Cesarstwo Nie­mieckie.

"Uniwersalizm chrześcijański*' stał się ideologicznym narzę­dziem ekspansji Cesarstwa Niemieckiego na Wschód, w pierw­szym rzędzie na Polskę. Ekspansja ta stanowiła śmiertelne niebezpieczeństwo dla Polski Gdyby ta ekspansja objęła zwy­cięsko i nasze ziemie, z narodu polskiego nie zostałoby ani śladu, podobnie jak nie zostało prawie śladów po tych plemio­nach słowiańskich między Łabą a Odrą, które Niemcy z czynną pomocą katolickich misjonarzy wytępili bądź zgermanizowali.

Zobaczymy teraz, jak się przedstawiały wówczas stosunki między papieżami a feudałami niemieckimi, których "Drang nach Osten", przybrany w ideologiczną szatę "uniwersalizmu chrześcijańskiego", niósł nam śmierć i zniszczenie. Bierzemy aprobowane przez kurię arcybiskupią "Dzieje Papieży" Seppelta, Löfflera i Silnickiego (Poznań 1936), w których czytamy o papieżach X i XI stulecia:

Ottona I koronował na cesarza 2 lutego 962 "niedojrzały i rozpustny młodzieniec", papież Jan XII (str. 177). Wdzięczny za koronację cesarz Otton usunął w następnym roku siłą tego papieża z tronu "za jego niezliczone występki" co stało "w jawnej sprzeczności z zasadą kanoniczną, iż nikt nie może sądzić papieża" (str. 178). W danym wypadku jednak pogwał­cenie zasady kanonicznej było konieczne dla realizacji "uni­wersalizmu chrześcijańskiego", czyli zasady obsadzania papiestwa przez ludzi ślepo posłusznych cesarzowi niemieckiemu.

W czerwcu 964 roku "Otton siłą oręża wprowadził (papieża) Leona VIII do Rzymu" (Seppelt, str. 179); papież Leon VIII, zgodnie z zasadami "uniwersalizmu chrześcijańskiego",... postanowił, aby żaden papież nie był obierany bez przyzwolenia cesarza" (Długosz, księga I, str. 94).

Konkurencyjnego papieża "pobożnego i uczonego Bene­dykta V Otton wygnał do Hamburga" w roku 964 (Seppelt, str. 179). "Po śmierci Leona Rzymianie nie odważyli się na sprzeciw wobec cesarza, toteż w porozumieniu z nim... obrany został... Jan XIII (965—972)", którego... już po kilku miesiącach uwięziono i "dopiero po powrocie Ottona do Italii, Jan XIII został uwolniony ... Papież działał w najzupełniejszym porozumieniu z cesarzem (Seppelt, str. 179). "Na czas rządów Jana XIII przypada przyjęcie przez Polskę chrześcijaństwa w r. 966" (Silnicki, str. 179).

Następny papież, Benedykt VI (972—974), osadzony został przez stronnictwo cesarskie (Ottona II). W 974 roku wybrano papieżem Bonifacego VII, ale natychmiast "został wypędzony przez Niemców" (Seppelt str. 180). "Pod wpływem Niemców został papieżem... Benedykt VII" (974—983). Następny papież Jan XIV (983—984) "był poprzednio kanclerzem cesarza" (Sep­pelt. str. 180).

Za cesarza Ottona III rozpoczyna się epoka papieży Niemców. Cesarz osadza na tronie papieskim swego krewniaka Brunona, syna księcia Karyntii. "Pierwszy ten papież niemiecki przyjął imię Grzegorza V" (996—999). Konkurencyjnego papieża Jana XVI wyklęto, "a gdy potem Otton III z wojskiem ukazał się w Rzymie (wiosna 998) wzięto go do niewoli, okaleczono i zamknięto" (Seppelt, str. 183). W następnym roku cesarz Otton III osadził na tronie papieskim podejrzewanego o czarnoksięstwo Sylwestra II (999—1003).  W roku 1002 Otton III umiera. Po śmierci Ottona III papiestwo popada na kilkanaście lat ,w zależność od rzymskich stronnictw szlacheckich". Jan XIX (1024—1032) "pozostawił po sobie smutną pamięć" (Seppelt, str. 186), Benedykt IX (1033—1044) "niedojrzały i marny młodzieniaszek okrywał wstydem stolicę Piętrowa." (Seppelt, str. 189), a Sylwester III (1045) i Grzegorz VI (1045—1046) po prostu kupili sobie godność papieską od swoich poprzedników (Seppelt, str. 189).

Porządek zaprowadza cesarz niemiecki Henryk III, który osadził kolejno na tronie papieskim czterech uległych sobie Niemców: Klemensa II (1046—1047), Damazego II (1047—1048), Leona IX (1048—1054) i Wiktora II (1055—1057). Następnym papieżem jest również Niemiec, Stefan X (1057—1058), osadzony przez cesarzową niemiecką, Agnieszkę (Seppelt, str. 190—192).

Za Grzegorza VII (1073—1085) rozpoczyna się długa walka między papiestwem a cesarstwem. W walce tej cesarze niemieccy posługują się konkurencyjnymi papieżami, nazywanymi odtąd "antypapieżami". Tymi niemieckimi konkurencyjnymi papieżami byli Klemens III (1080—1100), Teodoryk (1100), Albert (1102), Sylwester IV (1105—1111), Grzegorz VIII (1118—1121), Wiktor IV (1159—1164), Paschalis III (1164—1168), Kalikst III (1168—1178).

Jak widać z tego krótkiego, wykazu cesarze niemieccy osa­dzili w latach 963—1058 dwunastu papieży, którzy łącznie panowali około czterdziestu lat, a następnie w latach l080—1178 jeszcze ośmiu antypapieży.

Osadzeni na tronie papieskim przez cesarzy niemieckich pa­pieże ci oczywiście czynili z papiestwa narzędzie ekspansji nie­mieckiej. "Samodzielność" tych papieży należy do bajek. Na­stawiony prowatykańsko historyk kościoła, prof. Sawicki, pisze wyraźnie w "Historii stosunku kościoła do państwa":

"W wiekach X i XI Kościół przeżył głęboki upadek. Było nieomal tak źle, jak później, w końcu XV wieku, gdy na. Sto­licy Apostolskiej zasiadali ludzie pokroju Aleksandra VI o fi­zjonomii prawie(?) zbrodniarzy... Obsadzanie urzędów kościel­nych (przez cesarza niemieckiego, A. N.)... posiadało, formę identyczną z nadawaniem godności świeckich... Cesarze (nie­mieccy) powoływali papieży i biskupów kierując się przy tym wyłącznie swymi planami'  Najwyższe godności duchowne traktowali władcy jako swa własność... Dochodziło do tego, że papieżami zostawali małoletni lub rozpustnicy... Cesarz (nie­miecki) był zwierzchnikiem papieża, jako władcy świeckiego panującego w państwie kościelnym, i miał decydujący głos przy jego wyborze... Stąd zdarzało się, że papież składał cesarzowi przysięgę wierności" (skrypt uniwersytecki, str. 24, 25, 26).

Okazuje się więc, że dzisiejsze zwierzchnictwo imperializmu amerykańskiego nad papiestwem nie jest żadną nowością w dziejach papiestwa, lecz posiada stare tradycje zależności papiestwa od cesarstwa niemieckiego.

W latach 963—1058 dwunastu "autentycznych" papieży czy­niło z papiestwa pod firmą "chrześcijańskiego uniwersalizmu" narzędzie ekspansji niemieckiego cesarstwa, narzędzie niemiec­kiego parcia na wschód, wypierania i germanizowania plemion słowiańskich, zdobywania dla Niemców "Lebensraumu". Papież Pius XII czyni dziś z papiestwa znów pod tą samą firmą "chrześcijańskiego uniwersalizmu" narzędzie ekspansji impe­rializmu amerykańskiego; narzędzie amerykańskich planów panowania nad światem.

Z niepodlegającego żadnej dyskusji faktu zależności (w wie­kach X i XI) papieży i papiestwa od cesarzy niemieckich wynika niezbicie, że klerykalna teoria historyczna, jakoby właśnie przyjęcie przez książąt polskich zwierzchnictwa papie­skiego ratowało Polskę przed niemiecką ekspansją, mija się z prawdą. Polskę uratowała jej siła, uratowało to, że Mieszko pobił na głowę grafa niemieckiego Wichmana, zdobywając ujście Odry wraz ze Szczecinom; że pod Cedzyną nad Odrą pobił margrabiego Hodona (rok 972); że Bolesław Chrobry toczył trzy wojny z Niemcami odbierając (Niemcom) Łużyce i ze nie pytając ani cesarza niemieckiego, ani podległego mu papieża o zgodę koronował się.

"Uniwersalizm chrześcijański" Ottona I i jego następców, którzy sobie podporządkowali papiestwo, nosi dziś nazwę k o s m o p o l i t y z m u, zwalczającego suwerenność narodów, aby je poddać pod jarzmo amerykańskiego kapitału. Wtedy i dziś "uniwersalna" (powszechna), kosmopolityczna ideologia papie­stwa była i jest sprzeczna z interesami Polski.

 


III. Papieskie dążenie do panowania nad światem

 

Wydawałoby się, że skoro upadek papiestwa i podporządko­wanie go cesarstwu niemieckiemu powodowały działalność sprzeczną z interesami Polski; to walka papiestwa z cesarstwem niemieckim i rozkwit papieskiego feudalnego imperializmu będzie dla Polski korzystny. Wnioskom takim zadają kłam trzy fakty: l, pretensje papieża do zwierzchnictwa nad Polską, 2. walka wyższego duchowieństwa polskiego z państwem o władzę nad państwem i 3, protegowanie przez papiestwo śmiertelnych wrogów Polski — Krzyżaków. Rozpatrzmy ko­lejno każdy z tych faktów.

A Pretensje papieża do zwierzchnictwa nad Polską

"Uniwersalno-chrześcijańskiej" (czytaj: kosmopolitycznej) ideologii cesarza niemieckiego Ottona I, stanowiącej osłonę dą­żenia feudalnego cesarstwa niemieckiego do panowania nad Europą, przeciwstawił papież Grzegorz VII, a za nim Innocenty III i Bonifacy VIII, również "uniwersalno-chrześcijańską" to znaczy kosmopolityczną ideologię panowania pa­pieży nad całym światem. W sławnym dyktandzie (dictatus) papieża Grzegorza VII z roku 1075 czytamy między in­nymi:

artykuł IX: Quod papae pedes omnes principes deosculentur" (Wszyscy książęta mają całować stopy papieża),

artykuł XII: "Quod illi liceat imperatores deponere" (Papież ma prawo usuwać cesarzy z tronu),

artykuł XVIII: "Wyrok papieży nie może być przez nikogo odrzucony. natomiast papież ma prawo przekreślać wszystkie wyroki", .

artykuł XIX "Quod a nemine ipse iudicari debeat" (Nikomu nie wolno sądzić papieża),

artykuł XXII. "Kościół rzymski nigdy nie błądził i nigdy nie zbłądzi",

artykuł XXVII: "Papież ma prawo zwalniania poddanych od wierności" (dla władzy państwowej).

 

...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin