fim_03_2013.pdf

(5498 KB) Pobierz
Jak się bronić przed zdzierstwem rządu
WOJNA Z FOTORADARAMI
 Str. 7
INDEKS 356441
ISSN 1509-460X
http://www.faktyimity.pl
Nr 3 (672) 24 STYCZNIA 2013 r. Cena 4,20 zł (w tym 8% VAT)
Słynne kredyty zaciągnięte przez Gierka wydano
na inwestycje, z których żyją dwa pokolenia
Polaków. Teraz sprzedajemy popeerelowskie
firmy i zadłużamy się na potęgę, aby tylko
domknąć sypiący się budżet państwa. Trudno
nie doceniać dokonań epoki Gierka. Nawet jeśli
była ona pełna wad.
 Str. 11
ISSN 1509-460X
963723023.200.png 963723023.211.png 963723023.222.png 963723023.233.png 963723023.001.png 963723023.011.png 963723023.022.png 963723023.033.png 963723023.044.png 963723023.055.png 963723023.066.png 963723023.077.png 963723023.088.png 963723023.099.png 963723023.110.png
Nr 3 (672) 18–24 I 2013 r.
2
KSIĄDZ NAWRÓCONY
FAKTY
KOMENTARZ NACZELNEGO
100 lat życia!
Na świecie marnuje się niemal połowa wyprodukowanej żywno-
ści. Jedzenie marnuje się wszędzie – od pól rolników (nie opła-
ca się zbierać) aż po kosze na śmieci w krajach bogatych i nie-
właściwe metody przechowywania (brak lodówek) u biednych.
Jednocześnie 800 mln ludzi głoduje, a co 6 sekund umiera z nie-
dożywienia jedno dziecko. Mówi się czasem, że „świat stanął
na głowie”. Nie! On cały czas funkcjonuje właśnie w tej pozycji.
Tabloidy nagłośniły przełomowy fakt: prezydent Komorowski
zgolił wąsy. Podobno na ten wyczyn zdecydował się drugi raz
w życiu. Za pierwszym razem prezydenckie wąsy zniknęły pod-
czas kampanii wyborczej z 2010 r. Najbliższe wybory planowa-
ne są na 2014 r. Czy prezydent wie coś, o czym my nie wiemy,
a co się ma zdarzyć wkrótce, czy po prostu trenuje na sucho?
W restauracjach sejmowych posłowie Ruchu Palikota
3. Bądźmy towarzyscy.
U osób towarzyskich i przyjaznych zachorowania na de-
mencję są o 50 procent niższe. Przyjaciół można mieć tak-
że, korzystając ze Skype'a i Twittera. Nie trzeba jeździć
do Ciechocinka.
4. Dziecko odmładza.
Chodzi o dziecko, które kobieta rodzi po 40. Daje to
więcej satysfakcji z życia, a pewnie i więcej ruchu.
5. Pijmy 4–6 filiżanek kawy dziennie.
Pozytywny „efekt kawowy” zauważono w odniesieniu
do niemal wszystkich przyczyn zgonów, w tym najczęst-
szych: udarów, cukrzycy i chorób serca.
6. Zakupy odmładzają.
Starsi ludzie żyją dłużej, jeśli częściej chodzą na za-
kupy. Naukowcy odkryli, że wśród starszych kobiet,
które codziennie coś kupowały, ryzyko zgonu było
o 23 proc. mniejsze (u mężczyzn aż 28 proc.)
niż wśród naj-
rzadziej ku-
pujących.
8. Ćwiczmy umysł, piszmy
wiersze, twórzmy...
U osób, które pracują lub choćby
coś kombinują twórczo, śmiertelność
jest znacznie niższa. Kreatywność roz-
wija sieć neuronów w mózgu, wyzwala do-
datkową satysfakcję, endorfiny. Sam to odczuwa-
łem, kiedy parę lat temu uczyłem się grać na pianinie.
9. Róbmy przysiady.
Nigdy tego nie lubiłem, bo za młodu tak właśnie karał
nas pan od wf., kiedy coś zbroiliśmy. Okazuje się jednak,
że przysiady robią świetnie na nogi, a chodzenie to nasz
podstawowy ruch. Konieczne są także brzuszki i pompki.
Te trzy ćwiczenia rozwijają wszystkie partie ciała i zastą-
pią nam siłownię.
7. Zjadajmy 5 łyżek przecieru pomidorowego dziennie.
Pomidory pomagają chronić skórę przed nadmiernym
słońcem i przedwczesnym starzeniem. Chronią też przed no-
wotworami.
8. Jedzmy:
…niemal wszystko – najlepiej w odpowiednich połą-
czeniach i zgodnie z grupą krwi (w internecie są na ten
temat setki artykułów). Nie powinniśmy jednak pominąć
pokarmów ewidentnie opóźniających starość, takich jak:
szparagi, tofu, słodkie ziemniaki (są zdrowsze niż marchew),
kurkuma, warzywa i owoce (zwłaszcza z naszej strefy kli-
matycznej). A na śniadanie koniecznie owsianka! U osób,
które spożywają dużo błonnika, ryzyko przedwczesnej śmier-
ci obniża się o jedną piątą. Ponoć eliksirem młodości jest
też wyciąg z kory francuskiej sosny nadmorskiej. A po-
za tym naukowcy zalecają nam także kupić sobie psa, słu-
chać ulubionej muzyki, tańczyć, żyć w udanym związku,
często uprawiać namiętny seks, znaleźć sobie hobby. Pi-
sali pozytywnie, czyli nie o tym, czego trzeba unikać. Na przy-
kład ani słowa o chodzeniu do kościoła…
siadają obok siebie. Nie ma możliwości, żeby do-
siąść się do takiego na przykład Pięty z PiS. Zresztą ten
zaraz by wstał i poszedł. Kiedy tak pewnego razu obiado-
waliśmy, ktoś rzucił do kolegi, który bardzo przestrzega die-
ty: – Będziesz żył sto lat. Na to PiS-owiec ze stolika obok
odpalił: – Chyba nie, bo wy jesteście za eutanazją. Trud-
no byłoby mu tłumaczyć, czym różni się eutanazja od opto-
wania za rezygnacją z uporczywego i beznadziejnego le-
czenia, co właśnie czyni Ruch Palikota. Pewnie by nie zro-
zumiał. Ale nie o to chodzi.
Każdy chciałby dożyć setki, a nawet wię-
cej. Żyć długo chcą samobójcy. A także
ci, którzy poddają się legalnej, dobrowol-
nej eutanazji w Holandii czy nielegal-
nej, wymuszonej przez głodowe
świadczenia eutanazji by-
towej w III RP. Niestety,
długo to nie zawsze zna-
czy szczęśliwie i w do-
brym zdrowiu, a tego
też chcieliby wszy-
scy. Na to pierwsze
nie mamy wielkiego
wpływu, ale na zdro-
wie – TAK. Tyle że do tej
pory mnóstwo było sprzecznych
informacji, jak sobie na dobre zdrowie zapracować. Jesz-
cze w XX wieku niektórzy lekarze zalecali chorym na raka
palenie papierosów, żeby dym tytoniowy zabił zmutowa-
ne komórki. Na zmianę zanęcają nas do swoich produk-
tów lobbyści masła i olejów roślinnych. Pijąc mleko, raz
jesteś wielki, a innym razem mały. Przez lata przełykałem
ślinę i odmawiałem sobie więcej niż dwie filiżanki ulubio-
nej kawy dziennie. Parę dni temu czytam, że wskazane jest
co najmniej jeszcze raz tyle. Całkiem niedawno witami-
na E miała opóźniać starość, teraz ją przyspiesza. A co z ja-
godami i borówkami, ponoć najzdrowszymi owocami le-
śnymi, które zawierają przeciwrakowe antyoksydanty? We-
dług najnowszych badań… gwarantują raka! O ile ktoś zje
ich więcej niż garść dziennie. Można od tego wszystkie-
go zgłupieć. Na szczęście – pomimo tych sprzecznych da-
nych oraz niezależnie od lobbingu księży i grabarzy – ludzi
długowiecznych przybywa. W ciągu ostatniej dekady tych
żyjących 105 lat, a nawet dłużej, przybyło dwukrotnie.
A może ich od dziś przybywać znacznie szybciej, bo na-
ukowcy z największych uniwersytetów na świecie właśnie
postanowili więcej się nie ośmieszać i uzgodnili swoje – po-
noć już teraz niezawodne – wyniki badań, tj. czynniki, któ-
re wymiernie wydłużają życie ludzkie. Opublikowali je w Wa-
shington Post. Pracowali na setkach tysięcy zwierząt i lu-
dzi przez ostatnie kilkanaście lat. Po pierwsze, stwierdzili,
że na proces starzenia się jedynie w 30 procentach wpły-
wają nasze geny. A zatem aż 70 procent innych czynni-
ków jest w naszych rękach! Oto co należy robić, by do-
żyć co najmniej setki, zachowując do późnej starości siły
i dobre zdrowie.
1. Mniej jedzmy.
Spożywając dziennie o 20–30 procent mniej
kalorii (w zależności od wykonywanej pracy
i ruchu), poważnie odciążamy serce, wątrobę,
nerki i trzustkę, które wolniej się zużywają i dłu-
żej zachowują młodość. Chodzi o to, by war-
tość odżywcza jedzenia w stosunku do jego
wartości kalorycznej była jak największa.
2. Biegajmy 32 kilometry tygodniowo.
Zwłaszcza w średnim wieku, który moż-
na poważnie wydłużyć poprzez umiarkowane
ćwiczenia. Ale tu uwaga! Biegi i ćwiczenia
„na wyczerpanie” szkodzą sercu.
„Gazeta Wyborcza” ruszyła na wojnę z Aleksandrem Kwaśniew-
skim, odkąd były prezydent razem z Ruchem Palikota angażu-
je się w stworzenie listy lewicowo-liberalnej do Parlamentu Eu-
ropejskiego. Wyciągnięto mu pracę u Kulczyka i doradzanie pre-
zydentowi Kazachstanu. Nie jesteśmy fanami Kwaśniewskiego,
a tym bardziej miłośnikami jego dziwnych przyjaźni i biznesów.
Niemniej jednak zadziwia nas gorliwość „Wyborczej” w obro-
nie interesów PO. Bo lista Kwaśniewskiego to zagrożenie przede
wszystkim dla Tuska.
Senat niemal totalnie zdominowany przez prawicę poprawił usta-
wę budżetową. Przywrócił Fundusz Kościelny z kwotą 94 mln zł.
Przewidział także budowę w Rosji pomnika ofiar smoleńskich
za 3 mln zł. Ciekawe, czy Rosjanie wiedzą, że nasz Senat chce
przyozdobić ich kraj pamiątką polskiej kompromitacji.
Sąd pierwszej instancji oddalił pozew siedmiu posłów Ruchu Pa-
likota skarżących się na sejmowy krzyż. Pani sędzia argumen-
towała, że „symbol religijny nie może być źródłem krzywdy
i nie może naruszać dóbr osobistych”, a pozew jest… „naduży-
ciem prawa”. Pewnie, to żadna krzywda, że pod krzyżem Ko-
ściół papieski zamordował około miliona Europejczyków. A mo-
że w III RP, która za nic ma cierpienia i niedostatki Polaków,
to jednak właściwy symbol na właściwym miejscu…
Ruch Palikota przedstawił projekt ustawy o tzw. testamencie
życia. Chodzi o możliwość wyrażenia przez każdą dorosłą oso-
bę woli na temat postępowania lekarzy w przypadku znalezie-
nia się na przykład w stanie wegetatywnym. Potencjalny chory
będzie mógł wyrazić życzenie, aby w tym stanie nie utrzymywa-
no go sztucznie przy życiu. Ale, jak wiadomo, wolna wola to śli-
ski temat dla reszty posłów katolików.
Mało było zakusów na ogródki działkowe i polowania z rada-
rami. PO chce pod pozorem walki z chciwymi prezesami (któ-
rych można zwolnić) przekształcić spółdzielnie mieszkaniowe we
wspólnoty. Jest o co walczyć: w Polsce działa 3,5 tys. spółdziel-
ni zarządzających ponad 3 milionami mieszkań wraz z przyle-
głościami: parkingami, placami zabaw i boiskami. Likwidacja
spółdzielni może wymusić podział tego majątku i znów PO bę-
dzie miało co sprzedać.
Nie kończy się protest szczecińskich rolników przeciwko meto-
dom Agencji Nieruchomości Rolnych. Protestujący twierdzą,
że sprzedawana przez nią ziemia trafia do tzw. słupów – pod-
stawionych kupców powiązanych z obcym kapitałem. Narzeka-
ją, że nie są w stanie z nimi konkurować w przetargach. Polski
chłop od zawsze deklarował, że nie rzuci ziemi, skąd jego ród.
ANR zapowiada, że też jej nie porzuci. Co innego oddać ją
„rodzimemu” klerowi.
Oni tańczą dla nas! 9 lutego odbędą się dwa konkurencyjne ba-
le dziennikarskie: doroczny Charytatywny Bal Dziennikarzy
w Warszawie oraz Bal Niepokornych – w Krakowie. Na sto-
łecznym melanżu zatańczy „układ” – Tomasz Lis, Janina Para-
dowska oraz Monika Olejnik, zaś w Krakowie pobuja się Gru-
pa Marząca o Władzy: Anita Gargas, Piotr Semka oraz Piotr
Zaremba. Obie grupy chcą się bawić we własnym towarzystwie.
A my tam wolimy zloty Czytelników „FiM”!
Widzowie TVP narzekają, że dobranocki są za krótkie. Zdarza
się, że trwają pięć minut. Przejrzeliśmy program i stwierdzili-
śmy, że te narzekania są stanowczo przesadzone. Wiele telewi-
zyjnych programów „na dobranoc” trwa nawet półtorej godzi-
ny i działa lepiej niż drogie środki nasenne! TVP zadbała, by
jej programy były emitowane po kilkanaście razy, i to na wszyst-
kich publicznych kanałach, wychodząc chyba z założenia, że wi-
dzowie przywiązują się do wszystkiego niczym do „Czterech pan-
cernych”.
JONASZ
Księga Jonasza
Pobożna i związana z PiS-em firma SKOK Stefczyka dosta-
ła 1,3 mln zł kary od Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsu-
menta. Urząd zarzuca SKOK-owi im. Stefczyka z Gdyni wpro-
wadzanie w błąd konsumentów, czyli kłamliwą reklamę. Zwa-
żywszy, że SKOK Stefczyka sponsoruje Jasną Górę, to grzech
oszustwa będzie mu szybko odpuszczony.
Wybrane komentarze naczelnego
„Faktów i Mitów” z lat 2000 - 2010
w dwóch tomach.
W specyficzny dla siebie sposób aktywistki ukraińskiego Feme-
nu zaprezentowały się na modlitwie Anioł Pański w Watykanie.
Gdy przemawiał Benedykt XVI, półnagie dziewczyny podnio-
sły transparent z napisem: „Zamknij się!” oraz pokazały wyma-
lowane na swoich ciałach napisy: „Wierzymy w gejów”. Protest
miał związek z agresywną kampanią prowadzoną przez Kościół
katolicki przeciwko równouprawnieniu małżeństw jednopłcio-
wych, czyli na przykład księdza z księdzem.
RELAX NAD BIAŁYM Sp. z o.o.
WAŻNE!!! W zamówieniu prosimy podać numer telefonu i adres, na który możemy wysłać książki.
963723023.121.png 963723023.132.png 963723023.143.png 963723023.154.png 963723023.165.png 963723023.166.png 963723023.167.png 963723023.168.png 963723023.169.png 963723023.170.png 963723023.171.png 963723023.172.png 963723023.173.png 963723023.174.png 963723023.175.png 963723023.176.png 963723023.177.png 963723023.178.png 963723023.179.png 963723023.180.png 963723023.181.png 963723023.182.png 963723023.183.png 963723023.184.png 963723023.185.png 963723023.186.png 963723023.187.png 963723023.188.png 963723023.189.png 963723023.190.png 963723023.191.png 963723023.192.png 963723023.193.png 963723023.194.png 963723023.195.png 963723023.196.png 963723023.197.png 963723023.198.png 963723023.199.png 963723023.201.png 963723023.202.png 963723023.203.png 963723023.204.png 963723023.205.png 963723023.206.png 963723023.207.png 963723023.208.png 963723023.209.png 963723023.210.png 963723023.212.png 963723023.213.png 963723023.214.png 963723023.215.png 963723023.216.png 963723023.217.png 963723023.218.png 963723023.219.png 963723023.220.png 963723023.221.png 963723023.223.png 963723023.224.png 963723023.225.png 963723023.226.png 963723023.227.png 963723023.228.png 963723023.229.png 963723023.230.png 963723023.231.png 963723023.232.png 963723023.234.png 963723023.235.png 963723023.236.png 963723023.237.png 963723023.238.png 963723023.239.png 963723023.240.png 963723023.241.png 963723023.242.png 963723023.243.png 963723023.002.png 963723023.003.png 963723023.004.png 963723023.005.png 963723023.006.png 963723023.007.png 963723023.008.png 963723023.009.png
 
Nr 3 (672) 18–24 I 2013 r.
GORĄCY TEMAT
3
W ojna między zwolen-
nikami Owsiaka a je-
go przeciwnikami,
czyli de facto Kościo-
łem i jego sługami, trwa od lat, ale
dopiero niedawno katolickie ataki
na Orkiestrę zaczęły przekraczać gra-
nice absurdu. W Poniatowej na Lu-
belszczyźnie rozdawano ulotki anty-
-WOŚP, które zdążyły obiec całą
Polskę. Autorzy tych kalumnii nie
ukrywają katolickich poglądów.
W ulotce możemy przeczytać m.in.,
że Jerzy Owsiak to autor amoral-
nego hasła: „Róbta, co chceta” i or-
ganizator „Woodstocków”, uznanych
za przedsionek „piekła na ziemi”.
Pada też kluczowe pytanie: czy „beł-
koczący dyrygent WOŚP” wprowa-
dził któregokolwiek z młodych chłop-
ców lub dziewcząt na wyżyny boha-
terstwa, heroizmu i świętości?
Dalej czytamy, że jest rzekomo
powiązany z Hare Kryszna (wyzna-
nie przedstawiane jako jedna z naj-
bardziej niebezpiecznych sekt o dok-
trynie i etyce całkowicie sprzecznych
z chrześcijaństwem). W rzeczywisto-
ści krisznowcy na „Przystanku Wo-
odstock” zawsze mają swój namiot
– dożywiają młodych, organizują ma-
łe koncerty oraz warsztaty dla chęt-
nych. Podobnie jak i inne zaintere-
sowane wyznania. Przechodząc
do sedna – autorzy ulotki napisali,
że Owsiak „deklaruje się jako niecho-
dzący do kościoła katolik”. Wycho-
wał się w ateistycznym środowisku.
Matka nie wierzyła w Boga, a ojciec
należał do partii i był wysoko posta-
wionym funkcjonariuszem MO. Po-
dejrzana rodzinka miała pomóc w wy-
lansowaniu Owsiaka przez liberalno-
-lewicowe media jako największego
specjalistę ds. dobroczynności.
„Doceniono w nim nie tylko
umiejętność realizacji ideologii mak-
symalnego »luzu«, lecz także od-
ważne manifestowanie niechęci
do Kościoła katolickiego. Ekspo-
nowanie dobroczynności w jego
wydaniu miało »przesłonić«
ogromną pracę Caritasu. Czło-
wiek wierzący dający Wielkiej Or-
kiestrze pieniądze popełnia
grzech, bo bierze udział w spra-
wach diabelskich ”. Sprawę Cari-
tasu krytycy WOŚP podejmują wie-
lokrotnie. Widać, że ich najbardziej
boli odpływ gotówki! Znaleźli się
i tacy, którzy postanowili udowod-
nić, że Orkiestra to przy akcjach Ca-
ritas szkolna zbiórka. Caritas chwa-
li się, że w 2010 r. na pomoc po-
szkodowanym w trzęsieniu ziemi
na Haiti zebrał ponad 8 mln zł;
na wsparcie powodzian w Polsce
– prawie 8,5 mln zł; na „Wigilijne
Dzieło Pomocy Dzieciom” – 400 tys.
zł. W sumie udało mu się zebrać
ponad 17 mln, ale biorąc pod uwa-
gę dotacje państwa, firm i osób fi-
zycznych – wpływy i wydatki na „pro-
jekty krajowe Caritasu” czy na „po-
moc zagraniczną” – ich budżet
można liczyć w setkach milionów
złotych. Większość tych kwot po-
chodzi od różnych jednostek budże-
towych (w tym unijnych) i jest prze-
jadana przez kościelne instytucje.
Fot. Z archiwum WOŚP/A. Rawicz
Grają na nerwach
Grają na nerwach
Eutanazja to dla mnie pomoc starszym w cierpieniach
– powiedział Jerzy Owsiak, założyciel Wielkiej
Orkiestry Świątecznej Pomocy (WOŚP),
i wywołał burzę. W katolickim kraju pomoc bliźnim
okazała się grzechem.
parafii, mówi: „Jeżeli ktoś taki do
mnie przyjdzie i zapyta, czy może
pod kościołem zbierać pieniądze
na WOŚP, to moja odpowiedź bę-
dzie jasna: zdecydowanie nie”. Da-
lej stwierdził, że „pod kościołami
wolontariusze zbierają pieniądze
wśród osób, które przychodzą tam
raczej nie po to, aby manifestować
antykatolicym, ale by celebrować
swoją wiarę. To oczywiste, że czło-
wiek, który jest zwolennikiem eu-
tanazji, nie może być wspierany, na-
wet jednym groszem, przez człowie-
ka, który prowadzi życie wiary. Ro-
zumiem kwestię pomagania chorym
dzieciom, ale to jest po prostu zwy-
czajnie diabelskie działanie – po-
magać dzieciom, aby potem do-
rosłych zabijać?! Przecież to jest
zwyczajnie chore ”.
Nieostrożna wypowiedź Owsia-
ka o eutanazji rozochociła także ka-
tolickich publicystów. Ewa Czacz-
kowska z Centrum Myśli Jana Paw-
ła II i dziennika „Rzeczpospolita”
nie ma zamiaru wspierać Orkiestry.
„Nie wrzucę pieniędzy do puszki
z napisem WOŚP. Nie wiedziała-
bym bowiem, co w ten sposób wspie-
ram: rzeczywistą pomoc starszym,
chorym ludziom czy eutanazję albo
tylko dyskusję o niej, którą Jerzy
Owsiak uważa za »pomoc« ludziom
cierpiącym” – mówiła w prawico-
wym portalu Rebelia24.tv. Czacz-
kowska opowiada takie brednie,
choć wie, że eutanazja jest w Pol-
sce nielegalna, więc nie można jej
wspierać finansowo ani w żaden
inny sposób. Poza tym cel zbiórki
WOŚP jest od dawna zdefiniowany.
Słowa o eutanazji wywołały dzi-
ką furię także u redaktora Toma-
sza Terlikowskiego z Frondy, któ-
ry od lat deprecjonuje osiągnięcia
Orkiestry. „Czy ludzie wrzucający
Owsiakowi pieniądze rzeczywiście
mają pewność, że za lat kilka nie
będzie on ich zbierał na zestawy eu-
tanazyjne? Jeśli bowiem uznaje on
eutanazję za pomoc chorym, a za-
daniem jego Orkiestry jest poma-
ganie, to prostym wnioskiem jest py-
tanie, czy nie będzie on kiedyś zbie-
rał na taką formę »pomocy«?”.
Zachęta Owsiaka do dyskusji
o eutanazji przekreśliła go w oczach
klerykałów jako społecznika i czło-
wieka. Zwolennicy eutanazji, a tak
naprawdę godnej śmierci, czyli za-
przestania tzw. uporczywego lecze-
nia, są nazywani eutanazistami.
Piotr Lisiewicz z „Gazety Polskiej”
napisał, że „skacowany człowiek,
gdzie się nie ruszy po sobocie, to za-
atakuje go Wielka Orkiestra Sowiec-
kiej Przemocy ”.
Tomasz Terlikowski, kończąc
swą wypowiedź, stwierdził, że „całe
dobro, które niewątpliwie za spra-
wą Orkiestry się dzieje, zostanie wy-
korzystane do bardzo złych rzeczy,
czyli do legalizacji likwidacji starców
i chorych. Jerzy Owsiak jest tym bar-
dziej niebezpieczny, im więcej real-
nego dobra przynosi jego akcja”.
W całym tym anty-Owsiakowym
szaleństwie pojawia się bardzo waż-
ne pytanie: czy nienawistny ksiądz
odrzuciłby pomoc, gdyby lekarze
chcieli ratować mu życie sprzętem
zakupionym przez WOŚP? Czy To-
masz Terlikowski wolałby, aby któ-
reś z jego czwórki dzieci nie było
leczone (oby nigdy nie musiało!)
w szpitalu ze sprzętem ufundowa-
nym przez coroczną zbiórkę Owsia-
ka? Pewnie nikt z zaciekłych kryty-
ków Orkiestry nie odpowiedział so-
bie na to pytanie, a powinien…
ARIEL KOWALCZYK
Jak to się ma do WOŚP?
W 2010 r. Fundacja Owsiaka zebra-
ła grubo ponad 40 mln zł, nie or-
ganizując przy tym długotermino-
wych zbiórek pieniędzy, a o wielo-
milionowych dotacjach w ogóle nie
było mowy. W sumie Orkiestra przez
wszystkie lata działalności zebrała
już prawie pół miliarda złotych, a ta-
ka kasa przecież nie powinna uciec
Kościołowi sprzed nosa.
Nie ma wątpliwości, że tych pie-
niędzy byłoby znacznie więcej, gdy-
by nie księża, którzy skutecznie prze-
szkadzają w ich zbieraniu. Przed XXI
Finałem Wielkiej Orkiestry Owsiak
przyznał, że „eutanazja to pomoc
starszym ludziom w cierpieniach”,
czym wywołał falę oburzenia nie tyl-
ko w kościelnych, ale także w parla-
mentarnych kuluarach. Kazimierz
Jaworski z Solidarnej Polski, Ma-
rek Sawicki z PSL, Jacek Żalek
z PO i Przemysław Wipler zPiS
wystosowali do niego specjalny list,
w którym apelowali, aby wycofał się
z tych słów. Nagonka na szefa WOŚP
była na tyle dotkliwa, że w końcu
spróbował skorygować swą wypo-
wiedź. Powiedział, że nie jest i ni-
gdy nie był za eutanazją. „Zadaję py-
tania, bo widzę ludzkie cierpienie”
– mówił. Niestety, było już za póź-
no, bowiem spiralę nienawiści roz-
kręcono już do granic możliwości.
Nagle Orkiestra stała się złem
w najczystszej postaci. Na antenie
TVN24 poseł Zbigniew Girzyński
z PiS à propos WOŚP powiedział,
że „takiego lewactwa nie popiera”.
„Przy mojej parafii Miłosierdzia Bo-
żego w Toruniu jest piękny ośrodek
pomocy ludziom chorym – »Sama-
rytanin«. Wspieram go jak mogę,
wspieram inne akcje (…). WOŚP
jest podparta absolutnie lewicową
ideologią, zwłaszcza po ostatnich
wypowiedziach pana Owsiaka, któ-
ry wpisał się w kulturę śmierci”
– mówił polityk.
Do niedawna tak abstrakcyjnych
tez mogliśmy słuchać jedynie w au-
dycjach Radia Maryja lub w kaza-
niach ks. Piotra Natanka , teraz
mówią tak znani politycy, publicy-
ści i duchowni. Rzecznik Archidie-
cezji Warszawskiej ks. Rafał Mar-
kowski powiedział, że „z punktu wi-
dzenia Ewangelii niektóre podglą-
dy Jerzego Owsiaka są nie do za-
akceptowania. Na przykład do za-
chęcania wyznaczania sobie granic
dobra i zła. To jest nie do przyję-
cia i trzeba o tym mówić”. Ksiądz
Bogdan Bartołd , proboszcz archi-
katedry św. Jana Chrzciciela, posta-
wę i poglądy Owsiaka nazywa „pew-
nego rodzaju schizofrenią”. „Nie
wiem, czy takie zasady panują
w sztabie WOŚP, że z jednej stro-
ny zachęca się, by zbierać pieniądze
w pobliżu kościołów, a z drugiej
– słyszymy wypowiedzi, które są
sprzeczne – choćby w kwestii euta-
nazji – z tym, czego naucza Kościół”.
Marcin Radomski , brat z Za-
konu Braci Mniejszych Kapucynów
i proboszcz jednej z olsztyńskich
963723023.010.png 963723023.012.png 963723023.013.png 963723023.014.png 963723023.015.png 963723023.016.png 963723023.017.png 963723023.018.png 963723023.019.png 963723023.020.png 963723023.021.png
Nr 3 (672) 18–24 I 2013 r.
4
Z NOTATNIKA HERETYKA
POLKA POTRAFI
Pamiętnik zygoty
Prowincjałki
Dwaj przyodziani w sutanny obywatele Pol-
ski usiłowali przekroczyć litewsko-białoru-
ską granicę. W samochodzie oklejonym logo Caritasu celnicy znaleźli 6 ty-
sięcy paczek papierosów o równowartości 50 tys. zł. Czujność celników
wzbudził chyba wyłącznie fakt, że duchowni przekraczali granicę zwykłym
polonezem. To nie mógł być prawdziwy Caritas!
NA KOLORATKI UROK
Co wymyślić, żeby Polki się nie
skrobały? Aby myślały, że dzień
po zapłodnieniu noszą w sobie ży-
cie już skomplikowane i rozumne?
O tym myślał i wymyślił lekarz
Włodzimierz Fijałkowski . Członek
Papieskiej Akademii Życia i bojow-
nik o życie poczęte. Już nieżyjący, ale
jego książkę dopiero teraz opubliko-
wano pod patronatem świętej niepo-
jętej gazety „Niedziela”. Dzieło nosi
tytuł „Jestem od poczęcia. Pamiętnik
dziecka w pierwszej fazie życia”. Coś
dla fanów zygot, bo narratorem jest…
zygota właśnie. Opowiada, co się z nią
dzieje i jak wzrasta w chwale bożej.
Skąd u 86-letniego lekarza po-
mysł na prenatalny pamiętnik? „Ma-
ły Jaś” mu podpowiedział. Tak pro-
fesor „ochrzcił” plastykowy model 10-
tygodniowego płodu, który pewnego
wieczoru... ożył. „Nie wchodzą w grę
żadne halucynacje: ani wzrokowe, ani
słuchowe” – zapewniał Fijałkowski.
Plastykowa kukiełka najpierw podzię-
kowała za opiekę „nad takimi, jak
ona”, a potem obwieściła, że aborcja
to największe zło. Jaś „natchnął” le-
karza przy tworzeniu pamiętnika, któ-
ry każda zygota sama by napisała, gdy-
by rączki szybciej jej rosły.
„Pewnego wieczoru moi rodzice za-
pragnęli być tak blisko siebie, że nasie-
nie ojca znalazło się w głębi matczy-
nego łona” – zaczyna swoją opowieść
7-dniowy pamiętnikarz. „Miałem
do przebycia długi tunel we wnętrzu
jajowodu. Wturlałem się doprzestrze-
ni tworzącej jamę macicy. Jakiż to du-
ży teren! Zaczynam wić gniazdko”
– opowiada. Później relacjonuje ty-
dzień po tygodniu. Kilka przykładów.
Tydzień drugi: nasz bohater, jak
na blastocystę przystało, ma ugrun-
towane poglądy na temat aborcji
i w ogóle: łapy precz! „Dziwią mnie
opinie na temat mojej rzekomej nie-
samodzielności – mówi 2-tygodniowy
zlepek. – Chciałbym zapytać dorosłych,
kto prowadził mnie za rączkę, gdy ja
– nie mając rączek – wędrowałem
po jajowodzie, aby dotrzeć do oazy
we wnętrzu macicy?!”. W tygodniu
trzecim – i tak późno – w małym bo-
haterze kształtują się uczucia religij-
ne. „Wyposażony w zdolność odpo-
wiadania na dochodzące do mnie
bodźce, czynnie uczestniczę wkształ-
towaniu się psychiki i ciała. Wołam,
więc za psalmistą: »Sła-
wię Ciebie, bo dziw-
nie icudow-
nie jestem
utworzony,
cudowne są
Twoje dzie-
ła...«”.
Tydzień
piąty: kolejne
nawiązanie do
skrobanek. „Dorośli przyzwyczaili się
nazywać mnie nienarodzonym. Nie
wiem, dlaczego, skoro żyję już od5 ty-
godni” . W 9 tygodniu zarodek czuje
obecność taty. Dosłownie, bo kontakt
nawiązują, kiedy… rodzice „przeżywa-
ją zbliżenia fizyczne”. Poza wygłasza-
niem pogadanek antyaborcyjnych i wi-
taniem się z członkiem taty płód wie-
dzie zwyczajne, nudne życie. „Poły-
kam płyn owodniowy: czasem smaku-
je mi bardziej, czasem mniej” – rela-
cjonuje 12-tygodniowy bohater. Bywa
ciekawiej. „Spotkała mnie przygoda:
znalazłem się wszkole rodzenia” – cie-
szy się 21-tygodniowy mieszkaniec
brzucha. Dwa tygodnie później poja-
wia się wskazówka dla rodziców. Z na-
uką dobrych manier nie trzeba cze-
kać, aż urośnie i „wylezie”! „Wraca-
liśmy zatłoczonym tramwajem. Mama
zwróciła się dochłopca siedzącego naj-
bliżej zprośbą oustąpienie miejsca dla
nas. Chętnie ustąpił. Bardzo mi się to
podobało. Mama szepnęła mi,
abym ija czynił podobnie, gdy
dorosnę” – cieszy się płód.
I tak do porodu.
A na świat przychodzi
w pełni ukształtowany
filozofo-lekarzo-ksiądz.
Czy po takiej lekturze
ktoś odważy się przepę-
dzić go przed czasem?
JUSTYNA CIEŚLAK
Tego dnia jak nigdy nie chciało się ukła-
dać cegieł 26-letniemu pracownikowi bu-
dowy z Gdańska. Zadzwonił więc na policję z informacją, że w obiekcie jest
bomba, która na dodatek zaraz wybuchnie. Czasu na odpoczynek będzie
miał teraz w nadmiarze, bo za załatwienie sobie przerwy w pracy grozi mu
nawet 8 lat więzienia.
BOMBOWY LENIWIEC
Maliń (woj. podkarpackie) miał jednego soł-
tysa przez ponad 30 lat. Jan T. , bo o nim
mowa, dziś już człowiek 69-letni, postanowił sobie wypłacić premię. „Bra-
kowało mi na życie, to sobie pożyczałem” – mówi bez ogródek. I tak poszło
w kanał 70 tysięcy złotych, które zebrał od ludzi na – nomen omen – ka-
nalizację. Sołtys za defraudację dostał półtora roku w zawiasach i nakaz spła-
cenia przywłaszczonej kwoty. Problem w tym, że nie ma z czego, bo cały
majątek zdążył przepisać na syna.
SOŁTYS W SZAMBIE
Po karetkę zadzwonił zrozpaczony 56-letni
mieszkaniec Sandomierza. Kiedy ratowni-
cy przyjechali pod wskazany adres, okazało się, że mężczyzna rzeczywiście
potrzebuje pomocy, ale w otwarciu puszki z piwem, bo tej skomplikowanej
czynności sam już nie jest w stanie wykonać.
NA POMOC!
Antoni G. , dzielnicowy z Opola, poszedł
do supermarketu i usiłował wynieść nasio-
na, odświeżacz powietrza oraz zabawkowy samochodzik. Kiedy zatrzymała
go ochrona, machnął… służbową legitymacją. Z kolei Dominik B. , policjant
z Piły, został przez swoich kolegów po fachu zneutralizowany, kiedy okaza-
ło się, że policyjny radiowóz prowadzi pod wpływem narkotyków.
Opracowała WZ
A TO BYLI POLICJANCI
MYŚLI NIEDOKOŃCZONE
Z niekorzystnymi zjawiskami politycznymi jest jak
nie toleruje ani nie wspiera. Musimy wytrzymać, do-
póki świat nie zmieni się na bardziej przyjazny. A on
może się zmienić także dlatego, że my przetrwamy.
Kiedy myślę o kilkunastu ostatnich latach, to wła-
śnie tak w dużej mierze postrzegam dotychczasową dzia-
łalność „Faktów i Mitów”. Tygodnik powstał i okrzepł
na chwilę przed tym, nim wybuchła w Polsce konser-
watywna rewolucja, zanim Sejm trafił prawie w całości
w ręce prawicy, a media nie-
mal do reszty opanowała
opcja klerykalna lub klery-
kalizm tolerująca. Można by-
ło narzekać, że nasze płynię-
cie pod prąd nic nie daje. Ale
przecież pomogło ono prze-
trwać setkom tysięcy ludzi, którzy nie zgadzali się na to,
co działo się w Polsce. Tysiącom młodych (i nie tylko
im) pomogliśmy ukształtować światopogląd odmienny
od tego lansowanego przez ambonę oraz media głów-
nego nurtu. Podobny charakter miała i ma działalność
pisarska oraz polityczna profesor Szyszkowskiej. Wielu
ludziom dała otuchę i wsparcie, a jej projekty ustaw,
choć nieprzyjęte w Sejmie – na przykład te o związ-
kach partnerskich czy prawie do eutanazji – sprawiły,
że pewnych tematów nie można już było przemilczeć.
Widać to w badaniach opinii publicznej – myślenie
społeczeństwa w wielu kwestiach zmieniło się raczej
w naszym duchu, a nie na korzyść konserwatystów;
mimo ogromnych środków, jakimi dysponują – od me-
diów, poprzez szkolne katechezy, po ambony. Gdyby-
śmy wszyscy razem nie przetrwali tej konserwatywnej
zimy, nie byłoby dzisiejszego ideowego przedwiośnia,
które widać na przykład w sprawie świeckości. Warto
o tym pamiętać, gdy wiele innych spraw, zwłaszcza spo-
łeczno-gospodarczych, okrywa na razie tylko prawico-
wy mróz z głębokim śniegiem.
z zimą: trzeba je po prostu przetrzymać. Nie
obejdziemy się przy tym bez niezbędnej dużej dozy
cierpliwości.
Żywot idei bywa zaskakująco podobny do życia przy-
rody i ludzi. Okresy prosperity i rozkwitu są przedzie-
lone trudnymi czasami, podczas których nie odnotowu-
jemy rozwoju, a pozostaje jedynie walka o przetrwa-
nie. Dobre lata bywają po-
przecinane okresami chorób,
kłopotów, braku pracy czy
zamówień w przypadku
przedsiębiorców. Trzeba to
wytrzymać, a wszelkie miłe
wydarzenia, przyjaźnie lub
dobre pomysły w tych trudnych chwilach są na wagę
złota. Bywa, że w ogóle warunkują przetrwanie.
Ostatnio zostałem poproszony o podsumowanie
konferencji poświęconej społecznym inicjatywom zna-
nej Czytelnikom „FiM” profesor Marii Szyszkowskiej ,
filozof i polityk. Kiedy przygotowywałem wystąpienie,
uświadomiłem sobie nie tylko to, jak wiele dobrego mo-
że dokonać jedna energiczna i oddana sprawie osoba
(taka jest właśnie profesor Szyszkowska), ale także ja-
kie znaczenie może mieć dla innych to, co w kwe-
stiach społecznych robimy, publikujemy oraz mówimy
publicznie. Nie zawsze przecież jest tak, że to, co po-
stulujemy, na przykład na łamach „FiM”, może mieć
szansę na rychłą realizację. Czasem jest wręcz prze-
ciwnie – perspektywy dobrych zmian wydają się odda-
lać, bo oddziałują potężne siły, na które nie mamy więk-
szego wpływu. Ale wówczas to, co robimy, nabiera zu-
pełnie innego znaczenia – pomaga przetrwać ludziom
myślącym podobnie jak my. Daje siłę, dostarcza argu-
mentów, stwarza poczucie wspólnoty niezbędnej do ży-
cia w świecie, którego sami nie akceptujemy i który nas
Kościół nie może się wyrzec udziału w życiu politycznym.
(abp Kazimierz Nycz)
Władza kapłańska została w nowoczesnym świecie skazana na hipokry-
zję. Musi udawać, ze szanuje równość wyznań, niereligijność prawa ipań-
stwa, zupełną niezależność narodów ipaństw odwładzy papieskiej, ajed-
nocześnie wciąż musi zachowywać się tak, jakby oczekiwała, że świec-
kie państwo będzie słuchać jej pouczeń. (prof. Jan Hartman, filozof)
Kodeks karny nie może być wykorzystywany do sztucznego umacniania
wpływów religii. Religia powinnarozwijać się lub więdnąć wwyniku na-
turalnych procesów społecznych. Jestem człowiekiem wierzącym, ale mo-
je uczucia religijne nie zostały naruszone przez Nergala drącego Biblię.
To nieporozumienie, aby o skali uczuć religijnych decydowali integryści
katoliccy. (dr Paweł Borecki, specjalista prawa wyznaniowego)
Chociaż otym się wyraźnie nie mówi, to Platforma Obywatelska tak sa-
mo zabiega dziś o aprobatę Kościoła, jak czyni to PiS czy Solidar-
naPolska. PO to partia wgruncie rzeczy bezideowa, która wartości chrze-
ścijańskie traktuje instrumentalnie.
(prof. Maria Szyszkowska, filozof prawa)
Cóż to za pomysł, żeby do lektur szkolnych wprowadzić jakieś myśli Ja-
na Pawła II czy jego wiersze! Po pierwsze, to nie był poeta, mówiąc de-
likatnie, najwyższych lotów. Po drugie, nie rozumiem intencji, żeby ja-
kieś jego poważne teksty teologiczne do lektur szkolnych dzieciom wpro-
wadzać. Czy oni zwariowali?!
RZECZY POSPOLITE
Przetrwać zimę
(Jerzy Radziwiłowicz, aktor)
WRumunii odzyskuje swój blask –częściowo zdotacji rządowych –wy-
znanie prawosławne, które nie wywiera wpływu na życie i postawy ludzi.
Zostało zredukowane do pustych rytuałów.
(Cristian Mungiu, najsłynniejszy rumuński reżyser)
Wybrali: AC, PPr
ADAM CIOCH
963723023.023.png 963723023.024.png 963723023.025.png 963723023.026.png 963723023.027.png 963723023.028.png 963723023.029.png 963723023.030.png 963723023.031.png 963723023.032.png 963723023.034.png 963723023.035.png 963723023.036.png 963723023.037.png 963723023.038.png 963723023.039.png 963723023.040.png 963723023.041.png 963723023.042.png 963723023.043.png 963723023.045.png 963723023.046.png 963723023.047.png 963723023.048.png 963723023.049.png 963723023.050.png 963723023.051.png 963723023.052.png 963723023.053.png 963723023.054.png 963723023.056.png 963723023.057.png 963723023.058.png 963723023.059.png 963723023.060.png 963723023.061.png 963723023.062.png 963723023.063.png 963723023.064.png 963723023.065.png 963723023.067.png 963723023.068.png 963723023.069.png 963723023.070.png 963723023.071.png 963723023.072.png 963723023.073.png 963723023.074.png 963723023.075.png 963723023.076.png 963723023.078.png 963723023.079.png 963723023.080.png 963723023.081.png 963723023.082.png 963723023.083.png 963723023.084.png 963723023.085.png 963723023.086.png 963723023.087.png 963723023.089.png 963723023.090.png 963723023.091.png 963723023.092.png 963723023.093.png 963723023.094.png 963723023.095.png 963723023.096.png 963723023.097.png 963723023.098.png 963723023.100.png 963723023.101.png 963723023.102.png 963723023.103.png 963723023.104.png 963723023.105.png 963723023.106.png 963723023.107.png 963723023.108.png 963723023.109.png 963723023.111.png 963723023.112.png 963723023.113.png 963723023.114.png 963723023.115.png 963723023.116.png 963723023.117.png 963723023.118.png 963723023.119.png 963723023.120.png 963723023.122.png 963723023.123.png 963723023.124.png 963723023.125.png 963723023.126.png 963723023.127.png 963723023.128.png
Nr 3 (672) 18–24 I 2013 r.
NA KLĘCZKACH
5
i Cyfryzacji. Wniosek jest wciąż roz-
patrywany, co doprowadza do sza-
łu polskich katolików, którzy twier-
dzą, że trzeba najpierw zadać wy-
znawcom Potwora podstawowe py-
tanie: „Czy są gotowi umrzeć za
swoje przekonania”. Jeśli nie są, to
nie można ich rejestrować. Cieka-
we, ilu prawdziwych katolików jest
w stanie umrzeć za swoją religię?
Do tej pory śmierci życzą zwykle
swoim przeciwnikom.
wszczęte 3 stycznia, a ministranto-
wi zarzucono m.in., że „wykorzy-
stując swoją przewagę fizyczną, do-
prowadził małoletniego do obco-
wania płciowego” oraz „inne za-
chowania, w wyniku których dopro-
wadził trzech innych małoletnich
do poddania się innym czynnościom
o charakterze seksualnym”. Oskar-
żonemu grozi od 2 do 15 lat wię-
zienia.
Z NOWYM ROKIEM
Robione od dziesięciolecia ba-
dania sondażowni TNS Polska do-
tyczące poglądów Polaków dowo-
dzą, że nasze społeczeństwo robi
się powoli coraz bardziej liberalne
w takich kwestiach jak akceptacja
środków antykoncepcyjnych, kon-
kubinatów, in vitro i eutanazji. Zna-
czyłoby to, że mimo rewolucji kon-
serwatywnej ostatnich lat, katechi-
zacji i powszechnej katolickiej pro-
pagandy ludzie coraz bardziej unie-
zależniają się od poglądów bisku-
pów. I to jest świetna wiadomość
na początek roku!
m.in. walki o zaostrzenie ustawy
aborcyjnej za rządów Kaczyńskie-
go . Były wicepremier sugeruje, że
Rydzyk niszczył go w zamian za pie-
niądze na inwestycje geotermalne
od PiS-u, i domaga się przeprosin
za oszczerstwa wyemitowane przez
TV Trwam. I któż by pomyślał, że
dawny pupil księdza Tadeusza oka-
że się niewdzięczną żmiją kąsającą
po latach? Jeśli nie wiadomo, o co
chodzi, z całą pewnością chodzi o…
wartości. Katolickie – rzecz jasna.
MaK
Trybunał Konstytucyjny nie wie, co
z nimi począć, i zawiesił proces w tej
sprawie… na czas nieokreślony. Oby
nie „na święty nigdy”.
MaK
MROŻENIE MÓZGÓW
ASz
Rządowy projekt dopłat do za-
płodnienia in vitro jeszcze nie ru-
szył z miejsca, a już kopie pod nim
prawica, w tym… rządowa. Poseł
Jacek Żalek (PO) dowodzi na
przykład, że mrożenie zarodków
może okazać się niekonstytucyjne,
bo „polskie prawo chroni życie
od poczęcia do śmierci”. Poseł nie
dostrzega, że mrożenie jest właśnie
skrajnym przypadkiem ochrony ży-
cia. Życie zamrożone jest przecież
teoretycznie formą życia wieczne-
go. Gorliwemu katolikowi powin-
no się to spodobać i trudno zrozu-
mieć, czego w tym przypadku Żal-
kowi żal. Pewnie kościelnej wyłącz-
ności na życie wieczne.
ASz
AMATOR
SIUŚMAJTEK
MAŁŻEŃSTWO
TO KRZYŻ!
Katecheta w Terespolu próbo-
wał ostro rwać 16-letnią uczennicę.
Po jej skargach kuratorium ukara-
ło nauczyciela… naganą. Prokura-
tura nie widzi problemu. Sprawa jest
ponownie rozpatrywana po zażale-
niu, które złożyli rodzice. MaK
MaK
W sali ślubnej rzeszowskiego
urzędu stanu cywilnego obok go-
dła narodowego wisi krzyż. W ten
sposób osoby, które nie chciały mieć
ślubu kościelnego, nie mogą, choć-
by chciały, uniknąć kontaktu z ka-
tolickim krucyfiksem. Tak czy ina-
czej, krzyż je dopadnie. I o to za-
pewne chodziło pomysłodawcom
ukrzyżowania USC.
HORROR NA ŻYWO
SIŁA WYŻSZA…
To był gorący tydzień dla pol-
skich antyterrorystów. Interweniowa-
li aż dwa razy. W Sanoku usiłowali
pojmać groźnego bandytę; finał: dwa
trupy tuż przed szturmem. Antyter-
roryści zdołali zastrzelić… psa. W sto-
licy policjant pokłócił się z żoną,
strażniczką miejską. Kilka razy
dźgnął ją nożem, a następnie za-
strzelił się ze służbowej broni. Obie
akcje były transmitowane przez te-
lewizje. Świadkowie stołecznych wy-
darzeń mówili, że „w horrorach nie
widzieli czegoś takiego”. Faktycz-
nie: nasi antyterroryści dwa razy da-
li ciała, i to na żywo. Co będzie,
jak wyruszą na akcję przeciw praw-
dziwym terrorystom?
KORONY UPADŁE
MaK
Z figur Matki Bożej Bolesnej
i Jezusa, znajdujących się w ołta-
rzu głównym kościoła ojców do-
minikanów w Jarosławiu, ponoć bez
żadnej ingerencji ludzkiej spadły
korony. Zdaniem miejscowych do-
minikanów to znak, że Maryja…
domaga się nowych koron dla sie-
bie i syna. Miejscowy lud wierny
ponoć już znosi srebro i złoto
na maryjne błyskotki. Dominikanie
zacierają rączki…
RATUNEK
DLA ZAKONÓW?
MaK
Sejm sprzeciwił się projektowi
Komisji Europejskiej, który plano-
wał wprowadzenie 40-procentowe-
go udziału kobiet w zarządach du-
żych spółek. Franciszek Kuchar-
czak z „Gościa Niedzielnego” nie
ukrywa, że cieszy go porażka ko-
biet, ale ma dla nich propozycję.
Otóż według niego w „myśl filozo-
fii gender” wystarczy, że połowa pa-
nów „przejdzie na kobiecość”, i pro-
blem się zakończy. Czyżby to był
również sposób na brak zakonnic
w klasztorach?
PATRON ATEISTÓW
Coraz śmielej upominają się
o swoje polscy ateiści. W imieniu
szczecińskich bezwyznaniowców
Ogólnopolski Ruch Ateistyczno-
-Lewicowy złożył w tamtejszym
urzędzie miasta wniosek o udzie-
lenie zgody na ustawienie tablicy
upamiętniającej Kazimierza Łysz-
czyńskiego , wybitnego filozofa, my-
śliciela i twórcy pierwszego na świe-
cie traktatu „O nieistnieniu Boga”.
W 1689 r. za ów traktat, w którym
pisał m.in.: „Człowiek jest twórcą
Boga, a Bóg jest tworem i dziełem
człowieka. Tak więc to ludzie są
twórcami i stwórcami Boga, a Bóg
nie jest bytem rzeczywistym, lecz by-
tem istniejącym tylko w umyśle,
a przy tym bytem chimerycznym,
bo Bóg i chimera są tym samym” ,
został przez ówczesne władze ska-
zany na śmierć. Łyszczyńskiego ścię-
to na warszawskim Rynku Głów-
nym, zaś jego ciało spalono na sto-
sie. – Inne organizacje społeczne,
związki wyznaniowe czy kombatanc-
kie mają miejsce, gdzie mogą kul-
tywować pamięć swoich patronów.
Chcemy posiadać własne, w którym
upamiętnimy pamięć o wybitnym
filozofie, mającym odwagę mówić
prawdę – tłumaczy Tomasz Dal-
ski , prezes Ruchu. Jędrzej Wijas ,
przewodniczący komisji ds. kultu-
ry w radzie miasta, deklaruje, że
werdykt w tej sprawie zapadnie
do końca stycznia 2013 r.
PPR
MZB
Krajowa Rada Radiofonii i Te-
lewizji „po konsultacjach z episko-
patem” nagle zmieniła front w spra-
wie Telewizji Trwam. Okazuje się,
że obecnie tylko telewizja Rydzyka
będzie spełniać wymogi Rady w ubie-
ganiu się o kanał religijno-społecz-
ny na multipleksie. Do wymogów
dla podmiotów ubiegających się
o koncesję Rada dodała warunek,
aby stacja… „edukowała w duchu
nauczania Stolicy Apostolskiej i jed-
ności z Episkopatem Polski”. A TV
Trwam jest jedyną stacją mającą po-
parcie episkopatu! W tym samym
czasie do KRRiTV trafiła skarga
Piotra Szumlewicza (dziennikarz
lewicowy) i Rafała Maszkowskie-
go (dokumentuje nadużycia mediów
Rydzkowych), którzy dostarczają do-
wodów na to, że Radio Maryja sta-
le nadaje treści homofobiczne i an-
tysemickie.
ANTYRELIGIJNI.PL
MIĘKKIE
LĄDOWANIE?
Niedawno w internecie powstał
nowy portal wzorujący się na po-
pularnych demotywatorach, z tym
że jego tematyka jest stricte anty-
religijna. Strona Antyreligijni.pl
działa ledwie kilka dni, a już spo-
tkała się z atakiem wściekłych ka-
tolików, którzy zapowiadają zbio-
rowy pozew przeciwko administra-
torom portalu. Antyreligijni jak do-
tąd na te groźby nie zareagowali.
A redakcja „FiM” też pracuje
nad nowym, wypasionym portalem
ASz
Kolejny duchowny opuszcza
Kościół. Tym razem po 25 latach
życia w zakonie postanowił odejść
o. Jacek Krzysztofowicz , znany
gdański dominikanin. Decyzję tę
tłumaczył w następujący sposób:
„Odważyłem się wreszcie, żeby żyć
i kochać, przestałem się bać zwy-
czajnej miłości i ryzyka, które z nią
jest związane”. Tak powiedział wier-
nym w mowie pożegnalnej. Były do-
minikanin znany był ze swoich po-
glądów jak na Kościół mocno pro-
kobiecych. Twierdził m.in., że „ko-
bieta jest koroną stworzenia” – naj-
lepszym i najdoskonalszym dziełem
Boga. Co warte odnotowania, ro-
mantyczny o. Jacek był bardzo za-
przyjaźniony z oszustem finanso-
wym Marcinem P. , twórcą Amber
Gold. Otrzymał od niego 1,5 mln
zł darowizn. Na jednej mszy pu-
blicznie stanął w jego obronie i za-
rzekał się, że darowizny nie odda.
To rodzi dodatkowe pytania o po-
wody jego odejścia...
ASz
W SŁUŻBIE OŁTARZA
Prokuratura Rejonowa w Ostro-
wie Wielkopolskim zarzuca 19-let-
niemu ministrantowi z tamtejsze
parafii molestowanie młodszych ko-
legów w wieku od 8 do 10 lat. Pro-
kurator Janusz Walczak przyznał,
że śledztwo w tej sprawie zostało
MaK
PROCES MAFII
Nie udało się kościelnym praw-
nikom zmylić czujności krakowskich
sędziów w procesie Komisji Mająt-
kowej. Wbrew zabiegom Kościoła
zarzuty prokuratury nie zostały od-
dalone i proces się odbędzie. Cie-
kawe, że ludzie episkopatu nie po-
czuwają się do winy, bo ich zdaniem
opłacani z budżetu publicznego
członkowie państwowej przecież Ko-
misji „nie musieli dbać o dobro
Skarbu Państwa”. Nie jest też ja-
sny los osób trzecich poszkodowa-
nych przez decyzje feralnej komisji.
PPr
WZ
SYN MARNOTRAWNY
MARTWI
DO REJESTRU
Roman Giertych , były wicepre-
mier, minister edukacji narodowej
i szef ultrakatolickiej partii LPR, po-
szedł na totalną wojnę z Rydzykiem .
Giertych zarzucił mediom redemp-
torysty współpracę z PiS kosztem
odpuszczenia wartości katolickich,
Kościół Latającego Potwora
Spaghetti postanowił na podstawie
ustawy o gwarancjach wolności i su-
mienia zarejestrować swoje wyzna-
nie w Ministerstwie Administracji
963723023.129.png 963723023.130.png 963723023.131.png 963723023.133.png 963723023.134.png 963723023.135.png 963723023.136.png 963723023.137.png 963723023.138.png 963723023.139.png 963723023.140.png 963723023.141.png 963723023.142.png 963723023.144.png 963723023.145.png 963723023.146.png 963723023.147.png 963723023.148.png 963723023.149.png 963723023.150.png 963723023.151.png 963723023.152.png 963723023.153.png 963723023.155.png 963723023.156.png 963723023.157.png 963723023.158.png 963723023.159.png 963723023.160.png 963723023.161.png 963723023.162.png 963723023.163.png 963723023.164.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin