Before I Self Destruct (full movie) (50 Cent).txt

(38 KB) Pobierz
00:00:05:Ludzie si� zmieniaj�...
00:00:08:nigdy nie pozostaj� tacy sami...
00:00:12:Tam sk�d pochodz�
00:00:14:mo�esz si� wzbogaci�,
00:00:16:mo�esz si� na�pa�,
00:00:18:albo siedzie� w pace patrz�c jak mija czas.
00:00:23:Musisz by� silny.
00:00:25:Nawet jesli jeste� silny, presja ci� z�amie.
00:00:29:Wszyscy jeste�my podatni na zmiany.
00:00:42:Kocham sport.
00:00:45:Kiedy� gra�em w kosza.
00:00:51:Teraz jestem my�liwym.
00:00:55:Wiem, �e to brzmi �miesznie, my�liwy w �rodku miasta,
00:01:01:ale upoluj� ci�...
00:01:04:i upierdol� ci �eb jak jeleniowi.
00:01:07:Kiedy nadejdzie czas, trzeba by� gotowym.
00:01:11:Witam.
00:01:18:Od takiego zawodnika oczekujesz rozstrzygaj�cego rzutu
00:01:21:Cholera! Nie tylko zdobywa punkty, ale r�wnie� niesamowicie panuje nad pi�k�
00:01:25:W�a�nie dlatego jest najlepszym streetballowcem w kraju
00:01:38:O m�j Bo�e! Widzia�e� jakim zwodem go przeszed�?
00:01:41:Kosz! Kosz!
00:01:48:Mog� go kry� podw�jnie przez ca�y dzie�, on ich po prostu niszczy!
00:01:53:Ciekawe czy ktokolwiek ma na niego spos�b?
00:01:55:Uwaga, rusza!
00:01:57:Co za refleks!
00:01:59:To ju� 40 punkt�w dla Clarence'a
00:02:04:...wi�c teraz maj� najlepsz� dru�yn� w kraju z najlepszym zawodnikiem w kraju,
00:02:07:a mo�e i najlepszym w historii.
00:02:10:Na 2 sekundy przed ko�cem Clarence wbija ostatni gw�d� do trumny przeciwnik�w.
00:02:13:Wyczuwam tytu� mistrzowski dla niego i jego dru�yny.
00:02:16:M�j cz�owiek Clarence! Nawet grube ryby przysz�y go dzi� obejrze�.
00:02:24:Znowu ponad 30 punkt�w, musi mu bardzo zale�e� na tym mistrzostwie.
00:02:29:No pewnie, przecie� gra za ca�� dru�yn� - i to podw�jnie!
00:02:32:Rzuca za 3!
00:02:34:O Bo�e! Przejmuje wyrzut z autu.
00:02:36:... i znowu.
00:02:38:Mocno upad�, teraz trzyma si� za kolano
00:02:40:Nie brzmia�o to zbyt dobrze, s�ysza�em niez�e p�kni�cie.
00:02:43:Trudno, trzeba go st�d zabra�, wprowad�cie nast�pnego.
00:02:46:Mamy nadziej�, �e nic mu si� nie sta�o, ale kontuzja kolana mo�e zako�czy� wspania�� karier� tak po prostu.
00:03:05:�ycie ma swoje zakr�ty, zawsze pojawiaj� si� nowe przeszkody.
00:03:09:Ludzie pr�buj� je pokona� lub je omin��.
00:03:12:Min�� rok od mojej kontuzji
00:03:14:Kocham koszyk�wk�.
00:03:18:Tylko to potrafi� robi�.
00:03:19:-Siemasz|-Co tam?
00:03:20:-Pracujesz?|-Tak.
00:03:22:-Chc� na...|-Czekaj, czekaj
00:03:24:-Gdzie chcesz jecha�?|-Na 112-t�.
00:03:29:P�a� z g�ry.
00:03:30:-Patrz na swoje buty!|-Co� z nimi nie tak?
00:03:33:S� mocno zawi�zane, jeste� gotowy do ucieczki, znam ci�.
00:03:36:Dawaj hajs, nie �artuj�.
00:03:40:Zawsze my�lisz, �e kto� chce ci� naci�gn��.
00:03:44:i nie nar�b syfu w �rodku, spokojnie
00:03:50:-Nawet nie chcesz mnie podwie��|-Chcia�e� ucieka�.
00:03:53:-Dopiero co gra�em w kosza|-Ja si� w to nie bawi�, cz�owieku.
00:03:55:Po prostu prowad�.
00:04:29:Przyspiesz i skr�� w lewo.
00:04:35:To jest zajebiste, nie lubisz tego?
00:04:37:Dawaj moj� reszt�!
00:04:39:-My�la�em, �e to dla mnie|-Nie daj� napiwk�w, oddawaj.
00:04:43:Trzymaj, kurwa.
00:04:46:-Przyda�by ci si� tu jaki� od�wie�acz powietrza|-Nie martw si� o m�j od�wierzacz, cz�owieku
00:04:52:Cze��, ma�y.
00:04:55:-Chcesz pi�k�?|-Tak.
00:04:59:-Gdzie jest twoja mama?|-Tam.
00:05:02:Dobra, le� do niej.
00:05:08:Byli�my tylko ja, moja mama i m�j m�odszy brat Shocka
00:05:12:Nasz ojciec wyjecha� z miasta w poszukiwaniu pracy
00:05:15:Chyba znalaz� co� wi�cej, bo nigdy nie wr�ci�
00:05:21:-Cze�� mamo|-Hej, Clarence
00:05:24:-Siemasz, dzieciaku|-Siema
00:05:27:-Dlaczego nigdy nie grasz w gry wideo jak zwyk�e dzieciaki?
00:05:30:-A ty dlaczego zawsze grasz w kosza?|-bo jestem �wietny!
00:05:37:-Widzia�e� moje trofea.|-i co z tego? To podr�by
00:05:42:By�em dobry na boisku, ale m�j ma�y braciszek by� m�dry,
00:05:46:naprawd� m�dry
00:06:07:-S�ucham?|-Witam, pani Jenkins
00:06:10:Dzwoni� w sprawie pani syna Shocka.| Mam dobre i z�e wie�ci.
00:06:16:Z�a jest taka, �e nie potrafi on skupi� si� na zaj�ciach
00:06:23:Dobra natomiast, �e na ka�de pytanie| kt�re zadam Shocka zna odpowied�
00:06:30:i dlatego chcia�abym go zarekomnedowa�| do programu dla dzieci uzdolnionych
00:06:35:Wystarczy tylko, �e napisze test,| kt�ry zmierzy jego poziom
00:06:41:i zale�nie od jego wyniku| mo�e uda si� go przepu�ci� do nast�pnej klasy
00:06:53:-Wype�ni�e� obie strony karty odpowiedzi?|-Tak, prosz� pani
00:06:58:wi�c wracaj do klasy, nie zapomnij swoich ksi��ek.
00:07:16:Do zobaczenia.
00:07:18:-Cze��, mamo|-cze��, kochanie
00:07:20:-Jak ci posz�o na te�cie?|-ca�kiem nie�le
00:07:23:To wspaniale
00:07:25:Jestem z ciebie taka dumna, wiesz o tym?
00:07:32:Moja mama sama nas utrzymywa�a, nie by�o zbyt dobrze
00:07:37:Powiedzia�a, �ebym poszuka� pracy
00:07:41:wi�c poszed�em szuka�.
00:07:47:-Ile powinienem wpisa� w rubryce "wynagrodzenie"?|-7.15
00:07:50:-Gotowe?|-Tak
00:07:56:-By�e� kiedy� aresztowany?|-Nie
00:08:00:Masz jakie� do�wiadczenie?
00:08:03:Nie, jestem koszykarzem
00:08:06:Koszykarzem?
00:08:08:Czyli my�la�e�, �e zostaniesz zawodowcem?
00:08:12:To by�o moje marzenie.
00:08:14:Tak, twoje i innych 10-ciu milion�w dzieciak�w
00:08:17:Nie zada�e� sobie trudu, �eby sko�czy� szko��?
00:08:20:Nie, szko�a nie by�a dla mnie.
00:08:22:ale potrafisz czyta�?
00:08:24:Je�li ci� po co� wy�l�| to musz� mie� pewno��, �e przyniesiesz to co trzeba
00:08:29:Umiem czyta�
00:08:31:Nie przeszkadza ci zmywanie pod��g, lub mycie �azienek|je�li zajdzie taka potrzeba?
00:08:39:-Oczywi�cie, �e nie|-Dobrze.
00:08:42:Dobra, Clarence.|Powiadomi� ci�, czy jest dla ciebie miejsce, do ko�ca tygodnia.
00:08:49:-Dzi�ki|-By�o mi�o. Dzi�ki, za przybycie
00:08:54:Shocka, wiesz �e nie lubi�| gdy si� niezdrowo od�ywiasz,
00:08:57:ale za dzisiejszy wysi�ek| mam dla ciebie twoje ulubione czekoladowe ciasteczka
00:09:04:-Naprawd�?|-Tak
00:09:08:Dzi�ki, mamo
00:09:13:TYDZIE� PӏNIEJ
00:09:18:Wy��cz te g�wno
00:09:25:Shocka, dzie�dobry kochanie
00:09:29:Czas wstawa�
00:09:30:Chyba nie chcesz si� sp�ni�| na pierwszy dzie� lekcji w nowej szkole
00:09:34:No dalej, wstawaj
00:09:43:Clarence, musisz dzi� odebra� brata ze szko�y.
00:09:46:Dlaczego, ja?
00:09:48:Mam nadgodziny, potrzebujemy pieni�dzy.
00:09:51:-Clarence, s�uchasz mnie?|-Tak
00:09:54:Jak ci idzie szukanie pracy?|-Odpowiedzia�em na kilka og�osze�.
00:09:57:Ok, napewno co� znajdziesz.
00:10:00:-Do zobaczenia p�niej.|-Pewnie.
00:10:07:-Powiedz mi, denerwujesz si� troch�?|-Tylko odrobin�
00:10:10:To twoja nowa szko�a.| Wszystko b�dzie w porz�dku, zobaczysz.
00:10:15:-Dobrze?|-Sp�jrz na nich, s� o wiele wi�ksi ode mnie.
00:10:18:Nic nie szkodzi, b�dziesz mia� wspania�y dzie�.
00:10:20:-Wszystko b�dzie w porz�dku|-No, dobra.
00:10:24:B�dziesz grzeczny?|Dobrze, nie przejmuj si�.
00:10:32:do zobaczenia.
00:10:37:Dobrze, otw�rzcie swoje podr�czniki na stronie 231.
00:10:41:Jak pami�tacie ze swojej pracy domowej,| zajmujemy si� II wojn� �wiatow�.
00:10:45:Kto nam przypomni jakie dwa miasta| zosta�y zaatakowane bombami nuklearnymi?
00:10:53:-Dobrze, Shocka.|-Hiroszima i Nagasaki.
00:10:57:Dok�adnie, dobra robota. Ruszamy dalej.
00:10:59:-Kevin, Kevin!?|-Tak?
00:11:02:Kt�re dwa miasta w Japonii| zosta�y zaatakowane bombami nuklearnymi?
00:11:06:Nie wiem... Irak, a drugiego nie jestem pewien.
00:11:10:Pewnie �e nie, debilu.
00:11:14:Zamknij si�.
00:11:16:Chwila, uspok�jcie si� wszyscy.| Kevin, musisz si� bardziej skupi�, �eby to si� wi�cej nie wydarzy�o.
00:11:31:-My�lisz, �e to by�o �mieszne?|-Wcale nie
00:11:34:-Nie pierdol, widzia�em jak si� ze mnie �mia�e�.|-Zostaw mnie.
00:11:37:Pierdol si�, frajerze
00:11:38:...dziwka.
00:12:01:Co tak d�ugo, Einstein?
00:12:04:Prawie wda�em si� w b�jk�,| ale nauczyciel mnie wygoni�, bo by�em w�ciek�y.
00:12:08:Mia� szcz�cie, bo by�em naprawd� w�ciek�y, rozwali�bym go.
00:12:13:Co by� mu zrobi�. Uderzy� go ksi��k�?
00:12:15:a czemu nie? Da�bym rad�.
00:12:18:tak, da�yb� rad�? Chod� twardzielu.
00:12:24:To jak tam nowa szko�a?|Wiem, �e by� o wiele wi�kszy od ciebie.
00:12:30:Patrz na tego czarnucha.|/Oddzwoni� p�niej/
00:12:32:-Siemasz.|-o kurwa, co dobrego? Dawno ci� nie widzia�em.
00:12:36:-Co tam, Shocka? Dalej si� uczysz?|-Tak
00:12:39: Pierwiastek z 50-ciu? Nie, tylko �artuj�
00:12:43:ale wszystko u ciebie dobrze?| Kop� lat, nadal grasz w kosza?
00:12:47:Troch�, wiesz.
00:12:48:Nie b�d� k�ama�. My�la�em, �e masz to czego potrzeba,
00:12:51:�e b�dziesz zawodowcem, |widzialem te mecze jak ich przechodzi�e� itd.
00:12:58:Zarobi�em te� na tobie sporo kasy,| swojego pierwszego tysiaka. Na tobie.
00:13:04:Powa�nie, nie �ciemniam. Kosi�em hajs.
00:13:07:Tak, ale co tam u ciebie?
00:13:09:Nic, matka ka�e mi go odbiera� ze szko�y i takie tam.
00:13:14:-Poza tym to po staremu.|-Po staremu? Kumam.
00:13:21:Poka� mi ten sprz�t.
00:13:22:-O co ci chodzi?|-Poczekaj, daj zobaczy�.
00:13:26:-Masz w nim kamienie?|-Niez�y, nie?
00:13:30:Zwyk�a tandeta. dlaczego nosisz tak� tandet�?
00:13:34:-Mam to prosto od jubilera.|-Kt�rego, no kt�rego?
00:13:39:Wiem, �e �ciemniasz,
00:13:43:komu wciskasz tak� tandet�?
00:13:45:-Poka� jeszcze raz.|-tylko m�wi�,�e wygl�da elegancko.
00:13:47:Wygl�da nie�le, mo�e wyrwiesz na to jak�� dup�.
00:13:50:Chowam go, �eby nikogo nie kusi�o.
00:13:53:Jasne, kumam ci�.
00:13:57:-Nadal grasz w bilard?|-Je�li mam okazj�.
00:14:00:tak, tak.
00:14:02:-Cholera, to Tiny i te jego czarnuchy|-Kto taki?
00:14:06:-Nie znasz go? On tu rz�dzi.|-On?
00:14:09:Tak, to cz�owiek Seana od brudnej roboty.|Kto� zadrze z Seanem i koniec.
00:14:15:Nie pierdoli si� z nikim.
00:14:18:-Musz� zabra� ma�ego do domu.|Tak, zabierz go. Odezwij si�.
00:14:20:-Dobra, jeszcze si� spotkamy
00:14:25:W porz�dku? Chod�.
00:14:27:Shocka, narazie.
00:14:41:-Siema|-Witam.
00:14:44:Co tam u was?
00:14:46:Tnij tak jak zawsze.
00:14:50:O co chodzi z tym Tiny'm?
00:14:51:-Podobno jest szalony.|-Znasz go?
00:14:55:Wiem tylko, �e jak go spotkam to go...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin