Mouryou_no_Hako_-_03[h264][1280x720][Aero].txt

(11 KB) Pobierz
{329}{355}{y:i}Gdzie ja jestem?
{435}{591}Gęstoć krwi: 17. Puls w normie. |Brak skurczów mięni.
{597}{673}Tętnica główna łšczy się |z tętnicš wewnštrz mięni.
{673}{690}{y:i}Demony?
{754}{850}{y:i}Dwa demony przeprowadzajš |{y:i}na mnie sekcję.
{1025}{1065}Giń!
{1198}{1433}Giń! Giń! Giń! Giń! Giń! Giń! Giń!
{1543}{1646}{y:i}Teraz pamiętam. |{y:i}Zostałam ukarana.
{1681}{1708}{y:i}Yoriko...
{1759}{1786}{y:i}Muszę...
{1815}{1868}{y:i}Muszę jš zobaczyć.
{1913}{2020}{y:i}Porozmawiać o naszym przyszłym życiu.
{2463}{2591}Chcę zniknšć, ale nie zniknę |Mimo to wcišż chcę zniknšć, na zawsze
{2591}{2724}To boli, tak bardzo boli, |ale nie mogę się od tego uwolnić
{2724}{2862}Czy to wystarczy? W zupełnoci |Dziękuję i żegnam
{2863}{2928}Tamtego lata powiedziałem sobie:
{2928}{3071}Przepraszam, wygłupiłem się, |pewnie cię to bawi
{3072}{3188}Wyglšdasz tak głupio, gdy się miejesz
{3188}{3253}Narodzę się na nowo
{3254}{3373}Narodzę się znów sobš
{3380}{3666}A potem umiechnę się najpiękniej |ze wszystkich
{4049}{4135}{y:i}Przypadkowa radoć
{4086}{4159}Hej, pobudka! |Już prawie południe!
{4159}{4258}Jeli was wylejš, | to z czego mi dzi zapłacicie?
{4265}{4330}Idcie lepiej zarabiać pienišdze!
{4394}{4482}{y:i}Ten Sekiguchi... |{y:i}Wszystko miesza.
{4478}{4523}{y:i}31 sierpnia
{4702}{4765}{y:i}Dziwna ta sprawa.
{4840}{4887}Nie wiadomo nawet, co jej robili.
{4893}{4917}Ciekawe.
{4917}{4967}Karetka czeka.
{4974}{5095}Ja już pójdę. |Jutro rano mamy nadzwyczajne posiedzenie.
{5117}{5173}{y:i}Ten goć jest pewnie prawnikiem.
{5182}{5281}{y:i}Prawdopodobnie walczy o przyznanie |{y:i}spadku jakiemu klientowi.
{5300}{5322}{y:i}Jednak...
{5329}{5435}Kto z rodziny może jej |towarzyszyć w karetce.
{5435}{5475}Ja z niš pojadę.
{5477}{5531}Ale, Amemiya-san, musisz...
{5531}{5613}Nie powstrzymuj mnie, Youko-san. |To mój obowišzek.
{5630}{5698}Gdybym był bardziej ostrożny...
{5705}{5742}Proszę mi pozwolić!
{5742}{5780}{y:i}Nie łapię tego.
{5792}{5833}{y:i}Mówił, że jest jej opiekunem.
{5838}{5864}{y:i}To jej chłopak?
{5874}{5966}Nie. Ja jestem jej rodzinš, |więc to ja powinnam z niš jechać.
{5966}{5981}A ty...
{6019}{6079}Może powinien z niš jechać policjant?
{6105}{6159}Będziemy jechać przed karetkš, dobrze?
{6182}{6220}Tak, to najlepsze rozwišzanie.
{6238}{6287}Do którego szpitala jš przewożš?
{6379}{6421}Możesz jutro opucić posterunek?
{6426}{6487}Tak, mam dzień wolny.
{6495}{6525}A pan, Kiba-san?
{6525}{6577}Będę miał problem, |jeli każš mi wrócić.
{6585}{6623}Potowarzyszę ci |w drodze powrotnej.
{6626}{6647}Dobrze.
{7332}{7396}Co ty wyprawiasz? |Za nami jedzie karetka!
{7399}{7423}Przepraszam.
{8075}{8239}{y:i}Yuzuki Kanako, przewieziona do szpitala, |{y:i}cudem przeżyła tamtš noc.
{8268}{8325}Znów pan tam idzie, oficerze?
{8356}{8398}Do tamtego szpitala...
{8412}{8438}Co z nim?
{8449}{8561}Niech pan się lepiej |trzyma od niego z daleka.
{8563}{8579}Co?
{8592}{8654}W przeciwnym razie |skończy pan jak tamte psy.
{8762}{8900}Plotka głosi, że żaden z przewiezionych |tam pacjentów nie przeżył.
{8914}{8963}Ale odpukać, odpukać.
{9717}{9815}{y:i}Do tamtej chwili byłem |{y:i}niczym puste pudełko.
{9872}{9930}{y:i}Szeć dni wczeniej, |{y:i}25 sierpnia
{10097}{10165}A, to pan. |Znów w odwiedzinach?
{10219}{10323}Szefa dzi nie ma. |Jest tylko jego asystent, Suzaki-san.
{10327}{10397}Znam drogę. |Zajrzę tylko na chwilę.
{10405}{10434}Dobrze.
{10447}{10566}{y:i}Ten staruszek... Nazywa się Oda? |{y:i}Mówił, że jest mechanikiem.
{10760}{10856}{y:i}To dziwny budynek. |{y:i}Ciężko się tu oddycha.
{11061}{11095}To znowu ty.
{11107}{11163}Nie możesz zobaczyć dzi pacjentki.
{11163}{11282}{y:i}Asystent szefa, Suzaki. |{y:i}Jest tu jedynym lekarzem poza szefem.
{11380}{11407}Wchodzę.
{11595}{11641}Kiba-san.
{12120}{12145}Youko-san?
{12760}{12782}To jest...
{12860}{12918}{y:i}Mamy Kanako, jest poważnie chora. |{y:i}Jeli ci na niej zależy, przygotuj 10 milionów jenów.
{12920}{12955}{y:i}Masz czas do wrzenia. |{y:i}Jeszcze się odezwę.
{13115}{13134}{y:i}DIABEŁ
{13460}{13602}{y:i}Yuzuki Kanako kto grozi. |{y:i}Gdy policja zobaczyła list z żšdaniem okupu,
{13602}{13656}{y:i}natychmiast postawiono tu straże.
{13678}{13744}{y:i}Skoro policja z Kanagawy wysłała tylu ludzi,
{13749}{13878}{y:i}kto ważny musi wspierać Kanako.
{13912}{13967}Widzę, że wycieczki tu |jeszcze się panu nie znudziły.
{13979}{14078}Nie zamierzam zadzierać z tutejszš policjš.
{14083}{14158}Nie ma pan własnych zajęć?
{14162}{14256}Tokijska policja ma chyba lekkie życie.
{14268}{14348}Szkoda, że nasz rejon |nie ma tyle wolnego czasu.
{14353}{14490}Czemu więc nie pozostawi pan tego swoim asystentom| i nie zajmie się poważniejszymi przestępstwami?
{14499}{14569}Słyszałem, że macie tu sprawę |morderstwa z poćwiartowaniem.
{14575}{14638}Ta sprawa nie leży w zakresie |mojej odpowiedzialnoci.
{14646}{14774}Tak czy inaczej, złożyłem już na pana skargę. |Proszę się przygotować na karę.
{14936}{15025}{Y:i}W tamtej chwili wypełniła się |czym pustka w moim sercu.
{15025}{15200}{y:i}Teraz miałem kogo chronić |{y:i}i komu stawiać czoła.
{15280}{15350}{y:i}To mój cel.
{15527}{15560}{y:i}Czy Kanako umrze?
{15575}{15600}{y:i}Dlaczego?
{15670}{15761}{y:i}Nie mogę uwierzyć, |{y:i}że Kanako umrze w taki okropny sposób.
{16027}{16101}{y:i}Przecież Kanako jest moim |{y:i}przyszłym wcieleniem.
{16371}{16436}Bardzo panu dziękuję, Sasagawa-san.
{16442}{16538}Yori-chan, nie przysparzaj |mamie zmartwień, dobrze?
{16594}{16702}Doprawdy, pierwszy raz w życiu | najadłam się tyle wstydu.
{16712}{16813}Od razu wiedziałam, że z tš dziewczynš, |która miała wypadek, było co nie tak.
{16813}{16863}Mamo, czemu po prostu nie umrzesz?
{17003}{17075}{y:i}Po tym moja mama zrobiła się dziwna.
{17410}{17446}Co?
{17472}{17587}Yoriko. Tak jak mylałam, |została opętana przez Mouryou.
{17625}{17675}To wszystko twoja wina! |To przez ciebie ja...
{17690}{17716}Wyno się!
{17719}{17742}Zły duchu!
{18055}{18105}{y:i}Następnego dnia,|{y:i}18 sierpnia
{18116}{18166}I co?
{18230}{18254}Co tutaj jest.
{18289}{18343}Jak długo tu mieszkasz?
{18343}{18444}J-Już! 6... |Nie, 7 lat.
{18453}{18500}Minęło wystarczajšco dużo czasu.
{18539}{18576}Zły duch...
{18576}{18647}Można powiedzieć, |że dom stanowi swego rodzaju pudełko.
{18654}{18815}Nieważne, czy jest duży czy mały,| w każdym może zamieszkać zły duch!
{18838}{18868}Zły duch?
{18893}{18944}Co więc powinnam zrobić?
{18944}{19004}Jeli chcesz pieniędzy, zapłacę!
{19004}{19088}Kimie-san! Nie możesz okazywać |takiego braku szacunku!
{19093}{19189}Działań Kyoushu-sama |nie można kupić za pienišdze!
{19200}{19225}Słuchaj uważnie.
{19225}{19369}Jeli wybudujesz mur w swym sercu, |zły duch wykorzysta go, by stworzyć pudełko!
{19372}{19438}Mur w sercu to najpodlejszy z celów!
{19438}{19469}Żšdza posiadania!
{19473}{19613}Oczyszczę zatruty majštek i przyjmę go |jako dar za wyzwolenie od grzechów.
{19653}{19718}Ma taki sam układ!
{19730}{19777}Północno-wschodnia częć |leży na nieczystym miejscu!
{19787}{19881}Wejcie znajduje się w miejscu, |gdzie wchodzš demony!
{19891}{20025}Zły duch wszedł tędy |i został wewnštrz, tworzšc wir!
{20972}{21039}{Y:i}Co to było? |Wszyscy powariowali.
{21201}{21281}Oglšdanie głupców to dobry |sposób na spędzanie czasu.
{21612}{21759}{y:i}Zgadza się. Wszyscy sš głupcami. |{y:i}Dlatego tak się zachowujš.
{21849}{21925}{y:i}Tamtej nocy Kanako płakała.
{21953}{22021}{y:i}Nie rozumiałam tego. |{y:i}Tamtej krosty również.
{22040}{22084}{y:i}Czy to był omen mierci anioła?
{22120}{22255}{y:i}Włanie, Kanako odrzuciła |{y:i}swš miertelnoć i stała się aniołem!
{22270}{22380}{y:i}Czy to Shikaisen? |{y:i}Mędrzec, który odrodził się po mierci.
{22405}{22519}{y:i}Nie, to niemożliwe. Wtedy nie mogłabym |{y:i}stać się niš w następnym życiu.
{22651}{22710}{y:i}Jeli istnieje szansa, że Kanako żyje...
{22869}{22909}{y:i}Chcę jš zobaczyć.
{22932}{22980}{y:i}Muszę z niš porozmawiać.
{23011}{23053}{y:i}O naszym następnym życiu.
{23468}{23557}{y:i}Rozumiem. |{y:i}Więc tak było.
{23628}{23721}{y:i}Powiedzmy, że Yuzuki Kanako |{y:i}jest dziedziczkš kogo znanego.
{23735}{23851}{y:i}Nie rozumiem dlaczego jej siostra, |{y:i}Youko, nie miałaby mieć prawa do spadku.
{23866}{23955}{y:i}Może majš różne matki? |{y:i}Albo różnych ojców.
{24203}{24348}Kiba-kun, tu jeste. |Mógłby mi odpowiadać.
{24351}{24416}Przepraszam. O co chodzi?
{24425}{24463}Masz gocia.
{24663}{24766}Co powiedziałe? |Kanako kto popchnšł?
{24781}{24834}Kiba-san, czy to prawda?
{24834}{24884}Tak twierdzi ta dziewczyna.
{24897}{24915}Zgadza się?
{24922}{25049}Tak! Przyszła dzi na posterunek.
{25055}{25147}Co cię tak nagle skłoniło |do mówienia, panienko?
{25151}{25276}Dzi sobie przypomniałam. |Bałam się nawet o tym myleć, więc...
{25289}{25408}Mylę, że wczeniej tego |nie pamiętała, bo była w szoku.
{25408}{25446}Nikt cię nie pytał o zdanie.
{25532}{25650}Byłam w kawiarni, do której |często chodziłymy z Kanako.
{25664}{25762}Czytałam czasopismo, |tak jak ona to robiła.
{25763}{25807}Przypomniała sobie co?
{25824}{25910}Pamiętasz, jak wyglšdał mężczyzna, |który popchnšł Kanako?
{25917}{26111}Nie widziałam jego twarzy. |Był ubrany na czarno i nosił rękawiczki.
{26161}{26258}Ja stałam po skosie za Kanako.
{26282}{26395}Byłymy kawałek od siebie, |ponieważ Kanako płakała.
{26399}{26428}Płakała?
{26435}{26477}Skšd przyszedł tamten mężczyzna?
{26489}{26586}Chyba wyszedł nagle zza filaru.
{26766}{26844}Siła uderzenia odrzuciła mnie do tyłu.
{26936}{26977}{y:i}Więc to mój wróg.
{26991}{27066}Czy mogę zobaczyć Kanako?
{27076}{27116}Obawiam się, że wcišż nie może mówić.
{27138}{27180}Jak się czuje pacjentka?
{27180}{27264}Amemiya-san nad niš czuwa.
{27384}{27480}Yoriko-chan, cie...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin