Ojciec chrzestny II CD2 (The Godfather Part II) [1974] [Sub-PL] [DVDRip].xbus.txt

(29 KB) Pobierz
00:00:00:www.napiprojekt.pl - nowa jako�� napis�w.|Napisy zosta�y specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
00:00:38:B�dziesz to kontynuowa�.
00:00:40:Nie wierz�, by Eisenhower|zrezygnowa� z Kuby...
00:00:44:przecie� zainwestowali�my tu|ponad miliard dolc�w.
00:00:53:Amerykanie|nie popieraj� interwencji.
00:00:58:Fredo! Dok�d idziesz?
00:01:00:Napi� si� czego� mocnego,|bo nie mog�...
00:01:58:Gdzie pan Roth?|My�la�em, �e przyjdzie.
00:02:02:Ile powinni�my zosta�|wed�ug protoko�u?
00:02:04:P� godziny powinno wystarczy�|na przywitanie Nowego Roku.
00:02:26:To Sylwester! Chod� na chwil�.
00:03:45:Samolot czeka,|by zabra� nas do Miami.
00:03:48:Nie r�b sceny.
00:03:54:Wiedzia�em, �e to ty.|Z�ama�e� mi serce.
00:04:00:Z�ama�e� mi serce!
00:04:41:Nasze wojska wycofuj� si�|z Guantanamo i Santiago.
00:04:47:Nie utrzymam|mojej pozycji na Kubie.
00:04:52:Rezygnuj� z urz�du, by unikn��|dalszego rozlewu krwi.
00:04:56:Wyje�d�am z miasta.
00:05:06:�ycz� wam wszystkim|wiele szcz�cia.
00:05:15:Salud!
00:05:20:Viva la revoluci�n! Viva Fidel!
00:05:43:Fredo!
00:05:45:Chod� ze mn�.|Tylko tak mo�na si� wydosta�.
00:05:53:Roth nie �yje.
00:05:55:Fredo, chod�!|Nadal jeste�my bra�mi.
00:05:59:Fredo!
00:06:18:AMBASADA USA
00:06:26:Jestem Pat Geary, senator USA.
00:06:59:Fidel! Fidel! Fidel!
00:07:42:Al. Przynie� mi mokry r�cznik.
00:07:51:Kay wie, �e wr�ci�em?
00:07:59:Kupi�e� co� mojemu synowi|na Gwiazdk�?
00:08:02:- Zaj��em si� tym.|- Co kupi�e�?
00:08:04:Ma�y elektryczny samoch�d,|kt�rym mo�e je�dzi�. �adny.
00:08:13:Dzi�kuj�, Al.
00:08:15:Mogliby�cie na chwil� wyj��?
00:08:36:Gdzie jest m�j brat?
00:08:39:Roth przyp�yn��|statkiem do Miami.
00:08:44:Mia� atak, ale ju� jest dobrze.|Tw�j cz�owiek zabity.
00:08:48:Pyta�em o Freda.
00:08:50:Wydosta� si�.|Musi by� gdzie� w Nowym Jorku.
00:08:55:Dobra.
00:08:59:Skontaktuj si� z nim.
00:09:02:Uspok�j go,|�e wszystko w porz�dku.
00:09:04:Wiem, �e Roth go oszuka�,|nie wiedzia�, �e chc� mnie zabi�.
00:09:11:- Mog� wej��.|- Jest co� jeszcze.
00:09:18:Co?
00:09:25:Co? M�w.
00:09:29:Kay poroni�a.
00:09:44:- Ch�opiec?|- Czwarty miesi�c.
00:09:47:Nie mo�esz odpowiedzie�?|Ch�opiec?
00:09:52:Nie wiem.
00:10:11:Biedny Fredo.|Ma zapalenie p�uc.
00:11:00:Podobno z kumplami kradniecie.
00:11:05:Nie przysy�asz sukienek.|Zupe�ny brak szacunku!
00:11:09:Wiesz, �e mam trzy c�rki.|To m�j teren.
00:11:14:Ty i twoi kumple|powinni�cie mnie szanowa�.
00:11:18:Ja te� chcia�bym troch�|na tym skorzysta�.
00:11:24:Ka�dy z was|zarabia po 600 dolar�w.
00:11:27:Je�li zap�acicie 200 za ochron�,|zapomn� o sprawie.
00:11:34:Powinni�cie nauczy� si� szacunku|do mnie, smarkacze!
00:11:41:W innym razie gliny was aresztuj�,|a wasze rodziny b�d� zrujnowane.
00:11:47:Je�li kradniecie troch� mniej,|to wezm� nieco mniej.
00:11:54:Mniej, czyli 1 00 dolar�w mniej.
00:11:57:Nie odmawiajcie.
00:12:02:Zrozumiano, paesano?
00:12:09:Zrozumiano.
00:12:12:Dzielimy si� pieni�dzmi, wi�c|najpierw pogadam z przyjaci�mi.
00:12:18:Powiedz, �e nie chc� wiele.|Aby tylko mie� na suchary.
00:12:28:Nie b�j si� im powiedzie�.
00:12:33:600 dolar�w...
00:12:37:- A je�li nie zap�acimy?|- Znasz jego gang. To bestie.
00:12:43:Fanucci ma przyzwolenie Maranzalli|na kierowanie t� okolic�.
00:12:49:Nawet glinami.|Ka�dy z nas musi zap�aci� 200.
00:12:58:- Czemu musimy p�aci�?|- Vito, zostaw to nam.
00:13:02:On jest sam, nas trzech.|On ma bro� i my te�.
00:13:09:Czemu mamy mu p�aci�?
00:13:13:Nie rozumiesz? To jego teren!
00:13:16:Znam dw�ch bukmacher�w,|kt�rzy nie p�ac� Fanucciemu.
00:13:21:Kto to?
00:13:24:Grek Joe i Frank Pignattaro.|Oni nie p�ac� Fanucciemu.
00:13:31:Je�li mu nie p�ac�, to kto� inny|bierze dla Maranzalli.
00:13:37:Zap�acimy mu. Tak b�dzie najlepiej.|Nie martw si�.
00:13:56:Co powiem,|ma zosta� mi�dzy nami.
00:13:59:Je�li si� zgodzicie,|dajcie mi po $50 dla Fanucciego.
00:14:07:Gwarantuj�,|�e we�mie, co mu dam.
00:14:15:Je�li chce 200, to tyle ma by�.
00:14:18:Przekonam go.
00:14:23:Zostawcie to mnie.
00:14:27:Zajm� si� wszystkim.
00:14:31:Nigdy nie ok�amuj� przyjaci�.
00:14:34:Jutro obaj p�jdziecie|do Fanucciego. Poprosi o fors�.
00:14:38:Powiecie, �e dacie mu ile chce.|Nie dyskutujcie z nim.
00:14:45:Potem ja p�jd� i z nim pogadam.
00:14:49:Tylko nie k���cie si�.|On jest tak samo cwany jak wy.
00:14:54:Jak chcesz go przekona�?
00:14:57:To nie twoja sprawa.
00:15:00:Pami�tajcie tylko,|�e odda�em wam przys�ug�.
00:15:07:- Umowa stoi?|- Tak.
00:16:00:Jego rodziny nie ma w domu.|Fanucci poszed� na kaw�.
00:16:09:Vito, tu jest moje $50.|Buona fortuna.
00:16:22:Jeste� pewien, �e si� zgodzi?
00:16:29:Z�o�� mu tak� ofert�,|�e nie b�dzie m�g� odm�wi�.
00:17:08:Pod kapeluszem|mam chyba 100 dolc�w.
00:17:25:Tak.
00:17:27:Tylko 100 dolar�w.
00:17:33:Teraz mam ma�o forsy.
00:17:38:Nie mia�em roboty,|daj mi troch� czasu.
00:17:43:Rozumiesz, prawda?
00:17:54:Masz jaja na miejscu, m�odziku!
00:17:58:Jak to mo�liwe,|�e o tobie nie s�ysza�em?
00:18:08:Jeste� odwa�ny.
00:18:13:Znajd� ci dobr� robot�.
00:18:29:Nie �ywi� urazy. Pomog� ci,|je�li tylko b�dzie potrzeba.
00:18:36:Dobrze zadzia�a�e�.
00:18:43:Baw si� dobrze!
00:23:16:Co tam trzymasz?
00:25:59:Michael...|Tw�j ojciec bardzo ci� kocha.
00:29:09:Panie Cicci,|od 1942 roku do dzisiaj. ..
00:29:14:pracowa� pan|w Genco Olive Oil Company?
00:29:17:Tak.
00:29:19:Czyli pracowa� pan|dla kryminalist�w Corleone.
00:29:25:My to nazywamy|rodzin� Corleone.
00:29:32:Jaka by�a pana pozycja?
00:29:33:Z pocz�tku by�em �o�nierzem.
00:29:38:- Czyli?|- Przyciskiem, rozumie pan.
00:29:39:Nie. Prosz� wyja�ni�.
00:29:44:Gdy szef m�wi�: "przyci�nij" kogo�,|ja przyciska�em.
00:29:48:Panie Questadt.
00:29:51:Czyli zabija� pan?
00:29:54:Zabija� pan...|na rozkaz swoich zwierzchnik�w.
00:30:04:Tak.
00:30:04:G�ow� rodziny|jest Michael Corleone?
00:30:11:Tak. Michael Corleone.
00:30:13:Czy wyda� panu|bezpo�rednio taki rozkaz?
00:30:19:Nigdy nie rozmawiali�my.
00:30:21:M�g�by pan|u�ci�li� sw� odpowied�?
00:30:25:- Co?|- Da� dok�adniejsz� odpowied�.
00:30:28:Chc� wiedzie�,|czy zawsze by� jaki� ��cznik.
00:30:33:Kto�, kto przekazywa�|rozkazy szef�w.
00:30:36:��cznik.|Rodzina mia�a wielu ��cznik�w!
00:30:44:Mo�e dla pana to zabawne,|ale nie dla cz�onk�w komitetu.
00:31:17:Powiedz mi co�, mamo.
00:31:22:Co tata naprawd� my�la�?
00:31:33:By� silny.
00:31:37:Silny, aby chroni� rodzin�.
00:31:53:Czy przez to...
00:31:57:m�g�...
00:32:02:j� straci�?
00:32:05:My�lisz o �onie, o dziecku,|kt�re straci�e�.
00:32:10:Mo�ecie jeszcze mie� dziecko.
00:32:16:Nie. Chodzi�o mi o...|utrat� rodziny.
00:32:23:Rodziny nie mo�na utraci�.
00:32:36:Czasy si� zmieniaj�.
00:32:58:Nie, to ode mnie.|Schowaj fors�.
00:33:03:To prezent.
00:33:07:Je�li b�dziesz|czego� potrzebowa�, przychod�.
00:33:29:Signora Colombo,|co pani� do mnie sprowadza?
00:33:35:Pa�ska �ona powiedzia�a,|�e powinnam poprosi� pana o pomoc.
00:33:42:Ona ma du�e k�opoty.
00:33:44:S�siedzi z�o�yli do gospodarza|skarg� na jej psa.
00:33:48:Kaza� jej si� go pozby�.
00:33:53:Jej synek kocha pieska,|wi�c go ukry�a.
00:33:59:Gdy gospodarz si� dowiedzia�,|wygoni� j�.
00:34:02:Nie mo�e zosta�,|nawet je�li pozb�dzie si� psa.
00:34:08:Taki wstyd! Powiedzia�, �e ka�e|policji wygoni� nas na ulic�.
00:34:17:Przykro mi, ale...
00:34:21:Mog� pani da� troch� pieni�dzy|na przeprowadzk�.
00:34:27:Nie chc�!
00:34:30:Niech pan z nim porozmawia!|Chc� tam zosta�.
00:34:41:- Jak si� nazywa?|- Signor Roberto.
00:34:45:Mieszka na Czwartej.
00:34:49:T�uk� okna, brudz� pod�ogi.
00:34:53:Prawdziwy chlew?
00:35:14:Vito Corleone. Signora Colombo|to przyjaci�ka mojej �ony.
00:35:19:Wyrzuci� j� pan|z b�ahego powodu.
00:35:23:To biedna wdowa.|Nie ma si� kto ni� zaj��.
00:35:27:Nie ma rodziny, pieni�dzy.|Ma tylko s�siad�w.
00:35:30:Ju� wynaj��em to mieszkanie.
00:35:40:Powiedzia�em, �e z panem pogadam,|�e jest pan rozs�dny.
00:35:46:Pozby�a si� ju� psa,|wi�c niech pan pozwoli jej zosta�.
00:35:54:To niemo�liwe.
00:35:56:- Jest pan z Sycylii?|- Nie, z Kalabrii.
00:36:00:Niech pan to zrobi dla mnie.
00:36:05:Ju� je wynaj��em!
00:36:06:Poza tym, nowi lokatorzy|wi�cej p�ac�.
00:36:10:- Du�o wi�cej p�ac� za miesi�c?|- 5 dolar�w.
00:36:19:Za 6 miesi�cy z g�ry.
00:36:22:Prosz� jej o tym nie m�wi�.|Jest honorowa.
00:36:27:Spotkajmy si� za 6 miesi�cy.
00:36:31:I pies zostanie, dobra?
00:36:35:Pies zostanie.
00:36:40:My�lisz,|�e mo�esz mi rozkazywa�?
00:36:45:Uwa�aj, albo skopi� ci zaraz|ten sycylijski ty�ek!
00:36:52:Zg�d� si�.
00:36:55:Ja ci tego nie zapomn�.
00:36:57:Popytaj o mnie|swoich znajomych.
00:37:01:Powiedz� ci,|�e potrafi� si� odwdzi�czy�.
00:37:09:Co za typek!
00:37:20:Przyszed� ten w�a�ciciel|szczurzych nor.
00:37:31:Wszystkich o ciebie wypytywa�.
00:37:44:Mam nadziej�,|�e nie przeszkadzam.
00:37:48:W czym mog� pom�c?
00:37:52:C� za nieporozumienie!|Matko Boska!
00:37:55:Oczywi�cie,|�e signora Colombo mo�e zosta�!
00:38:05:Zwracam pa�skie pieni�dze.
00:38:10:Un, due,|trzy, cztery, pi��, sze�� tutt'!
00:38:16:Przecie� pieni�dze to nie wszystko.
00:38:29:Mog� usi���?
00:38:35:Pa�ska wspania�omy�lno��|mnie zawstydzi�a.
00:38:39:Czynsz si� nie zmieni!
00:38:49:Obni�� go...
00:38:56:o 5 dolc�w. Dobrze?
00:39:01:Nie, o 10 dolc�w!
00:39:09:Mo�e kawy?
00:39:13:Dzi�kuj�. Spiesz� si� na spotkanie.|Mo�e innym razem.
00:39:24:Prosz� mi wybaczy�.
00:39:31:Szkoda, �e musz� ju� i��!
00:39:38:Jestem na ka�de|pa�skie wezwanie!
00:39:52:Nie wr�ci.|Zostanie na Bronksie.
00:40:11:- Jak s�dzisz, Vito?|- Zrobimy dobry interes!
00:40:22:- Nowy Jork.|- Mo�e pan m�wi� g�o�niej?
00:40:26:W Nowym Jorku.
00:40:28:- Jest pan synem Vita Corleone?|- Tak.
00:40:31:- Gdzie si� urodzi�?|- Corleone, Sycylia.
00:40:35:Czy w pewnych kr�gach u�ywa�|pseudonimu "ojciec chrzestny?
00:40:41:Tak nazywali go przyjaciele,|aby okaza� mu uczucie i szacunek.
00:40:48:Chcia�bym co� doda�|do zezna� �wiadka.
00:40:53:Wielu moic...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin