Tactics 05.txt

(10 KB) Pobierz
00:00:19:On nigdy nie przychodzi do sklepu, jednak wzywa mnie...
00:00:22:Nigdy przedtem nie spotyka�am tak upartego klienta.
00:00:28:Dzi�kuj�, �e czeka�e�.
00:00:30:Jestem Yumeyakko od Suigetsurou.
00:00:43:Umm, prosz� pana?
00:00:57:{s:36}{F:Comic Sans MS}{C:$999999}"Cz�owiek, kt�ry Ta�czy w Ciemno�ci."
00:01:28:{c:$F63E90}/Je�li s�uchasz uwa�nie, mo�esz us�ysze�
00:01:34:{c:$F63E90}/Mi�kki g�os, kt�ry m�wi do Ciebie
00:01:41:{c:$F63E90}/G��boko wewn�trz lasu b�yszcz�cego �wiata
00:01:48:{c:$F63E90}/Kto� krzyczy wi�c rozbijmy t� swobodn� noc
00:01:57:{c:$F63890}/Secret world, przyjd� uratowa� Ci�
00:02:01:{c:$F63E90}/Przejd�my za zas�on�
00:02:04:{c:$F63E90}/Zamknij oczy i odlecie� w �wiat, kt�rego nie mo�na zobaczy�
00:02:11:{c:$F63E90}/Dawne czasy, na zawsze
00:02:14:{c:$F63E90}/Dawne czasy, na zawsze
00:02:18:{c:$F63E90}/Secret world, Secret world
00:02:43:Jak mog� wyj�� t� pi�k�?
00:02:46:Ech? Nie mo�na.
00:02:49:Nie mia�am poj�cia, �e ju� przedtem mieszka�e� w Ryogoku, Kan-chan
00:02:53:W tym przypadku, klient jest po prostu moim przyjacielem z dzieci�stwa.
00:02:58:Poza tym, zawsze chcia�am zwiedzi� miasto,
00:03:01:razem z Haruk� i z wami.
00:03:03:Nie mog� wyci�gn��.
00:03:06:Umm, skoro mowa o twoim przyjacielu z dzieci�stwa...
00:03:09:{C:$567890}DOM ZE S�ODYCZAMI|NEKOYA
00:03:13:Kantarou! Dawno �e�my si� nie widzieli!
00:03:19:W og�le si� nie zmieni�e�!
00:03:21:W ka�dym razie zawsze wygl�dam jak dziecko
00:03:23:Hej, wy tam.
00:03:25:Jeste� nadzwyczaj przystojny .
00:03:28:Jestem Yumeyakko.
00:03:29:Kiedy b�dziesz mia� ochot� odwiedzi� dzielnic� czerwonych-latarni, przyjd� do mnie, Okej?.
00:03:33:Co za ciekawe hobby.
00:03:36:Zamaskowany cz�owiek?
00:03:38:Mia�am przedziwne uczucie, kiedy po raz pierwszy si� poznali�my.
00:03:41:I wtedy zacz�� wzywa� ci� do swej rezydencji....
00:03:45:On ju� du�o z g�ry za mnie zap�aci�.
00:03:48:To moja praca, wi�c to nie to, �e nie mia�am wyboru.
00:03:50:I w jego rezydencji, podawa�a� sake lub co� podobnego?
00:03:54:Nie, w�a�ciwie...
00:04:08:Tylko taniec?
00:04:10:Tak, nie powiedzia� nawet s�owa.
00:04:13:Tylko patrzy�....
00:04:17:Nie my�lisz, �e to dziwne?
00:04:19:Tylko kim on jest?
00:04:21:By�am zaskoczona, s�ysz�c,  �e to Aoyagi Shinzaburou, s�awny tw�rca lalek.
00:04:27:Aoyagi! Masz na my�li TEGO Aoyagi?
00:04:28:Jest a� tak s�awny?
00:04:31:Jego lalki wygl�daj� jak �ywi ludzie, dlatego s� takie bezcenne.
00:04:37:Wi�c jest bogaty!
00:04:39:Hej...
00:04:41:Zosta�my przy g��wnym temacie.
00:04:43:Czu�am, �e kto� mnie ogl�da.
00:04:46:Oczywi�cie to Aoyagi-san, prawda?
00:04:48:Nie, to wype�nione nienawi�ci� ...
00:04:51:Pragnienie, by zabi�.
00:04:54:S�ysza�em, �e nie ma nikogo innego w tej willi, opr�cz mnie i jego.
00:05:02:Czy pojecha�by� do rezydencji ze mn�, prosz�?
00:05:08:Haruka, jak my�lisz?
00:05:11:Zdejmij to ze mnie.
00:05:18:Gdzie poszli wszyscy?
00:05:32:Pi�kne...
00:05:35:Twoja r�ka jest sam� sztuk�.
00:05:38:Twoja noga, nie, wszystko jest pi�kne.
00:05:41:I mo�esz by� jeszcze bardziej pi�kniejsza,
00:05:49:jak tylko zbior� wszystko od Yumeyakko-san...
00:06:16:Czy to w porz�dku, wchodzi� tak bez pozwolenia?
00:06:19:Nie martw si� o to, tak jest zawsze.
00:06:21:Mimo to, co to za miejsce!
00:06:24:Po co �e�cie ze mn� przyszli?
00:06:26:Nie mam poj�cia co mo�e si� zdarzy�.
00:06:28:Poniewa� on jest bogatym cz�owiekiem.
00:06:30:Poniewa� s�ysza�y�my, �e jest tu wiele lalek.
00:06:34:Hej! Chod�cie tu, nie biegajcie!
00:06:45:To niesamowite...
00:06:47:Teraz to w�a�nie nazywaj� "domem lalki"
00:06:51:On zbiera je z ca�ego �wiata.
00:06:57:Jest bardzo skrupulatny.
00:07:00:A jego maska, powiedzia� mi, �e zawsze j� nosi....
00:07:04:aby unikn�� odzwierciedlenia w�asnej twarzy na wyrazie lalek.
00:07:08:Czego mo�na by�o si� spodziewa� po znakomitym tw�rcy lalek?
00:07:11:Dla mnie to jest po prostu z�y smak.
00:07:13:Tutaj, pospiesz si�!
00:07:16:S� takie super!
00:07:18:Nie, nie powinni�cie tam i��!
00:07:26:Jezu, pierwszy raz tutaj jestem.
00:07:31:Co za ogromna lalka...
00:07:42:Wygl�da jak cz�owiek, dziwne.
00:07:46:To kimono, jest dok�adnie takie same jako Yumeyakko-san.
00:08:03:Prosz� nie dotykaj jej.
00:08:09:A-aoyagi-san.
00:08:10:Moja, tak pi�kna...
00:08:14:Yumeyakko-san, dzi�kuj� za noszenie kimona, o kt�re ci� poprosi�em.
00:08:18:Ech? Wi�c to kimono...
00:08:26:A propos, kim s� ci ludzie?
00:08:30:Ludzie, kt�rzy od teraz b�d� dalej ze mn�,
00:08:32:Ichinomiya Kantarou i jego przyjaciele.
00:08:35:To niedobrze.
00:08:36:Nie mo�esz po prostu sprawia� mi przyjemno��.
00:08:38:Je�eli nie mog� z nimi zosta�, b�d� musia�a wyj��...
00:08:44:i nie wr�c� tutaj wi�cej.
00:08:47:Co chcesz teraz zrobi�?
00:08:52:Przypuszczam, �e nie mam wyboru.
00:08:54:Pod jednym warunkiem, nie przeszkadzajcie mnie i mojej rodzinie!
00:08:58:Aoyagi-san, nie mieszkasz tutaj sam?
00:09:04:Tylko moje dziewczyny i ja.
00:09:07:Dziewczyny?
00:09:14:Yae-san, wybacz, �e podnios�em g�os,
00:09:18:jestem pewny �e by�a� zaskoczona.
00:09:23:Kikyou-san, jak zawsze jeste� taka pi�kna.
00:09:26:Nazwa�e� ka�d� jedn� lalk�, kt�r� masz?
00:09:31:Nadanie jej imienia jest dowodem, �e �yjemy razem.
00:09:35:Dziewczyny i ja zobowi�zali�my si� do siebie.
00:09:44:Pokaz wkr�tce si� zacznie.
00:09:46:Yumeyakko -san, prosz� nie sp�nij si�.
00:10:28:Gdzie jest Haruka-san?
00:10:30:Odszed�.
00:10:31:Powiedzia�, �e nie lubi takich rzeczy.
00:10:43:Yumeyakko?
00:11:20:Co to?
00:11:30:{C:$22BB}Napisy by Midori no Yoru
00:11:41:Wr�c� jak tylko to sprz�tn�.
00:11:44:Prosz� poczekajcie kilka minut.
00:11:46:Co my�licie o tym wszystkim co si� tu dzieje?
00:11:49:Musimy si� st�d wydosta�.
00:11:52:Wydosta� si�?| Dlaczego?
00:11:54:Aoyagi-san, nie rozumiesz?!
00:11:56:Aoyagi-san!
00:12:01:Nie wtr�caj si�.
00:12:05:Ja... musz� naznaczy� jej taniec w swym umy�le!
00:12:15:No c�, skoro nikt nie pozwoli� mi odej��,| wystarczy �e przygotuj� si� na najgorsze i zata�cz�.
00:12:19:Yumeyakko-chan?
00:12:20:Mo�e nie wygl�dam jak profesjonalista, ale taniec jest tym, co robi� najlepiej.
00:12:25:Kantarou, polegam na tobie.
00:12:26:Co jest z tob� tak nagle...
00:12:28:Dzi�kuj� �e uratowa�e� mnie wcze�niej.
00:12:30:By�e� wtedy taki super.
00:12:32:To wielka r�nica od p�aczu dziecka nad kt�rym si� zn�cano.
00:12:40:Yae...
00:12:44:moja Yae.
00:12:46:Pozostaj�c tu czynisz, �e czuj� jak...
00:12:52:Jeste�my tak blisko, Yae.
00:12:55:Tak blisko.
00:12:58:Wszystko co potrzebuj�, aby zako�czy� kopiowanie pi�knego ta�ca Yumeyakko-san.
00:13:05:Tylko czekaj na mnie, Yae.
00:13:20:Zn�cano si� nad nim w przesz�o�ci?
00:13:22:Patrz�c teraz na niego, nie mog� sobie tego wyobrazi�.
00:13:25:Cz�owiek na kt�rego patrzysz jest cz�owiekiem,| kt�ry nauczy� si� jak �y� samotnie.
00:13:31:Powiedz mi czy... mo�e ty jeste� tym samym |Onikui Tengu o kt�rym wci�� m�wi�?
00:13:39:�artowa�am, przecie� to niemo�liwe, prawda?
00:13:42:Czy on zawsze rozmawia� na ten temat?
00:13:45:Z powodu tego nie mia� �adnych przyjaci�.
00:13:46:Zn�cali si� nad nim, przez co ca�y czas czu� si� smutny, |tylko dlatego, �e by� troch� innym ni� reszta.
00:13:54:Ale chcia� by� silniejszy �eby,  m�c kogo� chroni�,
00:13:57:wi�c podziwia� Onikui Tengu, wiedz�c,| �e jest najsilniejszy ze wszystkich.
00:14:03:W�a�nie dlatego, patrz�c na to, jak mocno przywi�za� si� do ciebie... przychodzi mi na my�l,
00:14:09:"Czy Onikui Tengu naprawd� si� mu ukaza�?"
00:14:16:Opiekuj si� Kantarou, Haruka-kun.
00:14:22:Hej, co si� sta�o lalce, kt�ra tutaj by�a?
00:14:26:Pami�tam, jak ta lalka tu sta�a.
00:14:28:Yae-san, si� nazywa�a.
00:14:32:Znale�li�cie naszego przeciwnika?
00:14:34:Nie, jeszcze nie.
00:14:36:Haruka-san, lalka Yue-san zagin�a.
00:14:40:Co?
00:14:47:Widzia�e� j�!?
00:14:48:Dlaczego mi nie powiedzia�e�?
00:14:50:My�la�em �e to by�a Yumeyakko.
00:14:52:Poza tym, nic nie s�ysza�em.
00:14:57:Yae?!
00:14:59:Tak, gdzie ona jest??
00:15:07:Nie mo�e by�!
00:15:12:Youko-chan i reszta, zosta�cie tutaj!
00:15:37:Yae, dlaczego?
00:15:40:O co tutaj chodzi?
00:15:44:Ona by�a moim arcydzie�em,| mia�a sta� si� moim towarzyszem na reszt� �ycia.
00:15:50:chcia�em stworzy� j� jeszcze bardziej pi�kniejsz� i bardziej wspanialsz� kobiet�.
00:15:55:Dlatego ogl�da�em taniec najlepszej tancerki Ryogoku, Yumeyakko-san.
00:15:59:by spr�bowa� da� Yae ka�d� cz�� tego...
00:16:04:Ale,
00:16:06:dlaczego?
00:16:10:Yumeyakko-san!
00:16:11:To na scenie!
00:16:15:Gdzie Yumeyakko-chan?
00:16:17:Lalka schwyta�a j� i wesz�a tam...
00:16:22:Idziemy, Haruka!
00:16:26:Nie wierze. |Jak Yae...
00:16:29:M�czyzna kt�rego kocha�a ca�� dusz�, zdradzi� j�,| przez co przemieni�a si� w Oni.
00:16:33:S�ysza�e� kiedy� o tym?
00:16:34:Zdradzi�?
00:16:36:Nie patrza�e� na pi�kny taniec Yumeyakko-chan?
00:16:40:Ale robi�em to wszystko dla Yae...
00:16:43:Dlaczego pokaza�e� jej zupe�nie inny obraz?
00:16:49:To nie jest to czego szuka�e�.
00:16:53:Nikt nie wiedzia� lepiej, ni� Yae-san.
00:17:09:To...
00:17:16:Yae!
00:17:17:�al, niedola...
00:17:22:zostawi�e� moje serce z zazdro�ci�....
00:17:26:Kogo nale�y wini�?     T� kobiet�...
00:17:29:�ywi� do niej uraz�,
00:17:33:i musz� pom�ci� siebie.
00:17:34:<ZROZUMIA�E�???>
00:17:36:Oni!
00:17:42:Czekaj!
00:17:56:Kantarou!
00:18:00:Nie, przesta� Haruka!
00:18:03:Mo�esz zrani� Yumeyakko-chan!
00:18:39:Zrobione.
00:18:46:Shinzaburou-sama...
00:19:09:Aoyagi-san, pospiesz si� i uciekaj!
00:19:13:Yae
00:19:17:Shinzaburou-sama, zata�cz� tylko dla ciebie.
00:19:30:Yae...
00:19:31:Aoyagi-san!
00:19:32:Kantarou!
00:19:35:Co ty robisz? Pospiesz si�!
00:19:37:Ale, Aoyagi-san...
00:19:39:B�d�c tak bardzo kochanym przez lalk�,| kt�r� zrobi�, powinien by� usatysfakcjonowany.
00:19:43:Tylko pozwoli� im by�.
00:19:55:Ju� wystarczy, Yae!
00:20:01:Yae, wystarczy...
00:20:03:Ju� wystarczy, Yae!
00:20:08:Zata�cz�...
00:20:12:dla ciebie, Shinzab...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin