[lizards] Who Are You 06.txt

(15 KB) Pobierz
0:00:01:Napisy konwertowane za pomocš: ASS subs Converter.
0:00:00:lizards|DEEP
0:00:00:Zakaz rozpowszechniania bez zgody tłumacza
0:00:00:Drama przeznaczona dla widzów powyżej 15 roku życia
0:00:10:Tłumaczenie: Yoichi
0:00:12:Korekta: polly
0:00:14:Po więcej dram i filmów zapraszamy na lizards-subs.pl
0:00:40:Co to mogło być? 
0:00:42:Oh Reum... i Yeon Hee.
0:00:48:A także twój ojciec.
0:00:54:Czuję, że co mnie tu przycišgnęło.
0:01:02:Jakby przeznaczenie...
0:01:13:Co to było?
0:01:35:[Odcinek 6]
0:01:41:Słuchaj...
0:01:47:Co? Co się stało?
0:01:49:Chyba zostawiłam komórkę w biurze.
0:01:54:Pójdę po samochód i spotkamy się przed wejciem.
0:01:56:Dobrze, id przodem.
0:02:28:Kim jeste?
0:03:05:Kiedy to się zaczęło?
0:03:07:Co?
0:03:08:Od kiedy widzisz duchy.
0:03:11:Od jakich 3 miesięcy.
0:03:15:- Od tamtej chwili?|- Tak.
0:03:20:Od momentu, gdy obudziłam się ze pišczki.
0:03:27:- Wejd do rodka.|- Do zobaczenia.
0:03:32:Poczekaj...
0:03:37:- Chodzi o to nieporozumienie.|- W porzšdku.
0:03:41:Przepraszam.
0:03:43:- Id już.|- Dobrze, do zobaczenia jutro.
0:04:30:Ciężko z tobš zjeć obiad.
0:04:34:Przepraszam, mam ostatnio sporo pracy.
0:04:37:To normalne, że młoda osoba jest bardziej zajęta od kogo takiego jak ja.
0:04:43:Jak się czujesz?
0:04:46:W porzšdku.
0:04:48:Czasami mam bóle głowy, ale to nic takiego.
0:04:52:Dlaczego? Bardzo boli?
0:04:55:Ostatnio miewam koszmary.
0:04:58:Możliwe, że to one powodujš bóle głowy.
0:05:01:Koszmary?
0:05:03:W snach nadal pojawiajš się te sceny.
0:05:10:Lekarz powiedział, że moja pamięć może wracać.
0:05:15:Och...
0:05:17:Shi On.
0:05:19:Tak?
0:05:21:Zawsze możesz do mnie przyjć, gdy będzie ci ciężko.
0:05:24:Możesz opowiedzieć mi o wszystkim, nieważne czy to będzie koszmar, czy twoje wspomnienie.
0:05:30:Wszystkich swoich studentów z akademii uważam za swoje dzieci.
0:05:35:Wiem.
0:05:37:A ty była mojš najlepszš studentkš.
0:05:42:Dziękuję.
0:05:47:[Biuro Rzeczy Znalezionych]
0:05:55:Oh Reum...|Yeon Hee...
0:06:00:I ojciec detektywa Cha.
0:06:03:Czuję, że co mnie tu przycišga.
0:06:08:Jakby przeznaczenie.
0:06:27:Liderko! 
0:06:29:Spotkanie zaraz się zacznie.
0:06:32:Och, zapomniałam. Dobrze.|Zaraz tam będę.
0:06:49:Dlaczego jeste tak póno?
0:06:51:Byłam w magazynie.
0:06:53:Dobrze.|Warsztaty czas zaczšć.
0:06:56:To czas na współpracę,| zaangażowanie i solidarnoć.
0:07:07:Więc kto co przygotowuje?
0:07:14:Mój oddział jest odpowiedzialny za programowanie.
0:07:18:Wspaniale!
0:07:20:Więc co z logistykš...
0:07:26:Może Biuro Rzeczy Znalezionych?
0:07:30:Przepraszam?
0:07:33:Och, dobrze.
0:07:34:Wspaniale!
0:07:40:To twoja wina!
0:07:42:Co?
0:07:43:Szef każe nam to robić, bo się spóniła!
0:07:46:Pójdę pierwsza, możesz przyjć póniej.|Musimy tylko potwierdzić rezerwację.
0:07:52:Zadowolony?
0:07:53:Gun Woo.
0:07:55:Słyszałem, że idziecie na warsztaty.
0:07:56:- Witam|- Dzień dobry.
0:07:58:Wychodzimy przed innymi, żeby obejrzeć miejsce.
0:08:01:Co to za miny?|To przynajmniej lepsze niż spalanie mieci.
0:08:05:To wasz pierwszy warsztat, prawda?
0:08:09:Tak.
0:08:10:- A co?|- Nie, nic.
0:08:12:Bawcie się dobrze.
0:08:14:Szczęciarze.|Wy się bawicie, kiedy inni muszš patrolować.
0:08:19:W każdym razie, bawcie się dobrze.
0:08:25:Ten umiech na jego twarzy...
0:08:27:Zaczynam się zastanawiać, w co się wplštalimy.
0:08:40:Dobrze tak wyjechać.
0:08:44:Powiedziałe, że nie chcesz jechać.
0:08:46:Tak jak powiedział Moon Shik sunbae, lepsze to niż palenie mieci.
0:08:54:Wspaniale...
0:08:55:Dobra, gaz do dechy!
0:09:04:Nie ma rezerwacji?
0:09:06:Mówiłem o tym przez telefon.
0:09:08:W tym tygodniu wszystko mamy zajęte.
0:09:11:Z kim rozmawiałe?
0:09:14:Szef Bong Min Ho odpowiedzialny za warsztaty.
0:09:20:Pewnie, rozumiem.
0:09:22:Chodmy.
0:09:26:Drań!
0:09:31:Do kogo dzwonisz?
0:09:32:Do sunbae.
0:09:34:Wiedziałem, że z tym umieszkiem było co nie tak.|Założę się, że wiedział.
0:09:38:Sunbae.
0:09:39:Taka jest tradycja.
0:09:43:To trochę jak rytuał inicjacyjny| dla młodych inspektorów.
0:09:46:Dlaczego nam nie powiedziałe? 
0:09:49:W każdym razie, zobaczymy się jak wrócimy.
0:09:58:Draniu, powiedziałem, że ci pomogę.
0:10:02:Tak, to ja.
0:10:08:Tak.
0:10:20:Po prostu wracajmy.
0:10:22:Gdzie?
0:10:23:Gdzie, do diabła, znajdziemy| miejsce dla trzydziestu osób?
0:10:27:- Mamy przecież sezon wakacyjny!|- Więc mamy zrezygnować?
0:10:30:Chcesz im powiedzieć, że warsztaty zostały zrujnowane przez nasze biuro?
0:10:35:Znajdmy w pobliżu jakie miejsce do spania ze niadaniem.|Za mnš.
0:10:39:Ale jak...
0:10:41:Jest taka chamska i uparta.
0:10:43:Czekaj!
0:10:45:Dzień dobry. Ma pan wolne miejsca?
0:10:51:Chodmy.
0:10:54:Około 30 osób.|Macie wystarczajšco duży i wolny pokój?
0:10:58:Nie macie?
0:11:01:- Patrz, nie ma!|- Szukaj dalej.
0:11:03:- Szukałem już wszędzie.|- Szukaj...
0:11:12:To największy pokój jaki mamy.
0:11:16:Za mały.|Jest za mały.
0:11:20:Czekaj, czekaj.|Spójrz jeszcze raz.
0:11:23:Nie ma mowy, za mały.
0:11:26:Przepraszamy.
0:11:31:Sprawdmy jeszcze jedno miejsce.
0:11:33:Łap, to cię ochłodzi.
0:11:36:Zimne!
0:11:38:Gdzie teraz idziemy?
0:11:40:Włacicielka sklepu powiedziała, że w pobliżu jest dobre miejsce.
0:11:43:Sprawdmy je.
0:11:44:Uch...|Inspektor...
0:11:47:- Nie jeste zmęczona?|- Nie.
0:11:49:Dobra, idziemy.
0:11:55:W porzšdku, idę, idę, idę.
0:12:07:Fajne.
0:12:09:Co o tym mylisz?
0:12:11:Niezły.
0:12:13:- Zadzwoń do nich i powiedz, że znalelimy miejsce.|- Dobra.
0:12:17:Włanie... Ale gdzie dzi będziemy spać?
0:12:20:Tutaj.
0:12:23:Nasza dwójka w takim dużym miejscu?
0:12:26:Znowu zaczynasz!
0:12:28:- Głodny?|- Bardzo?
0:12:31:Jak możesz mnie tak za sobš cišgać,| nie dajšc mi nawet zjeć?
0:12:33:Chodmy.
0:12:46:Tekst... jest niesamowity.
0:12:52:Oficerze Im...
0:12:55:Mogę zmienić muzykę?
0:12:57:Nie.
0:12:58:Mamy przerwę, ale ta muzyka jest do kitu...
0:13:01:To częć mojego konceptu.
0:13:04:Możemy czuć się fajnie odprężeni, ale nasze serca czujš tylko ból.
0:13:08:Daj spokój, zostalimy przyłapani na kłamstwie.
0:13:12:Co znowu?
0:13:13:Dlaczego mi nie współczujesz, a zamiast tego jeszcze mnie dobijasz?
0:13:17:Kiedy ja...
0:13:22:Za każdym razem, gdy zamykam oczy, widzę jej włosy i koci umiech.
0:13:28:Ale nie mogę jej złapać,| nieważne ile razy bym próbował.
0:13:30:- Powiedziałe, że nie będziesz próbował jej złapać.|- Bo nie będę!
0:13:33:Po prostu trochę żałuję, to wszystko.
0:13:37:Włanie.|Ostatnio moja siostra zerwała z chłopakiem...
0:13:42:Nie próbuj nawet, widziałem jej zdjęcie.
0:13:43:Co? Widziałe je?
0:13:45:Bardziej przypomina twojego brata niż siostrę.
0:13:47:Nie, nie o to chodzi...
0:13:49:Skorzystała z konsultacji i znowu sš razem.
0:13:52:- Konsultacje?|- Tak.
0:13:53:- Jakie?|- Dotyczšce miłoci.
0:13:57:Wystarczy! Jestem w tym zawodowcem.|Patrzysz na mnie z góry?
0:14:01:Dobra, jeli cię to nie interesuje, to nie.
0:14:04:Hej!
0:14:05:Gdz... gdzie?
0:14:15:Jedzenie!
0:14:16:Wynocha! Wyjd stšd!
0:14:19:Rozumiem!
0:14:24:Kupiłem piwo, spotkamy się na zewnštrz.
0:14:32:Powinna zamknšć drzwi skoro się przebiera.
0:14:51:Trzymaj.
0:14:56:Jest naprawdę chłodno.
0:14:58:Pełno gwiazd i nocne powietrze także jest miłe.
0:15:18:[Adres policyjnego centrum szkolenia] 
0:15:30:Słuchaj...
0:15:32:Ci ludzie...
0:15:37:Znaczy, zmarli...
0:15:42:Dlaczego się pojawiajš?
0:15:49:Chyba...
0:15:52:Dlatego, że majš ku temu powód.
0:15:59:Chcę przez to powiedzieć...
0:16:03:Dlaczego pojawiajš się przed tobš?
0:16:09:Nie wiem.
0:17:30:Słuchaj...
0:17:32:Ci ludzie...
0:17:36:Znaczy, zmarli...
0:17:42:Dlaczego się pojawiajš?
0:17:50:Chyba dlatego, że majš ku temu powód.
0:18:00:Chcę przez to powiedzieć...
0:18:03:Dlaczego pojawiajš się przed tobš?
0:18:09:Nie wiem.
0:18:54:Co się stało?
0:18:57:Tak?
0:18:59:Na co patrzysz?
0:19:05:Nie...
0:19:09:Czy... tam jest duch?
0:19:15:Nie.
0:19:39:pisz?
0:19:41:Tak, pię.
0:19:43:Dobrze się dzi spisała.
0:19:59:Tak ciężko mi odpowiedzieć?
0:20:04:Dobranoc!
0:20:53:Dlaczego pojawiajš się przede mnš?
0:21:31:Witam.
0:21:32:Inspektor Yang, jeste niesamowita!
0:21:35:Jak udało ci się znaleć tak wspaniałe miejsce?
0:21:37:Mylę, że le wybralimy.
0:21:40:Dlaczego?
0:21:41:Wyglšdasz, jakby jechał na Hawaje.
0:21:47:To miejsce też jest dobre.
0:21:50:Wejdcie do rodka.
0:21:57:Dobra, uwaga!
0:22:01:Więc celem naszego warsztatu jest...
0:22:08:O tym porozmawiamy jak wrócimy.
0:22:16:Dzisiaj... w otoczeniu tej pięknej natury...|Wrzucimy kogo do wody!
0:22:29:- Zabawne!|- Co jest!
0:22:31:To częć twojej inicjacji!
0:22:37:Wrzucić go jeszcze raz!
0:22:52:Jš też musimy wrzucić, wierzę w ciebie.
0:22:55:Dobrze.
0:22:59:Wrzucimy też Inspektor Yang?
0:23:01:- Nie, lepiej nie!|- Dalej, tylko raz! Dawaj!
0:23:08:Inspektor Yang! Nie idziesz?
0:23:11:To naprawdę orzewiajšce.
0:23:12:Nie, w porzšdku.|Wolę tu posiedzieć.
0:23:14:Dalej! Przejechała taki kawał drogi.|Powinna się chociaż lekko zmoczyć.
0:23:18:Nie, w porzšdku.| Hej, co robicie?
0:23:21:Nie, nie, nie!
0:23:24:Wrzucać jš! Szybko!
0:23:43:Inspektor!
0:23:56:W porzšdku?
0:24:07:Trzymaj.
0:24:14:Powinna mi powiedzieć, że nie potrafisz pływać.|Przestraszyła mnie.
0:24:19:Widziałam go...
0:24:22:Co?
0:24:24:Został zastrzelony.
0:24:31:O czym ty mówisz?
0:24:34:Na pewno to widziałam.
0:24:40:Za 30 minut jemy! 
0:24:43:Przebierzcie się potem w ubrania do nocnego treningu! 
0:24:51:To powinno być gdzie tutaj...
0:24:54:Och, to tutaj!
0:24:59:- Więc to jest Centrum Konsultacji ds. Miłoci?|- Tak.
0:25:03:Noona powiedziała, że to tu.
0:25:05:Ale tu jest napisane "Hee Bin Dang"
0:25:08:Dlaczego musi mieć takie samo imię jak Hee Bin?
0:2...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin