Gender mainstreaming - Włączanie kobiet do neoliberalnej Europy [S.Schunter-Kleemann, D.Plehwe].pdf

(236 KB) Pobierz
Gender mainstreaming
Think Tank Feministyczny – kurs online Gender i polityka
Susanne Schunter-Kleemann, Dieter Plehwe
Gender mainstreaming.
Włączanie kobiet do neoliberalnej Europy?
Debata na temat „gender mainstreamingu” na dobre rozpoczęła się w Europie na początku
nowego tysiąclecia. Gender mainstreaming stał się tematem konferencji naukowych i
politycznych, a naukowe czasopisma poświęcają mu specjalne wydania. Ten wyraźny zwrot w
dyskusji na temat gender każe postawić kilka zasadniczych pytań. Może nadszedł czas, by w
dziedzinie praw kobiet i polityki, w obliczu coraz mniejszej efektywności działań na rzecz
równości płci, a nawet zmian idących w przeciwnym kierunku, zrzucić brzemię dawnych haseł
ruchu wyzwolenia kobiet? Czy w związku ze zmianami w środowisku politycznym, wynikającymi
z rozwoju społeczeństwa usługowego [ service society ], umiędzynarodowienia i globalizacji, gender
mainstreaming to bardziej adekwatna metoda zaprowadzania równości płci? Czy polityczny
zasięg i wpływ gender mainstreamingu rzeczywiście wykracza poza wcześniejsze podejścia do
emancypacji kobiet? Czy nie jest to więc krok naprzód, skoro kwestii praw kobiet nie postrzega
się tu jako odrębnego problemu samych kobiet, a raczej jako sprawę obejmującą wszystkie
dziedziny polityki i dotyczącą tak samo kobiet, jak i mężczyzn? Czy koncepcja gender
mainstreamingu taka, jaką obecnie promuje wiele rządów i organizacji na świecie, pozwoli na
znalezienie długo poszukiwanego kierunku politycznego i perspektyw, które mogłyby przyczynić
się do stworzenia efektywniejszej sieci współpracy w obrębie międzynarodowego ruchu na rzecz
praw kobiet? I wreszcie, czy atak na „gender mainstreaming” ze strony prawicowych,
antysocjalistycznych grup kobiet, który współbrzmi ze stanowiskiem głównie męskich globalnych
sieci neoliberalnych, jest argumentem za postępowym odczytaniem tego pojęcia ? 1
W rozdziale tym dowodzimy, że gender mainstreaming nie przynosi magicznego rozwiązania
problemów nierówności płci, nie jest to też jednoznacznie postępowa innowacja czy idea.
Gender mainstreaming należy rozumieć jako wysoce niejednoznaczne pojęcie, podejście o
janusowym obliczu, z wieloma ukrytymi pułapkami, dające pewne możliwości, ale też niosące
spore ryzyko. Co więcej, gender mainstreaming można interpretować na wiele sposobów.
Naszym zdaniem dyskurs gender mainstreamingu naznaczony jest przez przeciwstawne
stanowiska i oczekiwania, zostawiające dużo miejsca dla nierównej politycznej i ideologicznej
walki. Można powiedzieć, że promując gender mainstreaming ci „z góry” mają najpewniej inne
cele i interesy niż ci „z dołu”. Dlatego tak duże znaczenie mają rozliczne pułapki, w które można
wpaść podczas wdrażania tak zdefiniowanej strategii.
Nasze stanowisko przedstawimy w trzech etapach. Najpierw zastanowimy się nad historycznym
pochodzeniem pojęcia gender mainstreamingu. Tę nową filozofię należy rozpatrywać w świetle
teorii zarządzania i koncepcji, jakie rozwinęły się w Stanach Zjednoczonych pod nazwą
„zarządzania różnorodnością”. Następnie zbadamy, w jaki sposób międzynarodowe i
ponadpaństwowe organizacje koncepcję tę przyjęły i zaadaptowały. Należy w szczególności
odnotować ważną rolę, jaką w upowszechnianiu debaty o gender mainstreamingu odegrały
organizacje takie, jak Bank Światowy i Komisja Europejska, historycznie rzecz biorąc stanowiące
raczej zamknięte bastiony męskiej władzy. Te dwie organizacje ponadnarodowe to centra władzy
we współczesnym kapitalizmie. Nie były wcześniej znane jako przodujące w walce o prawa kobiet
ani w innych postępowych kampaniach na rzecz demokratyzacji stosunków pracy [ industrial
www.ekologiasztuka.pl/think.tank.feministyczny
1
Think Tank Feministyczny – kurs online Gender i polityka
democracy ] czy państwa opiekuńczego. W związku z tym wydaje się, że ich ostatnim działaniom na
rzecz kobiet należy się uważnie i krytycznie przyjrzeć. Po trzecie, omówimy zastosowanie gender
mainstreamingu w tworzeniu polityki dotyczącej europejskiego rynku pracy. W tym kontekście
zastanowimy się nad tym, które grupy kobiet prawdopodobnie zyskają na gender
mainstreamingu, a które – nie.
Pochodzenie i historyczny kontekst 'gender mainstreamingu'
Pochodzenie gender mainstreamingu można prześledzić od lat 80. XX wieku w Stanach
Zjednoczonych, kiedy rozwinęło się nowe podejście w teorii organizacji i zachowań. Podejście to
nazwano „zarządzaniem różnorodnością”, było też znane jako teoria „przedsiębiorstwa
wielokulturowego”. Opierało się na koncepcji, że zróżnicowana siła robocza, tj. siła robocza
różnorodna pod względem pochodzenia etnicznego i płci, może być korzystna dla firmy, gdyż
zwiększa jej konkurencyjność. W praktyce zarządzanie różnorodnością postrzegane jest jako
zestaw środków, za pomocą których kierownictwo zapewnia równe szanse wszystkim
pracownikom, niezależnie od ich pochodzenia etnicznego czy płci. Celem takiego zarządzania jest
stworzenie środowiska pracy, w którym wszyscy zatrudnieni byliby zmotywowani do pełnego
rozwijania swojego potencjału (Krell 2000, s. 29).
Idea zarządzania różnorodnością reprezentuje więc podejście odgórne [ top-down ] w zarządzaniu.
To nowy paradygmat, stworzony, by efektywniej wykorzystywać zasoby ludzkie pod kątem
potrzeb firmy. W tym celu poszczególni pracownicy są, do pewnego stopnia, wdrażani w proces
decyzyjny na poziomie organizacji. Potrzeba rozwoju zasobów ludzkich nie jest postrzegana
wyłącznie, a nawet głównie w kategoriach warunków pracy i wymagań zatrudnionych kobiet, ale
ujmuje się ją jako zmianę w kulturze organizacji. Ma prowadzić do powstania środowiska pracy,
które odpowiadać będzie nie tylko interesom i potrzebom białego, amerykańskiego mężczyzny z
klasy średniej, ale potrzebom wszystkich pracowników.
Doradcy do spraw zarządzania przywołują kilka atutów w zakresie konkurencyjności, jakie mają
firmy „wielokulturowe” czy kulturowo zróżnicowane w porównaniu z tymi bardziej tradycyjnie
zarządzanymi tzw. „monokulturowymi” organizacjami. Należą do nich:
1. Przewaga ze względu na koszty . Wraz z nieuchronnym wzrostem różnorodności etnicznej i
genderowej w ramach organizacji, nieefektywna lub wręcz nieudana integracja zasobów
ludzkich doprowadzi do wzrostu kosztów ponoszonych przez firmę.
2. Przewaga przy rekrutacji personelu . Firmy o dobrej opinii w zakresie zarządzania
różnorodnością będą miały lepszą pozycję przy konkurowaniu o najlepiej
wykwalifikowane kobiety i członków z mniejszości etnicznych spośród zasobów rynku
pracy.
3. Przewaga kreatywności . Większa różnorodność punktów widzenia i perspektyw pośród
pracowników przyczynią się do wzrostu kreatywności.
4. Przewaga elastyczności systemowej . Monokulturowe organizacje są raczej oporne na zmiany. W
odróżnieniu od nich, organizacje wielokulturowe zdają się być znacznie bardziej
elastyczne i znacznie łatwiej przystosowują się do zmian w środowisku, w którym
działają.
5. Przewaga na niwie międzynarodowej . Jeśli firma zdoła stworzyć wielokulturowe środowisko –
tj. jeśli pracownicy nauczą się cenić i szanować różnorodność i efektywnie pracować z
osobami o innym pochodzeniu etnicznym i innej płci, bez uprzedzeń, kulturowych
zniekształceń i konfliktów - będzie ona miała przewagę przy przenoszeniu swoich działań
na poziom międzynarodowy.
www.ekologiasztuka.pl/think.tank.feministyczny
2
Think Tank Feministyczny – kurs online Gender i polityka
Koncepcja zarządzania różnorodnością wyrasta z liberalnej filozofii rynkowej, kładącej duży
nacisk na harmonię. To tzw. podejście „win-win” (wygrywają obie strony). Zyskuje organizacja
jako całość, tak samo jak pracujące w niej kobiety i mężczyźni. W ramach tego modelu nie istnieje
strukturalny konflikt interesów ani pomiędzy kapitałem a pracą, ani pomiędzy mężczyznami a
kobietami. Argumentuje się, że dzięki promowaniu równego uczestnictwa mężczyzn i kobiet
organizacja zyskuje dostęp do niewykorzystanych zasobów ludzkiego potencjału w firmie,
zwiększając w ten sposób innowacyjność i motywację pracowników. Kobiety, postrzegane jako
relatywnie niewykorzystane wcześniej źródło talentów, obecnie – ze względu na inteligencję
emocjonalną i umiejętności społeczne – uważane są za ważny zasób dla firmy. Co więcej,
postrzega się je jako sprzymierzeńców kierownictwa w kwestii elastycznego czasu pracy. Zatem
to w interesie kierownictwa powinno leżeć przekroczenie przestarzałych podziałów ze względu
na płeć i rasę w ramach firmy po to, by uruchomić pełny potencjał wszystkich jej członków na
rzecz realizowania celów organizacji w warunkach zintensyfikowanej globalnej konkurencji.
Adaptacja gender mainstreamingu do kontekstu europejskiego
W połowie lat 90. XX w. Komisja Europejska (KE) przyjęła omówiony kierunek w zarządzaniu,
by promować gender mainstreaming w całej Unii Europejskiej. Reprezentuje on innowacyjne,
trzecie z kolejnych kluczowych podejść do kwestii równych szans. Jego poprzedniczki to „równe
traktowanie” (lata 70. i 80.) oraz „pozytywna dyskryminacja” (lata 80. i 90.). Dlaczego KE
zdecydowała się przyjąć właśnie ten kierunek?
Przypuszczalnie nową próbę promowania równości płci można postrzegać jako odpowiedź
części KE na rosnący wśród kobiet sceptycyzm w stosunku do procesu integracji europejskiej.
Sceptycyzm ten wyrósł z tego, że coraz więcej kobiet postrzegało instytucje europejskie jako
niezdolne do zdecydowanego zaangażowania się we wspólnotową politykę społeczną i realizację
celów państwa opiekuńczego. Niespodziewanie okazało się, że kobiety stanowiły kluczowy
elektorat podczas referendów w sprawie integracji europejskiej z lat 1992 i 1994. Kobiety
stanowiły większość wyborców głosujących za odrzuceniem Traktatu z Maastricht w Danii, a
następnie zadecydowały o odrzuceniu Traktatu ustanawiającego Europejski Obszar Gospodarczy
w Szwajcarii. Odegrały w ten sposób zasadniczą rolę w umieszczeniu na politycznej agendzie
palącego problemu demokratycznych i społecznych deficytów w programach budowy instytucji
europejskich. Europejskie media prawie nie wspomniały o jednym z najbardziej interesujących
aspektów tej sytuacji: w prawie wszystkich krajach europejskich kobiety były znacznie bardziej
sceptycznie nastawione do Jednolitego Rynku [ Single Market ] i Unii Gospodarczej i Walutowej niż
mężczyźni. Sceptycyzm części europejskich kobiet znalazł wyraz w wynikach referendum w
Norwegii z 1994 r., podczas którego odrzucono wejście tego kraju do UE, oraz w wielu
badaniach Eurobarometru i sondażach opinii publicznej. W zasadzie w żadnej innej sprawie z
zakresu polityki publicznej różnica pomiędzy mężczyznami a kobietami nie jest tak wyraźna, jak
w kwestii integracji europejskiej. W odpowiedzi na tę sytuację Komisja Europejska określiła
kobiety jako priorytetową grupę docelową polityki informacyjnej i komunikacyjnej Unii
Europejskiej (FAZ, 1 lipca 1993, s. 5).
Termin „gender mainstreaming” ukuto podczas przygotowań do Światowej Konferencji w
Sprawach Kobiet w Pekinie w 1995 r. Urzędnicy UE szybko podchwycili, dostosowali i zaczęli
promować to nowe pojęcie, podkreślając jednocześnie związane z nim terminy pozytywne, takie
jak „partycypacja” i „przejrzysta polityka” - wszystko, by stworzyć nowe partnerstwo i dialog
pomiędzy KE a żeńską populacją Europy. Zgodnie z deklaracjami, celem było zmniejszenie
uznanego z rzeczywisty problem deficytu genderowego w procesie demokratyzacji UE. Zatem
strategie gender mainstreamingu Unii Europejskiej można rozumieć przede wszystkim jako
konsensus i sposób integracji zorientowany szczególnie na kobiety, pomimo tego, że pierwotnie
www.ekologiasztuka.pl/think.tank.feministyczny
3
Think Tank Feministyczny – kurs online Gender i polityka
gender mainstreaming dotyczył zarówno kobiet, jak i mężczyzn. Celem stało się odzyskanie i
odbudowa zaufania Europejek. By lepiej zrozumieć niejednoznaczną mimo wszystko naturę
nowej strategii Komisji Europejskiej w stosunku do konkretnych aspektów gender
mainstreamingu, musimy najpierw poznać wcześniejsze podejścia. Jakie są filozoficzne źródła
„równego traktowania” i „pozytywnej dyskryminacji” i co można powiedzieć o ich mocnych
stronach, jak i o słabościach?
Od równych szans do akcji afirmatywnej – i do gender mainstreamingu
Koncepcja równych szans czy „równego traktowania” mężczyzn i kobiet jest głęboko
zakorzeniona w osiemnastowiecznej liberalnej filozofii praw obywatelskich; wywodzi się
bezpośrednio z twórczości Mary Wollstonecraft z okresu Rewolucji Francuskiej. W 1957 r.
Traktat Rzymski ustanowił zasadę równego traktowania kobiet i mężczyzn w zakresie
wynagrodzenia za pracę, jednak postęp przy wprowadzaniu w życie europejskiego prawa
pierwotnego (traktatów) był niewielki do czasu uchwalenia szeregu Dyrektyw Wspólnoty
Europejskiej (o równej płacy, równym traktowaniu, bezpieczeństwie socjalnym, emeryturach
pracowniczych, pracy na część etatu i in.) w latach 70., 80. i 90. XX wieku. Europejskie prawo
wtórne przyjmuje postać rozporządzeń albo dyrektyw. Rozporządzenia stają się prawem
bezpośrednio wiążącym w państwach członkowskich, natomiast dyrektywy, będące swoistym
prawem ramowym, zobowiązują państwa członkowskie do wprowadzenia przepisów krajowych
zgodnych z podstawowymi założeniami zapisanymi w dyrektywie. Komisja może też wykorzystać
prerogatywy władzy ponadnarodowej, by zapewnić zaangażowanie państw narodowych we
wprowadzanie europejskiego prawa wtórnego. Jednak prawo to wciąż pozostaje słabym
instrumentem, niepełnym i niewystarczającym, by odpowiedzieć na złożoność problematyki
równych szans i choć zapewne poczyniono pewne postępy na polu prawnym, równe traktowanie
zdecydowanie nie przyniosło równościowych efektów.
Podczas gdy według pojęcia równego traktowania ludzie naznaczeni istotnymi różnicami powinni
być traktowani w ten sam sposób, akcja „pozytywna” czy „afirmatywna” miała na celu przede
wszystkim uznanie znaczenia różnicy. W odniesieniu do gender akcja afirmatywna ma lepiej
odpowiedzieć na problem nierówności strukturalnych, których doświadczają kobiety z tego
powodu, że są inne niż mężczyźni. Historyczna, upowszechniona dyskryminacja uzasadnia
specjalne wsparcie dla mniej uprzywilejowanych grup, by ułatwić wyrównanie różnic. Działania
afirmatywne powstały, aby rozwiązać problemy kontraktu płci, w którym to mężczyzna jest
żywicielem rodziny, a kobieta zajmuje się domem. Kontrakt ten skutkuje niekorzystną sytuacją
kobiet na rynku pracy [uzasadnia niższe płace, gorsze warunki zatrudnienia i problemy z
emeryturami kobiet – przyp. red]. W ramach działań afirmatywnych stosuje się takie środki, jak
szkolenia zachęcające kobiety do aktywności na polu nowych technologii i do innych typowo
męskich zajęć, takich jak zarządzanie na wysokim szczeblu. Ich celem jest osiągnięcie
dostrzegalnej równości na zagregowanym poziomie rynku pracy.
Przykładem europejskich działań afirmatywnych jest New Opportunities for Women (NOW) z
lat 90. XX wieku. Projekt ten miał dotrzeć do kobiet „tam, gdzie one są” i dzięki temu lepiej
odpowiedzieć na ich szczególne potrzeby, związane z opieką nad dziećmi, godzinami pracy
sprzyjającymi rodzinie, budowaniem zaufania do siebie i in. (Rees 1998, s. 57). Największą
słabością projektów takich jak NOW jest to, że są one często małe, cząstkowe, o niepewnym
bądź zbyt skąpym zapleczu finansowym. Co więcej, nie są one w stanie zakwestionować
systemów i struktur, które leżą u podstaw i reprodukują dyskryminację doświadczaną przez
kobiety. Wreszcie, tworzone przez instytucje europejskie akcje pozytywne są wysoce
kontrowersyjne, a w rezultacie rzadko wykorzystuje się je w charakterze strategii. Podobnie jak w
debatach o działaniach afirmatywnych w Stanach Zjednoczonych krytycy europejscy postrzegają
www.ekologiasztuka.pl/think.tank.feministyczny
4
Think Tank Feministyczny – kurs online Gender i polityka
takie programy jako kosztowne i potencjalnie naruszające prawo, gdyż niosą one ze sobą
zagrożenie „odwrotnej dyskryminacji”.
Gdzie na tym tle plasuje się nowe podejście – gender mainstreaming? Podobnie jak
przypuszczalnie bardziej postępowe działania afirmatywne, gender mainstreaming uznaje
fundamentalne różnice pomiędzy mężczyznami a kobietami. Deklarowanym celem jest zmiana
systemów i struktur, które stawiają kobiety w niekorzystnym położeniu. Jego rzecznicy chcą
aktywnie zmieniać organizacje i procedury, by umożliwić kobietom i mężczyznom uczestnictwo
na równych zasadach. Gender mainstreaming jest więc oparty na „filozofii różnicy”. Nie stara się
po prostu niwelować nierówności wynikających z różnic, co było celem akcji afirmatywnej, raczej
traktuje różnice jako źródło potencjalnych korzyści. Jednak gender mainstreaming dzieli z
koncepcjami równego traktowania ich główne słabości, te same problemy wywodzące się z ich
wspólnego źródła - liberalnej tradycji równych praw. Jak pokazują wyniki badań, w odróżnieniu
od akcji afirmatywnej, tak gender mainstreaming, jak i równe traktowanie skupiają się raczej na
równości proceduralnej, niż rzeczywistej (Walby 1998, s. 6). W rezultacie, chociaż polityka
genderowa wykroczyła poza wąskie ramy rynku pracy, zatrudnienia i edukacji zawodowej, wiele
pilnych problemów związanych z wykluczeniem i uciskiem kobiet (takich jak prostytucja,
przemoc, wykorzystywanie i handel kobietami) nie zyskało politycznego znaczenia, ani nawet nie
stało się przedmiotami programów działania.
Pojęcie gender mainstreamingu przedstawiono formalnie w 1996 r. w memorandum Komisji
Europejskiej zatytułowanym „Włączanie wymiaru gender do wszystkich politycznych koncepcji i
uchwał UE” [ Integrating a Gender Dimension into All Political Concepts and Measures of the EU ]. Flynn,
były członek Komisji, stwierdził, że przyjęcie koncepcji gender mainstreamingu wynikało z
uznania faktu, że mimo zarówno bezwzględnego, jak i relatywnego wzrostu liczby kobiet na
rynku pracy, nierówności pomiędzy płciami w zakresie zatrudnienia, płacy i warunków pracy
wręcz wzrosły (Flynn 1998, s. 1). Z perspektywy Komisji Europejskiej gender mainstreaming
wyrażał ideę, zgodnie z którą równe szanse dla mężczyzn i kobiet nie znajdowały się już na
marginesie programów politycznych, a stały się centralną koncepcją głównego nurtu polityki
europejskiej.
Jako autorka tego trzeciego podejścia do idei równych szans, Komisja Europejska przejęła
inicjatywę w promowaniu spraw kobiet, kosztem pozycji Rady Europejskiej i Europejskiego
Trybunału Sprawiedliwości, które nie odgrywają już przewodniej roli w tej dziedzinie. W sytuacji
rozczarowania znikomym wpływem przepisów zapewniających równe traktowanie i skromnymi
efektami programów afirmatywnych, Komisja Europejska wkroczyła na nowe terytorium, by
poszerzyć zakres swoich kompetencji i powiększyć grupę swoich zwolenników w społeczeństwie
obywatelskim (Schunter-Kleemann 1999, s. 19). Jako że koncepcja gender mainstreamingu jest
zorientowana na konkurencję oraz została włączona do europejskiej strategii zatrudnienia, niesie
ze sobą podwójna obietnicę: bardziej efektywne organizacyjne i polityczne wykorzystanie
niedocenionego wcześniej kobiecego kapitału ludzkiego poprawi funkcjonowanie
[poszczególnych organizacji – przyp. tłum.] na poziomie mikro. Ulepszenia te mają pozytywnie
wpłynąć na konkurencyjność całej Europy, tj. na poziomie makro.
Choć Traktat amsterdamski z 1997 r. nie zawiera terminu gender mainstreaming, koncepcję
równych szans przesunięto w nim na bardziej znaczące miejsce w artykułach 2 i 3. W dodatku
wprowadzono nowy artykuł 13, by walczyć z dyskryminacją ze względu na płeć, pochodzenie
rasowe i etniczne, religię i przekonania, niepełnosprawność, wiek i orientację seksualną. Niestety,
rewizja traktatu, jako że jego postanowienia nie podlegają zaskarżeniu, a ich złamanie nie wiąże
się z sankcjami, nie okazała się satysfakcjonująca ani pod względem politycznym, ani prawnym.
Trzeba więc pamiętać, że pomimo dużego zainteresowania ze strony Komisji Europejskiej, nie
www.ekologiasztuka.pl/think.tank.feministyczny
5
Zgłoś jeśli naruszono regulamin