Michał Michałowski - Niedokończone dzieło.doc

(70 KB) Pobierz
Dla kogo

Niedokończone dzieło

 

 

Słowo wstępu

 

Mam nieskromną nadzieję, że chociaż niektórzy z tych, którzy przeczytają poniższy scenariusz, postanowią go wykorzystać. Chciałbym również byście nie uznali po przeczytaniu całego artykułu, że Wasz czas został stracony. Miłego (mam nadzieję) czytania.

 

Dla kogo

 

Przygoda stworzona z myślą o dowolnym świecie fantasy. Nie wiedziałem w co też takiego zaczniemy grać ze znajomymi kiedy wreszcie uda nam się zgrać terminy. Postanowiłem więc napisać scenariusz, który mógłbym poprowadzić w dowolnym świecie fantasy. Kiedy jednak powstał scenariusz, mogę powiedzieć, iż nadaje się on praktycznie do większości światów w których magia odgrywa znaczącą rolę.

Czy postacie powinny być zaawansowane ? Nie... poziom przeważnie pokazuje nam jak silnych przeciwników powinniśmy zastosować, jak trudne do pokonania przeciwności losu, czy wreszcie uzmysłowić nam czy możemy wykorzystać chwałę postaci. Ta przygoda nie opiera się ani na walce, nie ma również żadnych testów przez które będą musieli przebrnąć bohaterowie. Natomiast miejsca do których trafią bohaterowie są na tyle małe i odcięte na dobrą sprawę od cywilizacji, iż sława jaką ewentualnie zdobyli wcześniej bohaterowie tutaj na nic się im nie przyda.

Miejsce. Wspomniałem już, że nie będzie to żadne większe miasto ale zaledwie dwie wioski. Jedna, dawno już opuszczona mieścina oraz druga niewielka wioska utrzymująca się z roli. Nie ma specjalnego znaczenia MG gdzie umieścisz owe miejsca. Ważne jest jednak by były to tereny raczej przez nich nieznane. I oddalone od siebie przynajmniej o kilkanaście dni drogi.

 

Początek

 

              Ciężko mi narzucać jak MG powinieneś wprowadzić swoich graczy do tej przygody, to na dobrą sprawę nie jest tak istotne. Ważne by w końcu udało im się znaleźć w tajemniczym domu. Oto moja propozycja, jak możesz rozwikłać ten problem.

 

Karczma „Padnięty pies”

 

Podróżując, BG tuż przed zmrokiem trafią do karczmy „Padnięty Pies”. Karczma nie wyróżnia się niczym specjalnym. Jest piętrowy budynek. Na parterze znajduje się stosunkowo mała sala, na której w momencie kiedy przybędą gracze, panuje praktycznie całkowita pustka.

Jeśli chcesz MG, możesz tu wprowadzić jakichś NPC lub inne pomysły, który zaplanowałeś. W każdym razie powinieneś zadbać o to by gracze dowiedzieli się, iż niedawno w okolicy pojawiła się grupka rabusiów. Za których schwytanie wyznaczoną dość wysoką nagrodę.

Jeżeli graczy zainteresuje owa grupka, karczmarz podzieli się z nimi swoimi spostrzeżeniami. Wskaże miejsca gdzie ostatnio atakowali i wspomni, iż zapewne ukrywają się gdzieś w pobliżu. Zaproponuje jeszcze pewną drogę.

Jeśli w drużynie jest ktoś kto w danym świecie uchodzi za osobę honorową (krasnolud z Warhammera, czy Troll z Earthdawna), karczmarz będzie kierował słowa w jego kierunku. Po czym spyta czy mogą mu dać słowo, że zajmą się tą sprawą. Jeżeli dany gracz zgodzi się zadbać o to, iż ruszą śladem zbójów, bohaterowie otrzymają darmowe pokoje i jadło.

 

Leje jak z ...

 

              Z samego rana kiedy gracze opuszczają karczmę nic jeszcze nie wskazuje na to, iż za dosłownie kilka godzin z nieba runie istna lawina wody. Początkowo lekkie siąpienie przemienia się najpierw w deszcz, a potem w potężną ulewę... niebo zachodzi chmurami, zapadają praktycznie całkowite ciemności. Rzeczy błyskawicznie przemakają, odpalenie pochodni czy lamp jest niemożliwe, a światło nawet stworzone magicznie, sięga zaledwie metra – dwóch, powstrzymywane przez ścianę wody. Dodatkowo wzmaga się silny wiatr, przewracając co jakiś czas to jedną to drugą postać na śliskim terenie.

              Jeżeli gracze nie przystali na propozycje karczmarza, zapewne dalej podróżują główną drogą. Dobrze byłoby więc byś MG jakoś wciągnął ich do lasu. Musisz to jednak zrobić zanim pogoda pogorszy się całkowicie. Może grupkę napadną rabusie? Kiedy zauważą, iż BG wcale nie zamierzają składać broni, rzucą się w las ? A może po prostu któryś z graczy zauważy coś w oddali ? Sam zadecyduj MG, co bardziej Ci odpowiada.

 

Zalewani wodą BG zapewne rozpoczną poszukiwania jakiejś kryjówki. Idąc praktycznie na ślepo, nie wiedząc gdzie się poruszają, zapewne stracą całkowicie orientację w terenie.

Podczas poszukiwań pozwól graczom wykonać test spostrzegawczości (lub podobnej umiejętności). Jeśli żadnemu z graczy się nie powiedzie, po prostu opóźni to fakt, iż jakimś cudem przez ścianę wody uda się im zauważyć błysk światła... Wpatrując się w to miejsce utwierdzą się w przekonaniu, że co jakiś czas rzeczywiście w oddali pojawia się prześwit światła. Delikatny błysk, starający się zwyciężyć z ciemnością

.

Światło w oddali

 

              Gracze zapewne wykorzystają szczęście jakie im sprzyja i ruszą w kierunku światła. Które może oznaczać, jeśli nie jakieś schronienie to chociaż kogoś kto może zna okolicę i pomoże im znaleźć jakieś bezpiecznie miejsce przed żywiołem.

              BG poczują, już po kilkunastu krokach, iż zaczynają schodzić delikatnie w dół, mimo to jednak widzą w oddali coraz częściej światełko, które stara się przebić przez zaborcze krople deszczu. Kiedy teren się wyrówna światełko nagle zniknie.

              Jeśli gracze nie posiadają, żadnego źródła światła, jeden z nich w pewnym momencie uderzy w  jakąś twardą powierzchnię. Jeśli gracz idący na przedzie posiada jakieś źródło światła, zauważy przed sobą ścianę jakiegoś starego budynku. Jeśli na przedzie szła jakaś wyjątkowo duża postać Troll/Ork, możliwe że po zderzeniu ściana runie. Przed graczami znajdują się ruiny jakiegoś strasznie starego budynku. Kilkanaście metrów dalej widać jednak teraz już znacznie wyraźniej światło.

              Jeżeli gracze zaczną łazić po budynku istnieje szansa, iż jeden z nich zapadnie się do piwniczki znajdującej się w ruinach małego budyneczku. Podziemne schronienie nie jest wystarczająco duże by pomieścić wszystkich, dodatkowo osoba która wpadła do środka i tak oberwała jedyną osłonę przed deszczem. Jeśli gracze mimo to zdecydują się pozostać tam pozwól by piwniczka z każdą chwilą przybierała wody.

Uwięziony po spadku bohater po krótkiej chwili z pomocą przyjaciół opuści niewielkie pomieszczenie. 

Kontynuując poszukiwania światła. Gracze przejdą może 30 - 40 metrów nim zdadzą sobie sprawę jak wyjątkowe szczęście mają. Przed nimi stoi olbrzymi stary dom. Gracze zapewne nie będą mięli ochoty teraz oglądać budynku. Wypada jednak wspomnieć, iż jest to solidny drewniany, można nawet powiedzieć pałacyk. W drewnie wyryto przeróżne sceny i obrazy (zwierzęta, rośliny, symbole, tańczących ludzi, symbole Bogów).

Jeśli BG zaczną dobijać się do drzwi budynku, szybko zorientują się, że są one lekko uchylone. Mimo nawoływań, powitań i innych sposobów zwrócenia na siebie uwagi nikt nie odpowie  naszym podróżnikom.

 

Nawiedzony dom

 

              To właśnie od tego momentu zaczyna się właściwa część przygody.

W momencie kiedy gracze znajdą się w budynku ich oczom ukaże się długi korytarz. Na ścianach znajduje się wiele obrazów, są to zarówno postacie jak i krajobrazy. Jeśli ktoś w drużynie zna się na sztuce będzie mógł stwierdzić, że są to dzieła za które można otrzymać sporo pieniędzy. Wszystkim pracom towarzyszą równomiernie co 15 metrów ustawione posągi przedstawiające różne postacie. Z sufitu smętnie na podłogę, pokrytą grubym, zgnito zielonym dywanem, pada delikatne światło, stworzone przez zakurzone żyrandole. Dopiero po chwili gracze zdadzą sobie sprawę, iż dom jest albo bardzo nie zadbany, albo opuszczony już jakiś czas temu. W rogach znajdują się spore pajęczyny, a poza obrazami i rzeźbami co dziwne wszystko jest dokładnie pokryte kurzem.

              Zapewne nikomu nie przyjdzie do głowy by już teraz opuszczać dom, kiedy na dworze wciąż panuje ciemność, a dodatkowo żywioł zapewne oszalał i zamierza zalać świat. Jeśli jednak gracze zdecydują się opuścić budynek musisz im w tym przeszkodzić. Na razie niech bohaterowie czują się po prostu obserwowani. Niech wydaje im się, że obrazy na nich spoglądają, rzeźby obracają głowy by lepiej się im przyjrzeć. Do swych poczynań będziesz miał, nie lada pomocnika, jakim jest... Duch. To właśnie on obserwuje nowych domowników.

 

              Czas chyba na pewne wytłumaczenia mistrzu.

 

„Żył kiedyś człowiek, który całe swoje życie poświęcił swej pracy. Od najmłodszych lat tworzył i tworzył. Obrazy i rzeźby. Szybko zapomniano jego prawdziwe imię, i nadano mu nowe, nazwano go Mistrzem. Czas płynął. Okazało się jednak, że nie tylko twórczość była jego przeznaczeniem. Poznał piękną kobietę. Zakochał się w niej. Szybko pobrali się. Wzięli ślub. Ciężko jednak pogodzić sztukę z miłością. Kobieta cierpiała. Odeszła. Mistrz pogrążył się w smutku. Zaczyna tworzyć nowe dzieło. Dzień i noc. Jest blisko końca. Pojawiają się źli ludzie. Mistrz umiera. Dzieło nie zostaje ukończone. Dzieło zostaje skradzione”.

 

Tak MG. Teraz już wiesz znacznie więcej. Kim jest Duch ? Czy jest to Duch Mistrza ? Muszę Cię rozczarować, ale nie. W domu aktualnie są dwa duchy... Jeden z nich to tak jak przypuszczasz duch Mistrza, ten jednak błąka się po całym domu w poszukiwaniu rzeźby. Mistrz oszalał i nie da się z nim porozmawiać, nikogo nie zauważa i nie słyszy (lub nie chce słyszeć) błąka się tylko po domu w niekończących poszukiwaniach.

Drugi duch natomiast to ktoś kto zamierza pomóc duchowi Mistrza, który nie może zaznać spokoju nim nie ukończy swojej pracy. Zamierza do tego wykorzystać BG i z tego właśnie powodu nie da im opuścić domu. Użyje się do różnych sposobów, począwszy od zamykania drzwi/zamków, poruszania przedmiotów, czy wreszcie wchodzenia „do wnętrza” posągów, które ożyją prowadzone przez ducha. Możesz również wprowadzić stalowego rycerza, który stoczy zażartą walkę z bohaterami.

 

 

 

 

Chwila prawdy

 

Przez długi czas duch nie będzie się chciał pokazać. Prędzej czy później jednak zdecyduje się ujawnić.

Kiedy BG zaczną badać pomieszczenia jeden z nich zauważy, że na ziemi leży obraz do którego ciurkiem nieuchronnie zbliża się woda z przeciekającego okna. Jeśli gracz nie zareaguje obraz zostanie zniszczony. Jeśli jednak BG zdecyduje się zareagować to będzie chyba dobre miejsce by wprowadzić naszego ducha. Zaraz kiedy gracz uchroni obraz od zniszczenia, postać znajdująca się na nim skłoni się w podziękowaniu za ocalenie. Zależnie od reakcji gracza, jeśli ten się wystrasz duch zniknie. Jeśli zachowa spokój, duch postara się nawiązać kontakt z rozmówcą.

Jeśli gracz się wystraszył gracze jakiś czas później zaczną zauważać coraz więcej śladów/znaków, że ktoś ich obserwuje i na pewno nie jest to postać materialna. Wtedy z jednej ze ścian powinna wynurzyć się postać zjawy. Duch rozumie wszystko co mówią bohaterowie sam jednak nie jest w stanie mówić (a raczej nie chce).

 

Czego chce duch ???

 

Tak jak wspomniałem wyżej, duch chce pomóc dokończyć dzieło, oszalałemu duchowi Mistrza. A czego chce dokładnie od graczy ? Chce żeby ruszyli przejściem które stworzy, odnaleźli rzeźbę i wraz z nią powrócili.

Niestety duch nie wie gdzie może znajdować się rzeźba. Wie natomiast, iż przedstawia ona rzeźbę ludzkich rozmiarów, kobiety o długich kręconych oczach. Dodatkową wskazówką jest informacja, iż w jej posiadaniu był ostatnio ktoś kto uważał się za równie wielkiego twórcę jak Mistrz. Jeśli chcesz MG, możesz opowiedzieć graczom krótką historię życia Mistrza i jego nieszczęśliwą miłość do pracy i kobiety.

 

Graczu... malujemy

 

              Jeśli gracze dowiedzą się już wszystkiego. Duch może przekazywać wszystko wypisując opowieść na ścianach, używając posągów, rzeźb, czy obrazów.

              Miejmy MG nadzieję, że gracze zdecydują się pomóc zakończyć cierpienie wielkiego Mistrza. Pozostaje sprawa jak dostać się w okolice gdzie może być rzeźba. Duch może wytłumaczyć graczom miejsce, ale jest to na tyle skomplikowane, iż gracze powinni zrezygnować z tego pomysłu. Szczególnie kiedy duch poinformuje ich, że tak to wyglądało „kiedyś”, a sam nie potrafi powiedzieć kiedy było to „kiedyś”. No więc co zrobić ? Istnieje pewien sposób, ale potrzebna jest pomoc, któregoś z graczy. Mianowicie, któryś z nich musi się zgodzić na to by duch wszedł do jego ciała. Kiedy już się to stanie duch rozpocznie malowanie... na jednej ze ścian najpierw zaczną się pojawiać zarysy drzew, by z czasem coraz bardziej je przypominać... z biegiem pracy, drzewa zaczną delikatnie się poruszać, dać będzie się słyszeć szum drzew, śpiew ptaków, powoli zacznie się też pojawiać budynek. To właśnie w tym budynku znajdowała się kiedyś rzeźba. Kiedy duch skończy, oczom bohaterów ukaże się dosłownie żywy obraz. Gracze uzyskają ostatnie informacje, jeśli tylko duch będzie znał na nie odpowiedź, po czym ruszą przez magiczny obraz.

 

 

Malownicza podróż

 

              Czy nie denerwowało Cię kiedyś MG, że niektórzy z Twoich graczy podczas kiedy inni opisują postacie (co przecież, często ma miejsce tylko raz, kiedy widzicie po raz pierwszy postać danego osobnika !!!), po prostu nie słucha ? Mam nadzieję, że nie spotkało Cię nic takiego. Mnie jednak zawsze denerwowało to, że gracze dajmy na to poszukując swojego przyjaciela nie potrafią go nawet opisać. Mam nadzieję, że nie miałeś takiej sytuacji, ale do rzeczy. Teraz sprawdzimy wiedzę Twoich graczy...

 

„Kiedy przechodzicie przez żywy obraz, czujecie dreszcz podekscytowania. Odruchowo jakby obawiając się czegoś przymykacie oczy. Nagle szum milknie, śpiew ptaków zamiera, słyszycie tylko swój wyraźny oddech. Otwierając oczy nastawiacie się na cokolwiek. Jedyne jednak co widzicie to siebie i... ciemność. Zarówno pod stopami, w górze i gdziekolwiek jak wzrokiem sięgnąć panuje ciemność. Przez moment każdemu z Was przechodzi przez głowę myśl by coś powiedzieć. Równie szybko jak myśl się pojawia, odchodzi w niepamięć. Bez słów wiecie, że macie tu coś do zrobienia. Już po chwili nogi same Was prowadzą, widzicie oddalających się towarzyszy. W oddali przed Wami pojawia się jednak jakiś delikatny zarys...”

 

Co takiego jest przed graczami ? Przed nimi na sztaludze znajduje się obraz, ten sam który jakieś kilka/kilkanaście minut temu namalowała zjawa. Jest on jednak delikatnie zmieniony, znajduje się na nim coś jeszcze. Osoba. Przyglądając się jej każdy z graczy zauważy siebie. Zaskoczony również po chwili spostrzeże, iż w dłoni trzyma pędzel... tak, tak... Trzeba domalować towarzyszy. Jeśli graczom przyjdzie coś innego do głowy, za każdym razem kiedy zbliżą pędzel do obrazu zdadzą sobie sprawę, że nie tego brakuje. Kiedy wreszcie gracze postanowią namalować siebie... poproś MG o to by opisali jak najdokładniej swojego towarzysza. Dobrze by było, żeby z każdym z graczy zrobić to na osobności. Jeśli jednak masz zbyt wielu graczy, wręcz im kartki i poproś by opisali jak najdokładniej swoich towarzyszy. Po skończonym opisie, poproś każdego z graczy by opisał swoją postać i porównaj to z tym co mówili gracze. Nagrodą niech będą pkt. doświadczenia i zadowolenie z tego, że udało nam się dobrze opisać towarzysza.

Kiedy już skończysz z tym. Czas ruszyć dalej. Zależnie od tego jakie padły opisy, możesz dla najsłabiej opisującego gracza wprowadzić jakieś odpowiednie modyfikatory ujemne (czuje się on słabiej), bądź też na czas podróży zmienić troszkę jego wygląd. Dajmy na to będzie miał 2 nosy, ręce zamienią się miejscami, a może po prostu straci włosy. Postaraj się jednak by nie było to coś strasznie złego. Coś co gracze będą mogli ukryć, nie wzbudzając podejrzeń.

 

Co z tym domem ?

 

BG pojawią się w jakimś niewielkim zagajniku z którego doskonale widać dom, który widzieli już wcześniej na obrazie. Wokół domu znajduje się również kilka innych mniejszych domków. Mała osadka jest oczywiście zamieszkana, a dom który interesuje bohaterów jest oczywiście zamieszkały. Nie zmienia to jednak faktu, że wielki twórca, który zamieszkał w tej niewielkiej mieścinie, już dawno temu zmarł. O tym bohaterowie mogą się dowiedzieć praktycznie od każdego z starszych mieszkańców mieścinki.

              Prędzej czy później bohaterowie zapewne skierują się do domu, który był celem tej wędrówki. W drzwiach powita ich stara (i tutaj wstaw najstarszą osobę z odpowiednio długo żyjącej rasy występującej w danym świecie), staruszka była dobrą przyjaciółką i zarazem służką artysty.

              Gracze zapewne będą chcieli uzyskać jak najwięcej informacji i sam MG musisz zdecydować gdzie umieścisz odpowiednie wskazówki. Wiele będzie zależało od tego jak mili będą gracze dla staruszki.

              Staruszka wie bardzo wiele. Jednak nie jest zbyt ufną osobą. Spytana o artystę powie, że był to bez wątpienia jeden z najlepszych twórców swoich czasów. Jeśli gracze wspomną Mistrza... i byli do tego czasu dość mili sam zdecydujesz czy staruszka opowie im pewną historię. Opowiedz im to co uważasz za słuszne. Ja tylko przedstawię Ci podstawowe fakty:

 

„Bogaty kupiec wywodzący się z małej wioski szybko się dorobił. Jego dom (tak ten dom) musiał zostać sprzedany. Pojawił się kupiec. Nowy skryty właściciel. Na tyle tajemniczy, że nikomu nie pozwolił zobaczyć swojej twarzy. Z nikim również nie chciał rozmawiać. Kilka dni później pojawił się jeszcze ktoś. Młoda szukająca pracy kobietka. Kobietka, która miała utrzymać w tajemnicy tożsamość swego pracodawcy. Wszystkie rzeźby i obrazy artysta podpisywał jako: Joan.”

 

„Artysta ciężko pracował. Każdy jego obraz był coraz piękniejszy. Każda rzeźba posiadała bardziej ludzki kształt. Szybko prace artysty stały się bardzo popularne. Ale skryty pod pseudonimem artysta pragnął czegoś więcej. By to jego osobę uznano za największego twórcę krainy.”

 

„Chcąc udowodnić, kto jest lepszy. Artysta napisał list do Mistrza. Wyzwał go na pojedynek, który miał udowodnić, iż Mistrz nie potrafi stworzyć piękniejszego dzieła od nowego Artysty. Czas płynął. Termin kiedy dwójka miała porównać prace zbliżał się nieuchronnie.”

 

Poniższe informacje gracze poznają tylko jeśli uda im się do siebie naprawdę przekonać staruszkę. Zgrabne kłamstewko jest tu jak najbardziej nie na miejscu. Jeśli wspomną o duchu, staruszka zapewne weźmie ich za szaleńców. Jeśli jednak mają jakieś dowody zapewne wysłucha ich i powie więcej.

Druga możliwość to, to że bohaterowie odnajdą grób zaginionej i w grobie odnajdą pochowany wraz z Joan, jej pamiętnik.

 

„Joan. Jak niektórzy się już zapewne domyślili była kobietą. Młoda artystka ukrywała wiele sekretów. Jednym z nich była właśnie jej tożsamość. Sądziła, że łatwiej będzie jej rywalizować z wielkim Mistrzem jako tajemnicza postać, niż samotna kobieta. Kiedy termin się zbliżał. Kobieca ciekawość zwyciężyła. Dzięki pomocy staruszki udało się jej znaleźć grupkę zbirów, którzy mięli się włamać do domu Mistrza, kiedy tego nie będzie i zobaczyć jak wygląda jego dzieło (jeśli gra odbywa się w bardziej realnych czasach, zrobić zdjęcie). Niestety coś poszło nie tak i ostatecznie Mistrz zginął, a przestępcy nie wiedzieć czemu zabrali jego dzieło ze sobą. Kiedy Joan poznała wszystkie fakty i zobaczyła dzieło... popełniła samobójstwo, a staruszka zamieszkała w opustoszałym domu.”

 

Tak MG. Zapewne teraz znasz już wszystkie fakty, albo chociaż się ich domyślasz. Rozwiejmy więc wątpliwości. Joan naprawdę miała na imię Alice... i była ukochaną Mistrza. Nie mogła pogodzić się z tym, iż on więcej czasu poświęcał swojej sztuce, niż ukochanej. Spędzała z nim jednak wiele czasu. Obserwując jak tworzy kolejne arcydzieła. Wymyśliła sposób by uzyskać ukochanego tylko dla siebie. Musiała stworzyć dzieło genialne, które mogłoby rywalizować z dziełami Mistrza. Tak by to on sam mógł przyznać, iż ktoś był w stanie stworzyć dzieło piękniejsze od niego. Może dopiero wtedy potrafiłaby zdobyć jego serce nie dzieląc go z nikim.

              Chciała mieć pewność, że jej dzieło będzie piękniejsze, więc chciała się dowiedzieć co też rzeźbi jej ukochany. Mistrz jednak nigdy nie przeczytał listu, który ona wysłała. Zaraz po jej odejściu przestał pracować. I kiedy ona pracowała nad sławą Joan, całkowicie się podłamał. Wreszcie pewnego dnia przepełniony smutkiem i samotnością zaczął tworzyć. Chciał stworzyć swojego anioła. Nie znikała sprzed jego oczu, więc poświęcał na każdy element dostatecznie wiele czasu. To miała być najpiękniejsza rzeźba, jaką kiedykolwiek stworzy. Ostatnia. Zamierzał ją odnaleźć i powiedzieć, że już nigdy nic więcej nie stworzy. Niestety ich losy potoczyły się inaczej.

              Kiedy Mistrz zobaczył, że ktoś chodzi po jego domu rzucił się na nieznajomych. Sprawy potoczyły się błyskawicznie po sobie. Ostatecznie Mistrz padł martwy. Zbóje natomiast postanowiły zabrać ze sobą jego dzieło na dowód wykonanej dobrze pracy.

              Jak sprawy potoczyły się dalej już wiesz Mistrzu. Alice popełniła samobójstwo. Ale jej duch nie zaznał spokoju... wyruszył więc do domu swego ukochanego. I to właśnie on sprowadził bohaterów tutaj.

              Gdzie jest więc posąg ? Znajduje się przy grobie zmarłej. Nie da się go nie zauważyć. Gdyby nie to, że wykonany jest z kamienia, nie różniłby się praktycznie niczym od żywych postaci. Mimo, że wygląda jak żywy i bohaterowie nigdy nie powiedzieliby, że coś w nim jest nie tak. Mistrz uważa swoją pracę za nie dokończoną. Niezbędne jest wprowadzenie drobnych poprawek.

 

              Jeśli chcesz MG, cmentarz może być miejscem potyczki. Zależnie od świata, który wybrałeś możesz wymyślić swobodnie jakąś potyczkę. Może spotkanie z dawnym wrogiem ? Może grupka rabująca groby, która nie wiedzieć czemu wybrała sobie piękną rzeźbę za cel swojej grabieży  ? Wybór należy do Ciebie MG. Dlatego też opis samego cmentarza również pozostawiam Tobie. Jeśli nie planujesz niczego specjalnego to może być najzwyklejszy ze zwykłych cmentarzy.

 

Szczęśliwe zakończenie ?

 

Bohaterowie ostatecznie powinni wrócić do miejsca z którego wszystko się zaczęło. Kiedy znajdą rzeźbę i opuszczą grobowiec, teren przed nimi zamigota. Otworzy się brama dzięki, której szczęśliwie dotrą do zameczku.

Pozostało jeszcze jedno do zrobienia. Oczywiście duch, który nie pozwolił im opuścić domu i zapoczątkował ich przygodę nie będzie się już krył. A gracze stwierdzą, że niematerialna postać jest identyczna z posągiem.

Teraz należy przekonać pałętającego się po podziemiach oszalałego Mistrza do tego by dokończył dzieło. Kiedy bohaterowie postawią obraz przed nim. Mistrz zacznie się mu przyglądać nadal jednak nie będzie zwracał uwagi na pozostałych. Przed jednym z graczy teraz nie lada zadanie musi połączyć się z duchem, ofiarując mu swoje ciało (należy do tego użyć odpowiedniej statystyki). Kiedy obraz zostanie ukończony Tobie pozostawiam decyzję jak zakończyć tą przygodę.

-          Może duchy wreszcie zaznają spokój i odejdą do świata umarłych ?

-          Może Mistrz odzyska świadomość i zamieszka ze swoją miłością w opuszczonym domu ?

-          A może zamieszkujący ciało jednego z bohaterów duch nie będzie chciał opuścić ciała i postara się znaleźć dla swojej miłości również jakieś ciało ? Czy w drużynie jest kobieta ?

-          Istnieje również nadzieja, że w podziękowaniu za to co zrobili Alicia kiedy ich nie było namalowała dla nich kolejną bramę ? Będąc w ciele jednego z bohaterów potrafiła przeczytać jego myśli i pragnienia. Może gracze mają jakiś cel ? Zmierzają gdzieś ? Pragną czegoś ?

 

Jeśli jednak zdecydowałeś, iż uda im się opuścić szczęśliwie krainę, może najwyższy czas by spotkali grupkę, której poszukiwali na początku swojej wędrówki ?

Może to właśnie będzie nagroda dla naszych bohaterów ? Obraz prowadzący do śpiącej grupki rabusiów ?

 

...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin