00:00:59:Co o tym sądzisz? 00:01:02:Cóż, jeden kawałek materiału więcej... wymyślanie. 00:01:04:To jest naprawdę wspaniałe... kochanie daj jej jeszcze jedną szansę. 00:01:08:Spójrz na nią przez kilka minut, ok... 00:01:09:...a ja zaraz będę z powrotem. 00:01:18:Laurie, mój aniołku... 00:01:20:Czy Sherbert Resort jest gotowy? 00:01:23:Pani Grimaldi już czeka. 00:01:26:Nie, nie, nie. 00:01:27:Nie, nie. Sam osobiście ubiorę modela. 00:01:29:O mój Boże, już dziewiąta! 00:01:31:Wyślij dziewczyny do domu. Nie będę im płacił za nadgodziny. 00:01:40:Przepraszam. 00:01:42:Chcesz rozpatrzyć to na nowo? 00:01:46:Czy mogę zobaczyć inny styl, proszę? 00:01:48:Myślę, że tam powinno bardziej odchodzić do góry i na prawo. 00:01:50:Dziękuję, Irene. Jest bardzo ładna. 00:01:55:Kiedy się porusza, 00:01:56:materiał naprawdę wydaje się po niej płynąć, to jest jak rtęć. 00:01:59:Obróć się, kochanie. 00:02:05:Co o tym sądzisz? 00:02:08:Jest naprawdę dobre. 00:02:10:Ok. Zróbmy to w 3 kolorach i w 5 rozmiarach 00:02:13:dla wszystkich sklepów. 00:02:15:Wspaniale. 00:02:17:Wspaniale! 00:02:18:Masz nienaganny gust, moja droga. 00:02:20:Chodź, przejdźmy do Molly. 00:02:22:Więc to nie jest ten styl jaki on lubi... 00:02:25:Chodź, Thana.|Chodźmy. 00:02:26:Bardzo go lubię. 00:02:27:A ja nie lubię go w ogóle. A już na pewno jasnym i wczesnym rankiem. 00:02:30:Dobranoc, kochanie. 00:02:32:Wszystko jest zamknięte. 00:02:33:Maszyny są wyłączone? Tak, dobranoc. 00:02:35:Oto dwie najlepsze krawcowe w całym mieście. 00:02:38:Rimoldi was kocha! 00:02:40:Thana... Dobranoc, kochanie. 00:03:07:Hej kotku, chcesz posiedzieć na mojej twarzy? 00:03:09:Odpierdol się! 00:03:13:O mamo! 00:03:15:Hej kochanie! 00:03:22:Czy jesteś pewna, że nie chcesz jechać z nami na drinka? 00:03:25:Będziesz się dobrze bawić. 00:03:28:No to do zobaczenia jutro. 00:05:26:Jeśli krzykniesz chodź raz, włożę go do twoich ust. 00:05:30:I bez wahania cię zastrzelę! 00:05:53:To było naprawdę dobre, kochanie, ale muszę już spadać. 00:05:55:Do zobaczenia ponownie. Jeszcze wrócę! 00:08:20:Zagramy w pewną grę. 00:08:22:Jak zaczniesz krzyczeć, to cię zabiję. 00:08:26:Teraz powoli wezmę rękę z twoich ust, ale pamiętaj... 00:08:28:Jeśli będziesz krzyczeć... 00:08:29:Bam! I po tobie. 00:08:32:Teraz spróbujmy. 00:08:38:Dobrze. 00:08:39:Jesteś naprawdę grzeczna. 00:08:42:Powiedz teraz, gdzie są pieniądze? 00:08:46:Gdzie są pieniądze? 00:08:48:Co jest z tobą? 00:08:51:Gadaj. 00:08:53:Gadaj! 00:08:56:Nie możesz mówić. 00:08:57:Nie możesz mówić? 00:09:04:Otwórz torebkę. 00:09:07:Daj mi torebkę! 00:09:22:Co jest z tobą? 00:09:25:Co ci się stało? 00:09:29:Chodź tego nie popierem, zrekompensuję to sobie w inny sposób. 00:10:32:Ruch na moście odbywa się regularnie i bez większych zakłóceń. 00:10:35: Jest 6:09 , a temperatura w Central Parku sięga już 52 stopni. 00:10:40: Upały potrwają do jutra, ale już w piątek mogą pojawić się przelotne opady deszczu. 00:13:05:Chodź tu, Phil. 00:13:07: No chodź. 00:13:49:Co to jest? 00:13:53:Powiedziałem, dekolt V! 00:13:57:Nie szyjecie na miarę! 00:14:04:Czego się gapicie?! 00:14:10:Ok, dziewczyny. 00:14:13:Wracajmy do deski kreślarskiej. 00:14:39:Thana, masz już gotową koszulę? 00:14:43:Thana, wszystko w porządku? 00:14:47:Thana? 00:14:49:Co się z tobą dzieje? 00:14:54:Thana? 00:14:56:Thana? 00:14:58:Thana, co się stało? 00:15:00:Thana, wszystko w porządku? 00:15:02:Co się stało? Nie czujesz się dobrze? 00:15:03:Thana? 00:15:04:Chcesz usiąść? 00:15:07:Podać ci szklankę wody? Pozwól mi dotknąć twoje czoło? 00:15:10:Może powinnaś usiąść. 00:15:12:Chcesz usiąść? 00:15:16:Może powinnaś usiąść i opdocząć? 00:20:26:Paniusiu co jest w tej torbie? 00:20:28:Oh Phil, zejdź z drogi! 00:20:34:Mogę wziąść tę torbę za ciebię! 00:20:37:Naprawdę, pozwól mi to zrobić. 00:21:49:Thana? Co się dzieje... Co jest nie tak, kochanie? 00:21:53:Wszystko w porządku? 00:21:55:Czy ktoś cię skrzywdził, kochanie? 00:22:06:Mała dziewczynka! 00:22:07:Hej, mała dziewczynko, kochanie! 00:22:09:Gdzie tak pędzisz? Po co ten pośpiech? 00:22:12:Boże! Dlaczego, każdy jest dzisiaj w jakimś cholernym pośpiechu?! 00:22:16:Hej, Ben? 00:22:17:Cholerne dziewczyny. Są zimne jak lód! 00:22:21:Nie brakuje gówna! 00:22:24:Hej, dziecinko.|Spójrz na mnie, chyba nieźle dzisiaj wyglądam, co? 00:22:27:Hej, o co chodzi?|Mam nieświeży oddech czy co? 00:22:30:A może nie jestem wystarczająco dobry dla ciebie? 00:22:32:Hej, Lasse! 00:23:21:Hej, baby! 00:23:23:Twoja torba! 00:23:24:Hej, porzuciłaś swoją torbę! 00:24:53:Thana! 00:24:54:Otwórz drzwi, Thana! 00:24:56:Thana! 00:24:58:Otwórz! 00:24:59:Thana, co się z tobą dzieje? Wchodzisz po schodach jak jakiś upiór 00:25:03:nawiedzający całą naszą kamienicę. 00:25:06:Coś jest z tobą nie tak. 00:25:07:Zamierzam wezwać lekarza. 00:25:09:O tak jestem! 00:25:11:Phil, gdzie jesteś? 00:25:13:Chodź, Phil! 00:25:18:Oh Phil, co ty tam robisz? Wyjdź! 00:25:21:Phil, ty niegrzeczny kundlu! 00:25:23:Wychodź z tamtąd, natychmiast! 00:25:29:Myślę, że powinnam zadzwonić po Dr. Fisher'a. 00:25:31:Wyglądasz bardzo źle. 00:25:32:Naprawdę. 00:25:34:Zamierzam wezwać lekarza. 00:25:36:Nie zamierzam tego tak zostawić. 00:25:56: Co jest z tobą? 00:25:59: Co ci się stało? 00:26:01:Jesteś jakaś nieobecna. Czy to przez tamtą bluzkę? 00:26:34:Hej panie Nickel? Czy to już wszystko? 00:26:40:Pieprzę twoją samodzielność! 00:27:24:KORPORACJA HAROLDS'A 00:27:28:Thana, myślę, że to, co próbujesz mi powiedzieć jest zbyt bolesne dla ciebie. 00:27:32:Wiem, że czujesz się już lepiej 00:27:33:ale twoja praca przez ostatnie kilka dni była mniej wydajna od innych dziewcząt. 00:27:38:Wiesz jako "dodatek" do tej przypalonej jedwabnej bluzki 00:27:42:Przyszyłaś wszędzie tylko po 2 guziki do mankietów 00:27:44:zamiast 3 na wszystkich garniturach dla Księcia. 00:27:47:Miałem przez to bardzo dużo do poprawiania. 00:27:50:Kochanie... 00:27:52:Zdaję sobie sprawę, że pracujesz pod ogromną presją. 00:27:57:I dlatego musisz dawać z siebie znacznie więcej 00:28:00:niż normalny pracownik. 00:28:05:Wiesz, wszyscy bardzo ciebie tutaj kochamy 00:28:07:i chcemy dla ciebie jak najlepiej. 00:28:11:Więc obiecaj mi, że wrócisz na swój dotychczasowy poziom. 00:28:14:Pokaż więcej zainteresowania w pracy. 00:28:17:Więcej ducha i poświęcenia. 00:28:20:Bądź jak inne dziewczyny. 00:28:23:Wiesz organizujemy party z okazji Halloween na 31 piętrze. 00:28:27:Wszyscy idą. 00:28:30:Powinieneś też przyjść i się trochę odprężyć. 00:28:33:Będą chłopcy w twoim wieku. 00:28:36:Zobaczysz będziemy się świetnie bawić. 00:28:52:W porządku. 00:28:54:Wierzę, że będzie dobrze. 00:28:55:Teraz powiedz Laurie, żeby wpadła do mnie na chwilę. 00:29:08:Teraz? 00:29:09:Dobra, już idę. 00:29:12:Słuchaj, oddzwonię do ciebie w przeciągu 15 minut. 00:29:23:Thana, chodź tutaj. 00:29:24:Dlaczego Albert chciał zobaczyć cię w swoim biurze? Jest na ciebie zdenerwowany? 00:29:29:Coś jest nie tak? 00:30:01:Czy mogę dostać popielniczkę? Dziękuję. 00:30:09:Nie lubisz swojej kanapki?|To jest ochydne. 00:30:11:Wiesz co, Nie wiem dlaczego wciąż musimy tu przychodzić? 00:30:13:Jedzenie nie jest zbyt dobre, a na kawę też mamy niewiele czasu. 00:30:16:Hej Pani Onassis? 00:30:17:Co z kawą, którą zamówiliśmy? 00:30:19:Już wam podaję. 00:30:20:Kawę sobie odpuszczamy. Daj nam rachunek. 00:30:22:Musimy wracać do pracy. 00:30:24: 00:30:35:Co to jest, zoo? 00:30:38:Wyglądają jak para napalonych goryli. 00:30:42:Hej, staramy się tutaj spokojnie zjeść! 00:30:44:To jest restauracja, 00:30:46:a nie jakiś odwrót Platona. 00:30:50:Do widzenia. 00:30:52:Do zobaczenia później. 00:30:59: 00:31:03:W porządku tu jest $3.50, a tu reszta do 4 dolarów za obsługę. 00:31:16:Hej, miłe panie. 00:31:18:Czy mogę zaprosić was na drinka i kolację? 00:31:21:Słodkie panie. 00:31:26:Ja stawiam. 00:31:27:Odpierdol się! 00:31:29:Słyszałeś. Spierdalaj! 00:31:32:Pogięty dupek! 00:31:35:Pieprzony palant. Wynoś się stąd. 00:31:37:Dobra. W porządku. Już mnie nie ma. 00:31:39:Tylko spokojnie. Po co te nerwy. 00:31:40:Pocałuj mnie w dupę. 00:31:42:Wierzcie lub nie, ale ten facet to podobno jakiś miejscowy fotograf. 00:31:44:Proszę. 00:31:51:Nie mogę uwierzyć, jak jeszcze wiele pracy mamy do zrobienia. 00:31:53:Tak wiem, muszę iść do banku. 00:31:55:Dobra, my też już spadamy. 00:31:58:Muszę spieniężyć swój czek. 00:32:00:Hey, Thana może zobaczymy się później jeszcze w biurze, w porządku. 00:32:59:Słuchaj, kochanie. 00:33:01:Jak się masz? 00:33:02:W tej restauracji wcale nie zamierzałem się przed wami popisywać jak jakiś szczeniak. 00:33:06:Nie wiem, dlaczego tak mnie poniosło? 00:33:08:Teraz chciałbym się z toba przywitać i przedstawić 00:33:11:Rich Falk, fotograf mody. 00:33:13:No wiesz... "Vogue", "Cosmo"... 00:33:17:a teraz "Belinda" na skórach zebry. 00:33:19:Moje zdjęcia są wszędzie. Na pewno je widziałaś 00:33:28:Hej, chwileczkę. 00:33:29:Poświęć mi jedną sekundę. Chcę z tobą tylko porozmawiać. 00:33:32:Zobacz, jestem fotografem, prawdziwym smakoszem piękna, 00:33:35:i gdy zobaczyłem cię w tamtej restauracji w tym świetle 00:33:37:powiedziałem sobie, wow! To znaczy, byłaś jak jak Renoir czy Matisse. 00:33:42:I dlatego chciałem z tobą porozmawiać. 00:33:44:Dla żadnego innego powodu. 00:33:45:Gdy widzę piękno, muszę jeszcze starać się je udoskonalać. 00:33:52:Nie jesteś modelką, prawda? 00:33:54:Nie... jesteś zbyt piękna by być modelką. 00:33:59:O wiele zbyt piękna... 00:34:03:Słuchaj, co ty na to? Moje studio jest tuż za rogiem. 00:34:07:Dzisiaj jest piątek i nikogo tam nie będzie. Tylko my we dwoje. 00:34:09:Jeżeli chcesz mogę zrobić ci kilka darmowych ujęć. 00:34:13:To może być twoja szansa. 00:34:16:Możesz zgarnąć naprawdę niezłą pulę. 0...
claude_chabrol