{719}{815}T�umaczenie .:: MrGregorio ::.|Korekta .:: mako ::. {816}{864}Synchro .:: Eddy ::.|dla kochanej Agnieszki {930}{1035}/CASHBACK - (us�uga �wiadczona przez|/sklepy detaliczne polegaj�ca na tym, {1036}{1132}/�e klient p�ac�cy kart� kredytow� mo�e|/podj�� z konta pewn� sum� na zakupy). {1133}{1253}/Potrzeba oko�o 230 kilogram�w,|/�eby zmia�d�y� ludzk� czaszk�. {1253}{1359}/Ludzkie uczucia s� o wiele|/bardziej delikatniejsze. {1658}{1739}/We�my dla przyk�adu Suzy,|/moj� pierwsz� prawdziw� dziewczyn�. {1739}{1842}/M�j pierwszy rozpad zwi�zku,|/dziej�cy si� na moich oczach. {1842}{1923}/Nigdy nie s�dzi�em, �e to b�dzie|/podobne do wypadku samochodowego. {1927}{2061}/Ostro zahamowa�em i wpad�em w po�lizg|/zmierzaj�c ku emocjonalnemu zderzeniu. {2107}{2153}/Czy tylko ja ponosz� win�? {2199}{2233}/Ja.|/Ben Willis. {2302}{2418}/To zabawne, jakie rzeczy przelatuj�|/ci przez g�ow� w takich momentach. {2418}{2498}/Dwa i p� roku,|/kt�re sp�dzili�my razem. {2544}{2590}/Obietnice,|/kt�re sobie z�o�yli�my. {2671}{2751}/Wakacje, kt�re mieli�my|/z jej rodzicami. {2786}{2866}/Lampa, kt�r� kupili�my|/razem w IKEI. {3005}{3074}/To by� m�j ostatni rok|/w wy�szej szkole sztuk pi�knych. {3074}{3108}/W kilka tygodni po rozstaniu z Suzy, {3108}{3177}/pr�bowa�em sobie odpowiedzie�,|/co posz�o nie tak. {3177}{3223}/Dlaczego zerwali�my ze sob�? {3235}{3327}/To zabawne, ale gdy spogl�dam teraz|/w przesz�o��, powody wydawa�y si� bardzo b�ahe. {3327}{3407}/Jednego dnia by�a ze mn�|/i m�wi�a: "kocham ci�", {3407}{3488}/a w nast�pnym tygodniu|/by�a ju� z kim� innym. {3488}{3545}/Prawdopodobnie m�wi�c|/te same s�owa. {3545}{3591}/Czy ona naprawd� mnie kocha�a? {3614}{3661}/Czym tak w og�le jest mi�o��? {3661}{3730}/I czy to naprawd�|/takie przelotne? {3799}{3856}Zapomnij o niej.|Nie ma co traci� czasu, {3856}{3948}na my�lenie o dziewczynie, kt�ra rzuci�a ci�|dla kretyna takiego jak Steve Jenkins. {3948}{4017}Ona mnie nie rzuci�a. {4017}{4077}Dlaczego tak naprawd�|da�a ci kopa? {4098}{4132}Sko�czy�o si�, {4132}{4209}poniewa� Suzy uwa�a, �e trawa jest|zawsze bardziej zielona po drugiej stronie. {4213}{4294}Zawsze my�la�a, �e gdzie� tam|mo�e by� lepsza impreza. {4305}{4386}Albo lepszy ch�opak. {4386}{4443}Ja po prostu czu�em,|�e nigdy jej nie uszcz�liwi�. {4535}{4604}No i Steve Jenkins|zacz�� pisa� do niej SMS-y. {4604}{4673}Sk�d Steve Jenkins|zdoby� jej numer? {4673}{4719}/To by�o dobre pytanie. {4719}{4777}/Mog� wyobra�a� sobie tylko najgorsze. {4811}{4869}Nie chc� o tym my�le�. {4869}{4934}Musisz gdzie� wyj�� z jak�� pi�kn� dziewczyn�.|Modelk� czy kim� tego kalibru. {4938}{4973}Dlaczego? {4973}{5037}Poniewa� je�li b�dziesz mia�|w obj�ciach pi�kn� dziewczyn�, {5042}{5076}to b�dzie oznacza�,|�e jeste� jej wart. {5076}{5122}Kobiety nieustannie|ze sob� wsp�zawodnicz�. {5122}{5191}Suzy zobaczy ci� z seksown�|lask� i pomy�li sobie: {5191}{5237}"Je�li tylko odzyskam Bena z powrotem|zabieraj�c go tej pi�knej dziewczynie, {5238}{5274}to b�dzie oznacza�o,|�e jestem pi�kniejsza od niej." {5306}{5390}/Sean'a powodzenie u kobiet|/by�o do�� imponuj�ce. {5490}{5537}To prawda.|Zapytaj swojej mamy. {5594}{5686}/Pytanie stare jak �wiat.|/Czym jest mi�o��? {5686}{5755}Przepraszam. {5905}{5997}Dobre.|�wietne. {6722}{6814}Ben, pan Adams po�wi�ci� ci|sw�j drogocenny czas. {6814}{6906}Nie s�dzisz, �e powinni�my|okaza� mu odrobin� szacunku? {7126}{7164}Przepraszam. {7289}{7369}/Mieszkam w kwaterach studenckich|/niedaleko od uczelni. {7381}{7438}/W zasadzie to czteropi�trowy|/kawa� betonu, {7438}{7530}/mieszcz�cy 120 napakowanych|/hormonami student�w. {7703}{7749}/Nasta� czas udr�ki. {7761}{7841}/Czas, w kt�rym demony �alu|/przychodz� po ciebie. {7887}{7933}/Sta�a dok�adnie w tym miejscu, {7945}{8002}/gdy wypowiedzia�em te s�owa: {8014}{8037}/"Przykro mi. {8037}{8106}/Nie potrafi� ci� uszcz�liwi�. {8106}{8152}/Mo�e powinni�my zerwa� ze sob�." {8186}{8233}/I wtedy wpad�a w sza�. {8785}{8819}/S�ucham? {8877}{8923}Suzy, to ja.|Ben. {8935}{9015}/Ben! Spa�am.|/O co chodzi? {9050}{9107}Suzy, ja... {9153}{9199}Przepraszam. {9199}{9257}/Ja te� przepraszam. {9349}{9441}My�lisz, �e istnieje szansa,|�eby�my wr�cili do siebie? {9441}{9510}/Nie s�dz�, Ben. {9510}{9591}/To by�a naturalna kolej rzeczy. {9625}{9682}/Poza tym jestem teraz ze Stevem. {9729}{9786}Spa�a� z nim? {9821}{9844}/Tak. {9936}{9993}Dobry by�?|To znaczy lepszy ode mnie... {9993}{10074}/Nie chc� o tym|/z tob� rozmawia�, Ben. {10074}{10143}/Musz� ko�czy�.|/Przykro mi, Ben. {10155}{10201}Suzy? {12687}{12756}/Przez samo my�lenie o tym,|/�e jest teraz z kim� innym, {12756}{12825}/czu�em si� jakby wyssano|/ca�y tlen z tego pokoju. {14252}{14344}/Po moim zerwaniu z Suzy,|/nie mog�em ju� zasn��. {14344}{14447}/Im bardziej stara�em si� zasn��,|/tym mniej czu�em si� zm�czony. {14447}{14505}/Przesta�em spa�. {14505}{14562}/Pr�bowa�em wszystkiego. {14562}{14643}/Zwyczajnie uodporni�em si� od snu. {14689}{14758}/Nagle dotar�o do mnie,|/�e mam dodatkowych 8 godzin. {14793}{14869}/Moje �ycie wyd�u�y�o si�|/o jedn� trzeci�. {14881}{14952}/Chcia�em, �eby czas p�yn�� szybko,|/jednak zosta�em zmuszony do ogl�dania {14953}{15019}/ka�dej przemijaj�cej sekundy. {15065}{15123}/Chcia�em, aby b�l, kt�ry dawa� mi si�|/we znaki, w ko�cu odszed�. {15123}{15180}/Jednak wskutek jakiego�|/okrutnego zrz�dzenia losu, {15180}{15238}/mia�em teraz do dyspozycji|/wi�cej czasu. {15238}{15318}/Wi�cej czasu na my�lenie o Suzy. {15721}{15813}/Wsiad�em do autobusu|/i pojecha�em w nieznane. {15813}{15928}/Przygl�da�em si� �wiatu, zmieniaj�cemu si� wolno i|/kurczowo trzymaj�cemu si� ostatnich godzin w s�o�cu, {15940}{16036}/a� do momentu, w kt�rym zostawia mnie|/samego na pastw� kolejnej bezsennej nocy. {16308}{16400}/Zacz��em czyta� wszystkie ksi��ki,|/kt�re zawsze chcia�em przeczyta�. {16400}{16492}/Dzi�ki dodatkowym godzinom, mia�em czas|/na ponowne przeczytanie moich ulubionych. {16757}{16841}/Ale m�j umys� by� wci��|/zaprz��ni�ty jej obrazem. {18702}{18759}Dwa funty 75 pens�w. {18921}{19013}Ile wyjdzie bez tych dw�ch rzeczy? {19185}{19208}Funt 70 pens�w. {19381}{19473}/Z oczywistych wzgl�d�w musia�em|/sprzeda� troch� mojego czasu. {19517}{19565}/Szukamy pracownik�w na nocn� zmian�. {19611}{19669}/Tak, tak, tak. {19715}{19749}/Tak, tak. {19749}{19807}Tak, tak. {19834}{19899}Twoje CV wygl�da fantastycznie. {19933}{19979}My�l�, �e �wietnie|b�dziesz tu pasowa�. {20048}{20131}To cudowne, wewn�trzne|uczucie, Ben. {20155}{20210}Wspania�e. Mam nadziej�,|�e mi�o ci si� o nas czyta�o. {20210}{20280}Co to znaczy by� cz�ci�|sieci Sainsbury's. {20313}{20417}Ta praca daje tyle mo�liwo�ci, Ben.|To �yciowa sprawa. {20555}{20635}/Wyczuwa�em zmiany,|/kt�re nadejd� wkr�tce. {20681}{20774}/Potok nieznanych konsekwencji|/wprawiony w ruch {20774}{20877}/zmierzaj�cy w moj� stron�|/niczym niepowstrzymana fala losu. {20923}{21004}P-R-A-C-A Z-E-S-P-O-�-O-W-A. {21015}{21061}Praca zespo�owa, Ben. {21084}{21130}Witaj na pok�adzie. {21568}{21648}/I tak zacz��em prac� na nocnej|/zmianie w Sainsbury's. {21694}{21752}/W godzinach podczas, kt�rych|/wi�kszo�� normalnych ludzi �pi, {21752}{21809}/by�em zaj�ty sprzedawaniem|/mojego czasu. {21809}{21901}/Ja dawa�em im moje 8 dodatkowych godzin,|/a oni dawali mi kas�. Wyp�at�. {22080}{22149}- Cze��.|- Cze��. {22149}{22252}Zn�w si� sp�ni�am.|Jenkins mnie zabije. Na razie. {22252}{22287}Na razie. {22287}{22368}- Sharon!|- Tak, panie Jenkins? {22368}{22414}- Zn�w si� sp�ni�a�, Sharon.|- Przepraszam, panie Jenkins. {22414}{22471}- To ju� drugi raz w tym tygodniu.|- Wiem, panie Jenkins. {22471}{22529}Przepraszam, to ju� si�|nie powt�rzy. {22540}{22552}Dobrze. {22789}{22881}/M�j ostatni rok na uczelni|/by� �agodnie m�wi�c - nudny. {22881}{22950}/Ale pom�g� mi doceni�|/podstawy martwej natury. {22961}{23019}/Pragn� przypomnie� naszym klientom,|/�e jest specjalna oferta, {23019}{23099}/dw�ch rzeczy w cenie jednej|/w korytarzu dziesi�tym. {23099}{23214}/�wie�y chleb i ciasta. Korytarz dziesi�ty|/Dwie rzeczy w cenie jednej. {23295}{23353}Nie gap si� na to|jak sroka w gnat, Ben. {23387}{23410}Uprz�tnij to. {23583}{23652}/Zawsze chcia�em by� malarzem. {23654}{23709}/I tak jak dla wielu|/artyst�w przede mn�, {23710}{23784}/kobiece kszta�ty zawsze by�y dla|/mnie wspania�ym �r�d�em inspiracji. {23928}{24009}/Zawsze by�em pe�en podziwu wobec pot�gi,|/kt�r� kobiety nie�wiadomie posiada�y. {24089}{24158}Posprz�tasz to czy nie? {24342}{24423}/To prawdziwa sztuka poradzi� sobie|/z nud� 8-godzinnej, nocnej zmiany. {24423}{24515}/Sztuka polegaj�ca na skierowaniu swoich my�li|/w inne miejsce, ni� zegar wolno odliczaj�cy sekundy. {24538}{24642}/Zauwa�y�em, �e wszystkie osoby, kt�re tu|/pracuj� opracowa�y swoj� osobist� sztuk�. {24642}{24688}/Na przyk�ad Sharon Pintey. {24688}{24768}/Sharon wyznaje jedn� zasad�.|/Zegar to tw�j wr�g. {24768}{24814}/Zasada w skr�cie wygl�da tak: {24814}{24918}/Im cz�ciej spogl�dasz na zegar,|/tym wolniej mija czas. {25056}{25176}/To ods�oni ukryte miejsce w twoim umy�le|/i podda je torturze w ka�dej mijaj�cej sekundzie. {25286}{25355}/To podstawowa sztuka w radzeniu|/sobie ze sprzeda�� swojego czasu. {25470}{25505}Wyp�ata? {25931}{26000}/To Barry Brickman. {26000}{26080}/Barry uwa�a si�|/za szalonego kaskadera. {26126}{26204}/Tak na pocz�tek,|/Barry jest do�� znany. {26204}{26250}/Gdy jedna z jego rowerowych sztuczek|/wysz�a nie tak jak trzeba, {26261}{26306}/operator kamery|/umie�ci� j� w internecie. {26350}{26415}/Od tamtego czasu Barry przela�|/swoje uczucia na hulajnog�. {26453}{26499}/Matt Stephens jest r�wnie�|/kr�lem hulajnogi. {26626}{26683}Jaka by�a ta druga rzecz? {26799}{26868}Jaka by�a ta druga rzecz? {26868}{26948}- Kie�baska!|- O, tak. {27029}{27086}/Barry i Matt s�|/dobrymi przyjaci�mi. {27086}{27132}Prosz� bardzo.|Prosz� na siebie uwa�a�. {27132}{27259}/Ta dw�jka wymy�la�a najr�niejsze sposoby|/radzenia sobie ze sprzeda�� sw...
Isabell_16