Pucu! Pucu! Chlastu! Chlastu!Nie mam rączek jedenastu,Tylko dwie mam rączki małe,Lecz do prania doskonałe. Umiem w cebrzyk wody nalać,Umiem wyprać... No... I zwalać, Z mydła zrobię tyle piany, Co nasz kucharz ze śmietany... I wypłuczę, i wykręcę,Choć mnie dobrze bolą ręce.Umiem także i krochmalić,Tylko nie chcę się już chwalić!- A u pani? Jakże dziatki?Czy też brudzą się manatki?- U mnie? Ach! To jeszcze gorzej:Zaraz zdejmuj, co się włoży!Ja i praczki już nie biorę,Tylko co dzień sama piorę!Tak to praca zawsze nowa,Gdy kto lalek się dochowa!
jot_em18