Langan Ruth - Ballada o Czarnym O'Neilu.pdf
(
1089 KB
)
Pobierz
22628212 UNPDF
RUTH LANGAN
Ballada
o Czarnym O'Neilu
PROLOG
Irlandia, 1560
Skromny kościółek z ciosanego kamienia w Ballinarin,
gnieździe klanu O'Neilów, musiał dziś pomieścić wyjątkowo
dużo wiernych. Zjechała się cała rodzina, dopisali też przyjacie
le. Niektórzy przybyli aż z Dublina. Wszyscy byli w dobrych
humorach, bo też i okazja sprzyjała wesołości. Czekano na uro
czystość zaślubin Rory'ego O'Neila, najstarszego syna Gavina
i Moiry, z wybranką jego serca, Caitlin Maguire.
W zakrystii za prezbiterium Rory miotał się niczym
zwierz w klatce, niespokojny i czuły na każdy dźwięk, pod
czas gdy jego brat, Conor, obserwował przez szparę
w drzwiach wnętrze świątyni. Wciąż napływali nowi goście.
- Co ją mogło zatrzymać? - powtórzył Rory po raz ko
lejny. Wlewające się przez wysokie okno światło słoneczne
nadawało jego czarnym włosom połyskliwy, granatowy od
cień. Ubrany był na sposób dworski, tyle że na czarno. Zwi
sający z prawego ramienia płaszcz sięgał niżej kolan.
- Nie ma obawy, że zmieniła decyzję - próbował pocie
szyć go brat. - Kochacie się wszak od dziecka. Musisz uz-
broić się w cierpliwość.
- Oszczędź mi bzdurnych rad.
Conor wyszczerzył zęby.
- Przyznaję, cnotą cierpliwości nie możesz się pochwalić.
Wiadomo przecież, że oblubienica stroi się przed ślubem, a to
wymaga czasu.
- Żaden strój i żadne pachnidło nie uczynią z pięknej
piękniejszej, bo piękności nie da się już ulepszyć. I niby dla
czego to miałbym być cierpliwy? Czekałem na ten dzień
przez całe życie.
- Też racja. Młodzi jesteście, ale wasza miłość to stare
wino.
- Zapadła mi w serce już jako dwunastoletniemu wyro
stkowi. - Na twarzy Rory'ego zajaśniał uśmiech, jeden
z tych jego słynnych uśmiechów, które sprawiały, że okoli
czne panny wolały marzyć przy krosnach o nim niż o zamor
skich królewiczach. I rzeczywiście, były to marzenia, gdyż
Rory O'Neil świata nie widział poza swą bogdanką. - Zdaje
się, że już w kołysce naznaczył mnie los. Ja i Caitlin zosta
liśmy sobie przeznaczeni. Mówię ci, Conor, czekam na speł
nienie mego życia. - Ściszył głos. - Tej nocy wślizgnąłem
się do jej komnaty. Wyznałem, że palą mnie ognie i że już
dłużej nie mogę czekać. Zamierzałem lec z nią w pościeli.
Conor odchylił do tyłu głowę i ryknął śmiechem:
- Byłoby lepiej, żeby nie dotarło to do ojca Malone.
- Mniejsza z tym. Odmówiła. Postanowiła czekać do no
cy poślubnej. Jej wianek ma być specjalnym podarunkiem
dla męża. - Uśmiechnął się. - Męża. Jak ja lubię to słowo.
- Uwzględniając te wszystkie lata czekania, należy są
dzić, że noc poślubna zapadnie wam w pamięć.
Bracia spojrzeli ku drzwiom, przez które wślizgnęło się
do środka dziewczę świeże jak poranek, odziane w zwiewną
różową sukienkę.
- Och, myślałam, że nie zdążę.
- Nie zdążysz na co, Briana?
Rory nie mógł spoglądać na swoją siostrę bez czułego
uśmiechu. Musiała biec, gdyż jej sięgające talii płomienne
włosy były w nieładzie, a policzki płonęły jak w gorączce.
Żyła bardziej życiem swych braci niż swoim własnym i sta
rała się zawsze być tam, gdzie oni.
- Że nie zdążę pocałować mojego brata, zanim na dobre
mnie opuści.
- Mówisz, jak gdybym się gdzieś wybierał. A tymczasem
ja i Caitlin pozostajemy w Ballinarin.
- Tak, ale już nie będziesz, bracie, tym, kim byłeś do tej
pory. Dzisiaj zostaniesz mężem. - Bracia domyślili się, że pod
słuchała część ich rozmowy. Nie miało to jednak żadnego zna
czenia. Na siostrze można było polegać. Zawsze dotrzymywała
sekretu. - I już wkrótce, sądząc po tym, jak na siebie patrzycie,
zostaniesz ojcem. Przestaniesz zajmować się swoją siostrą.
Rory przygarnął ją do piersi i pocałował w czoło.
- Dla ciebie zawsze będę miał czas, Briana. Ty zaś bę
dziesz nas odwiedzała, żeby pomóc Caitlin w wychowywa
niu dzieci.
- A ile ich będzie?
- Myślę, że z tuzin. Chłopaczkowie będą strzeliści i sze
rocy w barach jak ich ojciec, turkaweczki zaś odziedziczą
krucze warkocze po matce i cerę tak czystą jak woda w rzece
Shannon. Będę je musiał chyba zamykać w wieży, by któryś
z miejscowych młodych rycerzy nie wpadł na pomysł po
rwania i uprowadzenia.
Conor i Briana wybuchnęli śmiechem.
- Właśnie to w tobie lubię, Rory - rzekł brat. - Jeśli już
Plik z chomika:
KA-KAA
Inne pliki z tego folderu:
McNaught Judith - Królestwo marzeń.pdf
(2161 KB)
Baxter Mary Lynn - Los tak chciał.pdf
(1898 KB)
McCullough Colleen - Czas miłości.pdf
(2976 KB)
Spindler Erica - Jesteś jak ogień.pdf
(1050 KB)
Venturi Maria - Zwycięstwo miłości.rtf
(771 KB)
Inne foldery tego chomika:
- - - NAJNOWSZE FILMY 2018-2020 - PREMIERY
- FILMY 2021 PREMIERY CHOMIKUJ
- - - NAJNOWSZE FILMY 2021 - PREMIERY
- IGRZYSKA OLIMPIJSKIE
- FILMY CHOMIKUJ LEKTOR PL
Zgłoś jeśli
naruszono regulamin