teoria panstwa i prawa umk.doc

(225 KB) Pobierz
TEORIA PAŃSTWA I PRAWA - WYKŁAD

TEORIA   PAŃSTWA   I   PRAWA

 

 

DEFINICJA     POZYTYWISTYCZNA     PRAWA.

 

Pozytywizm do lat 60 – tych określany jest mianem twardego. Próbę zreformowania pozytywizmu podjął Hart, który w 1961 roku opublikował dzieło, które było polemiką z Austinem – przedstawicielem twardego pozytywizmu. Austin był zafascynowany prawem karnym, identyfikował pojęcie prawa z przymusem. Mówiąc o przymusie miał na myśli prawo karne. Nie dostrzegał jednak problemu klasyfikacji leges imperfectae, czyli ustaw niedoskonałych (np. prawo międzynarodowe ) nie wymieniających sankcji ich nie przestrzegania .

Istota prawa:

W twardym pozytywizmie , uważano iż istotę prawa wyrażają reguły pierwotne, które odnoszą się do zachowań psychofizycznych ludzi, a na straży stoi przymus.

 

Obok reguł pierwotnych występują też reguły wtórne, które nie regulują zachowań psychofizycznych ale odnoszą się do pewnych aktów konwencjonalnych ( np. sporządzenie aktu prawnego). Naruszenie tych reguł pociąga za sobą sankcję nieważności.

Istnieją różne typy reguł wtórnych:

reguły uznania → normy, które wskazują, kiedy dany akt będzie aktem prawnym ( np. wymóg promulgacji...)

·        reguły zmiany → wskazują, jak można zmieniać akty prawne ( np. znowelizować ustawę ... )

·        reguły adiudykacji ( proceduralne ) → takie jak KPC, KPA... na ich podstawie sądy rozstrzygają sprawę.

Najpełniejszym wyrazem prawa jest pojmowanie go jako reguły pierwotne i wtórne . Wówczas w zakres pojęcia wchodzi również leges imperfectae ( np. prawo międzynarodowe). Należy tu pamiętać, że moralności się nie stanowi, brak tu reguł wtórnych. Normy moralne obowiązują dopóty, dopóki społeczeństwo uważa je za dobre.

 

Przedstawiciele pozytywizmu instytucjonalnego – kontynuatorzy Harta – MacCormick, Weinberger uważali, iż skoro prawo jest pewnym aktem instytucjonalnym to brak powodów, dla których można by odmówić  pojęcia „prawo” np. prawu kanonicznemu, korporacji gospodarczych, związków sportowych...

Elementy pozytywizmu prawniczego:

→  koncepcja badania prawa → istnieją tu różne metody:

·        metoda analityczna (formalno – dogmatyczna) – którą oferuje nam logika i nauki o języku. Skoro bezsprzecznie prawnik pracuje „na dokumentach”, istnieje konieczność posiadania przez niego umiejętności ich analizy

·        od lat 60 – tych rozpoczyna się reforma pozytywizmu. Jego przedstawiciele żądają by prawoznawstwo stało się nauką integralną. Chodzi o to, by oprócz zwykłej analizy prowadzono także badania socjologiczne, psychologiczne, ekonomiczne.

 

Podejście pozytywizmu do stosowania prawa → stosowanie prawa to czynność logiczna, to wyprowadzanie logicznych wniosków z  norm prawnych ( forma sylogizmu prawniczego), gdzie wniosek to decyzja, rozstrzygnięcie. Monteskiusz twierdził, że sędzia jest tylko ustami ustawy.

Hart natomiast twierdził, że taki obraz stosowania prawa jest co najmniej uproszczony. Na poziomie bardziej skomplikowanym przybiera postać mniej lub bardziej złożonej argumentacji ( argumenty pro i contra ), którą waży sąd i wydaje orzeczenie. Stosowania prawa nie da się sprowadzić do sylogizmu prawniczego dlatego, iż im bardziej złożona sprawa (hardcases) , tym trudniej korzystać tylko z sylogizmu. Jednak ważniejsza argumentacja wiąże się z pewnymi właściwościami języka prawnego, który jest odmianą języka potocznego. Większość jego pojęć ma charakter niedookreślony, nieostry. Prawo samo z siebie nie daje odpowiedzi na sytuacje, pojęcia graniczne ( pojazd mechaniczny → zakaz wjazdu do parku...).

 

Główne, kanoniczne  twierdzenia, na których zbudowany został pozytywizm „twardy”:

·        teza społeczna → określa, że prawo pochodzi od państwa i jest zabezpieczone przymusem. Z tezy tej wynikają inne:

→ teza o prymacie prawa

→ teza o omnipotencji prawa ( prawo może regulować wszystkie ludzkie zachowania).

·        test pochodzenia → głosi, że prawo można rozpoznać poprzez wskazanie określonej procedury jego tworzenia, wskazanie skąd pochodzi.

·        teza o rozdziale prawa i moralności → z której wynika, iż prawo dobrze ustanowione obowiązuje nawet wtedy, gdy jest niesprawiedliwe. Prawo i moralność to dwie różne kategorie. Prawo obowiązuje dopóty, dopóki się go nie uchyli.

·        metody badania prawa są metodami analitycznymi → analiza przepisów prawnych.

 

Ta forma pozytywizmu stanowi istotę twardego pozytywizmu. Dominuje ona do lat 60 – tych. Stopniowo jednak rozszerza się krytyka, w efekcie której rozpoczyna się reforma, modyfikacja założeń pozytywizmu. Tak powstaje soft pozytywizm ( Hart, Raz, Weinberger, MacCormick).

W kwestiach kluczowych dla pozytywizmu twardego wprowadzono następujące modyfikacje:

·        teza społeczna → prawo niekoniecznie musi być powiązane z państwem, brak jego związku z przymusem;

·        test pochodzenia → określa, że do wykładni prawa obok testu pochodzenia powinno stosować się testy interpretacyjny i inferencyjny. Prawnicy tworzą normy także poprzez zabiegi interpretacyjne oraz zabiegi inferencyjne (normy wnioskowania, np. analogia);

·        teza o rozdziale prawa i moralności → prawo powinno zasługiwać na pojęcie „prawa”, być oparte na minimum moralności;

·        oprócz analizy, prawo odnosi się też do innych norm, np. ekonomicznych.

 

Reasumując, pozytywiści nie tyle zreformowali podstawowe założenia, ale się z nich wycofali. Pozytywizm stał się nie tyle miękki co martwy, gdyż reformatorzy odrzucili wszystkie podstawowe tezy ( najdelikatniej można mówić o gruntownej reformie).

 

 

KONCEPCJE      PRAWNONATURALNE

 

Koncepcje prawnonaturalne to najstarsze kierunki filozofii prawniczej. Wyróżniamy cztery podstawowe etapy rozwoju omawianych koncepcji:

·        okres  starożytny

·        okres średniowieczny

·        okres oświecenia

·        okres po II wojnie światowej

Między pozytywizmem a prawnonaturalistami toczył się spór co do tezy pochodzenia  prawa.

Wyróżniające cechy filozofii prawnonaturalistyczne:

·        dualizm prawa → odrzucany przez pozytywistów, obok prawa pozytywistycznego istnieje prawo naturalne;

·        źródłem prawa naturalnego może być:

1.    natura człowieka (koncepcja świecka, oświeceniowa);

2.    Bóg (doktryna katolicka;

3.    pewne cechy konstytutywne dla życia społecznego

4.    pewne cechy naszego rozumu ( Kant twierdził, że człowiek ma dwie władze sądzenia:

-) rozum teoretyczny

-) rozum praktyczny

·        prawo pozytywistyczne jest tworzone a prawa naturalne się odkrywa, istnieją niezależnie od władzy.

 

RELACJE    PRAWA     NATURALNEGO    I    POZYTYWISTYCZNEGO

 

Istnieją słabe i mocne wersje prawa naturalnego:

→ wersja słaba stanowi krytyczną miarę obowiązywania praw pozytywistycznych

→ wersja mocna stanowi nie tylko krytyczną miarę ale określa warunki jego obowiązywania. Człowiek nie jest zobowiązany do przestrzegania tych ustaw, które w rażący sposób przeczą koncepcji praw naturalnych

 

W starożytności głoszono, że prawo powinno być zgodne z naturą człowieka. Człowiek posiada cechy naturalne i nienaturalne.

Słabością tej koncepcji jest różne postrzeganie natury człowieka przez różnych przedstawicieli. Np. Kalikles, Arystoteles twierdzili, że ludzie nie są równi z natury a ustrój niewolniczy jest zgodny z prawem naturalnym; Hipiasz natomiast uważał, że wszyscy rodzimy się równi a niesprawiedliwości społeczne czynią nas nierównymi, dlatego też niewolnictwo jest sprzeczne z prawem naturalnym.

Propagatorzy → sofiści, stoicy ( Seneka Cycero, Marek Aureliusz, Arystoteles, Platon).

 

Średniowiecze przyniosło dominację koncepcji katolickiej. Wśród jego przedstawicieli istniały również różnice jednak oparte na swoistej triadzie, trójpodziale prawa na:

·        prawo boskie

·        prawo naturalne

·        prawo ludzkie (pozytywne)

Najważniejszym źródłem prawa jest Bóg a człowiek poznaje to prawo pośrednio, np. odwołując się do swego sumienia (św. Augustyn).

Doktryna katolicka głosi, że normy prawa naturalnego mają charakter bardzo ogólnych wskazań, ogólny nakaz czynienia dobra. Jednak prawo naturalne nie może zastąpić prawa ludzkiego a jest jedynie drogowskazem do jego oceny. Wyróżniano w związku z tym lex legalis – prawo zgodne z preceptami prawa naturalnego, oraz lex corupta – sprzeczne z prawem naturalnym. Istnieją różne koncepcje rozwiązywania tych sprzeczności:

·        zignorowanie

·        zakaz zbyt szerokiego stosowania ignorancji, gdyż prowadzi to do anarchii społecznej (św. Tomasz z Akwinu)

Dekalog jest zbiorem norm praw naturalnych.

Oświecenie przyniosło odejście od doktryny katolickiej. Uważano, że prawo naturalne wywodzi się z natury człowieka. Przedstawicielami nowożytnej koncepcji praw naturalnych byli m. in. Hugo Grocjusz, J.J. Ruso, Spinoza... Jednak i tu występowały znaczne różnice interpretacyjne. Np. J. Lock traktował prawa naturalne jako uzasadnienie ustroju liberalnego – prawa i wolności oparte na równości.

T. Hops uważał natomiast, że człowiek ze swej natury jest draniem (człowiek człowiekowi wilkiem), co miało uzasadniać ustrój absolutystyczny oraz pozbawienie ludzi wszystkich praw.

 

Kryzys koncepcji praw naturalnych nastąpił w XIX wieku. Wówczas dominował pozytywizm prawniczy a doktryny prawnonaturalne przestały się liczyć. Renesans doktryn prawnonaturalnych następuje po II wojnie, ze względu na doświadczenia faszyzmu, komunizmu, które przekonały ludzi, że niebezpieczne jest zakładanie, że to co stanowi władza państwowa jest autoprawem.

Czwarty etap – odrodzenie praw natury, nastąpił w XX wieku. Po II wojnie światowej nastąpił rozrost doktryn prawa naturalnego, co wiązało się z doświadczeniami – totalitaryzm, nazizm, komunizm... Pozytywistyczna koncepcja prawa uzasadniała liberalną wizję społeczeństwa i nadawała się do uzasadnienia wizji totalitaryzmu. Pozytywiści uważali, że wszystko, co ustanowi władza jest prawem, więc prawo hitlerowskie jest takim samym prawem jak inne. Jednak konsekwencje stosowania tego prawa były przerażające, przerażające do tego stopnia, że Trybunał Norymberski, sądząc zbrodniarzy wojennych, sformułował ZASADĘ  PRAWA →

człowiek winny ludobójstwa, niehumanitarnego obchodzenia się z ludźmi, nie może powoływać się na rozkaz zwierzchnika. Nie może tego usprawiedliwić. Nie wszystko jest prawem co ustanowione przez władzę, człowiek nie zawsze może powoływać się na to, że wykonywał polecenia.

 

Odrodzenie się koncepcji praw naturalnych wiąże się z artykułem Radbrucha z 1946r – O ustawowym bezprawiu i ponadustawowym prawie. Radbruch był to wybitny pozytywista, który już w okresie międzywojennym krytykował Hitlera. W czasie wojny nie uciekł, nie współpracował ale został pozbawiony wszelkich stanowisk. Jawnie wyrażał niezadowolenie z rządów Hitlera. Sam tytuł w. wym. art. jest absurdalny. Pierwszy element mówi, że nie każda ustawa poprawnie ustanowiona jest prawem obowiązującym; drugi – że pojęcie prawa nie wyczerpuje się w prawie pozytywnym, którego górną granicę stanowią ustawy ale ponad nimi istnieje jeszcze prawo naturalne.

Główne różnice między pozytywistami z zwolennikami koncepcji praw naturalnych ujawniały się na tle związku lub rozdziału prawa i moralności.

Pozytywiści twierdzili, że prawo prawidłowo ustanowione i nieuchylone obowiązuje ZAWSZE – prawo jest prawem niezależnie od moralności. Prekursorem pozytywizmu był Bertham, który uważał, iż można prawa nie uznawać ale przestrzegać go zawsze trzeba.

Zwolennicy prawa naturalnego natomiast uważali, że prawo, które narusza najbardziej elementarne zasady moralne, przestaje być prawem. Prawo jest immanentnie powiązane z moralnością. Radbruch, pisząc o ustawowym bezprawiu miał na myśli np. prawa skazujące Żydów na eksterminację, niewolnictwo, tortury. Jednak uważał on, że wyżej przedstawiona formuła jest zbyt „prostacka”, gdyż każdy może nią uzasadnić co innego. Dlatego też stworzył swoistą formułę, nazwaną w doktrynie formułą Radbrucha. Ma ona ustalić relacje między bezpieczeństwem, sprawiedliwością i racjonalnością. Składa się z dwu elementów:

I.                   w razie konfliktu przepisów prawa z moralnością, należy zawsze sprawdzać, czy człowiek mimo to dalej jest zobowiązany do przestrzegania prawa

II.                 chyba, że niesprawiedliwość, niesłuszność prawa przekroczyła dającą się znieść miarę

Chodzi tu o sytuacje, gdzie prawo jest rażąco niesłuszne, łamie najbardziej elementarne normy moralne. Dopiero wówczas prawo przestaje być prawem. Św. Augustyn uważał, że lex iniusta non est lex – prawa niesłuszne nie są prawami. Krytykował to m. in. św. Tomasz. Zgodzić należy się, iż dopiero lex iniustissima non est lex. Formuła ta popierana była również przez zwolenników formuły Radbrucha.

W II poł. lat 50 – tych pośrednią polemikę z Radbruchem podjął Hart. Bronił on tezy o rozdziale. Do polemiki tej doszło na tle orzeczenia sądu niemieckiego, który w 1949 roku prowadził postępowanie w sprawie małżeństwa, gdzie żona doniosła na męża do gestapo za krytykę Hitlera. Polemika obrońcy i oskarżenia opierała się z jednej strony na koncepcji pozytywistycznej, z drugiej na formule Radbrucha. Sprawa zakończyła się skazaniem kobiety. Sąd uzasadnił wyrok tym, iż nie można powoływać się tu na obowiązek prawny, powinno się domówić zastosowania takich norm.

Hart polemizował z tym orzeczeniem sądu, twierdząc, iż tam obowiązywało dane prawo, i choć było jakie było, to nikt nie powinien ponosić odpowiedzialności za to, że działał zgodnie z prawem. Jedyną możliwość dla ukarania w tej sytuacji, widział Hart w tym, że można skazać osobę z a złamanie danych norm, ale po ich ustanowieniu, ex tunc. Innej drogi nie ma.

Teza o rozdziale to jeden z najsłabszych punktów pozytywizmu.

Jednak to do formuły Radbrucha nawiązywały sądy niemieckie wielokrotnie przy okazji procesów o np. ludobójstwo, zbrodnie wojenne...

Ponowny renesans formuły Radbrucha nastąpił po zjednoczeniu Niemiec w latach 90 – tych. Za przykład mogą posłużyć tu różne procesy np. „strzelców” – straży granicznej przy murze berlińskim, którzy mieli obowiązek strzelania do uciekinierów z NRD. Wiele osób w ten sposób zabito. W procesie prokuratura powoływała się na formułę Radbrucha, a obrona na koncepcje pozytywistyczne. Zapadły niewysokie wyroki skazujące – sądy w uzasadnieniu powoływały się na formułę Radbrucha oraz na to, iż ustawa nakazująca strzelać do uciekinierów łamała elementarne konwencje prawa międzynarodowego (zawsze można nie trafić).

Przed podobnymi dylematami niejednokrotnie stawały różne sądy i trybunały w krajach postkomunistycznych. W Polsce przyjęto koncepcję Harta – skazanie ale na mocy przepisów wprowadzonych później, ex tunc.

Stanowisko Radbrucha uważa się za datę początkową odrodzenia i rozwoju prawa naturalnego. Materialna zawartość prawa naturalnego to formuła Radbrucha.

 

Po II wojnie światowej powstała też koncepcja tzw. proceduralnego prawa naturalnego. Ogłosił ją L. Fuller. Stanowi ona polemikę z pozytywistycznym poglądem na prawo, ściślej z tezą o rozdziale. Fuller twierdzi, że pozytywiści popełnili błąd uważając, że prawodawca reprezentujący suwerena może wszystko nakazać i zakazać. Zdaniem Fullera jest to przejaw wadliwej koncepcji życia społecznego.

Fuller uważał, że pojęcie prawa związane jest bezpośrednio z pojęciem porządku i bezpieczeństwa. Zmusza to prawodawcę do respektowania pewnych granic nieprzekraczalnych. Jako przykład podawał on opowieść o królu Rexie – który uważał, że może wszystko – nie publikował prawa, notorycznie je zmieniał...

Fuller uważał, iż żeby prawo spełniało swą funkcję musi respektować osiem reguł, bez których prawo i porządek nie mogą istnieć:

1.    prawo musi składać się z reguł ogólnych;

2.    prawo musi być publikowane;

3.    prawo nie powinno mieć mocy wsteczne;

4.    prawo musi być zrozumiałe;

5.    prawo nie może być sprzeczne;

6.    prawo musi być możliwe do realizacji;

7.    prawo nie może być pernamentnie zmieniane;

8.    urzędnicy i inni oficjele muszą działać zgodnie z obowiązującymi normami.

Zdaniem Fullera te proceduralne reguły prawa naturalnego nie są obojętne z moralnego punktu widzenia. Składają się one na wewnętrzną moralność prawa. Jednak Hart uważa to za nieporozumienie, twierdzi, iż są to reguły techniczne, które można pogodzić z prawem dowolnej treści – i humanitarnym i niehumanitarnym. Fuller natomiast bronił swojej koncepcji, mówiąc, że wprawdzie nie ma związku bezpośredniego z nakazami i zakazami moralnymi, ale wiążą reguły te wiążą się z nimi pośrednio. Na przykład za wymogiem ogólności prawa kryje się też wskazówka równości ludzi wobec prawa, za wymogiem publikacji prawa – oprócz reguł technicznych – stawiane są przed prawodawcą zadania moralne, ponieważ musi on ujawnić prawdę (Hitler nie publikował swojego prawa dot. Żydów w latach 30 – tych). Kto nie respektuje tych reguł zwykle popada w konflikt z moralnością.

Dalsza polemika Fuller – Hart oparta była na zarzucie, iż pozytywiści – cywilizacja zachodnia – operują bardzo wąskim pojęciem moralności, zapomnieli tym samym o moralnym punkcie widzenia, wywodzącym się już ze starożytności. Możemy tu podzielić moralność na:

1.    Moralność obowiązków – są to pewne zasady dotyczące tego, czego człowiek nie powinien czynić, zwykle sprzężone z sankcją. To jest to wąskie pojmowanie moralności przez naszą cywilizację.

2.    Moralność dążeń, aspiracji – wyraża pewne ideały, jak żyć aby być ideałem. Ich osobliwość polega na tym, że mogą być osiągnięte w mniejszym lub większym stopniu, czasem potrzebne są pewne odstępstwa, zmiana drogi.

Fuller uważał, że  być może Hart nie dostrzega moralnego wymiaru tych ośmiu reguł, gdyż oprócz drugiej, nie są to reguły wyrażające moralność obowiązku ale moralność dążeń, wyrażają, co zrobić aby prawo było jak najlepsze.

 

 

REALIZM    AMERYKAŃSKI

 

Realizm amerykański powstał na początku XX wieku. Jego rozkwit przypadł na lata międzywojenne, a schyłek lata 50 – te.

Był to kierunek typowo amerykański – nie analityczny, jak w Europie – badany socjologicznie (jak prawo działa? jak funkcjonuje w praktyce?). To praktyczne nastawienie wynika z jego korzeni – doktryny pragmatyzmu (przedstawiciele: James, Dawey, Peirce) oraz behawioryzmu:

·        pragmatycy mięli kupieckie podejście do nauki, uważali, że nauka jest prawdziwa, kiedy jest opłacalna;

·        behawioryści natomiast sądzili, że takie kategorie jak świadomość, wola, rozum nie liczą się. Należy badać ludzi tak jak wszystkie zwierzęta, dostarczając bodźców i obserwując reakcje.

Pragmatyczne badanie instytucji prawnych było przełomem w metodologii, gdyż tu podstawą była metoda socjologiczna, funkcjonalna. Prąd realizmu amerykańskiego był ściśle związany z praktyką stosowania prawa. Czołowymi przedstawicielami byli tu wybitni sędziowie SN USA – do dziś wielu to wybitni filozofowie i teoretycy prawa, J. Frais, B. Cardozo, O. Holmg.

W realizmie amerykańskim, najbardziej spektakularne było rozróżnienie:

1.    law in books

2.    law in actin

Podział ten pochodzi od R. Pounda, który oparł a nim swoją koncepcję prawa, tak jak np. C. Llewellun.

Law in books – to prawo zawarte w oficjalnych, autoryzowanych dokumentach odpowiednich organów państwowych, jak np. precedensy, Dzienniki Ustaw... Można je poznać czytając, studiując ich treść.

Law in action określali jako faktyczne podejmowanie decyzji.

Założenie było takie, że między law in books a law in action niekoniecznie można postawić znak równości. W metodologii bowiem istnieje fundamentalne odróżnienie między funkcją heurestyczną dyrektyw i norm a funkcją uzasadniającą.

Norma pełni funkcję heurestyczną gdy jest bodźcem, który skłania  nas do podjęcia danej decyzji – N → motywacja → D, np. rozwód.

Norma pełni funkcję uzasadniającą, gdy powołuje się na nią w uzasadnieniu decyzji – N → uzasadnienie decyzji → D –nie jest to motyw!!!

Kością  niezgody między pozytywistami a realistami był stosunek tych pierwszych do law in books i law in action. Pozytywiści uważali bowiem, Iż prawo pełni i jedną i drugą funkcję. Realiści odpowiadali, że jest to jeden z mitów pozytywizmu, który wynika z tego, iż nie interesują się oni praktyką, gdzie czasem prawo jest  przykrywką do motywowania swych decyzji. Natomiast bardzo często motywem nie są przepisy prawa, ale uprzedzenia, przesądy, przekonania polityczne, religijne sędziów. Decyzja sądowa jest wypadkową wielu elementów, gdzie normy prawne to jeden z wielu. Jeśli tak nie jest, to dlaczego Murzyni za takie same przestępstwa, przy stosowaniu tych samych przepisów dostają różne wyroki? ( w stanach południowych wyższe – zaszłości?).

Na tym tle powstaje wiele definicji prawa, uzasadniających istnienie law in books i law in action:

1.    Teoria przepowiedni – głosi, że przepisy prawa nie straciły swej roli, mogą one służyć jako podstawa do prognoz jaka zapadnia decyzja w danej sprawie. Brak tu jednak pełnej gwarancji. Teoria przepowiedni to prognozowanie decyzji sądów i urzędów.

Argumenty Franc’a:

·        nie jesteśmy w stanie przewidzieć decyzji sądów i urzędników, ze względu na sceptycyzm faktów – procedury ustalania faktów są bardzo abstrakcyjne. Podstawową rolę wśród dowodów pełnią dowody ze świadków, a tu brak kryteriów oceny wiarygodności. Być może prawnicy zbyt dużą rolę przywiązują do sceptycyzmu reguł (jeszcze bardziej nieokreślone niż sceptycyzm faktów) a zbyt mocno ignorują sceptycyzm faktów

2.    Teoria hunchu – mówi, że proces podejmowania decyzji, jest procesem ukształtowanym bardziej przez emocje niż przez przepisy prawa. Teorię hunchu nazywano jurysprudencją gastronomiczną. Wielu jej zwolenników podzielało poglądy Freud’a.

3.    Teoria behawioralna – brak w niej odróżnienia prawa i aktu jego stosowania. Prawdziwym prawem są decyzje sędziów i urzędników w konkretnej sprawie – prawem jest to co powie sędzia.

4.    Teoria instytucjonalna – (Llewellyn) – mówi, że prawdziwymi źródłami prawa są decyzje sędziowskie, które mają cechy powtarzalności, które się zinstytucjonalizowały.

 

Postawa sceptyczna wobec prawa:

·        sceptycyzm reguł – wynika z tego, że decyzje kształtowane są nie tylko z przepisów prawa ale też przez reguły niedookreślone;

·        sceptycyzm faktów – procedury ustalania faktów są niedookreślone, strony nie są w stanie przewidzieć, co sąd uzna za dowód, a czego nie. Prawnicy zbyt małą uwagę przywiązują do procedur, które rządzą oceną faktów.

 

INŻYNIERIA    SPOŁECZNA – realizm prawniczy przywiązywał wagę do tego, aby prawo było użyteczne. Prawnicy powinni być inżynierami społeczeństwa, powinni w racjonalny sposób kierować procesami społecznymi. Prawo powinno być instrumentem celowego kształtowania społeczeństwa. Paund uważał, że należy balansować w różnego rodzaju interesach społeczeństwa:

·        interesy indywidualne – dotyczące osób fizycznych;

·        interesy publiczne – dotyczące interesu państwa;

·        interesy społeczne – interesy różnego rodzaju korporacji, stowarzyszeń...

Zadaniem prawa jest utrzymywanie tych wszystkich interesów we względnej harmonii i równowadze.

 

MODERNIZM    I    POSTMODERNIZM

 

Modernizm i postmodernizm to pewnego rodzaju kierunki, dwa stadia rozwoju zachodniej cywilizacji (industrialne społeczeństwa – modernizm, postindustrialne – postmodernizm). Modernizm wyrasta z oświecenia, XVIII wiecznego ruchu umysłowego rozwinięty we Francji (Diderot, encyklopedyści...).

Cechy modernizmu:

1.    naturalizm metodologiczny

2.    racjonalizm – rozum to najwyższe kryterium oceny tego wszystkiego co człowiek robi, to najważniejszy sędzia we wszystkich konfliktach społecznych;

3.    scjentyzm – rozum uosabia w największym zakresie nauka, ma to być gwarantem dobrobytu i rozwoju naszej cywilizacji. Nauka dostarcza nam instrumentów, narzędzia składają się na technikę.

4....

Zgłoś jeśli naruszono regulamin