Banks Leanne - Sekret milionera - Million-Dolar Men 03.pdf

(636 KB) Pobierz
The millionaire's secret wish
Leanne Banks
Sekret milionera
1
162756479.051.png 162756479.062.png 162756479.068.png 162756479.069.png 162756479.001.png 162756479.002.png 162756479.003.png 162756479.004.png 162756479.005.png 162756479.006.png 162756479.007.png 162756479.008.png 162756479.009.png 162756479.010.png 162756479.011.png 162756479.012.png 162756479.013.png 162756479.014.png 162756479.015.png 162756479.016.png 162756479.017.png 162756479.018.png 162756479.019.png 162756479.020.png 162756479.021.png 162756479.022.png 162756479.023.png 162756479.024.png 162756479.025.png 162756479.026.png 162756479.027.png 162756479.028.png 162756479.029.png 162756479.030.png 162756479.031.png 162756479.032.png 162756479.033.png 162756479.034.png 162756479.035.png 162756479.036.png 162756479.037.png 162756479.038.png 162756479.039.png 162756479.040.png 162756479.041.png 162756479.042.png 162756479.043.png 162756479.044.png 162756479.045.png 162756479.046.png 162756479.047.png 162756479.048.png 162756479.049.png 162756479.050.png 162756479.052.png 162756479.053.png 162756479.054.png 162756479.055.png 162756479.056.png 162756479.057.png 162756479.058.png 162756479.059.png 162756479.060.png 162756479.061.png 162756479.063.png
PROLOG
- Zdajesz sobie sprawę, że wplątujesz się w delikatną sytuację i
przyjdzie ci za to zapłacić?
- Wiem o tym - zapewnił Dylan Barrows swego najlepszego
przyjaciela, Michaela Hawkinsa. - Ale nie mam wyjścia.
- Gdy już przypomni sobie, kim jesteś i że ją okłamałeś, koniec z
tobą - ostrzegł Michael, jednoczenie dając znak barmanowi z baru „U
O'Malleya" w St. Albans w stanie Wirginia, żeby przyniósł następną
kolejkę.
- Technicznie rzecz biorąc, to on nie kłamie - wtrącił Justin Langdon,
drugi najlepszy przyjaciel Dylana.
- Ale unika powiedzenia pewnych rzeczy - stwierdził stanowczo
Michael. - Justin, za krótko jesteś żonaty, żeby wiedzieć, ile kłopotów
mogą przynieść takie uniki.
Dylan łyknął piwa, by zagłuszyć niepokój.
- Alisa mnie teraz potrzebuje. Jej mama podróżuje po Europie i w tej
chwili nikt inny nie może się nią zaopiekować.
Michael pokiwał głową, wzdychając ciężko.
- Trudno uwierzyć, że to ta sama Alisa Jennings, która przemycała
dla nas ciasteczka, kiedy jej mama prowadziła stołówkę. Ile pamięta z
przeszłości?
- Niewiele - odparł Dylan. - Czasem wydaje się kompletnie
zagubiona, chociaż ostatnio bywa raczej sfrustrowana i wściekła. Według
lekarzy, w jej stanie frustracja jest normalna i lepsza od depresji.
- Na swój sposób była zawsze uparta i waleczna - zamyślił się Justin.
2
162756479.064.png
- Waleczna? Chyba nie. Była niesłychanie wrażliwa i bała się kogoś
urazić.
- Ale zaciekle walczyła, żeby dotrzymać ci kroku - wyjaśnił Justin. -
Pamiętasz, jak długo ćwiczyła, by pokonać strach przed chwytaniem piłki?
Raz skończyło się podbitym okiem.
Dylan pamiętał to, i wiele innych zdarzeń. Kiedy mieszkał w Domu
Granger, Alisa była jego ucieczką. Łagodna, kojąca, wierna. Była przy nim
zawsze i to go zgubiło. Nieświadomie uznał, że będzie to trwać wiecznie.
Ich dziecinna przyjaźń rozkwitła w nastoletnią miłość tuż przed ponownym
zamążpójściem jej matki, wdowy. Potem wyjechały i zamieszkały w
innym stanie.
Po jej wyjeździe Dylan długo nie mógł się pozbierać. Prześladowało
go uczucie odtrącenia i samotności. Przyrzekł sobie wtedy, że już nigdy nie
dopuści do uzależnienia się od obecności innego człowieka.
- Nie przypominam sobie, żebyś opowiadał, jak wypadło wasze
spotkanie na studiach - zauważył Justin, bezwiednie wprawiając Dylana w
zakłopotanie.
- Źle wypadło - uciął, wspominając łzy Alisy i wyraz jej oczu.
Wykluczyła go ze swego życia na zawsze. Z czasem dojrzał i zrozumiał z
żalem, że taką kobietę jak Alisa mężczyzna może spotkać tylko raz w
życiu, jeżeli ma dużo szczęścia.
- Kiedy się spotykaliśmy, odnosiłem wrażenie, że ledwo cię
toleruje... - Justin zerknął na zegarek. - Ale spokojnie, nie zamierzam
urządzać przesłuchania. Jeden z bliźniaków złapał wietrzną ospę i czuję, że
przez miesiąc w domu będzie piekło. Muszę lecieć, bo Amy znowu zacznie
odgrywać męczennicę.
3
162756479.065.png
Dylan nie mógł wyjść ze zdumienia. Justin, zaprzysięgły wróg
małżeństwa i dzieci, został nagle zagorzałym zwolennikiem podstawowej
komórki społecznej i oddanym ojcem adoptowanej trójki maluchów.
- Zdumiewasz mnie - stwierdził. - I pomyśleć, że zaczęło się od
wrzodu żołądka.
Justin uśmiechnął się krzywo.
- Tak. Amy uratowała mi życie pod wieloma względami. Uparcie
wypytuje, kto dał pieniądze na program zajęć pozaszkolnych dla dzieci z
biednych rodzin. Na razie udaje mi się wykręcać od odpowiedzi, ale jej
wymyślne metody przesłuchań kiedyś mnie wykończą - westchnął,
popijając piwo.
Michael roześmiał się.
- Mam ten sam problem z Kate. Ciężko jest zachować tajemnicę
Klubu Milionerów przed moją żoną.
Dylan wzruszył ramionami.
- Wprawdzie postanowiliśmy, że to będzie tajna organizacja, ale jeśli
chcecie powiedzieć o niej żonom, to nie zgłaszam sprzeciwu.
Justin i Michael milczeli dłuższą chwilę.
- Amy już nie musiałaby się starać, żeby ze mnie coś wyciągnąć -
przyznał Justin po namyśle. Wymienili z Michaelem porozumiewawcze
spojrzenia.
- Lepiej zostawmy wszystko po staremu - podsumował Michael ze
śmiechem. - Teraz mów, co z twoim projektem - zwrócił się do Dylana. -
Jak idzie?
- Powoli, ale pewnie. Chcę stworzyć laboratorium do badań nad
bioinżynierią w Remington Pharmaceuticals.
4
162756479.066.png
- Czułem, że to będzie droga impreza. - Zniechęcony Justin
pociągnął solidny łyk piwa. - Wątpię, czy nas na to stać.
- Momencik - zaprotestował Dylan, doskonale rozumiejąc wrodzone
sknerstwo swego przyjaciela. - Znacie moją historię. Ojciec, o którego
istnieniu nie miałem zielonego pojęcia aż do jego śmierci, przekazał mi
miejsce w radzie nadzorczej Remington Pharmaceuticals. Pozostali
członkowie rady nie byli zachwyceni, łagodnie mówiąc, więc starałem się
nie przeszkadzać, trzymać z boku i wypowiadać ostrożnie. Swoim głosem
w radzie dysponowałem zgodnie ze wspólnymi ustaleniami. No i teraz
przychodzi moment zapłaty.
Michael spojrzał na Dylana ze zdumieniem i podziwem.
- Ty draniu - uśmiechnął się. - Czekałeś, aż się do ciebie
przyzwyczają i pozaciągają długi wdzięczności, a teraz przedstawiasz im
ten projekt badawczy. Niezła strategia.
Dylan uznał to za pochwałę, skoro Michael z niczego stworzył firmę
internetową, dzięki której został multimilionerem. Wiedział, że wiele osób
myliło jego łagodny charakter z brakiem ambicji oraz obojętnością na
zaszczyty i majątek. Jednak Dylan miał swoje cele i nauczył się skupiać na
tym, co najważniejsze.
- Od początku starałem się oszczędzać energię na te bitwy, które są
dla mnie ważne.
Michael skinął głową.
- Jak opieka nad Alisą w czasie jej rekonwalescencji?
- Tak - potwierdził, myśląc w duchu, że w wypadku Alisy stawka
była wyższa niż przy projekcie badawczym. W głębi serca czuł, że to jego
ostatnia szansa.
5
162756479.067.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin