Gerhart Hauptmann-Wiersze.pdf

(1764 KB) Pobierz
393318970 UNPDF
1912
GERHART HAUPTMANN
Gerhart Hauptmann urodził się w 1862 roku w Szczaw-
nie Zdroju. Szybko zdobył sobie sławę wybitnego pisarza;
był autorytetem publicznym, doktorem honoris causa wie-
lu uczelni europejskich i członkiem Pruskiej Akademii
Sztuk. W czasie pierwszej wojny światowej opowiedział
się po stronie militaryzmu wilhelmińskiego, a po przewro-
cie hitlerowskim udzielił poparcia nowemu reżimowi. Po-
tem odsunął się od polityki i żył na uboczu w karkonoskim
Jagniątkowie, gdzie zmarł w 1946 roku.
Twórczość Hauptmanna przeszła bogatą ewolucję.
393318970.002.png
Z początku przyczyniła się do triumfu naturalizmu w lite-
raturze niemieckiej. Potem pisarz podejmował w swych
powieściach i dramatach głównie wątki obyczajowe i spo-
łeczne, opowiadające się za losem ludzi biednych i za rac-
jami rewolucyjnego egalitaryzmu; wreszcie oddał się fas-
cynacjom historycznym i historiozoficznym, często prze-
sycając tę tematykę baśniową symboliką.
Najważniejsze utwory dramatyczne: Vor Sonnenauf-
gang ( 1889), Bobrowe futro ( 1893), Róża Bernd ( 1903),
Szczury (1911). Szczególny rozgłos przyniosły Hauptman-
nowi dwie sztuki: Tkacze (1892) i Florian Geyer (1896).
Najważniejsze utwory prozatorskie: Atlantis (1912), Wys-
pa Wielkiej Matki ( 1924) i Szaleniec boży Emanuel Qu-
int (1911). Jako poeta Hauptmann był najmniej znany,
lecz wiersze pisywał przez całe swe twórcze życie.
393318970.003.png
W pamiętniku Julii Schubert
Przyszedłem od pługa i cierni,
by wzłecieć ku niebu do słonka —
od ryku bydła na ziemi
do śpiewu pięknego skowronka.
Na świecie ulic jest wiele,
z nich każda dla mnie być może —
czy się po ziemi ściele,
czy w gwiezdne umyka zorze.
Niedola ludzka ciężarna,
człek żyje w trudzie i znoju.
Dajcie mi złote ziarna,
a ja wam w zamian pieśń moją.
Jan Koprowski
Noc w lesie
Las i zielona dąbrowa
pod ciepłą nocy pierzyną.
Lecą puszczyk i sowa
nad śpiącą dziką zwierzyną.
Ciemne wznoszą się jodły
ku niebu wielkiej ciszy.
Zamilkły życia modły,
niczego nikt nie słyszy.
Płynie księżyca latarnia
wysoko nad ścianą lasu.
393318970.004.png
Milczenie wszystko ogarnia
w odmętach wiecznego czasu.
Światło i mrok się szerzą
jednako i bezgłośnie,
a ty wydajesz się zmierzać
ku nowej szczęśliwej wiośnie.
Jan Koprowski
Na północy
Na północy dom rybaka,
przed nim kwiaty trzy czerwone,
lecz ni drzewa, ani krzaka,
w którąkolwiek spojrzeć stronę.
Kwiaty kłonią się ku morzu,
co przed nimi się rozlewa.
W łodzi rybak w światłach zorzy
chwieje się jak biała mewa.
Kwiaty pachną w słońca blasku
wśród niebieskich wysokości.
Piłem jasność dnia o brzasku,
piłem także i ciemności.
Napój dał mi siłę nową,
gdzieś zniknęły wszelkie bóle.
Tyś została mą królową,
ja się stałem twoim królem.
393318970.005.png
Czy mych trunków bóstwa strzegą,
nie wiem i niewiedzę sławię.
Gdym się zbudził ze snu mego,
kielich pusty stał na trawie.
Jan Koprowski
Skowronek w blasku księżyca
Podnoszę się z łoża
z wielkim niepokojem.
Ciepła noc lipcowa
wzmacnia siły moje.
Księżyc ponad morzem
i ziemią w dal płynie.
Fala w brzeg uderza
i ginie w głębinie.
Cichy poszept wody
nadlatuje z dala.
Gdzieś szumią ogrody,
gwiazda się zapala.
Dolina i wzgórze,
pole, kwietna łąka —
księżyc je zanurza
w zachwycie skowronka.
Skowronku, co śpiewasz
0 tak późnj porze?
1 ziemia i drzewa,
nic zasnąć nie może.
393318970.001.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin