00:01:00:Napisy zrobione przez Hansa | dla Ekipy z Ustronia 00:01:43:Ukasz movie 00:01:47:Bingo! 00:02:03:Pieprzone piek�o. 00:02:06:Pieprzone piek�o. 00:02:56:- Och, Bo�e...|- Trzymajmy swoje ty�ki razem. 00:02:59:Je�li chcecie si� st�d wydosta�. 00:03:03:- Mog� zrobi� zdj�cia tym tutaj, �aden problem.|- Wi�c zr�b to! 00:03:19:Ochrona, mamy w�amanie. Dostali si�... 00:03:30:Wiem, kim jeste�.| Wiem co my�lisz... 00:03:32:Je�li nie chcesz zosta� zraniony,| trzyma� g�b� na k��dk� i nie ruszaj si�. 00:03:36:Szympansy s� zara�one. One s� wysoce zara�liwe.| Dosta�y substancj� wstrzymuj�c� dzia�anie enzym�w. 00:03:41:- Czym zara�one? |- Aby wyleczy�, musisz po pierwsze zrozumie�. 00:03:45:Czym zara�one? 00:03:49:Furi� 00:03:53:- O czym on m�wi?|- Otw�rz klatki. 00:03:56:Nie! Nie! Nie! 00:03:58:Pos�uchaj, ty chory b�karcie,| bierzemy twoje ofiary tortur ze sob�. 00:04:02:Wyci�gniemy ciebie st�d. 00:04:04:Zwierz�ta s� zaka�one. Zaraza | jest w ich krwi i �linie. Jedno ugryzienie... 00:04:08:Zatrzymaj si�... Zatrzymaj si�! Nie macie �adnego poj�cia! 00:04:17:Zdejmij to! Pom� mi! 00:04:25:Zdejmij to! Zdejmij to! 00:04:30:- Co si� z ni� dzieje?|- Musisz j� zabi�! 00:04:35:Och, m�j Bo�e! 00:04:42:- Co si� z ni� dzieje?|- Musimy j� teraz zabi�! 00:04:47:Och, Bo�e... 00:14:44:Ojcze? 00:14:52:Ojciecze, wszystko OK? 00:15:01:Och, nie powinienem tego zrobi�. 00:15:04:Nie powinien tego zrobi� . 00:15:07:Cholera! 00:15:34:Tutaj ! 00:15:39:- Tutaj!| - Ruszaj si�! 00:15:53:Go, go, go! 00:16:00:Id� dalej! 00:16:02:- Co do kurwy si� tu dzieje?|- Po prostu si� zamknij! 00:16:12:- Nakryj wszystko..|- Kim s� ci ludzie? 00:16:41:Chod�my! Chod�my! 00:16:42:- Co do kurwy si� tu dzieje?|- Po prostu id�! 00:16:53:Chod�! 00:17:13:Cz�owiek wchodzi do baru razem z �yraf�.| Razem si� wysrali. 00:17:18:�yrafa przewr�ci�a si� 00:17:20:Cz�owiek szykuje si� by odej�� a barman m�wi |"Ej! Nie mo�esz zostawi� tej sraki tam." 00:17:25:A facet m�wi "'Nie, to nie jest sroka. To jest �yrafa''. 00:17:36:On kompletnie nie ma poczucia humoru. 00:17:39:Ty dwaj powiniene� wdzia� jak dom w p�omieniach. 00:17:43:Wi�c, kim ty jeste�? 00:17:46:Jeste� ze szpitala. 00:17:48:- Jeste� lekarzem?|- On nie jest lekarzem. On jest pacjentem. 00:17:52:Jestem kurierem na rowerze. 00:17:56:Jecha�em z paczk� od Farringdon do | Shaftesbury Avenue i samoch�d uderzy� mnie. 00:18:02:Budz� si� dzisiaj w szpitalu.| Budz� si� i jestem... 00:18:06:Mam halucynacje albo jestem... 00:18:09:Jak masz na imi�? 00:18:12:Jim. 00:18:14:Jestem Mark. To jest Selena. 00:18:21:Ok, Jim. 00:18:28:Mam kilka z�ych wiadomo�ci. 00:18:30:To zacz�o si� jod rozniecania buntu i ju� od | pocz�tku wiedzieli�my, �e to by�o inne. 00:18:36:Poniewa� zdarza�o si� to | w ma�ych wsiach, miejskich sklepach. 00:18:41:I wtedy zacz�o si� to dzia� nie tylko w TV. 00:18:44:To si� dzia�o na zewn�trz na ulicy.| To przechodzi�o pod twoimi oknami. 00:18:48:To by� wirus. 00:18:50:Infekcja 00:18:52:Nie potrzebowa�e� lekarza aby ci to powiedzia�. 00:18:55:To by�a krew. 00:18:57:Co� by�o we krwi. 00:19:01:W momencie, kiedy spr�bowali ewakuowa� miasta,| by�o ju� za p�no. 00:19:06:Zaraza by�a wsz�dzie. 00:19:09:Blokady armii zosta�y najechane. 00:19:13:I w�a�nie wtedy zacz�� si� eksodus. 00:19:17:Dzie� przed wstrzymaniem transmisji, 00:19:19:by�y doniesienia o zarazie | z Pary�a i Nowego Jorku. 00:19:25:Po tym nie us�yszeli�my ju� niczego wi�cej. 00:19:31:- Co robi rz�d?|- Nie ma �adnego rz�du. 00:19:34:Oczywi�cie jest rz�d! 00:19:36:Zawsze jest rz�d.| Oni s� w bunkrze albo w samolocie... 00:19:40:Nie, nie ma �adnego rz�du,| �adnej policji, �adnej armii. 00:19:46:�adenej TV, �adnego radia, �adnej elektryczno�ci. 00:19:49:Jeste� pierwsz� nie zara�on� osob� | jak� widzimy od sze�ciu dni.. 00:19:54:Gdzie jest twoja rodzina? 00:19:57:Nie �yj�. Tak jak i Seleny. 00:19:59:Twoi b�d� martwi tak�e. 00:20:11:Sp�jrz, musz� ich znale��.| �yj� w Deptford. Mog� tam doj��. Ok? 00:20:15:P�jdziesz i wr�cisz, tak? 00:20:19:- Nie wr�cisz.|- Tak! 00:20:21:Nikt nigdy nie wraca. 00:20:29:Lekcja numer jeden. 00:20:31:Nigdy nie chodzisz nigdzie sam. | Chyba, �e nie masz �adnego wyboru. 00:20:36:Lekcja numer dwa. 00:20:38:Tylko podr� podczas �wiat�a dziennego.| Chyba, �e nie masz �adnego wyboru. 00:20:44:Zabierzemy ciebie jutro. 00:20:46:P�jdziemy i znajdziemy | twoich martwych rodzic�w wszyscy razem, OK? 00:20:50:Jedz. 00:21:04:Je�li chcesz, �eby zwolni�a,| musisz powiedzie�. 00:21:32:- Je�li jest tam ktokolwiek...|- Zrozumiem. 00:21:34:- Ktokolwiek...|- Rozumiem! 00:21:38:Ok. 00:22:20:Jim... 00:22:22:Zaczekaj! 00:23:44:Oni umarli w spokoju.| Powiniene� by� wdzi�czny. 00:23:48:Nie jestem wdzi�czny. 00:23:52:Moi... 00:23:54:rodzice i moja siostra,| poszli�my na Paddington Station, 00:24:01:maj�c nadziej� by� mo�e, �e mogliby�my dosta� si� na samolot,| �e by� mo�e mogliby�my wykupi� sobie drog� na samolot. 00:24:07:Pami�tam, �e m�j tata mia� wszystk� t� got�wk�, 00:24:09:chocia� got�wka by�a zupe�nie bezu�yteczna. 00:24:14:Oko�o 20,000 innych ludzi mia�o ten sam pomys�. 00:24:19:T�um nap�ywa�. 00:24:22:Straci�em kontakt z r�k� mojej siostry. 00:24:26:Pami�tam, �e ziemia by�a mi�kka. 00:24:31:Popatrzy�em w d�. | Sta�em na tych wszystkich ludziach. 00:24:35:Jak dywan. Ludzie, kt�rzy spadli i... 00:24:39:Gdzie� w t�umie | by� zaka�ony. To rozprzestrzeni�o si� szybko. 00:24:43:Nikt nie m�g� biec.| Wszystko co mog�e� zrobi� to wspina� si�. 00:24:47:Wspinaczka przez wi�cej ludzi.| Wi�c zrobi�em to. Wspi��em si�. 00:24:50:I dosta�em si� na dach tego kiosku. 00:24:55:Patrz�c w d�, nie m�g�by� powiedzie� | kt�re twarze zosta�y zaka�one, a kt�re nie by�y. 00:25:00:Wtedy zobaczy�em mojego tat�.| Nie moj� mam� albo moj� siostr�. 00:25:04:Mojego tat�. 00:25:08:Jego twarz... 00:25:13:Selena ma racj�.| Powiniene� by� wdzi�czny. 00:25:17:Nie mamy czasu, by wr�ci� do sklepu | przed zmrokiem. Powinni�my zosta� tutaj dzisiaj wieczorem. 00:25:24:M�j pok�j jest na g�rze.| Wy dwoje mo�esz zosta� tu. 00:25:27:Nie, b�dziemy spali w tym samym pokoju. Tak jest bezpieczniej. 00:26:47:Jim. 00:26:58:- Wr�ci�a�.|- Tak. 00:27:06:- Jak by�o?|- Dobrze. 00:27:09:Dasz mi �yka tego, co? 00:27:11:- To Jest puste.|- Ha! 00:27:15:Tutaj. 00:27:20:Zaczn� pracowanie nad nimi, wtedy. 00:27:28:Mark! Mark! 00:27:31:Selena! Pom�! 00:27:47:Po wszystkim. 00:27:54:- To jest pan Bridges.|- Zosta�e� ugryziony? 00:27:57:I jego c�rka. Z czterech dom�w dalej. 00:27:59:- Zosta�e� ugryziony?|- Nie 00:28:02:Czy jaka� krew dosta�a si� do twoich ust? 00:28:06:Nie. 00:28:11:Mark? 00:28:15:Zaczekaj... 00:28:37:Zczy�� to z siebie. 00:28:41:Masz tutaj jakie� ubrania? 00:28:44:Hm... Ja... Tak. 00:28:46:Wtedy we� je i si� ubierz.| Musimy teraz odej��. 00:28:50:Wi�cej zara�onych b�dzie przychodzi�o.| Zawsze tak robi�. 00:29:21:Sk�d wiedzia�a�?| Sk�d wiedzia�a�, �e on zosta� zara�ony? 00:29:24:- Krew.|- Krew by�a na mnie. By�a na tobie. 00:29:28:Nie wiedzia�am, �e zosta� zara�ony.| On wiedzia�. Widzia�am to w jego twarzy. 00:29:33:Je�li kto� zostanie zaka�ony,| masz oko�o 20 sekund, by go zabi�. 00:29:37:To m�g�by by� tw�j bratem, twoja siostra | albo tw�j najstarszy przyjaciel. To nie robi r�nicy. 00:29:42:�eby� wiedzia� na czym stoisz,| je�li to stanie si� tobie, zrobi� to w mgnieniu oka. 00:29:47:On mia� pe�no plan�w.| Masz jakie� plany, Jim? 00:29:51:Chcesz, by�my znale�li lek i | uratowali �wiat, czy chcesz po prostu si� zakocha� i si� pieprzy�? 00:29:56:Plany s� bezcelowe. 00:29:58:Zostanie przy �yciu jest wystarczaj�co dobrze. 00:30:03:Hej, hej, hej, hej. 00:30:04:Co to jest? 00:30:12:Chod�my 00:30:57:Co maj� wsp�lnego wie�owce | i w�zki sklepowe? 00:31:00:Przesta� gada�. To jest d�uga droga w g�r�. 00:31:12:Potrzebujesz przerwy? 00:31:16:- A ty?|- Nie 00:31:20:Teraz potrzebuj� przerwy. 00:31:32:Co si� dzieje? 00:31:34:Nic. 00:31:38:Mam b�le g�owy. 00:31:40:- Mocne?|- Ca�kiem mocne. 00:31:41:- Dlaczego czego� nie powiedzia�e� przedtem?|- My�la�em, �e ci� to g�wno obchodzi. 00:31:48:Nie ma �adnego t�uszczu na tobie | a wszystko, co zjad�e� jest cukrem. 00:31:52:Wi�c rozbijasz si�. 00:31:54:Nie ma du�o mo�emy z tym zrobi�, 00:31:56:opr�cz w�adowaniu w ciebie masy �rodk�w przeciwb�lowych | i daniu tobie wi�cej cukru. Co do cukru, 00:32:01:Pepsi czy Lilt? 00:32:04:Nie masz jakiego� Tango? 00:32:06:W�aciwie,| mia�am gdzie� puszk� Tango. 00:32:11:Cicho! To jest zaka�ony. 00:32:23:Och nie, dostali si�. Ruszaj si�! 00:32:27:Zaczekaj, Selena! 00:32:31:Zaczekaj na mnie, prosz�! 00:32:33:Prosz�, Selena! Prosz�! 00:32:35:- Zaczekaj na mnie!|- Chod�! 00:32:37:- Biegnij!|- Czekaj! 00:32:40:Prosz�! Poniewa� pieprz� si� jest sake! 00:32:43:- Selena! 00:32:45:W d� korytarza. Mieszkanie 157. Ruszaj! 00:32:50:Dzi�kuj� . Dzi�kuj� . 00:33:04:Otw�rz drzwi! 00:33:11:Otw�rz drzwi! 00:33:17:- Otw�rz!|- Gdzie jest tata? 00:33:20:Co? 00:33:24:- Otw�rz te pieprzone drzwi!|- Gdzie jest tata? 00:33:27:Wpu�� ich, Hannah. Pozw�l im wej��. 00:33:36:Wejd�. Wejd�! 00:33:56:Wi�c, jestem Frank. 00:33:58:Jim. 00:34:01:- Selena.|- Selena. Dobrze, ci� spotka�. 00:34:04:To jest moja c�rka Hannah. 00:34:06:Chod� kochanie. Przywitaj si�. 00:34:10:Chod�. 00:34:12:Wi�c... 00:34:14:To �wietnie. Po prostu �wietnie. 00:34:18:Powiedzia�bym, �e to a� prosi si� o oblanie. 00:34:21:Dlaczego wszyscy nie usi�dziemy i... 00:34:24:Hannah, co mo�esz nam zaoferowa�? 00:34:27:Mamy likier mi�towy mamy. 00:34:29:�wietnie. Likier mi�towy. 00:34:32:Och, tak. Prosz� usi�d�cie. 00:34:34:Rozgo��cie si�. 00:34:39:- Gdzie s� te przekl�te szklanki?|- �rodkowa szafka. 00:34:42:Niee, te �adne. Do �wi�towania. 00:34:45:G�rna szafka. 00:34:48:Wi�c to jest twoje mieszkanie? 00:34:52:Jest mi�e. 00:35:06: 00:35:07:Wiem, �e to nie jest du�o ale, na zdrowie. 00:35:10:Zdrowie. 00:35:32:Wszystko w porz�dku Jim? 00:35:35:Tak. 00:35:38:Przepraszam musimy oszcz...
Archiwum77