Krauss Lawrence M. - Kosmologiczna antygrawitacja.pdf

(292 KB) Pobierz
Kosmologiczna antygrawitacja
15445858.012.png
Kosmologiczna antygrawitacja
Lekcewaýona przez lata
sta¸a kosmologiczna Ð opisujca
niezwyk¸ posta energii w¸aæciw
samej przestrzeni Ð dostarcza jednego
z dwch moýliwych wyjaænieÄ zmian
w tempie rozszerzania si« Wszechæwiata
Lawrence M. Krauss
ge Orwell napisa¸ w 1946 roku: ãZobaczenie tego, co
znajduje si« tuý przed naszym nosem, wymaga cig¸ej
walki.Ó S¸owa te doskonale oddaj sytuacj« wsp¸czesnej kos-
mologii. Wszechæwiat otacza nas zewszd Ð jesteæmy jego cz«-
æci Ð a jednak naukowcy musz niekiedy niemal przenikn go
na wskroæ, aby zrozumie procesy, ktre doprowadzi¸y do na-
szego zaistnienia na Ziemi. I chociaý badacze wierz, ýe fun-
damentalne prawa przyrody s proste, to odkrycie ich jest zu-
pe¸nie inn spraw. Widniejce na niebie wskazwki mog by
nieuchwytne. Maksyma Orwella jest podwjnie prawdziwa
dla kosmologw zmagajcych si« z rezultatami najnowszych
obserwacji gwiazd wybuchajcych setki milionw lat æwietl-
nych od nas. Wbrew oczekiwaniom odkrywaj oni, ýe ekspan-
sja Wszechæwiata wcale nie zwalnia, a raczej przyspiesza.
Co najmniej od roku 1929 astronomowie wiedz, ýe obser-
wowalny Wszechæwiat si« rozszerza. Wwczas to Edwin P.
Hubble wykaza¸, ýe odleg¸e galaktyki oddalaj si« od nas, jak
gdyby ca¸y kosmos jednorodnie puch¸ we wszystkich kierun-
kach. Tym ruchom galaktyk przeciwdzia¸a ca¸kowita si¸a gra-
witacji gromad galaktyk, wszystkich ich planet, gwiazd oraz ga-
zu i py¸u. Nawet maleÄka si¸a grawitacji, ktr wywiera,
powiedzmy, spinacz biurowy, w jakimæ stopniu spowalnia
kosmiczn ekspansj«. Przed 10 laty zbieýnoæ teorii i obser-
wacji przemawia¸a za tym, ýe we Wszechæwiecie jest wystar-
czajco duýo spinaczy i innej materii, aby niemal ca¸kowicie,
cho nigdy do koÄca, zatrzyma t« ekspansj«. Pos¸ugujc si«
terminologi geometryczn, do ktrej przyj«cia zach«ci¸ ko-
smologw Albert Einstein, powiedzielibyæmy, ýe Wszechæwiat
wydawa¸ si« ãp¸askiÓ.
Wszechæwiat p¸aski jest przypadkiem poærednim pomi«dzy
dwiema innymi moýliwymi geometriami, ktre nosz nazw«
TZW. PUSTA PRZESTRZEÁ w rzeczywistoæci wype¸niona jest czst-
kami elementarnymi, ktre pojawiaj si« i znikaj zbyt szybko, aby
moýna je by¸o bezpoærednio wykry. Ich obecnoæ jest efektem dzia-
¸ania podstawowej zasady mechaniki kwantowej w po¸czeniu ze
szczegln teori wzgl«dnoæci: nic nie jest dok¸adne, nawet nicoæ.
Sumaryczna energia zwizana z tymi ãwirtualnymiÓ czstkami wy-
wiera¸aby, podobnie jak inne formy energii, si¸« grawitacyjn przy-
cigajc albo odpychajc Ð w zaleýnoæci od praw fizycznych, kt-
rych jeszcze nie uda¸o nam si« zrozumie. W skalach makrosko-
powych energia ta dzia¸a¸aby jak sta¸a kosmologiczna zaproponowa-
na przez Alberta Einsteina.
å WIAT N AUKI Marzec 1999 35
P owieæciopisarz i krytyk stosunkw spo¸ecznych Geor-
15445858.013.png 15445858.014.png
Rodzaje materii
zapadnie, koÄczc w ognistym ãWielkim
KresieÓ. Te trzy scenariusze zwizane
z geometri otwart, zamkni«t i p¸ask
s analogiczne do wystrzelenia rakiety
z pr«dkoæci wi«ksz, mniejsz lub do-
k¸adnie rwn pr«dkoæci ucieczki z Zie-
mi Ð pr«dkoæci koniecznej do przezwy-
ci«ýenia przycigania grawitacyjnego
naszej planety.
To, ýe ýyjemy w p¸askim Wszech-
æwiecie, w ktrym si¸y doskonale si«
rwnowaý, jest jednym z g¸wnych
przewidywaÄ standardowej teorii in-
flacyjnej. Postuluje ona istnienie we
wczesnej historii Wszechæwiata okresu
szybkiej ekspansji, co pozwala poradzi
sobie z kilkoma paradoksami w kon-
wencjonalnym sformu¸owaniu teorii
Wielkiego Wybuchu. Chociaý jasne jest,
ýe widoczne sk¸adniki kosmosu nie wy-
starczaj, aby uczyni Wszechæwiat p¸a-
skim, dynamika obiektw niebieskich
wskazuje, ýe znajduje si« tam o wiele
wi«cej materii, niý jej dostrzegamy.
Wi«kszoæ materia¸u znajdujcego si«
w galaktykach i ich skupiskach musi
by niewidoczna dla teleskopw. Po-
nad 10 lat temu zaproponowa¸em dla
tej tzw. ciemnej materii termin ãkwinte-
sencjaÓ, b«dcy zapoýyczeniem wpro-
wadzonej przez Arystotelesa nazwy dla
eteru Ð niewidocznego materia¸u, kt-
ry mia¸ rzekomo wype¸nia ca¸ prze-
strzeÄ [patrz: Lawrence M. Krauss,
ãDark Matter in the UniverseÓ; Scienti-
fic American , grudzieÄ 1986].
Wi«kszoæ dowodw przemawia jed-
nak obecnie za tym, ýe nawet ta niewi-
doczna materia nie wystarcza, aby Wszechæwiat by¸ p¸aski.
Prawdopodobnie nie jest on p¸aski, ale raczej otwarty Ð w ta-
kim razie naukowcy byliby zmuszeni do zmodyfikowania
lub odrzucenia teorii inflacyjnej [patrz: Martin A. Bucher i Da-
vid N. Spergel, ãInflacja we wszechæwiecie o ma¸ej g«stoæciÓ;
strona 42]. A moýe Wszechæwiat rzeczywiæcie jest p¸aski? Je-
æli tak, jego g¸wnymi sk¸adnikami nie s æwiecca materia,
ciemna materia ani promieniowanie. Musi si« on sk¸ada
przede wszystkim z jeszcze bardziej nieuchwytnej formy ener-
gii wype¸niajcej pust przestrzeÄ, takýe t«, ktra znajduje
si« tuý przed naszym nosem.
Rodzaj
Prawdopodobny
G¸wne
Przybliýony
sk¸ad
dowody
wk¸ad do
N
åwiecca
Zwyk¸a materia (z¸oýona
Obserwacje
0.01
materia
g¸wnie z protonw
teleskopowe
i neutronw) tworzca
gwiazdy, py¸ i gaz
Barionowa
Zwyk¸a materia æwiecca
Obliczenia dotyczce
0.05
ciemna materia zbyt s¸abo, aby da¸o si«
nukleosyntezy
j zaobserwowa,
w Wielkim Wybuchu
prawdopodobnie brzowe
oraz obserwowana
lub czarne kar¸y (masywne
obfitoæ deuteru
zwarte obiekty halo,
czyli MACHO)
Niebarionowa
Egzotyczne czstki, takie jak Grawitacja widocznej
0.3
ciemna materia ãaksjonyÓ, masywne neutrina materii jest
lub s¸abo oddzia¸ujce
niewystarczajca
masywne czstki (WIMP-y)
do wyjaænienia
orbitalnych pr«dkoæci
gwiazd wewntrz
galaktyk i galaktyk
wewntrz gromad
Kosmologiczna Sta¸a kosmologiczna
Promieniowanie t¸a
0.6
ãciemna materiaÓ (energia pustej przestrzeni)
sugeruje, ýe kosmos
jest p¸aski, ale materii
barionowej
i niebarionowej
jest zbyt ma¸o,
aby w¸aænie taki by¸
WSZECHåWIAT ZAWIERA MILIARDY GALAKTYK, z ktrych kaýda wype¸niona jest
rwnie zawrotn liczb gwiazd. Wydaje si« jednak, ýe wi«kszoæ stanowi ãciemna mate-
riaÓ, ale jej toýsamoæ cigle jest dla nas niepewna. Jeæli istnienie sta¸ej kosmologicznej
zostanie potwierdzone, mog¸aby ona dzia¸a w wielkich skalach jako jeszcze bardziej
egzotyczna posta ciemnej materii. Wielkoæ zwana omeg (
N
Wszechæwiata ãotwartegoÓ i ãzamkni«tegoÓ. W kosmosie, w kt-
rym materia rzeczywiæcie toczy walk« ze skierowanym na ze-
wntrz impetem Wielkiego Wybuchu, przypadek Wszechæwia-
ta otwartego odpowiada zwyci«stwu ekspansji: Wszechæwiat
b«dzie si« rozszerza¸ wiecznie. W przypadku Wszechæwiata
zamkni«tego zwyci«ýy grawitacja i ten w koÄcu ponownie si«
Fatalne przyciganie
LIST EINSTEINA, zatrudnionego wwczas w Pruskiej Akademii
Nauk w Berlinie, do niemieckiego matematyka Hermanna Weyla,
w ktrym przyznaje on, ýe Wszechæwiat o niezmiennych rozmiarach
by¸by podatny na ekspansj« lub zapadanie si«: ãWe Wszechæwie-
cie De Sittera dwa rýne swobodne i niestabilne punkty oddalaj
si« od siebie w przyspieszonym tempie. Jeæli nie istnieje æwiat
quasi-statyczny, to precz z cz¸onem kosmologicznym!Ó
Idea takiej energii ma d¸ug i burzliw histori«, ktra roz-
pocz«¸a si« z chwil ukoÄczenia przez Einsteina prac nad ogl-
n teori wzgl«dnoæci, ponad 10 lat przed tym, zanim Hubble
w przekonujcy sposb wykaza¸, ýe Wszechæwiat si« rozsze-
rza. Wiýc ze sob przestrzeÄ, czas i materi«, teoria wzgl«d-
noæci obiecywa¸a coæ, co wczeæniej wydawa¸o si« niemoýliwe:
naukowe zrozumienie nie tylko dynamiki obiektw znajduj-
cych si« we Wszechæwiecie, ale takýe samego Wszechæwiata.
By¸ tylko jeden problem. W przeciwieÄstwie do innych od-
dzia¸ywaÄ podstawowych, ktrym podlega materia, grawi-
tacja zawsze przyciga i nigdy nie odpycha. Bezlitosne przy-
ciganie grawitacyjne materii mog¸oby w koÄcu spowodowa
zapadni«cie si« Wszechæwiata. Einstein sdzi¸, ýe Wszech-
æwiat jest statyczny i stabilny, doda¸ wi«c do swoich rwnaÄ
36 å WIAT N AUKI Marzec 1999
åwiecc
) jest stosunkiem g«stoæci
materii lub energii do g«stoæci koniecznej, aby Wszechæwiat by¸ p¸aski.
15445858.015.png 15445858.001.png
dodatkowy wyraz, tzw. cz¸on kosmo-
logiczny, ktry mg¸ ustabilizowa
Wszechæwiat, wytwarzajc w ca¸ej
przestrzeni now si¸« o duýym zasi«-
gu. Gdyby jego wartoæ by¸a dodat-
nia, cz¸on ten odpowiada¸by sile od-
pychajcej Ð rodzajowi antygrawitacji,
ktra mog¸aby przeciwdzia¸a ci«ýa-
rowi Wszechæwiata.
Niestety, w cigu pi«ciu lat Einstein
odrzuci¸ to prowizoryczne rozwiza-
nie, nazywajc je ãnajwi«ksz pomy¸-
kÓ swego ýycia. Stabilnoæ wprowa-
dzona przez ten cz¸on okaza¸a si«
iluzoryczna i co waýniejsze, zacz«to
gromadzi dowody na to, ýe Wszech-
æwiat si« rozszerza. Juý w 1923 roku
w liæcie do matematyka Hermanna
Weyla Einstein pisa¸, ýe ãjeæli nie ist-
nieje æwiat quasi-statyczny, to precz
z cz¸onem kosmologicznym!Ó Wyda-
wa¸o si«, ýe podobnie jak wczeæniej eter
poj«cie to trafi na æmietnik historii.
Fizycy woleli radzi sobie bez takiej
ingerencji. W oglnej teorii wzgl«d-
noæci rd¸em si¸ grawitacyjnych (nie-
zaleýnie od tego, czy przycigajcych,
czy odpychajcych) jest energia. Ma-
teria stanowi po prostu jedn z jej
postaci. Jednak cz¸on kosmologiczny
Einsteina to coæ innego. Energia z nim
zwizana nie zaleýy od po¸oýenia ani
czasu Ð std okreælenie ãsta¸a kosmologicznaÓ. Si¸a wywo¸ana
przez t« sta¸ dzia¸a nawet w sytuacji ca¸kowitego braku ma-
terii lub promieniowania. A zatem jej rd¸em musi by nie-
zwyk¸a energia zawarta w pustej przestrzeni. Sta¸a kosmolo-
giczna, podobnie jak eter, nadaje pustce niemal metafizyczne
znaczenie. Wraz z jej odrzuceniem przyroda znowu staje si«
zrozumia¸a.
Czy aby na pewno? W latach trzydziestych zwiastuny sta-
¸ej kosmologicznej pojawi¸y si« w zupe¸nie innym kontekæcie:
jako efekt wysi¸kw po¸czenia praw mechaniki kwantowej
ze szczegln teori wzgl«dnoæci Einsteina. Fizycy Paul A.
M. Dirac, a pniej Richard Feynman, Julian S. Schwinger
i Shinichiro Tomonaga wykazali, ýe pusta przestrzeÄ jest bar-
dziej skomplikowana, niý ktokolwiek sobie to wczeæniej wy-
obraýa¸. Okaza¸o si«, ýe czstki elementarne mog sponta-
nicznie wy¸ania si« z nicoæci i ponownie znika, jeæli istniej
przez czas tak krtki, ýe nie da si« ich bezpoærednio zmie-
rzy. Te tzw. wirtualne czstki wydaj si« rwnie niepraw-
dopodobne jak anio¸owie taÄczcy na ostrzu szpilki. Istnieje
jednak pewna rýnica. Owe niewidoczne czstki wytwarza-
j mierzalne efekty, takie jak zmiany poziomw energetycz-
nych atomw i si¸y dzia¸ajce mi«dzy blisko siebie umiesz-
czonymi metalowymi p¸ytami. Teoria czstek wirtualnych
zgadza si« z obserwacjami do dziesi«ciu miejsc dziesi«tnych.
(Natomiast anio¸y zazwyczaj nie wywieraj widocznego wp¸y-
wu ani na atomy, ani na metalowe p¸yty.) Czy nam si« to po-
doba, czy nie, pusta przestrzeÄ wcale nie jest pusta.
FLUKTUACJE
PRîûNI
PüYTY CASIMIRA
DEMONSTRACJA EFEKTU CASIMIRA to jeden
ze sposobw, w jaki fizycy potwierdzili teori«, ýe
przestrzeÄ wype¸niona jest ulotnymi ãczstkami
wirtualnymiÓ. Efekt Casimira polega na powstaniu
si¸ pomi«dzy metalowymi obiektami Ð na przy-
k¸ad si¸y przycigajcej mi«dzy rwnoleg¸ymi p¸y-
tami metalowymi (powyýej). Mwic oglnie,
skoÄczony odst«p pomi«dzy p¸ytami zapobiega
pojawieniu si« w tej przestrzeni wirtualnych cz-
stek wi«kszych od pewnej d¸ugoæci fali. A zatem
na zewntrz p¸yt istnieje wi«cej czstek niý mi«dzy
nimi i ta nierwnowaga popycha p¸yty ku sobie
(z prawej) . Efekt Casimira wyranie zaleýy od
kszta¸tu p¸yt, co pozwala fizykom odrýni go od
innych si¸ przyrody.
k¸adnie tak samo jak energia zwiza-
na ze sta¸ kosmologiczn. By¸ jed-
nak pewien powaýny problem. Teo-
ria kwantowa przewiduje ca¸e widmo
wirtualnych czstek obejmujce
wszelkie moýliwe d¸ugoæci fal. Gdy
fizycy dodaj wszystkie efekty, ca¸-
kowita energia okazuje si« nieskoÄ-
czona. Nawet jeæli pomin efekty
kwantowe mniejsze niý pewna d¸u-
goæ fali Ð w przypadku ktrych mo-
ýe ujawnia si« wp¸yw s¸abo pozna-
nych efektw kwantowej grawitacji
Ð obliczona energia prýni jest oko¸o
120 rz«dw wielkoæci wi«ksza niý
energia zawarta w ca¸ej materii
Wszechæwiata.
Jakie by¸yby skutki wprowadzenia
takiej olbrzymiej sta¸ej kosmologicz-
nej? Pos¸ugujc si« maksym Orwel-
la jako wskazwk, ¸atwo moýemy na¸oýy na t« wartoæ
ograniczenie obserwacyjne. Wycignij r«k« i spjrz na koÄce
palcw. Gdyby sta¸a by¸a tak wielka, jak to naiwnie sugeru-
je teoria kwantowa, przestrzeÄ pomi«dzy oczami a r«k roz-
szerza¸aby si« tak szybko, ýe æwiat¸o biegnce od twojej r«ki
nigdy nie dotar¸oby do oczu. Prba zobaczenia tego, co znaj-
duje si« tuý przed naszym nosem, by¸aby (moýna rzec) nie-
ustann walk, ktr zawsze byæmy przegrywali. Fakt, ýe
w ogle coæ widzimy, oznacza, ýe energia pustej przestrzeni
nie moýe by duýa. A to, ýe widzimy nie tylko koÄce w¸a-
snych palcw, ale takýe odleg¸e obszary Wszechæwiata, nak¸a-
da jeszcze silniejsze ograniczenie na sta¸ kosmologiczn: nie-
mal 120 rz«dw wielkoæci mniejsze niý wyýej wspomniane
oszacowanie. Ta rozbieýnoæ mi«dzy teori a obserwacj jest
najbardziej niepokojc iloæciow zagadk w dzisiejszej fizy-
ce [patrz: Larry Abbott, ãThe Mystery of the Cosmological
ConstantÓ; Scientific American , maj 1988].
Najprostszym wnioskiem by¸oby stwierdzenie, ýe jakieæ nie
znane na razie prawo fizyczne powoduje znikanie sta¸ej kosmo-
logicznej. Chociaý teoretycy bardzo chcieliby si« pozby tej
sta¸ej, to jednak rýne obserwacje astronomiczne Ð wieku
Wszechæwiata, g«stoæci materii i natury kosmicznych struk-
tur Ð niezaleýnie æwiadcz, ýe nie b«dzie to ¸atwe.
Wyznaczenie wieku Wszechæwiata jest jednym z wielu od
dawna nie rozwizanych problemw wsp¸czesnej kosmo-
logii. Mierzc pr«dkoæci galaktyk, astronomowie potrafi ob-
liczy, ile czasu potrzebowa¸y one, aby znale si« w obecnej
konfiguracji, przy za¸oýeniu, ýe wszystkie by¸y kiedyæ w tym
samym miejscu. W pierwszym przybliýeniu moýna za-
niedba spowalnianie wywo¸ane grawitacj. Wszechæwiat
rozszerza¸by si« wwczas ze sta¸ pr«dkoæci i ten okres rw-
na¸by si« po prostu stosunkowi odleg¸oæci mi«dzy galakty-
kami do ich wzgl«dnej pr«dkoæci, ktr mierzymy Ð tzn. by¸-
by odwrotnoæci s¸ynnej sta¸ej HubbleÕa. Im wyýsza jej
Wirtualna rzeczywistoæ
Czy jeæli wirtualne czstki mog zmienia w¸asnoæci ato-
mw, to mog mie rwnieý wp¸yw na ekspansj« Wszech-
æwiata? W 1967 roku rosyjski astrofizyk Jakow B. Zeldowicz
wykaza¸, ýe energia czstek wirtualnych powinna dzia¸a do-
å WIAT N AUKI Marzec 1999 37
15445858.002.png 15445858.003.png 15445858.004.png 15445858.005.png 15445858.006.png 15445858.007.png 15445858.008.png 15445858.009.png 15445858.010.png
wartoæ, tym wi«ksze tempo rozszerzania si« Wszechæwiata,
a wi«c tym jest on m¸odszy.
Pierwsze dokonane przez HubbleÕa oszacowanie nazwa-
nej od jego nazwiska sta¸ej da¸o prawie 500 km/s/Mpc Ð co
oznacza¸oby, ýe dwie galaktyki odleg¸e od siebie o 1 Mpc
(oko¸o 3 mln lat æwietlnych) oddalaj si« od siebie ærednio
z pr«dkoæci 500 km/s. Taka wartoæ prowadzi do wyzna-
czenia wieku Wszechæwiata na jakieæ 2 mld lat, co stoi w ra-
ýcej sprzecznoæci ze znanym wiekiem Ziemi, ktry wynosi
oko¸o 4 mld lat. Gdy uwzgl«dnimy przyciganie grawitacyj-
ne materii, z analizy wynika, ýe m¸odsze obiekty kosmiczne
porusza¸y si« szybciej i na znalezienie si« w obecnych po¸oýe-
niach potrzebowa¸y jeszcze mniej czasu niý gdyby ich pr«d-
koæ by¸a sta¸a. Ta poprawka zmniejsza oszacowanie wieku
Wszechæwiata o jedn trzeci, niestety, jeszcze powi«kszajc
t« rozbieýnoæ.
W cigu ubieg¸ych 70 lat astronomowie poprawili oszaco-
wanie tempa ekspansji, ale rozbieýnoæ mi«dzy obliczonym
wiekiem Wszechæwiata a wiekiem istniejcych w nim obiek-
tw pozosta¸a. W cigu ostatniego dziesi«ciolecia wraz
z umieszczeniem na orbicie Kosmicznego Teleskopu HubbleÕa oraz
rozwojem nowych technik obserwacyjnych niezgodne ze so-
b pomiary sta¸ej HubbleÕa zaczynaj si« w koÄcu zbiega.
Wendy L. Freedman z Carnegie Observatories wraz z kole-
gami uzyska¸a wartoæ 73 km/s/Mpc (przy czym najbardziej
prawdopodobny zakres wartoæci zaleýnie od b¸«du doæwiad-
czalnego wynosi od 65 do 81) [patrz: Wendy L. Freedman,
ãSzybkoæ rozszerzania si« i rozmiary WszechæwiataÓ; åwiat
Nauki , styczeÄ 1993]. Te wyniki nak¸adaj grne ograniczenie
na wiek p¸askiego Wszechæwiata wynoszce oko¸o 10 mld lat.
nadian Institute of Theoretical Astrophysics, Pierrem De-
marque z Yale University i Peterem J. Kernanem z Case We-
stern Reserve University Ð ponownie wyznaczyliæmy wiek
gromad kulistych. Przeprowadziliæmy symulacje cykli ýycio-
wych 3 mln rýnych gwiazd, ktrych w¸asnoæci obejmowa¸y
ca¸y zakres istniejcych niepewnoæci, a nast«pnie porwnali-
æmy nasze modelowe gwiazdy z tymi, ktre obserwuje si«
w gromadach kulistych. Stwierdziliæmy, ýe najstarsze z nich
mog liczy najwyýej 12.5 mld lat, co nadal pozostawa¸o
w sprzecznoæci z wiekiem p¸askiego Wszechæwiata, w kt-
rym dominuje materia.
Jednak dwa lata temu satelita Hipparcos , wystrzelony przez
Europejsk Agencj« Kosmiczn w celu pomiaru po¸oýeÄ po-
nad 100 tys. najbliýszych nam gwiazd, zmieni¸ oszacowania
odleg¸oæci do nich i poærednio takýe do gromad kulistych. Te
nowe odleg¸oæci mia¸y wp¸yw na oszacowania jasnoæci gwiazd
i zmusi¸y nas do ponownego przeprowadzenia analizy, po-
niewaý jasnoæ okreæla tempo, w jakim gwiazdy zuýywaj pa-
liwo, a wi«c takýe czas ich ýycia. Obecnie wydaje si«, ýe groma-
dy kuliste w granicach b¸«dw obserwacyjnych mog¸yby mie
zaledwie 10 mld lat, co zgadza si« z wiekiem Wszechæwiata
obliczonym na podstawie rozwaýaÄ kosmologicznych.
Ten niewielki przedzia¸ zgodnoæci nie jest do koÄca satys-
fakcjonujcy, poniewaý wymaga, aby oba oszacowania wie-
ku przyjmowa¸y wartoæci w pobliýu granicy ich dopuszczal-
nego zakresu. Jedyne, co nam pozostaje, to podwaýy
za¸oýenie, ýe ýyjemy w p¸askim Wszechæwiecie zdominowa-
nym przez materi«. Niýsza g«stoæ materii oznaczajca
Wszechæwiat otwarty o mniejszym spowolnieniu ekspansji
z¸agodzi¸aby nieco t« rozbieýnoæ. Jednak nawet w tym przy-
padku jedynym sposobem, aby podnieæ wiek Wszechæwia-
ta do wartoæci wi«kszej niý 12.5 mld lat, jest rozwaýenie mode-
lu, w ktrym dominuje nie materia, lecz sta¸a kosmologiczna.
Zwizana z ni si¸a odpychajca spowodowa¸aby z up¸ywem
czasu przyspieszenie ekspansji HubbleÕa. Galaktyki oddala-
¸yby si« od siebie wolniej, niý to czyni dzisiaj, i potrzebowa-
¸yby na osigni«cie obecnych po¸oýeÄ d¸uýszego czasu, a wi«c
Wszechæwiat by¸by starszy.
Obecne oszacowania wieku s dosy niepewne. Ostatnio
zadrýa¸y jednak takýe inne filary obserwacyjnej kosmologii.
W miar« jak astronomowie badali coraz wi«ksze obszary
kosmosu, coraz dok¸adniej potrafili okreæla jego zawartoæ.
Dziæ jesteæmy przekonani, ýe ca¸kowita iloæ materii nie wy-
starcza, aby Wszechæwiat uzna za p¸aski.
Przeprowadzenie spisu zawartoæci Wszechæwiata wymaga
przede wszystkim obliczeÄ dotyczcych syntezy pierwiast-
kw w Wielkim Wybuchu. Lekkie pierwiastki Ð wodr, hel
i ich rzadsze izotopy, takie jak deuter Ð powsta¸y we wcze-
snym Wszechæwiecie w iloæci zaleýnej od liczby dost«pnych
protonw i neutronw, sk¸adnikw zwyk¸ej materii. A zatem,
porwnujc cz«stoæ wyst«powania rýnych izotopw, astro-
nomowie mog wnioskowa o ca¸kowitej iloæci zwyk¸ej mate-
rii powsta¸ej w Wielkim Wybuchu. (Mog¸a oczywiæcie istnie
takýe inna materia, nie sk¸adajca si« z protonw i neutronw.)
Wielki krok naprzd w obserwacjach zwizanych z tymi
zagadnieniami nastpi¸ w 1996 roku, kiedy David R. Tytler
i Scott Burles z University of California w San Diego wraz ze
wsp¸pracownikami zmierzyli pierwotn obfitoæ deuteru,
badajc absorpcj« æwiat¸a kwazarw przez mi«dzygalaktycz-
ne ob¸oki wodoru. Poniewaý ob¸oki te nigdy nie zawiera¸y
gwiazd, obecny w nich deuter mg¸ powsta tylko w Wielkim
Wybuchu. Z pomiarw Tytlera i Burlesa wynika, ýe ærednia
g«stoæ zwyk¸ej materii wynosi 4Ð7% iloæci potrzebnej, aby
Wszechæwiat by¸ p¸aski.
Astronomowie badali rwnieý g«stoæ materii, obserwu-
jc najwi«ksze zwizane grawitacyjnie obiekty we Wszech-
Kryzys wieku
Czy jest to wystarczajco duýa wartoæ? Wszystko zaleýy
od tego, ile lat licz najstarsze obiekty, ktrych wiek potrafi
wyznaczy astronomowie. Jednymi z najbardziej s«dziwych
obiektw w naszej Galaktyce s gwiazdy obserwowane w g«-
stych skupiskach, znanych jako gromady kuliste. Niektre
z tych skupisk znajduj si« w zewn«trznych cz«æciach naszej
Galaktyki, sdzi si« wi«c, ýe powsta¸y one, zanim uformowa-
¸a si« reszta Drogi Mlecznej. Oszacowania ich wieku oparte
na obliczeniach szybkoæci spalania przez gwiazdy paliwa j-
drowego prowadzi¸y zazwyczaj do wartoæci 15Ð20 mld lat.
Obiekty takie wydawa¸y si« wi«c starsze niý sam Wszechæwiat.
Aby stwierdzi, czy za kryzys wieku odpowiedzialny jest
jakiæ b¸d kosmologii, czy teý modelowania ewolucji gwiazd,
w 1995 roku wraz z kolegami Ð Brianem C. Chaboyerem z Ca-
Podsumowanie otrzymanych wartoæci
na g«stoæ kosmicznej materii
Obserwacja
N materii
Wiek Wszechæwiata
< 1
G«stoæ protonw i neutronw
0.3Ð0.6
Skupiska galaktyk
0.3Ð0.5
Ewolucja galaktyk
0.3Ð0.5
Kosmiczne promieniowanie t¸a
  1
Supernowe typu Ia
0.2Ð0.5
mniej wi«cej si« ze sob
zgadzaj. Chociaý kaýdy pomiar spotyka si« z krytyk, wi«kszoæ
astronomw zgadza si« obecnie, ýe sama materia nie moýe da war-
toæci
N
rwnej 1. Mog jednak wnieæ do niej wk¸ad takýe inne
formy energii, takie jak sta¸a kosmologiczna.
38 å WIAT N AUKI Marzec 1999
POMIARY WKüADU MATERII do
N
15445858.011.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin