ęłęóZałożenie Dublina przez WikingówW drugiej połowie ósmego wieku podboje Karola Wielkiego sięgały ludów germańskiej Północy. Złamanie i ujarzmienie Fryzów, których statki strzegły dotąd spokoju na Morzu Północnym, było wstępem do najazdu Franków na plemiona saskie. Na nic zdał się bohaterski opór. Zwycięscy Frankowie narzucili pogańskim Sasom chrześcijaństwo. Religia stała się pretekstem do podboju, ujarzmienia, wytępienia opornych. Tysiące Sasów przesiedlano do Galii, a ziemie ich oddano słowiańskim Obodrytom, sprzymierzeńców cesarza; tysiące uciekły do skandynawskich współwyznawców, przynosząc ze sobą nienawiść do wiary chrześcijańskiej i żądzę zemsty. Zachodzące tam przemiany społeczne uczyniły ze Skandynawii kipiący kocioł, pełen ludzi bezwzględnych, energicznych, nie znajdujących dla siebie miejsca w ojczyźnie. Walki wewnętrzne, spory o władzę między królami małych państewek, absorbowały ich do czasu ; proces tworzenia się większych jednostek politycznych, wzmocnienia władzy królewskiej, przywrócił spokój wewnętrzny kraju, a wraz z głodem i przeludnieniem zmusił oporne i niesforne elementy do emigracji. Przybycie emigrantów saskich było ostatecznym impulsem: zaostrzyło konflikty społeczne i wskazało kierunki ekspansji. Złamanie Fryzów ułatwiło Skandynawom podbój mórz. Równoczesne niemal uderzenie trzech narodów Północy, skierowało się w trzy różne strony: Szwedów ku Rusi, Duńczyków ku Galii i Brytanii, Norwegów wreszcie na Szkocję i Irlandię.
1. Najazd Normanów był zaskoczeniem dla wszystkich krajów cywilizowanej Europy. Żaden z nich nie potrafił skutecznie im się przeciwstawić, żaden nie ustrzegł się napaści i grabieży. Celtowie Zachodu nie byli wyjątkiem. Sami byli śmiałymi żeglarzami. Iryjscy podróżnicy docierali do Orkadów i Wysp Owczych. Morze Północne zdawało się spokojne. Annaliści zanotowali jedynie w piątym wieku odosobniony napad jakichś łotrzyków morskich na wyspę Tory u północno-zachodnich wybrzeży Ulsteru. Podobnie - jako fakt odosobniony, zdawały się kroniki anglosaskie traktować wypad trzech łodzi na wybrzeża Anglii w 787 r. W 793 r. Normanowie jednak wrócili, by obrabować i zniszczyć klasztor w Lindisfarne 2. Odtąd najazdy stały się coraz częstsze.
Próba stworzenia państwa skandynawskiego i narzucenia podbitym Irom religii pogańskich Germanów jako panującej, zakończyła się niepowodzeniem. Okrucieństwo wodza Wikingów Torgesiusa, który nałożyć miał wedle roczników " trybut nosa ", czyli uiszczany pod groźbą odcięcia opornym nosa, pobudziły Irlandczyków do skuteczniejszego oporu. Trzy lata później Iryjczycy z Leinsteru i Munsteru starli się z Wikingami pod Sciath Nechtain w Leinsterze. Kronikarz frankoński zapisał, że odnieśli wielkie zwycięstwo nad najezdnikami " i wyparli ich ze swoich granic". Był to jednak sukces przelotny. Po grabieżach mieli nadciągnąć osadnicy. Już Torgesius założył obóz warowny w miejscu, gdzie przez rzekę Liffey, w pobliżu jej ujścia prowadził " Bród Pleciony ", to jest wzmocniony płotem z wikliny, po iryjsku Ath Claith, łączący brzegi Meath i Leinsteru. Osiedle skandynawskie przybrało nazwę od pobliskiej przystani, zwanej Czarnym Stawem, czyli Dubhlinn. Miejsce to nie miało dotąd wielkiego znaczenia, panowało jednak nad drogą wodną prowadzącą w górę Liffey i łączącą się dogodnymi przewłokami z rzekami Boyne, Barrow i Shannon3.
Lokalizacja była bezbłędna. Skandynawski Dublin stać się miał odtąd na szereg wieków centrum obcego panowania w Irlandii. Założenie skandynawskiego królestwa w Dublinie oznaczało początek nowej fazy w stosunkach iryjsko - norweskich. Dotychczasowi rabusie morscy przystąpili do tworzenia wielkiego imperium skandynawskiego 4. W koloniach Wikingowie również zakładali i obwarowywali swoje miasta. Wielkie porty Irlandii: Dublin, Cork, Limerick, Waterford i Wexford, zawdzięczają swoje istnienie Wikingom. Dublin, założony jako fortyfikacja w obcym kraju, stał się międzynarodowym rynkiem. Dublin - mały port pochodzenia celtyckiego, wspomniany już wcześniej - został zajęty przez Wikinga Turgeisa w roku 836 i umocniony około roku 8405, a dopiero później zasłynął jako ośrodek handlu. O jego międzynarodowym charakterze wzmiankują źródła arabskie, normańskie, angielskie i irlandzkie. Był ważnym ośrodkiem administracyjnym, a thing zbierał się na wzniesieniu widocznym jeszcze w siedemnastym wieku. Prace wykopaliskowe na High Street w Dublinie zaczynają odsłaniać ważny obszar przemysłowy tego sławnego miasta wikińskiego: znaleziska są bogate, jak należy oczekiwać, zważywszy na położenie geograficzne i status królewski miasta. Domy w Dublinie były zbudowane z płyt z plecionki, podtrzymywanych słupkami i miały paleniska na środku podłogi, wyłożone kamieniami. Znaleziono dowody świadczące o produkcji wyrobów z kości, o tkactwie i wyprawianiu skór. Na gospodarcze i administracyjne znaczenie Dublina wskazuje fakt bicia tam pieniądza 6. Od około roku 995 Wikingowie dublińscy bili własną monetę, mimo fałszerstwa pieniądza we wczesnym stadium dziejów mennicy, które wystarczyło, aby nie chciano przyjmować ich poza Irlandią. Wcześniejsze dzieje Dublina, jako ważnego osiedla, ilustruje pogańskie cmentarzysko w Islandbridge, w Kilmainham, poza murami miasta. Przedmioty znalezione w grobach mają przeważnie norweski charakter i datują się nadziewiąty, dziesiąty wiek.
Dublin, położony w miejscu, gdzie zlewają się dwie rzeki, Poddle i Liffey, wpadające następnie do Morza Irlandzkiego, został zbudowany około roku 840 przez wodza norweskich najeźdźców imieniem Turgeis, który ogłosił się " wodzem wszystkich cudzoziemców w Irlandii ". Miasto otaczał wał ziemny z palisadą na szczycie. We wnętrzu grodu, na powierzchni niecałych 6 hektarów, stłoczonych było około 10 tysięcy osób 7. Najwyraźniej każda skandynawska rodzina posiadała własną, ogrodzoną płotem działkę ziemi i zbudowany na niej dom. Wykopaliska jakie od 1960 roku przeprowadzano na terenie Wood Quay w Dublinie, na stanowisku pomiędzy rzeką Liffey a chrześcijańską katedrą, odsłoniły ślady wikińskiego miasta, co ma wyjątkową wartość z uwagi na podmokły rodzaj gruntu. Okazało się możliwe zidentyfikowanie kilku drewnianych domów mieszkalnych Wikingów, stojących na ogrodzonych działkach, a także budowli towarzyszących - ustępów, stajni, zagród dla zwierząt, warsztatów i magazynów. Podmokły grunt najwidoczniej zawsze przysparzał problemów: na ziemi kładziono połamane meble i drzwi, robiąc z nich chodniki na oddzielających działki ulicach, które musiały być zryte przez zwierzęta, przypędzane z okolicznych pastwisk 8. Domy, jako że były z drewna, co 20 - 30 lat budowano od nowa, a ponieważ granice działek były niezmienne, nowe domy stawiano w miejscach starych: darń kładziono na wcześniejszych fundamentach, by zapewnić stabilne podwaliny. W rezultacie, w stawisku istnieje kilka następujących po sobie warstw osadnictwa, mieszczących się w okresie wikińskim (920 - 1100) - aż 13 na samej Fishamble Street. Ponadto, kiedy w trzynastym wieku Anglonormanie zmeliorowali ziemie na brzegu rzeki, jako wypełnienia użyli szczątków wikińskiej osady 9. Dokładne badania całego materiału umożliwiło rzadko spotykany wgląd w życie codzienne wikińskiego miasta, dostarczając śladów rozmaitych rodzajów działalności, jak rzeźbienie w drewnie i rogu oraz obrabianie skór. Wygląda na to, że najbogatsi członkowie tej społeczności, rozpoznawani dzięki większym domom i znajdowanym w obejściu bogatym zabytkom, mieszkali w pobliżu katedry, na gruncie położonym wyżej, który nie był narażony na zalanie 10. Jeżeli chodzi o organizacje wewnętrzną samej osady, to na ten temat wiemy niewiele, wiadome jest to, że w Dublinie stale przebywał król. W Dublinie znajdował się także specjalny budynek, w którym obradował thing. Handel w Dublinie odbywał się albo bezpośrednio w porcie, albo w centralnej części miasta (obszar w kształcie łzy), który pełnił rolę placu targowego 11.
W początkowej fazie istnienia osady wikińskiej w Dublinie nie wykształciły się żadne organy miejskie. Władzę sprawował król i jego drużyna. W latach 900 - 1000 Dublin zmieniał właściciela wielokrotnie, najpierw Norwegowie, Celtowie, ponownie Norwegowie, Irlandczycy, Duńczycy, aż w końcu ponownie Irlandczycy. Tak częste zmiany spowodowały zastój w organizacji miejskiej. W tym okresie miasto rozrastało się w sposób nie kontrolowany przez nikogo. Dopiero pojawienie się na wyspie Anglików zaowocowało w wykształcaniu się prawa miejskiego. Dublin otrzymał prawa miejskie w 1172 roku. W Dublinie władzę miejską posiadał organ wieloosobowy (gremia). Jeżeli chodzi o samą strukturę miasta, to w tym okresie była to kontynuacja osady wikińskiej, czyli miasto rozwijało się wzdłuż już gotowych głównych ulic. Z badań archeologicznych wynika, że nie od razu miasto przeszło na zabudowę kamienna, wręcz przeciwnie - nawet w dzielnicy, gdzie mieszkalne działki były większe (prawdopodobnie była to dzielnica ludzi bogatszych), spotykamy dużą ilość drewnianych domów. Jedyną znaczną zmianą w porównaniu z okresem wikingów było to, że centralny punkt miasta przestał pełnić funkcje targu, było to spowodowane podziałem na "gildie" kupieckie i na jednoczesne wykształcenie się kilku targów, zależnych od specjalizacji, jednak jeżeli chodzi o port i odbywający się w nim handel, nic się nie zmienia. Z kroniki irlandzkiej wiadomo, że targi drzewne organizowano w porcie, a nie jak zazwyczaj, przed bramami miasta 12. Jedną z bardzo interesujących rzeczy jest to, że w miarę rozrastania się Dublina, tereny centralne ulegają coraz większemu zacieśnieniu.
morok27