[HorribleSubs] Yosuga no Sora - 04.txt

(12 KB) Pobierz



00:00:04:To ja lecę!
00:00:06:Czekaj, Akira!
00:00:07:Miałam ić z tobš...
00:00:08:Poradzę sobie!
00:00:10:Pomożesz mi, kiedy będzie więcej roboty.
00:00:13:Ale...
00:00:14:Nie trzeba!
00:00:15:Chociaż wyglšdasz całkiem zabawnie, |kiedy odstajesz od tych wszystkich staruszek!
00:00:20:To nie było miłe!
00:00:22:Wcale nie odstaję.
00:00:24:Naprawdę?
00:00:26:Jejku, ty też, Kasugano?
00:00:46:Szybujemy wysoko w przestworza.
00:00:51:Na kogo spadnie wieczny blask?
00:00:59:W moich mylach cišgle pozostajš |cienie tamtych letnich dni,
00:01:10:jednak ostały ból kiedy zniknie,
00:01:18:dlatego nie zbłšdzę już!
00:01:23:Gdybym mogła wznieć się wysoko
00:01:26:i zbliżyć się do chmur |jeszcze bardziej niż wczoraj!
00:01:31:Choćby to była odrobina, zapiszczałabym z radoci.
00:01:36:Złap w swe skrzydła wiatr,
00:01:39:a twa dusza pozostanie tu na zawsze.
00:01:44:Pod tym samym niebem
00:01:47:możemy zostać obok siebie.
00:01:52:Z tym szczerym i wiecznym uczuciem,
00:01:55:z tym wiecznie otaczajšcym nas blaskiem.
00:01:58:Chciałabym, aby wszystko to spełniło się.
00:02:05:Serce Haruki
00:02:05:Serce Haruki
00:02:21:Przepraszam.
00:02:25:Musi ci być ciężko.
00:02:27:To dlatego, że altówka jest dla mnie bardzo ważna.
00:02:30:W takim razie muszę się postarać i stać równie ważny.
00:02:34:Nie w tym rzecz.
00:02:36:Mimo że jest dla mnie tak cenna, |to równoczenie jej nienawidzę.
00:02:43:Od kiedy jš dostałam, zawsze grałam dla Akiry.
00:02:50:Czy to co mówiła ma jaki zwišzek z twoim ojcem?
00:02:57:Hej!
00:03:00:Widzielicie Akirę?!
00:03:02:Amatsume wyszła przed nami, więc...
00:03:04:Włanie spotkałam staruszka z Motegi. |Powiedział, że mimo obietnicy nie przyszła!
00:03:10:Może poszła dłuższš drogš?
00:03:11:Przecież wiesz, że nie złamałaby danego słowa!
00:03:30:Amatsume!
00:03:34:Co? |Haru?
00:03:36:Akira!
00:03:38:Co się stało?
00:03:42:Co tu robicie?
00:03:48:Powiedzieli, że to z przemęczenia.
00:03:51:Powinnimy dać jej odpoczšć i wpać tu z rana.
00:03:55:Jest tak samo...
00:03:56:Co?
00:03:58:Byłam tak zajęta tobš, że zapomniałam o Akirze |i zepchnęłam jš na dalszy plan.
00:04:04:Nie jestem taka sama jak ojciec?!
00:04:07:Jak mogłam do tego dopucić?
00:04:13:Rano spadła jej goršczka. |Nie ma się już czym martwić.
00:04:16:Założę się, że nudzi się jak diabli |po tych 4 dniach bez szkoły.
00:04:21:Musimy jej to wynagrodzić na przyjęciu urodzinowym.
00:04:24:Racja, to już niedługo!
00:04:27:Nie zapomnijcie o prezentach.
00:04:29:Załatwione! |Sora też pewnie przyjdzie.
00:04:32:Nie, Haruka?
00:04:34:TTak, przyjdzie.
00:04:36:Muszę ić jš zaprosić.
00:04:40:Czeć.
00:04:42:Czy co się stało?
00:04:44:A co?
00:04:45:Dziwne, jest dla mnie zbyt miła.
00:04:50:Nie schlebiaj sobie.
00:04:57:Siostrzyczko!
00:04:58:Witam!
00:05:00:Co ty wyprawiasz?!
00:05:01:Tylko zamiatam.
00:05:05:Ja to zrobię!
00:05:07:To ja pójdę przygotować się do...
00:05:10:Nic z tego!
00:05:11:Jeste chora, masz odpoczywać!
00:05:14:Słuchaj, Kazu...
00:05:15:Co znowu?!
00:05:16:Nie masz dzisiaj lekcji gry na altówce?
00:05:19:Ostatnio odwiedzasz mnie codziennie. |Wszystko w porzšdku?
00:05:25:Tak.
00:05:27:A co z Haru? |Dobrze wam się układa?
00:05:31:Nie wiem, o czym mówisz.
00:05:33:Pokłócilicie się przeze mnie?
00:05:36:Nie.
00:05:37:Na pewno?
00:05:38:Przecież mówię!
00:05:40:Nic nas nie łšczy.
00:05:44:Ale...
00:05:47:Dlaczego?
00:05:50:To bez znaczenia!
00:05:52:Żyję tylko dlatego, żeby się tobš opiekować!
00:05:58:To moje zadanie!
00:06:00:Kochasz mnie bardziej od Haru?
00:06:03:Będziesz kochać tylko mnie?
00:06:12:NNie!
00:06:16:Widzisz?
00:06:17:To... nie tak...
00:06:20:Dlaczego tyle na siebie bierzesz?
00:06:24:Bo ty...
00:06:26:Mi niczego nie brakuje.
00:06:28:Tata jest dobrym człowiekiem.
00:06:31:Robisz to tylko dlatego, bo go obwiniasz, prawda?
00:06:43:Zapomniała czego!
00:06:55:SZPITAL
00:06:55:HARUHINO
00:07:07:No to...
00:07:07:Za kolejny roczek Akiry i jej wyzdrowienie.
00:07:11:Zdrówko!
00:07:16:Dzięki!
00:07:18:Teraz choroba dopadła Księżniczkę,
00:07:20:a to ona wszystko zorganizowała.
00:07:22:Nie mów tak!
00:07:24:Pewnie bardzo jej teraz przykro.
00:07:33:Migiwa też?
00:07:36:Tak.
00:07:37:Urodziłymy się tego samego dnia.
00:07:40:Nikomu nie mówiła, bo bała się, że się połapiš.
00:07:45:Chociaż ty z niš to uczcij.
00:07:49:Ale ja...
00:07:51:Nie chodzicie ze sobš?
00:07:53:Sam nie wiem.
00:07:55:Nienawidzisz Kazu?
00:07:58:Kocham jš!
00:08:02:Kocham.
00:08:03:Cieszę się.
00:08:05:Jestem pewna, że Kazu czuje to samo.
00:08:07:Nie martw się, wszystko się ułoży.
00:08:19:Nie jestem taka sama jak ojciec?!
00:08:24:Haru?
00:08:25:Co tam?
00:08:27:Co czytasz?
00:08:29:Co?
00:08:35:Chciałem upiec ciasto.
00:08:37:Dla Migiwy?
00:08:40:Jeste taki przewidywalny.
00:08:46:No tak.
00:08:50:Jest tak, jak mówiła Akira.
00:08:52:Kazu i Haru biorš na siebie za dużo.
00:08:57:Mogłe zapytać mnie o zdanie.
00:08:59:Co?
00:09:00:No co?
00:09:01:Nie, nic takiego. |Trochę mnie zaskoczyła.
00:09:04:Drań.
00:09:06:Mylałem, że każesz mi robić co chcę.
00:09:09:Nie powiedziałabym tak.
00:09:12:W końcu jestemy rodzinš.
00:09:22:Co się stało?
00:09:24:Zaraz wrócę.
00:09:28:No włanie...
00:09:37:Tata jest dobrym człowiekiem.
00:09:39:Robisz to tylko dlatego, bo obwiniasz tatę, prawda?
00:09:43:Co ja wyprawiałam przez cały ten czas?
00:09:48:Co powinnam zrobić?
00:09:53:Proszę, opowiedz mi o ojcu Amatsume.
00:09:58:Chyba mówiłam, żeby nie wtykał nosa w nie swoje sprawy.
00:10:01:Nie wyglšda mi na takiego, który porzuciłby swojš córkę.
00:10:05:Nie wiem, czy zrozumienie sytuacji co zmieni,
00:10:09:ale nie chcę tylko stać z boku!
00:10:19:Chyba jestem ci to winna.
00:10:22:W końcu pomogłe, kiedy Akira zemdlała!
00:10:24:TTak!
00:10:27:Przepraszam, ale panienka powiedziała, |że to nie najlepszy moment.
00:10:31:Rozumiem.
00:10:33:Prezent?
00:10:34:Mam przekazać?
00:10:36:Tak, poproszę.
00:10:48:Nogizaka,
00:10:50:jaki jest tata Migiwy?
00:10:53:Pomylmy...
00:10:54:Taki, na jakiego wyglšda  sławny i bogaty.
00:10:58:Do tego jest miły i nie ma wad. |Bardzo dba o swojš żonę i córkę.
00:11:04:Słyszałam nawet, że to dla niego | panienka zaczęła grać na altówce.
00:11:11:Mimo natłoku zajęć wcišż znajduje dla niej chwilę,
00:11:14:a ona udaje chorš...
00:11:17:Ups.
00:11:25:Proszę wybaczyć.
00:11:52:Mylisz, że Kazu przyjdzie?
00:11:55:Jeli nie, będę próbował do skutku.
00:11:57:Z tobš obok jestem spokojna.
00:12:11:No to bawcie się dobrze.
00:12:15:Nie porozmawiasz z niš?
00:12:17:Nie, muszę odegrać Misogi.
00:12:20:Pa!
00:12:25:Czeć.
00:12:28:Czeć.
00:12:29:Twój prezent był bardzo ładny.
00:12:34:Z poczštku chciałem upiec ciasto, ale...
00:12:38:Bardzo się ucieszyłam.
00:12:40:Chciałam od razu się z tobš spotkać i ci o tym powiedzieć,
00:12:45:ale nie mogłam wybaczyć sobie tego, |że byłam taka samolubna.
00:12:45:Tęsknię.
00:12:45:Zawsze będę na Ciebie czekał.
00:12:49:W porzšdku.
00:12:52:Wystarczy mi to, że cię uszczęliwił.
00:12:55:Ale...
00:12:56:Poza tym nie na co dzień mamy festiwal. |Chodmy się rozejrzeć.
00:13:00:Dobrze?
00:13:09:O tym, że Akira jest mojš siostrš |dowiedziałam się po mierci opiekuna wištyni.
00:13:16:Matka powiedziała, że nie chce ić na pogrzeb.
00:13:20:Rozumiałam, co czuje, w końcu ojciec jš zdradził,
00:13:25:ale to nie powód, żeby porzucać Akirę.
00:13:29:Dlatego zaczęła go nienawidzić?
00:13:36:Ale twój ojciec popełnił błšd |jeszcze przed twoimi narodzinami, prawda?
00:13:42:Czy nie kochała go dlatego, że przemylał to |i był dla ciebie wspaniałym ojcem?
00:13:46:To...
00:13:48:Uwierz w niego.
00:13:51:Nie mogę.
00:13:53:To dlaczego dalej grasz na altówce?
00:14:00:Ja...
00:14:03:Kto opowiedział mi pewnš historię.
00:14:07:Z poczštku Akira była wychowywana |jako sierota przez staruszka w wištyni.
00:14:13:Kiedy ten zmarł, nikt nie chciał się niš zajšć.
00:14:37:Nikomu nie przeszkadzało, że chciałam jš przygarnšć, |bo jego rodzina martwiła się wyłšcznie o spadek.
00:14:44:Zostawili mi tylko moje własne łzy.
00:14:47:Skończyły mi się oszczędnoci z czasów pracy w urzędzie, |a jedynym dochodem pozostał ten sklep.
00:14:53:Naprawdę mylisz, że dałabym radę |zapewnić Akirze szkołę i utrzymanie?
00:14:57:To... niemożliwe.
00:15:03:Nie chciał zranić twojej mamy.
00:15:06:Oczywicie to nie wina Amatsume.
00:15:09:Mógł zrobić tylko tyle.
00:15:13:Może teraz spojrzysz mu prosto w twarz?
00:15:23:Migiwa?
00:15:24:Chod.
00:15:28:Tej cieżki używa tylko Akira.
00:15:59:Tak samo... jak wtedy...
00:16:07:Tata zawsze...
00:16:13:Ale...
00:16:15:Ja...
00:16:47:Cišgle nie wiem, czy ułoży mi się jako z tatš,
00:16:52:ale z tobš u mojego boku mam siłę spróbować.
00:16:57:Cieszę się.
00:16:58:Dziękuję, Kasugano.
00:17:01:Nie ma za co.
00:17:03:Kocham cię, Migiwa.
00:17:05:Nie mów tak, zawstydzasz mnie.
00:17:11:Też cię kocham.
00:18:37:Migiwa...
00:18:39:Mów mi po imieniu.
00:18:41:Ja będę mówiła do ciebie Haruka.
00:18:48:Kazuha.
00:18:50:Haru... ka.
00:18:54:Haru... ka.
00:18:55:Haruka.
00:18:57:Haruka!
00:18:57:Kazuha.
00:18:58:Kazuha.
00:19:00:Kazuha.
00:19:04:Umiesz założyć z powrotem moje kimono?
00:19:09:Haru...
00:19:10:Nie.
00:19:14:Ale...
00:19:29:Nie mogę przestać!
00:20:06:Haruka.
00:20:08:Kazuha.
00:20:15:Haruka?!
00:20:18:Usnšłe?
00:20:20:Wcale nie, słuchałem!
00:20:36:Haruka.
00:20:40:Cieszę się, że mnie wysłuchałe.
00:20:44:Koniec
00:21:02:Każdy koniec |jest taki nostalgiczny.
00:21:08:Te letnie dni z bliskimi, |kiedy marzylimy tylko o jutrze.
00:21:16:Za każdym razem, gdy o nich mylę, |wydajš się jedynie mrzonkš.
00:21:22:Nie mogłem nic poradzić...
00:21:29:Odpowied, którš uzys...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin