Ślad piątej łzy( obce)..doc

(74 KB) Pobierz
:):)

:):)...Ślad  piątej  łzy....

 

Kiedy odszedłeś...

liczyłam  łzy.......

spadały  ciężko jak  kamienie

słyszałam  każdy ....

cichy  szept....

i Twoje  westchnienie...

Pierwszą  mą łzę

zrodziła

zwarta pięść

ścisnęła gardło

w  złości....

jak mogłeś

tak wydrzeć z serca

ostatni strzęp.....

miłości......

chciałam  walczyć

bić się

o resztki moich marzeń

I ostrych szponów

krwawy ślad......

zostawić

na Twej  twarzy......

A  potem spadła

druga  łza.......

zderzyła  się  z  mym  ciałem

każda cząsteczka

i każdy mój włos

wył z  bólu.......

noce  całe.....

Tam gdzie Twój dotyk ..

kiedyś  grzał..

ogień  mnie żywcem pali...

Boże .........

jak bardzo boli łza

gdy  ostrze ma......

ze  stali...

Trzecia  zabrzmiała

niby .....pieśń......

o  szczęściu

dzieciach

i chlebie.....

I o zwyczajnym  szarym dniu

Tuż  obok  Ciebie

Byłam   jak pies.......

którego  Pan...

domem

i chlebem  skusił.....

I  cóż  że piękny wokół  świat

Jak  smycz.....

na szyi dusi.....

Czwarta pachniała

niepokojem....

czy kiedyś  spojrzę  w oczy...

I czy Twoje

będą  moje....

Najgorsza  była  ta ......

ostatnia łza......

samotna  i  z  nutka   bieli........

Zabrała  z  sobą

wszystkie  łzy......

I zmyła  blask........

wszelkiej

nadziei...........shade

 

 

 

 

...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin