Williams Walter Jon - Metropolita 02 - Miasto w ogniu.pdf

(1625 KB) Pobierz
c
WALTER JON WILLIAMS
MIASTO W OGNIU
PRZEŁOŻYLI: GRAŻYNA GRYGIEL, PIOTR STANIEWSKI
Tytuł oryginału: City on Fire
Wydanie I
1999 by Wydawnictwo MAG
2424551.001.png
Dla Kathy Hedges
Szczególne podziękowania dla Christophera Shellinga
za jego poparcie w chwilach kryzysu; a także dla
Bardzo Małego Oddziału, Sally Gwylan,
Gene Bostwicka, Pat McGraw, Pati Nagle,
i Sage Walkera. Bez ich bezlitosnych
dobrych rad, ta książka byłaby
całkiem inna.
1
Pneuma sunie tunelem InterMetu, mknie pod miastem-światem jakby napędzana
tchnieniem boga. Aiah siedzi w wagoniku, drzemie i śni o Płonącym Człowieku.
Jego ognista postać góruje nad sąsiednimi domami, otoczona wirem katowanego powietrza,
spiralą sadzy. Zostawia za sobą pogorzeliska; tam gdzie przejdzie, budynki wybuchają
płomieniami. Rwące strumienie ognia wypływają z koniuszków jego palców, zmieniają w żużel i
popiół wszystko, czego dotkną.
Aiah nie może się powstrzymać, czuje, że to jej obowiązek - podchodzi do Płonącego
Człowieka. Z gardła olbrzyma wyrywa się głuchy krzyk wściekłego strachu i Aiah uświadamia
sobie, że ta ogromna postać to kobieta.
Aiah spogląda prosto w twarz szalejącej postaci - teraz widzi wyraźnie: Płonąca Kobieta to
ona, to Aiah!
Wzdryga się i budzi; siedzi w wagoniku mknącym z sykiem pod powierzchnią świata.
Kołnierzyk przywarł do spoconego karku. Aiah wyciera szyję chusteczką do nosa, ponownie
zamyka oczy. Pod jej powiekami pulsuje ogień.
Tunel pneumy przecina wieczną masę miasta prosto jak strzała... cegła i kamień, żelazo i
stal, beton i szkło wznoszą się ku Kloszowi, hen w górze. Tyle masy, tyle wytwarzanej przez nią
mocy - nie da się tego ogarnąć umysłem.
„Wszystko, co stworzył człowiek, jest generatorem” - każdy budynek, fundament, rura,
ściek czy naziemna szynówka. Całe miasto-świat, szkielety budynków i kamienie wytwarzają i
magazynują plazmę, podstawę geomantycznej mocy.
Przez kilka chwil niezwykłej jasności Aiah przytrzymała tę moc w swym umyśle. Posiadała
wszystkie możliwości, władała całą chwałą plazmy. Czuła, jak plazma ją zmienia, a ona sama
zmienia świat. Plazmowe ognie paliły jej nerwy.
Ta pewność już minęła - zostały wątpliwości, oszołomienie, poczucie zagrożenia. Jeśli
znów dostanę moc, choćby na chwilę, wszystko stanie się jasne, myśli Aiah.
Jeśli.
Jeśli.
Jeśli znów dostanie moc.
STAN WOJENNY TRWA NADAL
KEREMATHOWIE NA WYGNANIU POTĘPIAJĄ ZAMACH
Dojeżdżając do Caraqui, gotowa była zrezygnować z tej wyprawy. To głupota z mojej
strony porzucać pracę w Jaspeer, myśli, to głupota uciekać, głupotą jest oczekiwać, że nowy rząd
w Caraqui da mi pracę. Nie ma tam Barkazilów - w Caraqui będę obca, jeszcze bardziej obca niż w
Jaspeer. A Constantin nie da mi nic - przecież mnie nie kochał, wykorzystał tylko, gdy chciał
dostać klucze do potęgi, a teraz już się mną z pewnością nie interesuje.
Ale w Jaspeer ścigała ją policja, pełzacze Zarządu; wcześniej czy później znaleźliby
powód, by wpakować ją do więzienia. Czas uciekać. W umyśle przeskoczyła już setki granic -
fizyczne ich przekroczenie jest tego nieuchronną konsekwencją. A będąc na wygnaniu, gdzież
mogłaby się udać?
Do Caraqui. Gdzie Nowe Miasto, przed laty skazane na spopielenie, nieoczekiwanie się
odrodziło.
Do Caraqui. Gdzie czeka przyszłość.
Oczywiście, zakładając, że w ogóle gdzieś czeka.
PANOWIE NOWEGO MIASTA BIJĄ WSZELKIE REKORDY
TRZECI TYDZIEŃ SUKCESU BIOCHROMA
Aiah czuje ucisk w uchu wewnętrznym: InterMet hamuje, opuszcza system i zatrzymuje się
przy akompaniamencie brzęczenia elektromagnesów. Na ścianie na końcu peronu, na tle jasnej
mozaiki wisi transparent z czerwonym napisem.
„Witajcie w wolnym Caraq...”. Ostatnie trzy litery zasłonił oderwany od ściany róg
transparentu.
I to wszystko. Na peronie jest tylko ten napis.
Aiah oczekiwała czegoś więcej.
Pneumatyczne siłowniki z sykiem otwierają wahadłowe drzwi. Pozostali dwaj pasażerowie
wysiadają. Aiah wstaje, bierze swój bagaż z górnej półki i wychodzi na peron. Bagaż jest lekki;
uciekając, wszystko zostawiła i dopiero po drodze, w Gunalaht kupiła kilka drobiazgów. W torbie
ciężka jest tylko jedna rzecz: książka oprawiona w imitujący skórę plastik, ze złotymi literami na
grzbiecie; posag Aiah w nowym domu.
Zgłoś jeśli naruszono regulamin