Kr 003 Ewolucja biologow, a ewolucja teistycznych ewolucjonistow.pdf

(286 KB) Pobierz
Dc4-2004.p65
15
Kreacjonizm
(3)
Mieczysāaw Pajewski
Dvnktbi` ahnknfív,
` dvnktbi` sdhrsxbymxbg
dvnktbinmhrsív
Powszechnie pod wpāywem propagandy ewolucyj-
nej sĎdzi siē, ıe kreacjonizm to przeıytek dawnych wie-
kîw, to sposîb widzenia, jak powstaā ĥwiat pocho-
dzĎcy z czasîw, gdy nie byāo nauki, gdy religia byāa
gāîwnym įrîdāem myĥlowego panowania nad ĥwia-
tem. Ewolucjonizm zaĥ miaāby byą nowoczesnym nie
wywodzĎcym siē z religii, ale z nauki sposobem ro-
zumienia ĥwiata. To potoczne mniemanie uznali za oczy-
wiste autorzy Podstaw ewolucjonizmu, Jacek Baler-
stet i Karol Sabath. KsiĎıka, o czym informuje podty-
tuā, ma byą pomocĎ dla uczniîw liceîw, kandydatîw
na akademie medyczne i uniwersytety. Autorzy snujĎ
w niej takie, wyssane caākowicie z palca, dywagacje:
(a moıe i nadal chodzĎ) do koĥcioāa, a w māodoĥci na
lekcje religii. A z wiedzĎ wyniesionĎ z lekcji religii,
āatwo juı powiedzieą, ıe we wszystkich krēgach kul-
turowych panowaā kreacjonizm.
Jak pisaāem w poprzednim odcinku jest to caāko-
wita nieprawda. Nie wszystkie religie majĎ charakter
kreacjonistyczny, tylko te, ktîre dziĥ nazywamy Abra-
hamowymi (tj. judaizm, chrzeĥcijaěstwo i islam). Reli-
gie Wschodu, rîwnie stare, a niektîre nawet starsze,
miaāy i majĎ charakter ewolucyjny. Co wiēcej, na Bli-
skim Wschodzie, gdzie uksztaātowaāa siē religia Abra-
hama i jego nastēpcîw, istniaāy obie te formy ewo-
lucjonizm w Egipcie i kreacjonizm (katastrofizm) w Me-
zopotamii. Nie jest prawda, ıe ewolucjonizm wywo-
dzi siē z nauki, a kreacjonizm z religii. Oba te ĥwiato-
poglĎdy wywodzĎ siē z religii.
Nie jest teı prawdĎ, ıe ewolucjonizm powstaā nie-
dawno, w czasach nowoıytnych, a kreacjonizm jest za-
mierzchāym sposobem rozumienia ĥwiata. Oba te spo-
soby rozumienia ĥwiata majĎ staroıytne, antyczne po-
chodzenie. Jacek Balerstet i Karol Sabath uczĎ bajek
kandydatîw na akademie medyczne i uniwersytety.
Mit wspîāczesnego i naukowego pochodzenia ewo-
lucjonizmu szczegîlnie gorliwie propagujĎ tzw. teistycz-
ni ewolucjoniĥci. Pisaāem w pierwszym odcinku, ıe
istniejĎ tylko dwie podstawowe (choą w rîınych od-
mianach) wizje pochodzenia rzeczywistoĥci: kreacjo-
nizm i ewolucjonizm. Od pîātora wieku istnieje jed-
nak pokaįna grupa myĥlicieli zdecydowanĎ wiēk-
szoĥą z nich stanowiĎ duchowni rozmaitych wyznaě,
Oqydy oq`vhd b`Ād cyhdid byĀnvhdj` naq`y
onrsqydf`mdfn Ĥvh`s` vxoĀxv`Ā y lhrsxbymn-
qdkhfhimdfn ronrnat hmsdqoqds`bih qydbyxvhrsn-
Ĥbh. Mhb cyhvmdfn y`sdl, İd vd vryxrsjhbg jqĒ-
f`bg jtkstqnvxbg ohdqvnsmxl onfkčcdl m`
onvrs`mhd h qnyvíi İxbh` axĀ jqd`binmhyl.
ZI`bdj A`kdqrsds, J`qnk R`a`sg, Oncrs`vx
dvnktbinmhylt. Jrhčİj` onlnbmhby` ck`
tbymhív khbdív (j`mcxc`sív m` `j`cdlhd
ldcxbymd h tmhvdqrxsdsx), Vxc`vmhbsvn
Nodqnm, Qtlh` 2001, r. 133.\
Czy autorzy badali te wszystkie krēgi kulturowe?
Nie. Oni tē tezē wyprowadzili z wāasnej gāowy. No,
bo wiadomo, ıe kiedyĥ nauki nie byāo, a byāa religia.
A co to jest religia, to oni wiedzĎ, bo chodzili kiedyĥ
70016625.007.png 70016625.008.png 70016625.009.png 70016625.010.png 70016625.001.png 70016625.002.png
Kreacjonizm
16
gāîwnie katolickiego, choą nie tylko ktîrzy starajĎ
siē znaleįą trzeciĎ drogē, coĥ poĥredniego miēdzy
ewolucjonizmem a kreacjonizmem. Niektîrzy z nich
uıywajĎ nawet terminu kreacjonizm ewolucyjny (por.
tytuā ksiĎıek katolickich autorîw, polskiego: Jîzef
Marceli Doāēga, Kreacjonizm i ewolucjonizm. Ewo-
lucyjnymodel kreacjonizmu a problemhominiza-
cji, Akademia Teologii Katolickiej, Warszawa 1988,
oraz francuskich: Christian Montenat, Luc Plateaux,
Pascal Roux, Odkrywanie stworzenia w ewolucji,
W Drodze, Poznaě 1993).
Oczywiĥcie, jak ktoĥ chce, moıe mîwią o kreacjo-
nizmie ewolucyjnym. Kaıdy ma prawo uıywaą sāîw
w dowolnym znaczeniu. Problem w tym, ıe sāowa ta-
kie jak kreacjonizm i ewolucjonizm funkcjonujĎ od
dawna i majĎ juı ugruntowane znaczenia. Wydano
setki, jeĥli nie tysiĎce ksiĎıek i dziesiĎtki tysiēcy mniej-
szych publikacji, w ktîrych albo z pozycji kreacjoni-
stycznych krytykuje siē ewolucjonizm, albo z pozycji
ewolucjonistycznych krytykuje siē kreacjonizm. W tych
tysiĎcach publikacji przeciwstawia siē sobie obie te
postawy. Jak wiēc naleıy ocenią wprowadzanie ter-
minologii āĎczĎcej te przeciwstawne stanowiska czyı
nie jest to prîba wprowadzenia zamieszania pojēcio-
wego, ıeby āowią ryby w mētnej wodzie?
Istnieje neutralna, informatywna i nie wprowadza-
jĎca nikogo w bāĎd terminologia. PoglĎdy zwolenni-
kîw trzeciej drogi to po prostu teistyczny ewolucjo-
nizm. Ewolucjonizm, bo jego zwolennicy opowiadajĎ
siē za tezĎ o istnieniu ewolucji (opowiadajĎ siē werbal-
nie jak zobaczymy, biologowie nie o takim ewolucjo-
nizmie mîwiĎ). Teistyczny, bo wierzĎc w ewolucjē,
wierzĎ zarazem w Boga (jakiego Boga, czy chrzeĥcijaě-
skiego, teı zobaczymy w jednym z przyszāych odcin-
kîw). Teistyczni ewolucjoniĥci mîwiĎ, ıe wierzĎ
w stworzenia ĥwiata przez Boga, ale wierzĎ teı, ıe ewo-
lucja byāa metodĎ stwarzania, jakĎ Bîg sobie wybraā
na poczĎtku ĥwiata. Na pierwszy rzut, co w takiej kon-
cepcji moıe byą zāego? WyglĎda, ıe wszystko jest w po-
rzĎdku. Ale przyjrzyjmy siē jej bliıej.
Ewolucjoniĥci mîwiĎ, ıe nowe formy ıycia powstajĎ
wskutek tego, ıe potomstwo nieznacznie rîıni siē od
swoich rodzicîw. Zmiany te sĎ przypadkowe, co zna-
czy, ıe nie pojawiajĎ siē, by speānią jakiĥ wymîg, ja-
kĎĥ potrzebē. Wiele, prawdopodobnie wiēkszoĥą
zmian, jest negatywnych, duıo jest neutralnych, ale
od czasu do czasu mîwiĎ ewolucjoniĥci jakaĥ zmia-
na powoduje, ıe nowy osobnik ma przewagē nad in-
nymi osobnikami swego gatunku: a to dāuıej ıyje (bo
ma lepsze miēĥnie, mocniejsze pazury, silniejsze zēby
lub skuteczniejszĎ barwē ochronnĎ, itp.), a to jest bar-
dziej pāodny (np. bardziej podoba siē samicom).
W gruncie rzeczy chodzi o to, by spāodzią wiēcej po-
tomstwa, a dāuısze ıycie tylko wtedy z ewolucyjnego
punktu widzenia jest coĥ warte, jeĥli prowadzi do pāo-
dzenia wiēkszej liczby potomstwa. Ale jeĥli tak, to jaka
jest rola Boga w tym wszystkim? Do czego jest tu Bîg
potrzebny? Biologowie odpowiadajĎ: do niczego. Co
wiēcej, teoriē ewolucji wāaĥnie po to wymyĥlono, ıeby
wreszcie biologowie przestali odwoāywaą siē do Boga.
Darwin sam przyznawaā, ıe jego gāîwny cel miaā
charakter antyreligijny, dokāadniej: antykreacjonistycz-
ny, a cel naukowy (dobîr naturalny) byā mniej waı-
ny, a przynajmniej Darwin wymieniaā go na drugim
miejscu:
(...) ltryĒ idcm`j oqyxym`Ą, İd v ohdqvryxbg
vxc`mh`bg lnidfn Onvrs`v`mh` f`stmjív
oq`vcnoncnamhd oqydbdmhĀdl cyh`Ā`mhd cnan-
qt m`stq`kmdfn, byxkh y`r`cx oqydİxv`mh` nrna-
mhjív m`ia`qcyhdi oqyxrsnrnv`mxbg. (...) M`
lnid troq`vhdckhvhdmhd mhdbg lh vnkmn aĒcyhd
vxi`ĤmhĄ, İd bgncyhĀn lh n cv` qíİmd bdkd: on
ohdqvryd, n vxj`y`mhd, İd f`stmjh mhd ynrs`Āx
rsvnqynmd nccyhdkmhd, h on cqtfhd, İd cnaíq m`-
stq`kmx axĀ fĀívmxl byxmmhjhdl ylhdmmnĤbh, i`j-
jnkvhdj ctİd ym`bydmhd lh`Ān st s`jİd nccyh`-
Āxv`mhd cyhdcyhbymxbg rjtsjív oqyxyvxby`idĚ
nq`y vlmhdiryxl rsnomht adyonĤqdcmhd nccyh`-
Āxv`mhd ns`by`ičbxbg v`qtmjív Ĥqncnvhrj`.
(...) Mhdidcmh y sxbg, jsíqyx oqyxiltič y`r`cĒ
dvnktbih, `kd ncqytb`ič cnaíq m`stq`kmx, yc`ič
rhĒ y`onlhm`Ą, jqxsxjtičb lnid cyhdĀn, hİ lh`-
Ādl v mhl m` vhcnjt cv` vxİdi vxlhdmhnmd
bdkd. IdĤkh sdcx yaĀčcyhĀdl, sn mhd ck`sdfn İd oqyx-
ohrxv`Ādl cnanqnvh m`stq`kmdlt nfqnlmd ym`-
bydmhd, kdby, bn idrs v y`r`cyhd lnİkhvd, oqyd-
bdmh`ičb idfn qnkĒ. L`l idcm`j m`cyhdiĒ, İd oqyx-
m`ilmhdi onlnfĀdl cn ncqytbdmh` cnfl`st
n nccyhdkmxbg `js`bg rsvnqydmh`.
ZJ`qnk C`qvhm, N onbgncydmht byĀnvhd-
j`. CyhdĀ` vxaq`md, snl HU, O`Ěrsvnvd Vx-
c`vmhbsvn Qnkmhbyd h KdĤmd, V`qry`v` 1959,
r. 117-118.\
Teistyczni ewolucjoniĥci mîwiĎ o ewolucji, za ktî-
rĎ kryje siē Bîg. Biologowie mîwiĎ o ewolucji, w ktî-
rej Bîg jest niepotrzebny. Teistyczni ewolucjoniĥci nie
mîwiĎ wiēc o tej samej ewolucji, o ktîrej mîwiĎ bio-
logowie. W przyszāym odcinku zobaczymy, ıe nie
mîwiĎ teı o tym samym Bogu, o ktîrym mîwi chrze-
ĥcijaěstwo. (c.d.n.)
Miczysāaw Pajewski miepaj@wp.pl
70016625.003.png
17
Kreacjonizm
Dr D. Russell Humphreys
O`ohdqdj k`jltrnvx jqd`binmhylt
Co jest papierkiem lakmusowym kreacjonizmu?
Czy kreacjonizm Māodej Ziemi, mîwiĎcy o stworzeniu w dosāownie rozu-
mianych szeĥciu dniach i odwoāujĎcy siē do globalnego Potopu, jest warunkiem
wiary chrzeĥcijaěskiej?
To bardzo interesujĎce pytania. Najpierw w kil-
ku sāowach streszczē mîj poglĎd: kreacjonizm Māo-
dej Ziemi jest warunkiem koniecznym, ale nie-
wystarczajĎcym, aby prowadzią w peāni chrzeĥci-
jaěskie ıycie na tej planecie.
Ale pytanie: Ile lat ma Ziemia?, jest bardzo
dobrym sprawdzianem ujawniajĎcym, jak ktoĥ in-
terpretuje Bibliē. Po wielu latach odkryāem jed-
noznacznĎ odpowiednioĥą miēdzy tym, jak ktoĥ
odpowiada na to pytanie i sposobem, w jaki ten
ktoĥ rozumie Bibliē. Jeĥli odpowiedį brzmi: Szeĥą
do dziesiēciu tysiēcy lat lub Zostaāa stworzona w
ciĎgu szeĥciu dwudziestoczterogodzinnych dni, czy
w podobnych sāowach, to za kaıdym razem oka-
zuje siē, ıe udzielajĎcy takiej odpowiedzi przynaj-
mniej prîbuje zrozumieą Pismo Ĥwiēte bezpoĥred-
nio.
Tacy ludzie majĎ czēsto inne problemy w swo-
im ıyciu. Ale dla wiēkszoĥci z nich Biblia jest czymĥ
ıywym, i ma wiele do powiedzenia na temat ich
codziennego ıycia. W rezultacie wiēkszoĥą z nich
wydaje siē osiĎgaą postēp ıyjĎc w Chrystusie.
Oczywiĥcie, nie powinniĥmy uıywaą wieku Zie-
mi jako papierka lakmusowego, umoıliwiajĎcego
sprawdzenie, czy ktoĥ jest zbawiony. Bowiem Bîg
nie czeka ze zbawieniem nas, aı bēdziemy mieli
doskonaāĎ wiedzē. Wydaje siē, ıe teistyczni ewo-
lucjoniĥci (oraz progresywni kreacjoniĥci), pra-
wie nigdy nie rozumiejĎ nas w tej sprawie. Chciaā-
bym wiedzieą, dlaczego!
Natomiast, jeĥli ktoĥ przywiĎzany jest do poglĎ-
du, iı Ziemia liczy sobie miliardy lat, to zawsze
okazuje siē teı, ıe interpretuje on wiele spraw w
Biblii (nie tylko kwestiē Stworzenia) niebezpoĥred-
nio. Znaczy to, ıe w tym czy innym miejscu bē-
dzie on wstawiaā ludzkie rozumienie do tekstu.
Rozumienie odmienne od bezpoĥredniego jego sen-
su. To ludzkie rozumienie zwykle pochodzi z tra-
dycji koĥcielnej lub od jakiegoĥ szanowanego na-
uczyciela.
Dla takich ludzi Biblia jest czēsto tajemniczĎ,
niezrozumiaāĎ i niepewnĎ KsiēgĎ, a oni nie czujĎ
siē kompetentni, by samodzielnie wydobywaą jej
sens. Dlatego oczekujĎ na opiniē jakiegoĥ eks-
perta uczonego czy teologa aby odkryą, co
znaczĎ jej sāowa. W rezultacie zwykle rezygnujĎ
z naprawdē samodzielnego jej badania, czēsto ogra-
niczajĎc siē do rytualnego odczytywania pewnych
znanych fragmentîw.
Zwolennik Starej Ziemi nierzadko bēdzie miaā
teı powaıne problemy teologiczne z centralnymi
naukami Biblii, takimi jak āaěcuch: Adam-grzech-
ĥmierą-ewangelia-ıycie, charakter Boga, dziewi-
cze poczēcie albo zmartwychwstanie Jezusa Chry-
70016625.004.png 70016625.005.png
Kreacjonizm
18
stusa. Osobiĥcie zauwaıyāem teı, ıe czēsto (choą
nie zawsze) sĎ oni bardzo sāabymi ĥwiadkami swo-
jej wiary, zwāaszcza w konfrontacji z nieugiētym ate-
istĎ czy kimĥ podobnym. Ich osobiste ıycie czēsto
na pierwszy rzut oka wydaje siē miāe i czyste. Jed-
nak bliısze przyjrzenie siē im czēsto ujawnia zasta-
nawiajĎcĎ dwulicowoĥą, zwāaszcza w stosunku do
zwolennikîw Māodej Ziemi.
dĎcych odmianĎ wyznania wiary, mîwi o nieomyl-
noĥci lub autorytecie Pisma Ĥwiētego, ale dzisiaj
kluczowĎ sprawĎ jest hermeneutyka, a wiēc wāa-
ĥciwe wyjaĥnianie (interpretacja) Biblii. Pozornie,
kaıdy moıe siē zgodzią na nieomylnoĥą lub au-
torytet Biblii, o ile da mu siē prawo takiego rein-
terpretowania Pisma Ĥwiētego, by znaczyāo ono
to, czego on chce!
Czy Stworzenie w ciĎgu szeĥciu dni i ogîlno-
ĥwiatowy Potop, powinny byą czēĥciĎ wyznania
wiary? Tak! Wiele chrzeĥcijaěskich doktryn, bē-
(D. Russel Humphreys, The Youngh-earth Litmus Test,
Art. nadesā. do redakcji Na PoczĎtku...,
tā. M. Pajewski.) Przedruk za Na PoczĎtku... Nr 11 (79)
Od redakcji:
Artykuā Russella Humphreysa zawiera wiele cennych spostrzeıeě, ktîre Autor puentuje niezwykle
celnĎ uwagĎ w ostatnim zdaniu. Istotnie, wielu ludzi przyznajĎcych siē do wiary w Boga,
i deklarujĎcych swĎ wiarē w Boıe natchnienie i nieomylnoĥą Pisma Ĥwiētego, i twierdzĎcych, ıe
Biblia jest dla nich niepodwaıalnym autorytetem rzuca sāowa na wiatr! KierujĎc siē opiniĎ ludzkich
autorytetîw, bez skrupuāîw odrzucajĎ jednoznaczny i oczywisty sens poszczegîlnych wersetîw
lub caāych fragmentîw biblijnych, reinterpretujĎc je i dostosowujĎc do wāasnych wyobraıeě.
Oto pierwszy z brzegu przykāad takiej postawy:
Osobiĥcie znam czāowieka, ktîry jest kreacjonistĎ Starej Ziemi. Przy rîınych okazjach deklaruje
on, a jakıe, wiarē w natchnienie, nieomylnoĥą i autorytet Pisma Ĥwiētego. Niestety, to tylko pozîr.
W jednej z dāuıszych rozmîw zapytaāem go o sprawy opisane w pierwszych rozdziaāach Biblii,
a mianowicie:
czy przyjmuje dosāownie biblijnĎ relacjē o Stworzeniu z 1 Mjı r. 1., a wiēc, ıe ıycie na Ziemi
zostaāo stworzone w ciĎgu siedmiu dni?
czy wierzy, ıe pierwszy Sabat, o ktîrym czytamy w 1 Mjı 2,1-3 byā takıe 24-godzinnym
dniem?
czy wierzy w globalny Potop?
Po dāuıszym, taktycznym przygotowaniu, w koěcu udzieliā mi jednoznacznej odpowiedzi: On tak
nie wierzy! Tygodnia Stworzenia nie byāo! Pierwszy Sabat wcale nie byā jakimĥ konkretnym
dniem! A Potop byā tylko lokalnĎ powodziĎ!
I nie zdziwiāem siē, gdy w przygotowanym przez niego pisemnym opracowaniu o poczĎtkach
ıycia na Ziemi, odnoĥnie Ogrodu Eden i przebywania w nim pierwszej pary ludzkiej przeczytaāem:
BadajĎc rozwîj ıycia na ziemi, nauka zaobserwowaāa tworzenie siē nisz ekologicznych, to znaczy
miejsc, dla danego gatunku bēdĎcych prawdziwym rajem (podkr. SK), obfitujĎcymw ıywnoĥą,
pozbawionym wrogîw naturalnych. Tam powstawaā nowy gatunek. Gdyby zbyt dāugo trwaā ten
stan, nastĎpiāoby gwaātowne rozmnoıenie siē tego gatunku, skonsumowanie caāej ıywnoĥci i w
efekcie ĥmierą gāodowa. Nie dochodzi do tego, gdyı wczeĥniej pojawiaāy siē drapieıniki, ktîre
regulowaāy liczebnoĥą tego gatunku. Pojawienie siē drapieınikîw, odpowiada biblijnemu
wypēdzeniu z raju (podkr. SK)!
Podobnie jak nie zdziwiāo mnie jego zrozumienie Wiecznego Boıego Krîlestwa i tych, ktîrzy je
odziedziczĎ. Stosowny cytat z jego opracowania, gāosi: Nauka (oczywiĥcie ewolucjonistyczna
uw. SK) przewiduje, ıe kiedyĥ powstanĎ formy ıycia bardziej rozwiniēte niı czāowiek,
tak, jak to jest obiecane w biblijnym Krîlestwie Boıym (podkr. SK)!
Jest oczywiste, ıe czāowiek ten jest klasycznym przedstawicielem teistycznego ewolucjonisty.
Stanisāaw Kosowski
70016625.006.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin