Oto, czego potrzeba do zrobienia babeczek:
- 1 Babeczki jogurtowe z konfiturą malinową Dr. Oetkera
- 3 jaja
- 75 g Jogurtu naturalnego Dr. Oetkera (około pół kubka)
- 100 ml oleju
Babeczki przygotowuje się bardzo szybko, więc na początku pracy proponuję włączyć piekarnik i ustawić go na 175 stopni, żeby zdążył nam się nagrzać.
Na blasze ustawiam foremki i mogę brać się za ciasto. Do miski wsypuję mieszankę do babeczek oraz dodaję jaja, jogurt i olej. Wszystko porządnie mieszam rózgą do otrzymania jednolitej masy.
Gotową masę przekładam do foremek, ale tylko do połowy foremki czyli po około 1 łyżce stołowej.
Gdy wszystkie foremki mam już wypełnione zabieram się do nakładania konfitury. Konfitura jest w saszetce, więc wystarczy tylko odciąć róg i możemy łatwo i równomiernie ją nałożyć na ciasto w foremkach.
Potem resztą ciasta przekładam do foremek tak, aby przykryć konfiturę i babeczki są już gotowe do pieczenia.
Blachę z babeczkami wkładam do nagrzanego już piekarnika na środkową półkę i piekę około 20 minut.
Przyjemnie patrzeć jak babeczki rosną, wydaje się, że zaraz wyjdą z foremek :)
Po upieczeniu babeczki wyjmuję z pieca i odstawiam do wystudzenia.
Czas: ok. 1 godzinęIlość porcji: składniki na formę 20 x 20, by zrobić w formie 26cm lub 25 x 35 to trzeba pomnożyć razy 2
polewa czekoladowa z nutą śmietany:
1/2 tabliczka czekolady gorzkiej
3-4 łyżki śmietany 18%
1-2 łyżki cukru
3 szklanki mąki (niepełne)
1 szklanka cukru
2-3 marchewki
2/3 szklanki oleju (jak macie małe jajka to nawet 1 szklankę z górką)
2 jajka
2 łyżki kakao
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1 łyżeczka cynamonu
1 łyżeczka imbiru
Marchewkę ścieram na tarce o grubych oczkach.
Do białek dodaję cukier i kręcę mikserem na białą, gęstą masę (nie sztywną pianę!).
Dodaję pozostałe składniki.
Masa jest gęsta, jeśli zbytnio to dodajcie oleju lub troszkę mleka. Musi być gęsta, ale nie może być też sucha :)
Przekładam do foremki wyłożonej papierem do pieczenia (ja 20 x 20, a jak większa to razy 2 składniki) i wstawiam do nagrzanego do 200 C piekarnika, piekę ok. 40 minut (warto wbić patyczek).
Przygotowuję w rondelku polewę. Dekoruję nią przestudzone ciasto, gotowe, smacznego.
Są niesamowicie smaczne, aromatyczne a podsmażone mogą (prawie) konkurować z pierogami z kapustą i grzybami. Prawie, bo wiadomo, te świąteczne otoczone są jakąś dodatkową magią :) Ciasto na pierogi tym razem znowu z jajkiem, jest delikatne i miękkie, a jeśli wolicie bardziej elastyczne, to polecam bez jajka, czyli takie, jak do pierogów z truskawkami. A wracając do pierogów z kurkami, polecam je podsmażyć delikatnie przed podaniem albo polać masełkiem. Smacznego!
Czas: ok. 45 minut Ilość porcji: ok. 60 szt.
3 szklanki mąki
1 jajko
ok. 1/2-2/3 szklanki wody
szczypta soli
1/2 łyżeczki gałki muszkatołowej
farsz:
2 szklanki kurek
2 cebule
1 łyżeczka pieprzu
troszkę soli
olej do smażenia
Wszystkie składniki na ciasto wrzucam do miski i mieszam.
W razie potrzeby dodaję troszkę wody lub mąki.
Wyrabiam ciasto, zawijam w folię i odkładam na kilka minut.
Cebulę kroje drobno i podsmażam na tłuszczu, dodaję pokrojone kurki,
sól i pieprz i podsmażam.
Wałkuję cienko ciasto, układam farsz i zlepiam w pierogi.
Zlepione pierogi wrzucam do wrzącej osolonej wody
i gotuje kilka minut od ponownego zawrzenia.
Następnie lekko podsmażam lub polewam masełkiem. Smacznego.
ciasto naleśnikowe
1 szklanka maki
1,5 szklanki mleka
3 łyżki oleju
Wszystkie składniki na ciasto naleśnikowe umieszczam w misce i mieszam mikserem na gładko (aby nie było grudek).
Na dobrze rozgrzana patelnię
(jeśli patelnia będzie dobrze rozgrzaną to nawet pierwszy naleśnik wyjdzie dobrze) wlewam porcje ciasta.
Ja wlewam niecałą łyżkę stołową na suchą patelnie, smażę na średnim ogniu, obracam i jeszcze chwilkę smażę.
Tak wyglądają po upieczeniu :)
BeNat87