Joya Pope - Świat w oczach Michaela. Przewodnik starej duszy po wszechświecie.doc

(818 KB) Pobierz
Powrót do spisu KIPPIN

Powrót do spisu KIPPIN
PRZEDRUK

JOYA POPE
ŚWIAT W OCZACH MICHAELA: przewodnik starej duszy po wszechświecie
(The World According To Michael: An Old Soul's Guide to the Universe / wyd. orygin.: 1992)


– Wyjaśniają różne zdarzenia zachodzące w naszym życiu
– Odpowiadają na pytanie kim jesteśmy
– Pomagają pokierować własnym losem
– Służą poszerzeniu pojęcia o otaczającej nas rzeczywistości
– Niosą wewnętrzną wolność
– Uczą miłości i tolerancji
– Uczą właściwego postrzegania siebie i innych ludzi

 

*    *    *

 

W serii "MICHAEL" ukazały się jeszcze w polsce:
"Michael – i co dalej? Nadchodzące zmiany"
"Tao do Ziemi"
"Ziemia do Tao"
"Michael – Podręcznik"


SPIS TREŚCI:

Przedmowa do czwartego wydania
O autorce
Od wydawcy
Od tlumaczy

Różne rzeczywistości
Kim jest michael?
Wiek dusz
Role
Łuski osobowości
Ześrodkowanie
Częstotliwość wibracji energii męsko/żeńskiej
Napiętnowanie
Esencje bliźniacze/towarzysze zadań
Tworzenie osobowości
Rezultaty

 


Spis Treści / Dalej

Przedmowa do czwartego wydania

W związku z ponownym wydaniem tej książki odczuwam potrzebę uzupełnienia i udoskonalenia jej treści. Trzecia edycja została poszerzona o dwadzieścia cztery strony. Najbardziej rozbudowano rozdziały omawiające role, esencje, esencje bliźniacze oraz energię męską i żeńską. Zawartość tego wydania w niewielkim stopniu została również poszerzona o informacje dotyczące znanych ludzi. Służą oni jako przykłady wyjaśniające w jaki sposób działają połączenia różnych cech osobowości, które w tej książce noszą nazwę łusek. Usunięte zostały dane dotyczące takich ludzi jak np.: Dukakis, którzy odchodząc ze sceny publicznej znikają też z naszej pamięci, natomiast dodano charakterystyki tych osób, które przyciągają naszą uwagę dzięki specyficznym sposobom działania – np.: Salman Rushdie (autor "Szatańskich wersetów") – pogrążając się w skomplikowanych motywacjach.

Nazwiska wielu sławnych ludzi przytoczone zostały nie dla zaspokojenia zwykłej ludzkiej ciekawości. Jest to działanie celowe, ułatwiające zrozumienie tego, co Michael chce nam przekazać i na jakie istniejące w świecie wartości chce skierować naszą uwagę. Ani ci sławni, ani ci ze złą sławą nie pojawiają się w tej książce z chęci zwykłego "plotkowania", czy wzbudzania tego typu zainteresowań. Raczej chodzi tu o wskazanie i zwrócenie uwagi na nowy wymiar pojmowania ludzi, wydarzeń światowych i naturalnie siebie samych.

Ponieważ Michael sam mówi, że dobry odbiór jego przesłań wynosi około 80 do 90 procent, byłam bardzo ostrożna i przygoto-wywałam tekst do publikacji, gdy osobiście mogłam ocenić wartość i dokładność odbioru, zgodnie z decyzją, aby ten materiał utrzymać w jak najbardziej czystej i dokładnej formie. Bardzo często sprawdzałam te dane z J.P. Van Hulle w obawie by czegoś nie przeoczyć czy nie zmienić.

Mimo całej uwagi i troski jaką włożyłam w opis łusek owych sławnych ludzi wydaje mi się, że nie są one ujęte w stu procentach. Wiem również, że mogą istnieć pewne rozbieżności z tym, co podaję, a "Posłaniem Michaela" czy "Podręcznikiem Michaela" lub nową książką pt. "Michael – Wykaz charakterów".

Nie podoba mi się to, że nie ma stu procent zgodności w kwestii dotyczącej łusek i że wiadomości wysyłane nam przez Michaela nie są odbierane przez nas doskonale, ale taka niestety jest prawda. Oprócz tego wy sami musicie ocenić wartość Jego nauk, a czy Khomeini czuje się Wojownikiem, Królem, Kapłanem a może nawet Rzemieślnikiem z cechami tak twórczymi, jak i destruktywnymi – pozostawiam ocenie czytelników.

Najcieplejsze, najserdeczniejsze podziękowania składam tym wszystkim, którzy do mnie pisali bardzo długie nieraz listy na temat nauk Michaela. Informowali w nich jak bardzo im On pomógł w rozwiązywaniu życiowych problemów. Listy te sprawiają mi wiele radości i pozwalają przekonać się, że swoje życiowe zadanie spełniam dobrze.

Styczeń 1992
Joya Pope


O Autorce

Joya Pope przez 16 lat pracowała jako terapeutka, doradca w badaniach przeszłych inkarnacji i jako konsultant osobowości. Od połowy lat siedem-dziesiątych zaczęła nawiązywać duchowy kontakt z istotami pozaziemskimi.

W 1984 roku w ten właśnie sposób rozpoczęła współpracę z Michaelem i jej zdolności w tym względzie znacznie się pogłębiły. Pięć ostatnich lat Joya Pope poświęciła wyłącznie pracy z Michaelem i materiałem przez niego prze-kazywanym. Była współautorem książki pt.: "Gra Michaela", regularnie pisze do kwartalnika "Kontakty z Michaelem" w którym ma stałą rubrykę.

W 1990 roku, po wielu latach spędzonych w Kalifornii, przeniosła się do małej miejscowości w północno-zachodnim Arkansas.

Joya Pope prowadzi niezwykle aktywny tryb życia. Przyjmuje prywatnych klientów, pisze, dużo podróżuje po świecie prowadząc warsztaty terapeutycz-ne ułatwiające ludziom poznanie własnych osobowości. Pomimo tych licznych zajęć znajduje czas dla przyjaciół, na rozrywkę i miłość do swojego – jak go określa – "specjalnego" mężczyzny.

Jest również autorką książki pt.: "Nadchodzące zmiany", w której omawia przeobrażenia jakie będą miały miejsce w ciągu następnych dwudziestu lat. Dotyka ona głównie kwestii socjalnych, ekologicznych i zmian w świadomości mieszkańców Ziemi.


Od wydawcy

"IDEA" jest wydawnictwem utworzonym w celu uzupełnienia braków edytorskich tych pozycji z dziedziny filozofii, które ukazują się na świecie, a które dotąd w Polsce nie były publikowane.

Wydawnictwo nie jest związane z żadnym kierunkiem wyznaniowym, prezentuje jedynie te pozycje, które są pomocne w odnalezieniu własnej drogi do wewnętrznej ewolucji duchowej. Świadomość siebie ma ogromny wpływ na pozytywny rozwój środowiska, tak więc będą przez nas publikowane również tematy związane z ekologią.

Naszym celem jest przybliżenie tych zagadnień czytelnikom z nadzieją, że każdy odnajdzie w nich swoje odzwierciedlenie w stosunku do otaczającego świata.


Od tłumaczy

"Świat w oczach Michaela" jest pierwszą z całej serii książek, którą oddajemy do rąk czytelników. Mamy nadzieję, że nauki te dla wielu osób w naszym kraju będą równie pomocne jak dla czytelników Stanów Zjednoczonych. Książka ta jest bowiem przewodnikiem wprowadzającym w dziedzinę wiedzy, która do tej pory nie była znana w Polsce.

Chcemy zaznaczyć, że przekład nie jest autoryzowany. Przekaz jaki otrzymuje Joya Pope jest wypowiedzią wielu różnych osobowości składających się na jedną Istność zwaną Michaelem. Stąd tekst książki nie został ujęty beletrystycznie i często jest literacko nierówny. Nazwiska omawianych osób zostały podane zgodnie z oryginałem.

Dziękujemy Joyi Pope za zaufanie jakim nas obdarzyła umożliwiając to pierwsze a także następne tłumaczenia.

From the translators

"The World According To Michael" is the first of a series of books we intend to put in the hands of the Polish reades. We hope that the knowledge contained in it will be of help to them as it has helped readers in the United States. The work guides us into a field of knowledge up to now unknown in Poland.

The reader may wonder why the style does not keep an even pace through the whole work. Here is the answer: The instructions received by Joya Pope during her channelings are given to her by different entities which unite under the single name Michael. Thus the text has not been literarily embelished, but presented to the reader as originally received.

We thank Joya Pope for her confidence in granting us permit to translate several of her books, even before the publishing of this first one.

 


Wstecz / Spis Treści / Dalej

RÓŻNE RZECZYWISTOŚCI

Krótka opowieść

Przed oddaniem tej książki w ręce czytelników, długo się zastanawiałam jak im przybliżyć postać Michaela, wyjaśnić moją rolę w tej przedziwnej historii. Na mego "królika doświadczalnego" wybrałam swoją mamę, osobę zupełnie postronną. Jeśli ona zrozumie o co chodzi, pojmą i inni.

Przy najbliższym spotkaniu z mamą, na jej zwykłe pytanie "Co ostatnio robisz kochanie?" – odpowiedziałam – "Przekazuję nauki Istoty zwanej Michaelem".

Zamiast pytania co to znaczy, usłyszałam "A kto to jest?" Spokojnie wyjaśniłam: "Zapewne trudno będzie ci zaakceptować to co powiem. Otóż Michael jest nauczycielem bez fizycznego ciała, zjednoczeniem w jedno grupy tysiąca osób, a ściśle eks-osób, czymś w rodzaju wielowymiarowej Istności. Żyje ona w innym wymiarze egzystencji i stamtąd naucza". "Ależ, Joya! Brzmi to tak, jakby chodziło o duchy, które są nauczycielami, coś o czym piszą nasze brukowce". "Nie, mamo. Oni uczą o życiu przebywając w miejscu duchowego rozwoju. Miejsce to jest bardziej zaawansowane niż jakiekolwiek na naszej Ziemi. W sensie swojej wartości stoją wyżej od duchów, o których nieraz słyszałaś". "Czy ty je widzisz?" "Nie. Michael nie jest zresztą duchem. To kochający i troskliwy nauczyciel, posiadający informacje tysiąca eks-ludzi będących na bardzo wysokim poziomie, to czysta świadomość wszechrzeczy".

"Co w takim razie robisz?"

"Kontaktuję się z Michaelem w sposób mentalny. Nie ja jedna, czyni to także pewna grupa osób. Po prostu siadam, rozluźniam się, odsuwam zbędne myśli i zapraszam Michaela do swego umysłu. Wtedy On używa mego ciała i odpowiada na pytania jakie Mu zadaję lub mówi sam. Czasem odbiór takiego przekazu mnie męczy, innym razem dodaje sił i energii. Ponieważ nie wszystko potrafię zapamiętać, tekst przekazu nagrywam na taśmę magnetofonową".

Mama sprawiła wrażenie osoby zdezorientowanej i zaniepokojonej. Mówiłam więc dalej.

"Już od dziesięciu lat ludzie, między innymi z okolic San Francisco, przekazują nauki Michaela. Grupa ta wydała trzy książki bardzo dobrze przyjęte przez czytelników. Są one stale wznawiane, a ich fragmenty zamieszczane i pozytywnie recenzowane w poważnych publikatorach i uznanych mass mediach". Mama, choć nieco uspokojona, patrzyła na mnie z troską. Mimo tego kontynuowałam swój wywód.

"Znasz moich przyjaciół. Są to ludzie solidni, inteligentni, niektórzy – wybitni. Nikt z nich nie uważa mnie za wariatkę. Wręcz przeciwnie – wszyscy są zainteresowani przekazami Michaela. Nauki tej Istoty wyjaśniają bowiem różne zdarzenia zachodzące w naszym życiu, odpowiadają na pytanie kim jesteśmy, pomagają pokierować własnym losem jeśli zależy nam na godnym pobycie tu na ziemi, nie zaś na biernym przetrwaniu. Informacje te są niekiedy intrygujące, może kontrowersyjne, służą jednak szczytnym celom – poszerzeniu pojęcia o otaczającej nas rzeczywistości, niosą pewnego rodzaju wewnętrzną wolność, uczą miłości i tolerancji, właściwego postrzegania siebie i innych ludzi". Odetchnęłam z ulgą patrząc na mamę. Chociaż wyraz jej twarzy wykazywał pewne wątpliwości i sceptycyzm, trochę się uspokoiła. Chyba była zadowolona, że nie zaplątałam się w romans z samozwańczym ludzikiem z obcej planety...

 


Wstecz / Spis Treści / Dalej

KIM JEST MICHAEL?

Dla wielu osób nauki Michaela spełniają oczekiwania od dawna skrywane, być może od dłuższego czasu roztrząsane i przeżywane wewnętrznie; oczekiwania na możliwość zrozumienia życiowych zasad ukrytych za codziennym życiem takim, jak go doświadczamy na naszej planecie.

Mimo, iż fizycy ciągle poszerzają swój świat o wciąż nowe wiadomości o nim i o tym jak działa wszechświat dostrzegają, że wiedza ta nie zawiera najważniejszej informacji jakiej wielu z nich szuka. Wiedza ta powiększa jedynie zainteresowanie tym, kto jest odpowiedzialny za nasze życie. Mimo wysiłków fizycy nie znajdują odpowiedzi na palące pytania takie, jak np.: "Jak funkcjonuje życie?" "Dlaczego wiele rzeczy jest ustalonych w taki sposób jaki znamy?" "Co jest powodem, że twoje życie jest bardziej intensywne lub o wiele trudniejsze niż innych?" "Dlaczego ja?" "Po co cierpieć?"

Co wynika z tego, że wzrastamy w ten właśnie sposób, że potrafimy urządzić się tak, aby odpowiedzialnie utrzymywać pozytywne zachowanie i stosunki międzyludzkie, cieszyć się dobrymi układami? Nadchodzi taki moment, że zaczynamy osądzać innych, tych, którym nie udało się ułożyć sobie życia tak dobrze, jak nam. Osądzanie ludzi, ocenianie ich, nie jest cechą pozytywną, ale jak należałoby działać, by pomóc tym "opóźnionym"? A co z tymi walczącymi?

Nauczyliśmy się praw manifestowania się, zobaczyliśmy – do pewnego stopnia – jak one funkcjonują i dziwimy się co nam przeszkadza w zrealizowaniu reszty naszych marzeń. Tak jak lekarze, którzy odkrywają niewidzialne normy kryjące się za przejawami naszego świata fizycznego, tak my czytając Michaela odkrywamy niewidzialne dotychczas normy, ukryte za naszym wzrastaniem, ewolucją i codzienną egzystencją. W momencie gdy zrozumiemy te normy, życie stanie się o wiele przyjemniejsze.

Grupy bardziej zaawansowane duchowo powiedzą nam, że celem rozwoju jest miłość. Ukoronowaniem tego jest stosowanie miłości i osiągnięcie zmian w życiu, a nie osądzanie innych. Problemem dla wielu intelektualistów w świecie zachodnim jest miłość, która wydaje się im naganna; ponieważ wierzymy, iż kochając stajemy się czyimś niewolnikiem, że zatracamy swą godność.

Michael nie różni się od innych w tym pojęciu. Podstawą Jego nauk również jest miłość, lub jak On ją często nazywa – agape. Agape jest wyrazem zapożyczonym z języka greckiego i oznacza miłość nieuwarunkowaną, nie egoistyczną człowieka do człowieka, bez seksualnego podtekstu. Michael używa tego określenia często, gdyż angielskie słowo "miłość" – obejmuje bardzo wiele znaczeń. Tak, jak nie mamy słów na określenie śniegu czy piasku, jak to dzieje się w języku Eskimosów czy Arabów, tak nie mamy różnych odmian słowa "miłość" dla dokładnego zróżnicowania tego uczucia. Rozpatrzmy takie przykłady: "Kocham moje nowe dziecko", "On jest fascynujący i bogaty, wydaje mi się, że go kocham" lub "Kocham belgijską czekoladę bo jest najlepsza ze wszystkich". A co powiemy o tym: "Tak bardzo ją kochałem, że chciałem zabić, gdy przyłapałem na flircie". I stąd właśnie powstało zapotrzebowanie na takie słowo jak agape.

Mimo, że podstawowym celem nauk Michaela jest agape, czyli miłość, nauka Jego jest również filozofią ogromnie praktyczną, niosącą pomoc dla wypracowania sobie lepszego życia. Michael ułatwia zrozumienie głębokich praw życia poczynając od tych, które wydają się nam niesprawiedliwe albo są przed nami zakryte i tajemnicze. Jest to nauczanie, które umożliwia zrozumienie różnic jakie między ludźmi istnieją, co pozwala na zrelaksowanie umysłu, a to z kolei doprowadza do naturalnego otwarcia serca.

Wielu ludzi zagłębia się w Jego nauki, otrzymuje informacje i wgląd jakiego potrzebuje, a potem przyłącza się do innych grup i nauk jakie ich pociągają. Ludzie ci lubią czytać przekazy ale brak im duchowego wzrostu czy doświadczenia. Wtedy są tymi, którzy unikają pracy nad sobą i swoim życiem, a interesuje ich tylko zadawanie Michaelowi niekończących się pytań. Otrzymując nową odpowiedź czy informację wpadają w fascynację, która nie jest nawet w pełni intelektualna, podczas gdy dla innych wiąże się ona ze wzrostem i jasnością, która przyspiesza zrozumienie, a ich życie staje się bardziej skupione.

Nie są to nauki ezoteryczne, które muszą być utrzymywane w tajemnicy przed masami. Wprost przeciwnie, Michael wyraża się lekko i z humorem a używa stylu zrozumiałego dla wszystkich.

Encyklopedyczna wiedza Michaela stale pojawia się, poszerzając poruszony temat i powiększając krąg ludzi, którym ją przekazuje. To co otrzymujemy podczas przekazu jest zrozumiałym opisem życia tu na ziemi, wyjaśnieniem w jaki sposób nasze życie jest zorganizowane i odpowiedzią na coraz głębsze pytania zadawane Mu podczas przekazu.

Obecnie przekaz jest podawany ustnie, a nie w sposób jaki był stosowany na początku, czyli przy pomocy tablicy Quija. Ci, którzy są odbiorcami Michaela, muszą odłożyć na bok swe osobowości, wszystkie osobiste pojęcia i wierzenia, aby umożliwić czyste przejście informacji. Podczas gdy wielu ludzi ma intuicyjne przebłyski, które zazwyczaj są fragmentem informacji pochodzącej z innych poziomów, odbiorca Michaela musi czynić to świadomie i musi odczuwać Jego przyciągającą obecność, która jest mocna i odczuwalna fizycznie.

"Michael" składa się z 1050 indywidualnych esencji, które w swoim czasie były ludzkimi, co znaczy, że żyły na ziemskich kontynentach, przeszły swoje cykle inkarnacyjne, "ukończyły studia", a które teraz uczą nas z innego wymiaru egzystencji i to nauczanie jest ich obecną ewolucją. Grupa ta nazywa się "Michael", ponieważ ostatni osobnik, który ukończył swój cykl w ziemskim wymiarze, nosił imię brzmiące jak Michael a czas, w którym żył, przypadł na późny okres Babilonii. Gdy ukończył swój cykl na ziemi złączył się ze swoją Istnością, która go oczekiwała. Całość przybrała Jego imię, ponieważ odbiorcy przekazów domagali się podania imienia. Istność wybrała imię człowieka, który ewolucjonował najdłużej z nich i wszedł do grupy ostatni, aby pokazać nam, że szybkość nie jest tu najważniejsza.

Podobnie i my jesteśmy indywidualną esencją, a równocześnie jesteśmy cząstką Istności składającej się z 600 do 1200 indywidualnych esencji, z którymi być może mamy kontakt i czujemy się blisko związani w czasie wielu inkarnacji, podczas naszych pobytów na Ziemi. Każda Istność ma swój wyraz, niektóre z nich są słodkie z natury, inne silne i twarde, lub dziko ekspresyjne, inne zaś bardzo natchnione. Istność Michaela patrzy na życie w sposób ostrożny, wysoce zorganizowany i pragmatyczny.

Gdy wreszcie cała grupa jest w komplecie i gdy dopełniła plan na Ziemi – jednoczy się stopniowo w jedną przebogatą świadomość mimo, iż poszczególne esencje zawsze zachowują swoją indywidualność. Dzieje się tak, ponieważ esencje różnią się unikatowo między sobą. Dlatego też nauka Michaela z planu przyczynowego ma różne zabarwienia od innych istności, które również uczą a nawet pochodzą z tego samego planu.

Cel i lekcje te o najgłębszym wglądzie, czy pochodzą od tej czy innej istności, mają zawsze te same zasady: agape i jedność. Później Istność dalej ewolucjonuje i jako część jej rozwoju czekają łączenie się z innymi istnościami, najpierw z ludzkimi, następnie z wielorybowatymi (wieloryby i delfiny) a później z jeszcze innymi istnościami z różnych planet. W każdym nowym zjednoczeniu całość informacji zebrana w każdym życiu, w poszczególnej indywidualności staje się dostępna dla wszystkich, aż osiągnie się agape w stosunku do wszystkiego i wszystkich. Wtedy wszechświat staje się zrozumiały i znany. Do tego właśnie punktu dążymy, czyli – powrotu do Tao.

Jeśli twoja wiara w to, co czytasz jest już na granicy wytrzymałości – poczekaj jeszcze trochę, bo takich informacji będzie o wiele więcej!

Najpierw jednak proszę zdaj sobie sprawę z podstawowych i ważnych zasad nauk Michaela, jakimi są samoocena (ocena według własnych kryteriów) wartości otrzymanych informacji. Nie akceptuj niczego w ślepej wierze, skonsultuj swą intuicję z wewnętrzną istotą tak, jak to robisz, gdy chcesz ocenić coś ważnego czy nowego.

Mierz wszystko uczuciem. Odbiór przekazów nie jest ścisłą nauką, ale ich poziom może być bardzo wysoki, a mimo tego ludzie nie zawsze chcą zadać sobie tyle trudu, aby się uczyć.

Nauki Michaela są zwykłą drogą prowadzącą do spojrzenia na świat, a więc, jeśli one tobie nie odpowiadają, zostaw je. Jeśli jakaś informacja nie wydaje ci się właściwa, odłóż ją a zachowaj jedynie to, co wywołało w tobie jakiś oddźwięk, użyj tylko tej informacji, która tobie osobiście wydaje się pożyteczna. Michael jest mocną obecnością i może sobą wzmocnić to co w tobie odbiera, może ułatwić ci zrozumienie. Dlatego tak ważna jest twoja samoocena.

Mimo, że stosujemy nauki Michaela, używamy Go jako źródła i nauczyciela, nie uważamy Go za guru. Michael nie jest religią ani systemem wierzeń.

Istnieje wiele szkół i nauk, które prowadzą do prawdy i wzrostu. Ta nauka jest ścieżką miłości. Michael mówi nam: "Szkoły, które uczą posłuszeństwa, są najwłaściwsze dla Dusz na poziomie Noworodka (patrz następny rozdział). Szkoły "twardego uczenia" są najlepsze dla Dusz Młodych, szkoły z celem intelektualnym i brakiem identyfikacji są lepsze dla Dusz Dojrzałych. Szkoły miłości są właściwe i jedyne – przyciągają one Dusze Stare."

 

Wstecz / Spis Treści / Dalej

WIEK DUSZ

Michael potwierdza to co już od dawna podejrzewaliśmy – życie naprawdę jest pouczającą grą. Opisuje On strukturę i prawa tej gry, zaznaczając krótko normy, które są zbyt obszerne aby mogły być zrozumiałe łatwo w stanie w jakim się znajdujemy, czyli w stanie, gdy żyjemy jeszcze w ciele fizycznym i w jego środowisku.

Aby zacząć grę, iskierki światła i świadomości (to znaczy my), które przyciągane są doświadczaniem życia ziemskiego, wychodzą oddzielając się od Tao, czyli Boga, a więc z miejsca narodzin wszystkich dusz i jednoczą się w rodzinę świadomości, która zawiera do 1000 indywidualnych fragmentów esencji. Jest to grupa, którą Michael nazywa Istnością (Bytem). Siedem bytów jest zjednoczonych luźno, po prostu tworzą one większą grupę zwaną "Obraz".

Każda iskierka świadomości sprawdza i kontroluje zaplanowaną wcześniej planetę (to znaczy planetę, na której dana istność chce inkarnować. przyp. tłum.). Przybiera wtedy formę, którą Michael nazywa deva. Deva to istota inteligentnej energii, bez ciała fizycznego, którą przyciąga przyroda. Gdy po zdobytym na danej planecie doświadczeniu w formie devy cały obraz wyraża zgodę na rozpoczęcie fizycznego życia na niej, każdy fragment musi zwolnić wibrację swej energii tak, aby stać się materią stałą i zacząć proces inkarnacji na Planie Fizycznym.

Wszystkie indywidualne esencje będą miały dziesiątki, setki inkarnacji i zbiorą niewiarygodnie wielką ilość doświadczeń, które będą przekazane aż do rdzenia całej Istności. Gdy wszystkie cząstki, czyli członkowie Istności, ukończą plan wzrostu i doświadczeń cyklu ziemskiego, każda istność znów się jednoczy z jakąś bardzo jej bliską świadomością. Każdy fragment znów będzie musiał podzielić się ze wszystkimi swoim doświadczeniem, uczuciem i wiedzą.

I tak, gdy esencje indywidualne istności stopniowo zaczynają inkarnować na ziemi jako indywidualne ludzkie jednostki, przez wiele setek lat, dzielą się na takie, które robią to częściej i takie, które jeszcze się nie decydują. Pierwsze z nich wskakują w inkarnacji ziemską, a robią to brawurowo, prawie na oślep i takie też jest ich życie na ziemi oraz dalsze inkarnacje. Ostatnie zaś bardziej zastanawiają się i robią to w sposób spokojny, toteż i życie mają one bardziej ustabilizowane.

Przed dokonaniem wyboru ciała dla poszczególnej inkarnacji, każda esencja decyduje sama i to z wielką troskliwością, o tym by było ono odpowiednie do tych doświadczeń przez jakie ma przejść. Wybiera środowisko, rodziców, płeć itp. Przez indywidualne życzenia i wybór szuka okazji by być blisko tych, z którymi zżyła się i nawiązała stosunki w poprzednich inkarnacjach, jak również i tych, którym chce wynagrodzić wyrządzone krzywdy lub od których spotkało ją wiele dobrego. Chce po prostu być w tym samym towarzystwie.

Każdy plan fizycznej egzystencji zmienia się i pogłębia punkt oraz sposób widzenia esencji. Struktura oparta jest na tym, aby przechodzić przez poziomy rozwoju jak po szczeblach i to właśnie Michael nazywa – Noworodek, Dziecko, Młody, Dorosły i Stary. Są to poziomy rozwoju duszy, a dzielą się one na etapy. Każdy etap wymaga minimum siedmiu inkarnacji, ale niektórzy zatrzymują się na nim przez okres około dwudziestu inkarnacji. Po tym, gdy stanąłeś już na ostatnim etapie ostatniego poziomu, czeka na ciebie siedem innych planów (wymiarów) egzystencji, wzrostu i ewolucji, dzięki którym wciąż zbliżasz się, by powrócić do Tao, czyli Boga. Patrząc z perspektywy ziemskiej jest to niepojęcie długa "gra" o początkach, której tu mówimy.

Wiek duszy odnosi się do wzrastania indywidualnej esencji, dzięki doświadczaniu życia na planecie, a nie do tego ile razy już inkarnowała.

Żadna z nich nie przoduje ani nie pozostaje w tyle, zajmuje jedynie inne miejsce w kole inkarnacyjnym, które i tak wyszło z Tao i prowadzi do Tao. Formy bycia różnią się w zależności od uzyskanego "szczebla". W pewnym sensie sami zaczynamy rozpoznawać te różnice w zależności od naszej percepcji. Michael zawsze podkreśla, że każdy szczebel jest unikatowy t manifestuje się inaczej niż inne, w związku z tym żaden z nich nie jest ani lepszy ani gorszy. Wszystkie należą do tej samej gry, którą z własnej woli wybraliśmy.

DUSZA NA POZIOMIE NOWORODKA

Fragment lub esencja, która dopiero co wyskoczyła z Tao, jest oczywiście surowa i bez doświadczeń, więc głównym jej zainteresowaniem i celem jest fizyczne przetrwanie na planecie, której jeszcze nie zna oraz życia, o którym jeszcze nic nie wie, toteż etap ten charakteryzuje się lękiem przed byle czym. Często na zewnątrz prezentuje swoją zwierzęcość, a w jej oczach maluje się niedowierzanie, podejrzliwość i chęć uniku. Tacy ludzie rodzą się w prymitywnych społeczeństwach, jako członkowie plemion itp. Nauczyć się sposobu przeżycia jest najważniejszym ich zadaniem. Tak więc ludzie o Duszy na poziomie Noworodka uczą się rozpoznawania korzeni, owoców i wszystkiego, co mogłoby posłużyć jako pożywienie. Uczą się łowić ryby i polować a nawet siać. Budują schronienia, w których kryją się przed zimnem lub nadmiernym upałem, poznają sposoby jak unikać niebezpiecznych zwierząt.

W naszych oczach życie Dusz Noworodków wydaje się bardzo surowe i twarde. Trwa ono zwykle krótko. Plagi, susze, powodzie, huragany, trzęsienia ziemi, tygrysy, niedźwiedzie, jady wężów i stała walka o wszystko, jest oparte na niewyobrażalnym lęku i obawie o przetrwanie.

Pozytywną stroną jest to, że dusze te są jeszcze świeże, wprost z Tao i że ta świeżość daje im "posmak" i możliwość przeżyć mistycznych, które dodają im sił. Znajdują bliski i intymny kontakt z przyrodą i często nie odczuwają swej indywidualności zbyt mocno, lecz jedność ze wszystkim, a więc z plemieniem, rodziną i otaczającym światem. Może cechować je wielka intuicja ziemska dotycząca wszystkich spraw, których nie kwestionują, lecz czują całym sobą. Posiadają instynkt, ale zapominają wszystko szybko, bo żyją tylko danym momentem.

Centrum intelektu w tej fazie nie jest jeszcze rozbudzone, tak więc nie rozumieją tego co wiąże się z etyką czy moralnością. Ludzie o Duszach Noworodków muszą być pouczani o tym co właściwe a co nie.

Gotowanie i jedzenie to tylko ćwiczenia przeżycia, nie czują bowiem chęci ulepszania go w celu zwiększenia przyjemności jedzenia. Miłości i seksu doświadczają na poziomie rozpasania. Pytania takie jak: "Co mogę zrobić aby mnie polubił albo polubiła?" nie pojawiają się, a jeżeli, to już tylko w sprawach dotyczącego przeżycia. Przetrwanie jest jedyne i najważniejsze, a co potrzebne do niego – otrzymują. Dusze Noworodków mogą być doprowadzone do krańcowej gwałtowności lub ekstremalnie pojętej samoobrony.

Dusze Noworodka lubią przebywać w pobliżu równika, ponieważ klimat – prawie niezmienny – ułatwia przeżycie. Gwatemala, Salwador, Honduras, Sri Lanka, Borneo, Nowa Gwinea, Dorzecze Amazonki, duża część Etiopii i Sudanu obfitują w ludzi o Duszach Noworodków, a Iran i Irak posiadają je w większości.

Nasze społeczeństwo jest dla nich zbyt straszne i skomplikowane, aby mogło być miejscem jakie wybiorą do inkarnowania. Gdy jednak, któryś z nich pojawi się w Stanach Zjednoczonych, co zdarza się niezmiernie rzadko, wybiera sobie miejsce jak najmniej zaludnione, zazwyczaj są to głębokie lasy. Dusze Noworodków nie szukają regularnego zatrudnienia, ponieważ jest dla nich zbyt skomplikowane i niosące przymus, czego nie mogą zrozumieć i od czego uciekają. Lubią żyć na marginesie społeczności i często są widziane przez pozostałych jako nieudacznicy.

Dusze na tym poziomie, nawet na ostatnich etapach, rzadko osiągają wyższą pozycję społeczną z wyjątkiem tych, które zbyt długo przebywają na tym poziomie i zbudowały sobie ciężką karmę. Na przykład Richard Ramirez, kalifornijski morderca, który stał się znany jako "Nocny Łowca", jest późną Duszą Noworodka pogrążoną w inkarnacji o intensywnym doświadczeniu i intensywnym budowaniu karmy. Wille Horton, więzień z Massachusetts, który uciekł z przepustki na weekend i zgwałcił kobietę będącą w tym czasie jego narzeczoną, jest innym przykładem Duszy Noworodka, która swym zachowaniem pobudziła mądrość Gubernatora Dukakisa do zreformowania pewnych praw więziennych. Masakrą...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin