Widziałam typy złe
Sen złowieszczy
i POdłe wszędzie,
Czułam że knują,
coś strasznego będzie
Tak dużo ich było
nędznych w swej podłości,
co by diabły jakie
zrodzone z ciemności
Widziałam tej nocy
gęby ich koszmarne
i grymasy dzikie,
jak z piekieł,
wulgarne
Spokój, jak na burzę,
złowrogie powietrze,
samolot tam w górze
Już widzieć nic nie chcę!
Ale widzę dalej,
ktoś mu myli loty,
wredne typy w dole,
inne samoloty
lecące przed naszym,
żadnej mgły nie było,
jakże ona powstała
jedną niemal chwilą?
Ktoś się dziko śmieje,
ktoś przeklina z ruska…
gorące uściski
Putina i Tuska…
Zwycięstwo demona!
Straszna rzecz się stała,
rozpacz, zgroza na raz,
szok!
Niedowierzałam…
W tle śmiech, jakieś strzały,
i eksplozje były
nawet krzyki rozpaczy
czartów nie wzruszyły,.
Mają trend na władzę,
prawych zabijają,
wrogom Polski, mafiozom
całą władzę dają
Polski lud to widzi,
nigdy nie wybaczy,
a Bóg sprawiedliwy
skurwieli naznaczy
niech konają długo
w piekielnych cierpieniach,
dla takiej podłości
odkupienia nie ma
dlapolski